Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

18 Strony « < 3 4 5 6 7 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> He Is Not A..., what Harry thinks he is.

MalGanis
post 26.07.2005 10:25
Post #101 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



"Zapewniam was, Severus Snape jest śmierciożercą!!!" - Karkarow podczas przesłuchania. Myślę, że miał rację. Absolutną rację.

"...jeden okazał się zbyt wielkim tchórzem, by powrócić, zapłaci za to, jeden opuścił mnie na zawsze, czeka go śmierć..." - Czarny Pan parę minut po swoim odrodzeniu.

Karkarow zginął, prawda?
A Snape... Snape ponownie wstąpił w szeregi śmierciożerców 2 godziny po powrocie Czarnego Pana. I potem żył, nawet miał się dobrze.
Nie zginął, więc to on okazał się tym tchórzem.
Ale wygląda na to, że nie zapłacił za swój rzekomy błąd.
Czarny Pan bał się, że Snape jednak opuścił Czarnego Pana, ale było inaczej.
Snape powrócił może trochę później, dzięki czemu Dumbleodre nie nabrał podejrzeń. Mógł go dalej szpiegować.
Zadowolił Czarnego Pana informacjami, które zebrał w ciągu ostatnich 16 lat szpiegując Dumbledore`a.
Snape jest po stornie Czarnego Pana!!!

Ten post był edytowany przez MalGanis: 26.07.2005 10:26
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 10:53
Post #102 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No coz, akurat to nie bylo nic, czego nie moglibysmy sami wywnioskowac. Po takim przedstawieniu sytuacji rownie prawdopoobne sa dwie wersje. Pierwsza,ze rzeczywiscie wrocil w szeregi Smierciozercow, druga,ze jednak dzialal na polecenie Dumbledora. Tylko i wylacznie na podstawie tych faktow sam Harry juz osadzil Snape'a.
Nie twierdze,ze Sanpe jest jednak po stronie Dumbledora. Po prostu pewne zachowania Snape'a i Dumbledora wskazuja,ze jednak Snape moze nie byc do konca stracony. To tez trzeba przyjac do wiadomosci. Jeszcze za wczesnie na ostateczne osady...no coz, jak wyjdzie VII czesc bedzie juz za pozno ;P Ale bedziemy mieli przynajmniej wieksza frajde podczas czytania.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 26.07.2005 10:54


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 26.07.2005 11:35
Post #103 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(kubik @ 22.07.2005 00:03)
QUOTE
Snape gazed for a moment at Dumbledore, and rhere was
revulsion and hatred etched in the harsh lines to his face.
'Severus ... please ... '
Snape raised his wand and pointed it directly at Dumbledore.
'Avada Kedavra!'

Dlaczego Snape czuł obrzydzenie a potem nienawiść?
*


Wrócę do tego jeszcze raz, bo znalazłam ciekawy fragment doskonale korespondujący...

QUOTE(HBP @ British edition, hardback, page 534)
Hating himself, repulsed by what he was doing, Harry forced the goblet back towards Dumbledore's mouth and tipped it, so that Dumbledore drank the remainder of the potion inside.

Widzicie identyczność tej sytuacji? Moim zdaniem jest to bardzo dobry dowód na to, że Snape owo obrzydzenie i nienawiść czuł po prostu do siebie...

Dodatkowo, czytając książkę po raz kolejny, stwierdziłam że Dumbledore strasznie dużo mówi w niej o śmierci, dużo jest ze śmiercią skojarzeń (nawet o jego poczerniałej ręce Rowling napisała dead). Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że on stuprocentowo wiedział, że umrze.

I dużo bym dała, żeby się dowiedzieć co oznaczały/od kogo pochodziły te wspomnienia/majaki, które Dumbledore przeżywał podczas picia eliksiru w jaskini...


