Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

18 Strony « < 7 8 9 10 11 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> He Is Not A..., what Harry thinks he is.

owczarnia
post 07.08.2005 15:08
Post #201 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No, póki co to nakręcili konie ciągnące powozy w drugiej części, więc ja już nic nie chcę mówić tongue.gif...


Ale Ty masz rację - ja też uważam, że dusza z Quirrella i dusza w obecnym Voldemorcie to ciągle jeden i ten sam fragment. W kwestii pamiętnika zaś, to wielce interesujące wydaje się być to, co sama Jo miała na ten temat do powiedzenia:

In 'Chamber of Secrets,' what would have happened if Ginny had died and Tom Riddle had escaped the diary? JKR: cannot answer except to say Voldemort would have been stronger. (źródło: Madam Scoop's, źródło pierwotne: strona oficjalna J.K. Rowling)

Zawsze mnie zastanawiało to: silniejszy. Jak to, silniejszy? Który? Ten z Quirrella, czy ten z pamiętnika? Czy kunia może jeszcze jakiś inny?...

Ten post był edytowany przez owczarnia: 07.08.2005 15:09


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan
post 07.08.2005 20:21
Post #202 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




Wiesz owczarnia, ja myślę, że to miałoby wyglądać mniej więcej tak- Voldi/duch bląka się gdzieś po świecie; Riddle z dziennika (załórzmy że udało mu się z niego nawiać) jest silny, młody i ŻYWY. Tak więc wyrusza w podróż, szuka swojego kawałka duszy, łączy się z nim i wyrusza podbić świat. Proste, nie?
W końcu horcrux to kawałek duszy zamknięty w przedmiocie.

Ten post był edytowany przez Joan: 07.08.2005 20:53


--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 08.08.2005 21:50
Post #203 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



nie wiem jak to jest ze Snapem, ale zwróćcie uwagę na zdanie, które Rowling umieściła zaraz przed momentem, kiedy padło pamiętne ''Avada Kadevra'':
Snape wpatrywał się przez chwilę w Dumbledore'a, w jego oczach była odraza, a na twarzy malowała się nienawiść. (w wolnym tłumaczeniu)
wiem, że mogło to być równie dobrze dlatego, że w imię ostatecznego dobra, Sev musiał zrobić coś tak strasznego, mogły to być też uczucia skierowane do samego siebie. ale to trochę naciągane tłumaczenie.

sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. niby jest tak, że wizerunek tej postaci jest bardzo dokładnie zbudowany. uratował Pottera w pierwszej części. a Czarny Pan nie mógł mieć tego w zamysłach, to byłoby głupie. a- gdyby Snape był taki do szpiku zły- nie zawracałby sobie sprawy wyrównywaniem rachunków. pozatym, mógł zabić Harry'ego w trzecim tomie, kiedy wyśledził jego, Rona, Hermionę i Lupina. co za problem pozabijać ich wszystkich, a następnie wrobić we wszystko Blacka? dalej, chyba by się jakoś wymigał od uczenia Pottera oklumencji. istniało niebezpieczeństwo, że ten szybko załapie o co chodzi- nie ryzykowałby pozbawienia swojego Pana najlepszej broni.
istnieje też trzecia ewentualność-> Snape jest po tej stronie, po której mu wygodnie i jak już gdzieś powiedziałam, najważniejszy jest dla niego własny tyłek. ale to luźna spekulacja, raczej niemożliwa. po prostu nie mam pojęcia jakie mam zdanie.

btw, co do R.A.B.a, to całkiem prawdopodobne.
btw 2, myślicie, że ''Harry Potter i książe półkrwi'' to odpowiedni tytuł? bo ja myślę, że nie ma w polskim tłumaczeniu odpowiedniego, chyba że matkę Seva nazwiemy Elizabeth Książe :] przecież znaczenie Prince = Książe było przewrotne i ironiczne, w stylu Snape'a, ale nie znaczyło dokładnie tego. chodziło tu także o jego matkę.

w ogóle cały on jest przewrotny i ironiczny. tyle co o nim wiem napewno.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 17.08.2005 02:46
Post #204 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Zupelnie sie zgadza: Ksiaze (jaki?) Polkrwi. Dziewczyna nazywala sie Ksiaze. Ja znam co prawda pare kobiet Krolow, ale to to samo.

