Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ The Marauders - Fanklub Huncwotów

[em]

Ja miałam bierzmowanie dwa lata temu, w 3 gimnazjum. Na religii trzeba było zdać coś koło 300 pytań, trzeba było na Msze chodzić i dawać indeks do podpisu, podpisywać comiesięczne spowiedzi, pojawić się na co najmniej 3 różańcach i Drogach Krzyżowych - wszystko było odnotowywane. Trzeba było jeszcze napisać referat o swoim patronie, a w czasie samej Mszy przy wejściu ksiądz biskup (zna ktoś ks. Rakoczego? ) pytał średnio co trzecią osobę o patrona albo zadawał jej losowe pytanie z katechizmu. Przerąbane, ale przynajmniej mam poczucie, że bierzmowanie NAPRAWDĘ coś w moim życiu zmieniło

Ok, koniec offtopu. Nawołuję, bracia, mówmy o tym, co jest przewidziane w temacie! Huncwoci, nie?
Rzucam tematem: gdyby Huncwoci chodzili do mugolskiej szkoły, jak byliby traktowani? Jak by się zachowywali? Czy to, że pochodzili z rodzin magicznych i mogli używać czarów wpływało jakoś znacząco na ich charaktery?
I taka z mojej strony propozycja: może nie piszmy w punktach, tylko jakieś głębsze wywodym, żeby można było z nimi konstruktywnie polemizować

OK?

[dominisia888]

mysle, ze byliby takimi samymi ludzmi jakimi byli jako czarodzieje... to nie magia sprawiala, ze kochali, ze byli przyjaciolmi... no moze i magia, ale inna... magia serca... taka, ktora posiada kazdy z nas... byliby psotnikami... choc robiliby kawaly w inny sposob... byliby soba... byliby tacy jakich ich poznalismy i polubilismy... ich wielkosc jest zwiazana z charakterem nie magicznymi umiejetnosciami... magia napewno jakos na nich wplywala... ale nie az tak zeby zmienili swoje postepowanie o 180 stopni...

[em]

Hm, bardziej chodziło mi o to, czy w mugolskiej szkole tak samo tolerowano by ich wybryki, np. powieszenie kolegi do góry nogami na lampie czy coś w tym stylu a także, czy byliby takimi kozakami, gdyby nie mieli za pasem różdżki.

@dominisiu
takie małe pytanko, całkiem powiedziałabym prywatne: czy Ty zawsze, po każdym zdaniu piszesz wielokropek? trochę to denerwujące jak się czyta, wierz mi.[/offtop]

[Dorcas Ann Potter]

Emotko, przywołujemy Cię [na czat]

Ten post był edytowany przez Dorcas Ann Potter: 15.11.2005 21:08

[dominisia888]

zawsze... taki glupi nawyk... sprobuje sie oduczyc ale nie obiecuje... a chyba zle przeczytalam pytanko

[Katarn90]

heh, myślę, że SPJR napewno nie byli by tacy sami jak w Hogwarcie z kilku powodów:

po pierwsze, skąd pewność, że w mugolskiej szkole znajdowałby się Snape?
po drugie, skąd pewność, że w mugolskiej szkole znajdowałaby się Lily?

Uważam , że głównie przez te dwie osoby SPJR byli tacy jacy byli. Ich wybryki pewnie byłyby surowiej karane, bo Hogwart jest tak przeogromny, że nie zawsze belfer ma na ciebie oko i da się trochę kogoś pomęczyć bez konsekwencji. Na pewno jednak nie byli by pupilami nauczycielami, jeśli ci kiedykolwiek by ich złapali na katowaniu jakiegoś Stefana.