O - i na koniec przyszło mi do głowy rozwiązanie kwestii Flitwicka. Snape ogłuszył go z tego samego powodu, co Dumbledore unieruchomił Harry'ego: aby nie przeszkodził w tym, co się stać miało i musiało. No bo na zdrowy rozum biorąc, o żadnej wielkiej ochronie w tym momencie (mówię teraz o unieruchomionym Harrym) nie mogło być mowy. Dumbledore chciał po prostu upewnić się, że Harry nie będzie mógł zrobić nic, co mogłoby przeszkodzić Snape'owi. To samo dotyczyło moim zdaniem Flitwicka. A zwróciliście uwagę na rozmowę z Malfoyem?... Specjalnie przeczytałam ją tym razem bardzo dokładnie i szczegółowo - dość wyraźnie rzuca się w oczy fakt, że Malfoy nie do końca z własnej woli był taki rozmowny... Wyglądało to tak, jakby dyrektor zmuszał go do mówienia po pierwsze, by umożliwić Harry'emu usłyszenie całej historii, a po drugie - i chyba ważniejsze - by zyskać na czasie. Przecież gdyby Harry nie był unieruchomiony, przywaliłby Malfoyowi w okamgnieniu i obaj z Dumbledorem zdążyliby uciec. To ten ostatni zdawał się robić wszystko, by tak się nie stało.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 26.07.2005 11:45


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 19:23
Post #104 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Owczarnia, mam nadzieje,ze masz racje ;) Ale zgadzam sie tylko do momentu z Malfloyem. Mysle,ze on po prostu naprawde mial watpliwosci. Jego stan psychiczny widac chocby po brataniu sie z Jeczaca Marta. Zgadzam sie jeszcze raz, Dumbledore przygotowywal Harry'ego na nieuniknione, a Twoje wytlumaczenie zajscia z Flitwickiem jest bardzo prawdopodobne. Nie mniej jednak, nie sadze, aby konkretnie te przebieg wydarzen, wlasnie w tym dniu byly przez nich zaplanowane. Mysle,ze nawet Dumbledore nie spodziewal sie tego tak szybko...

Jezeli chodzi o reakcje na ten plyn, ktory Dumbledore wypil, az mnie skreca z ciekawosci *_* I mam przeczucie(jezeli to byly wspomnienia Dumbledore'a) niewykluczone,ze moga miec zwiazek z wydarzeniemi z 1945 i jego walka z innym czarnym czarodziejem. Rowling dala do zrozumienia,ze to jeszcze wroci... czyzby morderstwo?
Hehe, ale bym sie smiala, gdyby Dumbledore sam mial Horcruxy (tfu! Byleby nie to O_o, chociazby zyl....Czas sie pogodzic z jego smiercia....)

Ten post był edytowany przez Pszczola: 26.07.2005 19:25


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 26.07.2005 22:49
Post #105 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Potrafię rozpoznać przegraną sprawę, gdy ją widze (zupełnie jak Dumbel biggrin.gif ), więc nie będę was dłużej przekonywał, że kopiecie za głęboko, Snape ma zbyt wielu fanów... wink.gif

Ale w kwesti Hocruxów Dumbledore'a - dzisiaj kartkując ksiązkę znalazłem coś, co jak dla mnie jest wysarczającym zapewnieniem, że Dyrek nigdy by Horcuxa nie stworzył - "...the soul is supposed to remain intact and whole. Splitting it is an act of violation, it is against nature" . Widać stąd wyraźnie, że tylko ktoś zdesperowany i wybitnie pragnący potęgi i niesmiertelności mógłby posunąć się do stworzenia Horcruxa. Dumbledore tu nie pasuje, to inny typ człowieka.

Ten post był edytowany przez Zwodnik: 26.07.2005 22:50


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 23:20
Post #106 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Wiem, wiem, to tak jakby Krolewna Sniezka zatrula macoche, bo byla druga co do pieknosci ;P

A co do Snape'a, jeszcze raz to powiem:nie upieram sie przy tym,ze nie zdradzil, chociaz milo by bylo. Sa po prostu wyrazne przeslania co do tgeo,ze mogl jednak dzialac po konsultacji z Dumbledorem. Szczerze mowiac to bardziej mnie niepokoja wypowiedzi Rowling niz wszelkie dwuznacznosci w Potterze. Mowi,ze nie chce zakrecac tego kurka ze spekulacjami i teoriami...ale czy mowilaby tak, gdyby Snape byl ok? Nie wiem, ona juz tyle razy wpuszczala nas w maliny O_o


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 27.07.2005 13:20
Post #107 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



W jednym z wywiadów Rowling powiedziała ze Snape jest jedym z jej ulubionych bohaterów.( Kobiety?? Co wy w nim widzicie?? :|!!!!!!!!!!!?????) I nie sądzę żeby chciała go usmiercić, albo zrobić z niego podłego, zakłamanego zdrajcę smile.gif....no fakt, jest wrednym kawałkiem mięsa, ale dalej jestem przekonana, że w ostatecznosci nigdy nie zdradził Dumba.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 27.07.2005 17:58
Post #108 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Funny

HAve you seen that?