Heh, Snape, Snape, mowie Wam, jezeli wyjdzie z niego dobra osoba, a do tego dodac ewentualne uczucie do Lily, ja go nazywam Jackiem Soplica ;P

Heh, Snape duzo klamac nie musial, przemilczal tylko pewne fakty. Ktorej stronie, no, to sie dopiero okaze.

Joan, zgadzam sie, Riddle z dziennika polaczylby sie ze swoja pierwotna czescia, Voldemort zyskalby znowu mlode cialo,a wiedza obu kawalkow by sie dopelnila. Chociaz obecne cialo Voldemortowi pasuje zapewne o wiele bardziej ;) Nie sadze, aby tamta czesc Voldemorta na glowie Quirrella zginela. Przeciez wyraznie jest powiedziane (w IV czesci), co sie dzialo z Czarnym Lordem do chwili odzyskania ciala. Przeciez z zadnym innym Horcruxem sie nie polaczyl, wiec jak moglby wszystko pamietac, id. Zreszta po co Dumbledore zwaraclby uwage na koniecznosc pozbycia sie Horcruxow, a potem dopiero 7 - trzonowej ( ;P ) czesci?

Zgadzam sie, Karkaroff byl prawdopodobnie tym "tchorzem". Do powrotu Snape'a Voldemort myslal,ze ten go zdradzil na rzecz Dumbledora. A mial powody. Byc moze niedotrzymana obietnica (oszczedzenie Lily), chec zabezpieczenia przyszlosci, itd.? Jednak wiemy,ze 2 godziny po ponownym powstaniu Voldemorta rozpoczela sie podwojna agentura Snape'a. Zwracamy tu uwage na zdolnosci Voldemorta, ale przeciez i Dumbledore jest w tej dziedzinie mistrzem. Jezeli Snape byl w stanie oszukac chocby jednego z nich, drugi tez nie powinien byc taki pewny,ze Snape nie bedzie potrafil przechytrzyc i jego.

Lecz po czyjej stronie w koncu Snape jest? Chyba sam sobie sterem i zeglarzem? ;) Natomiast czy bardziej po stronie Voldemorta czy Dumbledora? Ze wszystkich szesciu czesci, a szczegolnie z az nadta oczywistych i odkrytych dzialan Snape'a w ostatniej, wydaje mi sie,ze nie jest on jednak po stronie zla. Ale cos mnie zaniepokoilo w konstrukcji VI czesci, mianowie pewna oczywistosc. Zazwyczaj bylo tak,ze to co wydawalo nam sie biale na poczatku, wychodzilo czarne na koncu. A tutaj jakby mniej zgadywania, podejrzenia Harry'ego okazuja sie nagle w duzej mierze sluszne, itd. To samo sie tyczy drobniejszych watkow. Czy wlasnie to nie ma nas zaskoczyc? Uwierzenie w to co widzimy? W to co widzi Harry? Zerwanie ze stara konwencja? Coz, nadzieja jeszcze w tym,ze to wlasciwie dopiero polowa decydujacej rozgrywki ;) Jeszcze moze byc czas na jakze nam dobrze znane gwaltowne przewroty w akcji ;).

Co do R.A.B. Ja bym sie zastanawiala czy byl on sam? Nawet Dumbledore bez Harry'ego mialby pooowazne klopoty. Juz gdzies o tym pisalam,ale Voldemort byl tam bezpieczny, intruz albo poslaniec potrzebowalby zapewne pomocy.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 17.08.2005 02:49