[potterman]

Myśle, że nadal "byliby takimi kozakami" nawet nie majac ródżek, bo w mugolskiej szkole nikt by nie mial a w Hogwarcie mieli wszyscy wiec na to samo wychodzi. Nawet jeśli nei byłoby Snapea to znaleźliby sobie kogoś innego do "zabaw"

ps
Żałujcie, że nie byliscie na czacie. Fajnie było znowu byłem sam a w około same kobiety ale fajnie było

[em]

potterman:
może i masz w jakimś sensie rację, w Hogwarcie wszyscy mieli różdżki, ale nie wszyscy nosili je przy sobie (co widać czasami w książkach), no i nie każdy był tak biegły w pojedynkach jak Potter czy Black. Można to porównac trochę do noszenia przy sobie broni: każdy może mieć rewolwer (o ile ma pozwolenie, ale to już szczegół ), każdy moze z niego skorzystać, ale czy będzie wiedział i jak i czy zdąży - to jest chyba ważniejsze.

A w Hogwarcie każdy miał różdżkę - i tylko różdżkę. Nikt nie nosił bejsbola czy innej pały, bo i po co? Jak ma się różdżkę, to nie potrzeba takich cudów. Ale u mugoli: gdyby James czy inni "kozaczyli", czy nie baliby się dostać w którymś momencie od silniejszego? Bo kiedy nie ma różdżki, nie liczą się umiejętności, ale chyba siła...

na czacie nie byłam, bo 1) zapomniałam 2) piszę pracę i chcę skończyć, bo mój belfer już mnie dzisiaj o nią nagabywał - termin jest do jutra...

[potterman]

Mugole chyba tez nie mieiby bejsboli w szkole Pewnie byliby silniejsi od nich ale mysle, że huncwoci porafiliby sobie razem poradzić. Tutaj też nie od 1 klasy tacy byli tylko wyrabiali sobie tą opinie pewnien czas. Moze w mugolskiej szkole tez by tak było

[Dorcas Ann Potter]

To ja może podam przypuszczenie.
Co by było gdyby Petere zamieniał się w Czerwonego Hipcia ;D?

[Teraz u Gosi przed kompem histeryczny śmiech]

[Ginny]

Gdyby zmieniał się w Czerwonego Hipcia...
...to nie wiem jak na to by zareagowali jego kumple (zachachaliby się na śmierć)

[potterman]

Ta musicie wszędzie dawać powoli już przestaje być śmieszny. Nie widze powiazania miedzi nim, a uczęszczaniem Huncwotów do mugolskiej szkoły...

[Magya]

Na czacie było suuper
Reanimacja pottermana + tajemnicze plum, no po prostu super

[grlouiee]

Oczywiscie, ze byłooo super .
Pamietaj Poterman, pamietaj uratowałysmy Ci z Magdą zycie
Pluum , plum , tajemnicze pluum

Czy Huncwoci byliby tacy sami w mugolskiej szkole ?!
Napewno staraliby sie, aby mimo nudnych lekcji zawzse sie cos dzialo. A jesoli sie ma dobre pomysly, to zawsze mozna cos wykombinowac . Bo chciec to móc. W swoim gronie wymyslaliby rozne dziwne rzeczy, a potem je by realizowali. Zdecydowanie tez, znalezi by kogos na wzor Snape`a, nad ktorym by sie znecali. To nie okaze sie trudne, bo widac, ze w skolach sa osoby ostamotnione, odizolowane od innych grup. Pewnie, by takiemu/takiej dokuczali, smaili sie itd... Czyli dalej by pozostali "rozbojnikami". Napewno czesto ladowaliby na dywaniku u drektora, bo nikt by tego nie tolerował. Z poczatku byloby to smieszne, ale potem meczace (bo mugole nie maja poczucia humoru). Mieli by naprewno troche kłiopotu, mozliwe ze czesto by musieli zmienaic szkole, klase.
Ale i w tym warunkach by sonie poradzili, bo oni sa zdolni do wszystkiego. Myślem, ze pewne ich cech charakteru by im w tym pomogły. Dobroc Lupina, szybkie nawiazywanie kontaktow Syriusza, chec niesienia pomocy Potera i bezstronnosc Petera.
Chociaz Peter, gdyby nie trzymal sie z Huncwotami w szkole mugolskiej by sobie nie poradzil. Kazdy by mu dokuczał, a ludzie by sie zniego smiali. No, ale mial pzeciez przyajciol