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 27.07.2005 19:26
Post #109 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



"Czy zobaczymy więcej Sanpe’a?

Zawsze będzie dużo Snape’a, bo on jest świetną postacią. Waham się czy to powiedzieć, ale go kocham. [Ktoś z publiczności: Ja też!]. Ty też? To jest bardzo niepokojące. Czy masz na myśli Alana Rickmana czy Snape’a? [Śmiech]. "

http://www.hp.oborniki.com.pl/articles.php?id=261

ale fakt wczesniej wspominała, że lubi pisać o nim.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.07.2005 20:10
Post #110 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



^ To co wyżej, tylko w oryginale (zawsze to lepiej wink.gif) i troszkę obszerniej (wkleiłam wszystko, co było na temat Snape'a w tym wywiadzie). Wprost ze strony J.K. Rowling.

Who is your favourite character in the books?

I have loads of favourite characters. I really like Harry, Ron, Hermione, Hagrid and Dumbledore. I love writing Snape—even though he is not always the nicest person, he is really fun to write. I love writing Dudley. If I could meet anyone, I might choose Lupin. I really like him. My favourite new character is Luna—I am very fond of her.


Also, will we see more of Snape?

You always see a lot of Snape, because he is a gift of a character. I hesitate to say that I love him. [Audience member: I do]. You do? This is a very worrying thing. Are you thinking about Alan Rickman or about Snape? [Laughter]. Isn’t this life, though? I make this hero—Harry, obviously—and there he is on the screen, the perfect Harry, because Dan is very much as I imagine Harry, but who does every girl under the age of 15 fall in love with? Tom Felton as Draco Malfoy. Girls, stop going for the bad guy. Go for a nice man in the first place. It took me 35 years to learn that, but I am giving you that nugget free, right now, at the beginning of your love lives.

Apart from Harry, Snape is my favourite character because he is so complex and I just love him. Can he see the Thestrals, and if so, why? Also, is he a pure blood wizard?
Snape’s ancestry is hinted at. He was a Death Eater, so clearly he is no Muggle born, because Muggle borns are not allowed to be Death Eaters, except in rare circumstances. You have some information about his ancestry there. He can see Thestrals, but in my imagination most of the older people at Hogwarts would be able to see them because, obviously, as you go through life you do lose people and understand what death is. But you must not forget that Snape was a Death Eater. He will have seen things that… Why do you love him? Why do people love Snape? I do not understand this. Again, it’s bad boy syndrome, isn’t it? It’s very depressing. [Laughter]. One of my best friends watched the film and she said, “You know who’s really attractive?” I said, “Who?” She said, “Lucius Malfoy!”






--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ania*
post 27.07.2005 20:56
Post #111 

Unregistered









Przeczytałam niedawno HBP i stwierdziłam, że Snape musiał zabić Dumbldore'a. W tym sensie, że dał Draco, a raczej jego mace przysięgę. Być może nie chciał, by syn jego przyjaciela zabił kogoś. Spójrzmy prawdzie w oczy - Malfoy nie zabiłby
Albusa, nie był w stanie. Być może powtarzam już wasze wypowiedzi.
Wobec tego czemu Snape złożył Narcyzie przepowiednię - Może chciał nadal szpiegować Czarnego Pana? Może udzielał mu fałszywych informacji?
Gdy dowiedziałam się, że Snape zabił D., byłam wściekła. Ale potem oceniłam to na "sucho". Albus był jedynym człowiekiem, którego bał się Voldemort. I on popełniłby, możnaby powiedzieć, tak głupi błąd?
Bardzo możliwe, że był horcruxem. Być może eliksir wypity w jaskinii tak go osłabił, że wiedział, że umiera?
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 28.07.2005 10:28
Post #112 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
MA: Oh, here’s one [from our forums] that I’ve really got to ask you. Has Snape ever been loved by anyone?

JKR: Yes, he has, which in some ways makes him more culpable even than Voldemort, who never has.