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
zoola
post 18.08.2005 14:32
Post #205 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 100
Dołączył: 14.08.2005




tak czytam i czytam i robi mi sie coraz wiekszy metlik w glowie, ale mam tez swoja teorie na temat snapea. po czesci moge sie zgodzic z pszczola ze to co sie dzieje w 6 czesci i te wszystkie domysly Harry'ego, to wszystko by bylo zbyt oczywiste.na poczatku myslalam ze snape jest napewno po stornie zla jak przeczytalam 6 czesc, ale teraz tak sobie mysle ze:

na poczatku sklada przysiege, ze bedzie sie opiekowal malfojem a jesli nie to umrze. odrazu mozna pomyslec ze w takim razie jesli niebylby po stronie zla to by sie nie zgodzil na taka przysiege, ale jak wiemy snape jest przebiegly i nawet podczas krotkiej chwili na zastanowienie mogl sobie wymyslic cos na obejscie przysiegi. nie jest to napisane, ale moze rozmawial juz wczesniej z dumbledorem o tym zeby przeprowadzic malfoja na doba storne po tym jak zamkneli jego ojca w askabanie.

nastepna moja spekulacja jest taka, ze dumbledor i Jo caly czas powtarzaja ze snape jest doskonalym oklumenta i trudno jest komukolwiek wejsc do jego umyslu. w takim razie to sie nie moglo udac ani voldemortowi ani dumbledorowi, zaden z nich nie mogl byc na 100% pewny po czyjej snape jest stronie huh.gif
tak sobie mysle ze skoro dumbledor byl tak przekonany ze severus jest dobry tzn ze mial na niego jakis chaczyk czy cos w tym stajlu...

zaczelam sie tez zastanawiac po przeczytaniu czyjejs opinii o tym jak dumbledor blagal o cos severusa, to faktycznie nie moglo byc blaganie o litosc bo przeciez dumbledor nie ponizyl by sie przed nikim...
NARAZIE TYLE A JAK JESZCZE COS WYMYSLE TO NAPISZE smile.gif


User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan
post 18.08.2005 16:09
Post #206 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




QUOTE
na poczatku sklada przysiege, ze bedzie sie opiekowal malfojem a jesli nie to umrze. odrazu mozna pomyslec ze w takim razie jesli niebylby po stronie zla to by sie nie zgodzil na taka przysiege, ale jak wiemy snape jest przebiegly i nawet podczas krotkiej chwili na zastanowienie mogl sobie wymyslic cos na obejscie przysiegi. nie jest to napisane, ale moze rozmawial juz wczesniej z dumbledorem o tym zeby przeprowadzic malfoja na doba storne po tym jak zamkneli jego ojca w askabanie.

Gdyby Snape nie złorzył przysięgi, Narcyza poskarżyłaby się mężowi- Luciusz doniusłby Voldkowi [itp.]. Pamiętacie chyba, przecież Sever mieszkał z Gilzogonem! Gdyby Peter coś wyczaił, też pobiegłby z sensacją do Voldiego.
Wszyscy kablują... mad.gif


--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 18.08.2005 22:48
Post #207 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Ciężko by jej było - Lucjusz jest w Azkabanie zdaje się. Równie cięzko byłoby potem Lucjuszowi donieść o tym Voldiemu, a z resztą...komu by uwierzył ? Malfoyowi, na którego jest wściekły czy Severusowi, którego uważa (tak zakładamy) za jednego z najwierniejszych i zaufanych stronników ?


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 18.08.2005 23:32
Post #208 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Jezeli juz to Bellatrix by doniosla. Pewnie,ze wszyscy kabluja. Charakterystyczne dla kazdego rezimu.

Wiecie co, przeczytalam jeszcze raz ten tom i juz, juz zaczelam miec znowu baardzo powazne watpliwosci co do lojalnosci Snape'a,az do momentu kiedy krzyczy,ze nie jest tchorzem. Skoro bylby jednak szuja do konca, dlaczego jego twarz wyrazala taki bol? Pamietacie? Tak, jakby to on skowyczal z bolu,a nie Fang zamkniety w chacie Hagrida. Co prawda nadal nie jestem pewna co do Snape'a, to mnie troche uspokoilo.

Aha, i nie ma mocnych, R.A.B. nie byl sam, nie mogl byc sam, sam Dumbledore wyrazniej juz tego stwierdzic nie mogl: to zadania dla dwojga. Ale ktoz mu pomagal, ach ktoz?