[Dorcas Ann Potter]

Czat był super!
Reanimacja Pottermena (w której nie mogłam uczestniczyć z powodów nade mną ^^)

[potterman]

No fajnie było. Nie było aż tylu rozmów o ilu się spodziewałem A potem to plum... A no i thanks girls for safe my life

[Magya]

plum...
raz! dwa! grlouiee tracimy go!

następnym razem tak miło nie będzie

[grlouiee]

Pluum Hmm nie bardzo wiedziałam, o co chodziło jej, ze weszla na nasz chat, ale i tak bylo faajnuie
Było, jest i bedzie fajne w naszym gronie
I możemy z Magdą udzielic wam pierwszej pomocy w nagłej potrzebieee Mamy wprawe

A no i thanks girls for safe my life

Oj , nie ma za co , nie ma, za co
Czego się nie robi dla Chłopka Huncwotów

A jeszcze wracając do tych mugolskich szkoł. To jaki mugolski przedmiot byłby "pieto ahillesową" dla kazdego z Huncwotów i dlaczego ?

James- myślę, ze matematyka, bo on po prostu nie ma głowy do działań, mnożenia, potęgowania, dzielenia i Bóg wie czego A jak i matma tyo tez inne scisle pzredmioty, czyli fiza i chemia głownie
Syriusz- jw
Lupin- zdecydowanie wf, bo to nie jest typ miesniaka, a wlasnie raczej takiego "naukowca"
Peter - hmmm wszystko ? No dobra poza biolaa ;D

[Magya]

Dobra, trzeba się wreszcie wypowiedzieć na temat

James - myślę, że byłaby to własnie matematyka jakoś nie widzę go siedzącego nad sinusami i cosinusami

Syriusz - historia. Pomyślcie logicznie : Syriusz i historia? Wszystko widać

Remus - w-f. Taaak, nasz remusik to jest za delikatny na w-f. Po prostu to nie jest taki typ co uwielbia grać w nogę lub biegać. Niiii.

Peter - on + muzyka = klapa

[dominisia888]

James ja jednak mysle, ze z matma to by sobie jakos poradzil, ale fizyka masakra.

Syriusz i tu mam problem, moze historia?

Remus tak wf zdecydowanie

Peter jak dla mnie to ze wzystkim ale jego wspaniali przyjaciele pomogliby mu zdac z klasy do klasy


napisalam bez wielolkropkow specjalnie dla Ciebie Em
Nalezy mi sie nagroda

Ten post był edytowany przez dominisia888: 17.11.2005 18:33

[Goomisia]

w nagrodę -

a teraz przeanalizujmy zwierzaki. chodzi o to - jakie zwierze waszym zdaniem hodowali by huncwoci? jakie zwierze do nich pasuje - nie chodzi tu o zwierzęta w które się zmieniali będąc animagami.

[em]

Nie ma to jak skleroza + 39 gorączki...
A rozwiązanie miało być 2 dni temu xD
No ale już:
Oczywiście wygrał numero 10!

A zatem, oto wyniki:
Syriusz
James
Remus i Remus
Peter

[Eowina]

Genialnie Bralam udzial w tylko jednym glosowaniu :/ Nie ma to jak miec czas Z chęcią zobaczylabym rysunek Petera,bo reszta mi odbiera w przeciwienstwie do tego... Moze jakis blad w adresie ?

pozdrowioneczka

[Magya]

ale tu cichoo

[em]

Ee tam, zaraz cicho. Jeden dzień spokoju i już nie pasuje
Jak mam być szczera, to nie byłoby głupio konkursik literacki Tenebris wskrzesić, tylu tu mamy zapaleńców do offtopu, to może by i coś konstruktywnego dla odmiany napisali

A ja wracam do "Lilian" (;