Nie wiem czy to już było....ale ciekaw jestem co o tym sądzicie. Myslicie że dowiemy się czegoś więcej o przeszłości Snape'a, coś co pozwoli nam poznać jego motywy działania, jego fascynację Czarną Magią i wreszcie dlaczego przystąpił do Śmierciożerców.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Moonchild
post 28.07.2005 10:41
Post #113 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




Wydaje mi sie, że w 7 tomie będzie musiało pojawić się jakieś wyjaśnienie dla czynów Snape'a. Za dużo tu niewiadomych. Poza tym jestem strasznie ciekawa jak to sie stało, że Snape przystał do Voldemorta


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kudlaty
post 28.07.2005 11:30
Post #114 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 16.07.2005





QUOTE
Nie wiem czy to już było....ale ciekaw jestem co o tym sądzicie. Myslicie że dowiemy się czegoś więcej o przeszłości Snape'a, coś co pozwoli nam poznać jego motywy działania, jego fascynację Czarną Magią i wreszcie dlaczego przystąpił do Śmierciożerców.
*



oczywiscie ze bedzie to wyjasnione.... a jak sie spodziewasz ze bedzie wyglądała 7 czesc..


--------------------
Bad Boys!! Bad Boys!! What you gonna do when we come for YOU!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 28.07.2005 13:27
Post #115 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Estej ja nigdy nie komentowałam tej wypowiedzi w ten sposób, że J.K. go kocha! To było na potwierdzenie że jest jednym z jej ulubionych charakterów. A to potwierdza moje slowa, bo Rowling wcześniej wspominala, że lubi o nim pisać i ogólnie tąpostać, aczkolwiek nie jest to miłość :].


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 28.07.2005 15:23
Post #116 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(estiej @ 28.07.2005 14:55)
Tyle, że teraz powinniśmy natrzeć uszu obornikom za wprowadzanie ludzi w błąd.
*


To, to jest jeszcze nic. W ogóle pryszcz i kurzajka. Poczekaj, aż ludziska poczytają sobie pirackie tłumaczenie szóstego tomu i zaczną się włączać do dyskusji...


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 28.07.2005 18:53
Post #117 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Albo mi się zdaje albo coś odbiegliście od tematu:P Piszcie o Snape'ie , a nie o tłumaczeniach.. A co do Snape'a, to nie wiem jak wy, ale ja się mocno zdziwiłem jak przeczytałem, że to on podsłuchał przepowiednię i podkablował Voldkowi...


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 28.07.2005 19:03
Post #118 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




w sąsiednim wątku (tym o różnicach w wyd. brytyjskim i amerykańskim) ktoś wskazał następny, dość spory kawałek, którego w wersji brytyjskiej nie ma.

Amerykański (a więc IMHO pierwotny) wygląd tego framentu:

"... I can help you, Draco."
"No, you can't," said Malfoy, his wand shaking very badly indeed.
Nobody can. He told me to do it or he'd kill me. I've got no choice."
"He cannot kill you if you are already dead. Come over to the right side, Draco, and we can hide you more completely than you can possibly imagine. What is more, I can send members of the Order to your mother tonight to hide her likewise. Nobody would be surprised that you had died in your attempt to kill me- forgive me, but Lord Voldemort probably expects it. Nor would the Death Eaters be surprised that we had captured and killed your mother- it is what they would do themselves, after all. Your father is safe at the moment in Azkaban... when the time comes we can protect him too... come over to the right side, Draco... you are not a killer... "

Wynika stąd już w 100%, że Dumbledore planował ocalić Draco, i co więcej - był tego bardzo bliski. Dyrektor wiedział, że jeszcze chwila, i młody zaakceptowałby propozycję Dumbledore'a, który chciał (i na pewno mógł) ochronić całą jego rodzinę, co dałoby też Draco sporą szansę powrotu na stronę dobra. (wyjasnia to przy okazji, dlaczego unieruchomił Harry'ego - ten na pewno rzuciłby się na Malfoya kładąc kres "negocjacjom") Ale co się stało ? Wpadł Snape, Zabił Dumbledore'a (czego ten, jeśli miał już tak dokładne plany ocalenia Malfoyów, na pewno się nie spoedziewał i nie planował) I ucieka z Draco, zabijając w zarodku próbę przeciągnięcia go na stronę dobra. W tym momencie młody Malfoy jest już dla jasnej strony stracony, ma w dodatku powazne kłopoty (jak sądzicie, jak Voldek przywitał "nowego", który nie był w stanie wypełnić jego rozkazów , bo miał skrupuły ?). Śmierć Dumbledore'a skutecznie zapobiegła także ochronie starszych Malfoyów, bo nikt z Zakonu nie będzie się teraz przejmował bezpieczeństwem uwięzionego śmierciożercy i jego żony (która to żona, kiedy Voldek dowie się o jej interwencji u Snape'a, też będzie miała dość ciepło).