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
David_Arch
post 19.08.2005 14:21
Post #209 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 228
Dołączył: 28.10.2004
Skąd: Kraków




"Czy ktoś z was też myśli że R. A. B. to
Regulus A. Black ?"

Parem minut temu przeczytałęm ostatnie słowo w VI Tomie i pierwsze co mi przyszło do głowi (i po sprawdzeniu 5 tomu. Rozdz. 6 Str. 129/130), to to że włąśnie on, czyli Regulus A. Black jest tym słynnym R. A. B.

Przepraszam jeśli sie powtarzam, ale nie czytałem, żadyn komentarzy w tym temacie, jak i innych, gdyz jestem na świerzo.

Zacznijmy on listu :

Do Czarnego Pana
Wiem, że kiedy to przeczytasz, od dawna nie będę żył, ale chcę, byś wiedział, że odkryłem twój sekret. Ukradłem prawdziwy horcrux i zamierzam zniszczyć go tak szybko, jak tylko zdołam. Spotkam się ze śmiercią w nadziei, że kiedy trafisz na godnego przeciwnika, znów będziesz śmiertelnikiem.
R.A.B.


1. Inicjały R.A.B. pasują do Regulusa A. Blacka. To "A" może być mylne, jednak uważam, że chłopak nosi na drugie imię Alfred, po swoim wujku. Co by pasowało, gdy jego wuj znadował się na drzewie genealogicznym napewno był szanowany.

2. Osoba o której mowa musi być Śmierciożercą, gdyż zwraca się do Voldemorta per "Czarny Pan". Co zgadzało by się z tym iż to jest Regulus

3. Kolejny dowód to, to że osoba ta nie żyje, "Wiem, że kiedy to przeczytasz, od dawna nie będę żył" co by się zgadzało, gdyż nasza postac nie żyje już od 17 lat (licząc, że zaczyna się VII Tom). W V Tomie słyszymy (widzimy) rozmowę Syriusza z Harrym :


- Zabił go jakiś auror? - Zapytał Harry.
- Och, nie, nie auror. Zabił go Voldemort. Albo raczej ktoś inny na rozkaz Voldemorta, bo nie sądzę, by Regulus był na tyle ważny, żeby Voldemort zamordował go osobiście. ....


To mi się wydaje, że Syruisz musi się mylić, gdyż Voldemort z pewnością zrozumiał, że Regulus dowiedział się o horcuxach i zabił go osobiście.

4. Warto dodać, że nie może to być nowa postać, gdyż Rowling zapewniła nas, że nie pojawi się już nikt nowy (ważny).

Czy R.A.B. To Regulus. Nie wiem, ale najbardziej mi to pasuje. Zobaczymy. Z Rowling wszystko jest mozliwe wink.gif


____

I jeszcze fragment wywiadu z J. K. Rowling :


MA: R.A.B.

JKR: Ohhh, dobrze.

[ogólny śmiech.]

JKR: Nie, naprawdę się cieszę, że o to pytacie! Słucham zatem?

MA: Czy jesteśmy w stanie wydedukować kto to jest z tego co wiemy do tej pory?

[Notka: JKR zrobiła wyjątkowo złośliwą minę]

JKR: A czy macie jakieś teorie?

MA: Doszliśmy do Regulusa Blacka.

JKR: Doprawdy?

MA: Uh-oh.

[Śmiech.]

JKR: No więc, myślę, że byłby to, umm, trafiony strzał…


Teraz możemy być pewni (możemy?, vhyba tak), ze R.A.B. to Regulus Black

Ten post był edytowany przez David_Arch: 19.08.2005 14:46


--------------------
"Podzielam zdanie amerykańskiego publicysty, który widać zirytowany namolną agresją antypornografów, napisał, iż jeszcze żaden typowo pornograficzny tekst czy obraz nie przyprowadził nikogo o śmierć ani do morderstwa nie nakłonił, natomiast bardzo wyraźnie do aktów przemocy i zbrodni nakłania 90 procent światowej emisji telewizyjnej. Dzięki telewizji powszechnie już wiadomo, jak należy (można) ludzi (najlepiej dzieci, kobiety) porywać, wiązać, korzystać na tym finansowo, bić, torturować, ciskać ludzi w straszliwe katastrofy ognia, mór wody, zastawiać na nich pułapki, demonstrować w widowiskach, że zbrodniarzami i porywaczami bywają też sędziowie, policjanci, szeryfowie, piękne i niby to niewinne dziewczęta, nauczać posługiwania się bronią, kajdankami, kuloodpornymi kamizelkami; ja też uważam to wszystko za prawdziwą pornografię i nie ma na nią żadnej ustawy ani rady"

Stanisław Lem "Bomba megabitowa"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 19.08.2005 15:55
Post #210 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Aaaaaaa!!!!!! *wali głową w ścianę*


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kruk
post 19.08.2005 16:00
Post #211 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 200
Dołączył: 12.03.2004

Płeć: Kobieta



to by sie zgadzało... tak myslałam

Małe pytanko, ma ktoś link do całego tego wywiadu??


--------------------
Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą!


user posted image ssssss....
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 19.08.2005 16:15
Post #212 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



*warczy pod nosem* Link to tego wywiadu podawany był na forum jakieś dwieście razy, w tym bodajże nawet i w niniejszym temacie. Czytać!!! Ludzie, czy Wy nie umiecie czytać?!??!?!!!


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kruk
post 19.08.2005 16:24
Post #213 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 200
Dołączył: 12.03.2004

Płeć: Kobieta



sorki, nie skojarzyłam blush.gif


--------------------
Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą!


user posted image ssssss....
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 19.08.2005 21:14
Post #214 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




QUOTE(kubik @ 24.07.2005 02:28)
z maggleneta!!!
God Dammit!
Wierzyłem, naprawde wierzyłem, że jednak coś jest pod tym tanim romansem miedzy HP a GW w HBP! Ale okazało się ze nie! Że Jo tak sobie to wymyślieła:
BACH och jaka Ginny piękna chyba się w niej kocham.
Ale to jest siostra Rona co on na to powie? - Kurna jakby nie wiedział kto go z nią swata. CO ZA DEBIL Z TEGO POTTERA!!!
Raaany jestem głęboko wstrząśniety amatorszczyzną romansu HP. Sama Jo chyba nie przypuszczała, że tak się na nią fani żucą. Nawet fani H/G mówią, że są zawiedzeni! Przysięgam, że jeżeli Jo by tak napisała H/Ln to bym był rozczarowany. Cieszyłbym się to oczywiste ale to nie byłby mój ship. A teraz?
Czuję się autetycznie zdradzony. Zupełnie jakby Jo pokazał mi gest kozakiewicza śmiejąc się: A masz frajerze! Wszytko co było miedzy Harrym a Luną w V tomie to był red herring! Tego nie ma rozumiesz!!! Haha ale mi wyszedł dowcip!

Harry zakochuje sie w najbardziej popularnej [BTW fajna nazwa na puszczalską jak ją pewnie by nazywali po kątach] dziewczynie, bo jest piekna? WTF?!? A gdzie psychika? Do diabła gdzie ona?
Heh nie po to wychowuje sie pokolenie ludzi badających każdą rozbierznośc w HP by potem odwalac takie numery!

Uff ulzyło mi trochę. Chyba nie kupie VII tomu. Nie ma po co. Mogła poczekac jeszcze 2 lata i wydac 6 i 7 razem. Przynajmniej przez 2 lata miałbym złudne bo złudne ale jednak nadzieje. I tak okaze się, że ostatnim horcruxem jest albo sam Harry albo ktoś jemu bliski. Zginie ktoś z Weasleyów bo tego wymaga dramaturgia. Vold zginie a wraz z nim Potter. A gin zostanie wesołą wdówką niech dalej zalicza facetów fuj!!!

Gratuluję Jo udało ci się mi znielubić Pottera, Ginny i Hermionę [za Mariettę]
Thx. I'm out.
*


wracajac do tematu (wlasnie prawie caly przeczytalam)
przy tym co zacytowalam sie neizle usmialam smile.gif

Ale tak na serio chcialam poruszyc w moim poscie to:
1. Snape to zdrajca - tylko kogo?
2. Czy Snape kochal sie w Lilly?
3. Czemu Snape jest taki brzydki ? nie no to zart. smile.gif tongue.gif
I pewnie jeszcze cos co mi przyjdzie do glowy.