Ufff, Rowling usunęła te fragmenty z wyd. brytyjskiego. Ale przecież nie po to, by zmienić historię, ale po to, by zataić przed nami szczegóły propozycji Dumbledore. Ale w tej sytuacji...

Poza tym po kilkunastu dniach od ukończenia 6 Tomu naszła mnie refleksja...we wszystkich książkach dotychczas była jedna cecha współna - za każdym razem na końcu czekało nas większe lub mniejsze zaskoczenie (Quirrel złodziejem, Black niewinny, Moody podrobiony itd..) Ale ZA KAŻDYM razem koniec książki zostawaił nas w jasnej sytuacji - trudnej, mrocznej, niezwykłej...ale za każdym razem wiedzielismy, na czym stoimy (głównie dzięki wyjasnieniom Dumbledore'a). Nie jest to wprawdzie mocny argument, a jedynie moje przemyślenie, niemniej jednak jestem teraz jeszcze bardziej pewny niż na początku, że żadnego planowania w śmierci dumbledore'a nie było.


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 28.07.2005 20:16
Post #119 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Wiem, co pokazuje dyskusja w tamtym wątku Ale myślałem, że uniknę kolejnej, jeszcze bardziej naciąganej teorii, no coż...

Tak, przeczytałem uwaznie wszystko, co było na stronie o dumblu, i muszę stwierdzic, że wszystko to jest mocno naciągane. Najbardziej chyba udowadnianie, że Avada, którą zgarnął Dumbel była "inna" niż poprzednie. Ale gdziekolwiek jest napisane, że zaklęcia ZAWSZE wygląają tak samo ? Mółbym po kolei rozprawić się z każdym argumentem, który świadczy o tym ,że Dumbledore zyje, ale to IMHO strata czasu. Są to zresztą jedynie mocno naciągane pół poszlaki, żadnych solidnych podstaw. Śmierci nie da się cofnąć, a przypuszczam, że Rowling nie po to zabiła Dumbledore'a, żeby nagle wyciągnąć go z kapelusza w VII tomie, ukazując, że tak naprawdę nie zginął. Bo idąc dalej tym tokiem, mamy prawo wierzyć, że nie zginął Syriusz, Cedrik, Rodzice Harry'ego...krótko mówiąc wszystko co do tej pory wiemy może okazać się nieprawdziwe, to już lekka przesada. Generalnie wszystkie starania "ozywienia" Dumbla są dokładnie tym samym, co wypisywao o Syriuszu po ZF. Wtedy również tysiące fanów zakładalo strony, udowadłao, że Syriusz żyje i powróci...(wtedy zdaje się koronym argumentem był fakt, że nie można było zidentyfikować ostatniego zaklęcia, które trafiło Syriusza.)
Ech...


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 28.07.2005 23:53
Post #120 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(Cloud @ 28.07.2005 18:53)
Albo mi się zdaje albo coś odbiegliście od tematu:P  Piszcie o Snape'ie , a nie o tłumaczeniach..
*


Hehe, kiedy to się właśnie łączy cheess.gif. Bo w takim pirackim tłumaczeniu to się może wszystko znaleźć, łącznie z tym, że to Dumbledore zabija Snape'a cheess.gif. I weź sobie wtedy wyobraź dyskusję o nieszczęsnym Severusie czarodziej.gif. Że już o rozmaitych drobiazgach, na temat których my tu niekończące się dywagacje prowadzimy, nie wspomnę cheess.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 28.07.2005 23:56
Post #121 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(estiej @ 28.07.2005 15:31)
Przykro mi, ale dla mnie Polkowski też nie jest canon, więc właściwie nie sprawia mi to różnicy.
*


Oczywiście, ale jego wersja chociaż z grubsza się zgadza wink.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
jabol50
post 29.07.2005 00:19
Post #122 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 23
Dołączył: 07.12.2003




QUOTE
w sąsiednim wątku (tym o różnicach w wyd. brytyjskim i amerykańskim) ktoś wskazał następny, dość spory kawałek, którego w wersji brytyjskiej nie ma.