Ad1. Snape jest niewatpliwie zdrajca, bo opowiada sie poniekad po obu stronach.
Z jednej strony walczy o boku Dumbledore'a a z drugiej sklada przysiege matce Draco...
Zabijajac Dumbledore'a przez Snape'a Rowning oczywiscie daje nam do myslenia, wiec niewykluczona jest teoria, ze tak chcial Dumbledore (zeby Snape ochronil Draco, a przy okazji siebie, chyba ze Bellatrix jest nieudolna i nie umie dobrze rzucic tej przysiegi, czy cos tam z nia zrobic) albo, ze Snape jest zdrajca, i w sumie jest ciemnym charakterem.
Wedlug mnie Rowlnig nie pojdzie na latwizne... i raczej zrobi z Severuska dobra postac... z niedobra przeszloscia smile.gif
Raczej mysle, ze Snape w jakis sposob pomoze Harry'emu (ktory oczywiscie ma ochote go zabic przy pierwszej lepszej okazji) i wyjasni sie caly plan Dumbledore'a... Nie mowie, ze Snape sie rzuci w obronie Harry'ego, bo go raczej nienawidzi...i wlasnie tu nawiaze do punktu 2.
2. Dlaczego Snape nienawidzi HP ?
Przez Jamesa? Bo James kochal sie w tej samej dziewczynie?
Czy, na zdrowy rozsadek, Snape nazwalby ukochana dziewczyne szlama? (sorry, nie mam klawiatury z polskimi literami w posiadaniu) Nazwalby? To daje do myslenia, czy Snape jest az tak rabniety, zeby w zlosci i zazdrosci rzucac wyzwiskami?
Wiec to moja jedyna watpliwosc...co do tego tematu... A tak to, trzymalo by sie to kupy (a kupy nikt nie ruszy jak juz to gdzies przeczytalam biggrin.gif ) Bo to bylby powod, dla ktorego Severus, The Half-Blood Prince mogl nienawidzic Jamesa...
Tylko, ze jesli kochal Lilly to czemu sie msci na Harrym? W koncu to JEJ dziecko, no i wiem, i Jamesa, ale ... sama nie wiem...
Chyba sie poddam blink.gif to za bardzo skomplikowane, te uczucia Snape'a...

I chcialam dodac, ze raczej Lilly by sie nie zakochala w Smarku... No tak na moj gust... Zwlaszcza jak nazywa ja szlama... (glupek jeden).

Nie wiem czy nie za bardzo zagmatwalam smile.gif i czy powiedzialam to co chcialam wink.gif
No ale. smile.gif
Pozdrawiam
ps. A co do Ginny I Harry'ego to stosunek mam obojetny. Choc myslalam ze R. wymysli cos ciekawszego smile.gif


--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
a-n-!-a
post 19.08.2005 22:45
Post #215 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 19.08.2005
Skąd: z Polski




Żeby zabić Voldemorta wystarczy żeby Harry przestał być jego wrogiem. W Czarze Ognia, Voldemort odżywa dzięki krwi wroga, a z krwią nie-wroga powinien wrócić do porzedniego stanu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 20.08.2005 00:51
Post #216 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Też podejrzewam, że Snape kochał się w Lilly. To by wyjaśniało jego ogromny żal i załamanie po tym, jak się dowiedział, że przyczynił się także do śmierci Potterów, o którym to fakcie wspominał nasz nieodżałowany Dumbledore.


Kubik: co do amatorszczyzny romansu. Moim zdaniem Rowling rozwiązała to całkiem nieźle. Luna rozumie HP i rozumie jego cierpienie po śmierci jego bliskich - ale to wszystko. Nie da się nie zauważyć, że w wielu pozostałych momentach nadają zupełnie na osobnych falach. A Ginny... Ginny była wiadoma od samego początku. I ładnie to zostało rozwiązane. Jako coś większego i poważniejszego. Nie mówię o momencie, w którym zaczęli "być ze sobą", bo rzeczywiście był trochę naciagany i nie za dobry, ale sposób w jaki Ginny zachowywała się później, także po śmierci Dumbledore'a


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
David_Arch
post 20.08.2005 09:50
Post #217 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 228
Dołączył: 28.10.2004
Skąd: Kraków




QUOTE(estiej @ 19.08.2005 17:40)
QUOTE(David_Arch @ 19.08.2005 21:21)
"Czy ktoś z was też myśli że R. A. B. to
Regulus A. Black ?"


Nie, nikomu to nie przyszło do głowy do tej pory, dzięki Bogu, cały miesiąc czekaliśmy!
*



dry.gif

QUOTE(estiej @ 19.08.2005 17:40)
QUOTE(David_Arch @ 19.08.2005 21:21)
Przepraszam jeśli sie powtarzam, ale nie czytałem, żadyn komentarzy w tym temacie, jak i innych, gdyz jestem na świerzo.


to mamy poczekać, aż będziesz na nieświeżo?
*



Nikt Ci nie karze czekać dry.gif


QUOTE(estiej @ 19.08.2005 17:40)
QUOTE(David_Arch @ 19.08.2005 21:21)
I jeszcze fragment wywiadu z J. K. Rowling :

...

JKR: No więc, myślę, że byłby to, umm, trafiony strzał…


a od kiedy "fine guess" to "trafiony strzał"?
*




To nie jest moje tłumaczenie, tylko z jakiejść strony, nie czytałem oryginału więc nie miej do mnie pretensji. Poza tym to był cytat (jeśli wiesz co to znaczy).


--------------------
"Podzielam zdanie amerykańskiego publicysty, który widać zirytowany namolną agresją antypornografów, napisał, iż jeszcze żaden typowo pornograficzny tekst czy obraz nie przyprowadził nikogo o śmierć ani do morderstwa nie nakłonił, natomiast bardzo wyraźnie do aktów przemocy i zbrodni nakłania 90 procent światowej emisji telewizyjnej. Dzięki telewizji powszechnie już wiadomo, jak należy (można) ludzi (najlepiej dzieci, kobiety) porywać, wiązać, korzystać na tym finansowo, bić, torturować, ciskać ludzi w straszliwe katastrofy ognia, mór wody, zastawiać na nich pułapki, demonstrować w widowiskach, że zbrodniarzami i porywaczami bywają też sędziowie, policjanci, szeryfowie, piękne i niby to niewinne dziewczęta, nauczać posługiwania się bronią, kajdankami, kuloodpornymi kamizelkami; ja też uważam to wszystko za prawdziwą pornografię i nie ma na nią żadnej ustawy ani rady"

Stanisław Lem "Bomba megabitowa"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 20.08.2005 14:32
Post #218 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Estiej - nawiązując do naszej rozmowy w temacie o tłumaczeniu Świstaka - teraz rozumiesz, co miałam na myśli i czemu potępiam smile.gif?....


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 22.08.2005 15:41
Post #219 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Matko -_-"


Jejku, jejku, ilez to ja sie juz o watku Sanpe-Lily nawypisywalam. I kto mowi,ze Lily kochalaby sie w Serverusie? To ja moze szybko (bo mnie to mierzi -_-"): jezeli ktos wstydzi sie swoich uczuc (jest half-blood, chce byc pure, a kocha sie w Muggle-born), bedzie wyzywal, chocby po to, by oszukac samego siebie. I to chyba jasne,ze bedzie gnebil chlopaka takze z charakteru podobnego do ojca (ale oczy ma Lily! I wrazliwosc tez ^_- Chociaz Snape nie chce sie do tego przyznac,nawet po lekcjach Oklumencji z Harrym [ogladal jego wspomnienia]). James byl arogancki, popularny, utalentowany, przystojny, swietny Seeker,pure-blood, a do tego zabiera mu skryta milosc. Ach, najlepszy watek milosny w ksiace (jezeli sie sprawdzi ;P).