Nie posiadam wydania amerykańskiego, więc nie mogę stwierdzić czy rzeczywiście występują różnice, ale jeśli tego fragmentu również brakuje to nie mogę zrozumieć, że dowiadujemy się o tym dopiero teaz. Te dwa fragmenty znajdują się zaledwie kilka wersów od siebie!! To nie możliwe, żeby ktoś wyłąpał brakujące zdanie, a przeoczył te następne.

Wydaje mie się, że JK zdecydowała się na usunięcie tych zdań aby wzmożyć spekulacje na temat Snapa, bo i nawet ten fragment nie wyjaśnia czy jest on po stronie Voldemora czy nie. Ba może te rozbierzności występują celowo.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 29.07.2005 03:56
Post #123 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Zwodniku, to tak jak pisalam, Dumbledore byl przygotowany na smierc, ale przyszla szybciej nizby sie tego spodziewal ^^". Te fragmetny dowodza tylko temu,ze nie bylo to planowane dokladnie na ten moment. Ale przyznam,ze mam coraz wiecej watliwosci co do Snape'a...

Zaraz, zaraz, zaraz, zaraz...ilu tam bylo smierciozercow? Kazdy z nich zapewne nie raz wykonywal Avade Kadavre, a glupi tez nie byli. Nie rozpoznaliby,ze cos w zakleciu Snape'a jest nie tak?


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 29.07.2005 13:55
Post #124 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Zwodnik @ 28.07.2005 21:16)
Wiem, co pokazuje dyskusja w tamtym wątku Ale myślałem, że uniknę kolejnej, jeszcze bardziej naciąganej teorii, no coż...

Tak, przeczytałem uwaznie wszystko, co było na stronie o dumblu, i muszę stwierdzic, że wszystko to jest mocno naciągane. Najbardziej chyba udowadnianie, że Avada, którą zgarnął Dumbel była "inna" niż poprzednie. Ale gdziekolwiek jest napisane, że zaklęcia ZAWSZE wygląają tak samo ? Mółbym po kolei rozprawić się z każdym argumentem, który świadczy o tym ,że Dumbledore zyje, ale to IMHO strata czasu. Są to zresztą jedynie mocno naciągane pół poszlaki, żadnych solidnych podstaw. Śmierci nie da się cofnąć, a przypuszczam, że Rowling nie po to zabiła Dumbledore'a, żeby nagle wyciągnąć go z kapelusza w VII tomie, ukazując, że tak naprawdę nie zginął. Bo idąc dalej tym tokiem, mamy prawo wierzyć, że nie zginął Syriusz, Cedrik, Rodzice Harry'ego...krótko mówiąc wszystko co do tej pory wiemy może okazać się nieprawdziwe, to już lekka przesada. Generalnie wszystkie starania "ozywienia" Dumbla są dokładnie tym samym, co wypisywao o Syriuszu po ZF. Wtedy również tysiące fanów zakładalo strony, udowadłao, że Syriusz żyje i powróci...(wtedy zdaje się koronym argumentem był fakt, że nie można było zidentyfikować ostatniego zaklęcia, które trafiło Syriusza.)
Ech...
*



Już prędzej brat Dumbledora stanie się ważniejszą postacią w książce.I potwierdzam że zabijanie Dumbledora w VI części a ożywianie go w VII było by idiotyczne(Albus być może pojawi się jako jakieś widmo albo duch no i oczywiście będzie na portrecie w gabinecie dyrektora Hogwartu)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 30.07.2005 13:20
Post #125 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Estiej, mimo naszych wrodzonych inteligencji, to smierciozercy znaja dzialanie tej klatwy, mogli wiec cos zauwazyc. Ale to Rolwing, wszystko sie moze zdarzyc ;P

Ale i tak Dumbledore powinien zostac martwy, bo jakby to wygladalo?


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

18 Strony « < 3 4 5 6 7 > » 
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 12.05.2025 15:55