Ten post był edytowany przez Pszczola: 22.08.2005 15:45


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 22.08.2005 21:48
Post #220 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




blush.gif Estej, nie zwracaj na mnie uwagi...Wróciłam właśnie z badziewiastego odpoczynku...Eh, wybacz, ale nie do końca przejrzałam wszystkie nowe posty...A poza tym, waliłam łbem w klawiaturę. Wybacz, mój błąd. PRZYSIĘGAM, już nigdy nie wypowiem się bez przejrzenia wcześniejszych postów. Wybaczysz mi??

I sorki, ze zagadałam tak off topic.

Ten post był edytowany przez Katty: 22.08.2005 22:04


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan
post 23.08.2005 16:36
Post #221 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




Snape i Lily... Hm.
Teza dobra ale tylko na jakiś fanfik.
Snape wykształcony ślizgon, gnębiony przez Huncwotów [ kiss.gif ], a najbardziej przez Jamesa i Syriusza [ wub.gif ];
Lily, z rodziny mugoli broni go...
Ach jakie to romantyczne... laugh.gif

OFFTOP:
QUOTE
A poza tym, waliłam łbem w klawiaturę.

Kasia uspokój się. Ty nie jesteś nasza różowa landrynka ani zgredek. Nie niszcz klawiatury!!! cheess.gif



--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 23.08.2005 16:39
Post #222 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Taak...NIGDY nie będe landrynką, a mam zapasową klawiaturę...

A poza tym, zapomnialaś wspomnieć, że Snape nazywa naszą biedną Lily szlamą...Trochę to chamskie było.


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Joan
post 23.08.2005 16:41
Post #223 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Ze Slytherinu




Katty... Ech.
TO BYŁ SARKAZM.
Wiesz co to sarkazm?

Poza tym zdążyłam się przyzwyczaić, że Snape może być cholernie niewdzięczny.


--------------------
user posted image user posted image

Członkini The Maradeuders- fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 23.08.2005 20:42
Post #224 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Zapomniał o lekcjach savoir-vivre'u?? biggrin.gif

A poza tym, ja sobie jakoś nie mogę wyobrazić, że Sev(w ostateczności)mówi przy wszystkich "Lily, kocham cię". Może brak mi wyobraźni, ale...TO PO PROSTU NIE PASUJE!!


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 23.08.2005 21:02
Post #225 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




QUOTE(Pszczola @ 22.08.2005 16:41)
Matko sleep.gif"


Jejku, jejku, ilez to ja sie juz o watku Sanpe-Lily nawypisywalam. I kto mowi,ze Lily kochalaby sie w Serverusie?  To ja moze szybko (bo mnie to mierzi sleep.gif"): jezeli ktos wstydzi sie swoich uczuc (jest half-blood, chce byc pure, a kocha sie w Muggle-born), bedzie wyzywal, chocby po to, by oszukac samego siebie. I to chyba jasne,ze bedzie gnebil chlopaka takze z charakteru podobnego do ojca (ale oczy ma Lily! I wrazliwosc tez ^_- Chociaz Snape nie chce sie do tego przyznac,nawet po lekcjach Oklumencji z Harrym [ogladal jego wspomnienia]). James byl arogancki, popularny, utalentowany, przystojny, swietny Seeker,pure-blood, a do tego zabiera mu skryta milosc. Ach, najlepszy watek milosny w ksiace (jezeli sie sprawdzi ;P).
*



aha, z zawisci i glupoty i kompleksu mniejszosci nazywa ja szlama. mozliwe. kto powiedzial ze milosc jej madra <LOL>
nie, no, moze masz racje i sorry, ale nie natknelam sie na twojego posta wczesniej, albo go po prostu przypadkowo ominelam (wielkie sorry)

aaaaaaa, Snape sie zakochal w Lilly, ale glupek (heh) i paskuda sie msci na Harry'm za to ze jest podobny do jego ojca, rywala Snape'a.
No ale czego Snape' sie spodziewal ? Niech w koncu spojrzy w lustro!

Nie no, dobry watek milosny!
Tylko ze Snape nie wzial pod uwage jednego. Harry ma ochote go zabic...


--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

18 Strony « < 7 8 9 10 11 > » 
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 12.05.2025 23:24