Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Szkoła, ;( ?

[Child]

Ale przedtem jest to ;d

Ten post był edytowany przez Child: 01.04.2007 20:24

[em]

ja już nie mam rekolekcji, a zaraz po świętach jadę do stolicy. ech.

[Zeti]

Np i po szkole. Tylko dlaczego jutro znowu trzeba do niej iść?

[Luna Lovegood]

Właśnie mija ostatni dzień rekolekcji. A po śwętach egzaminy... słodko

[GrimmY]

zostan bezrobotnym!

[LilienSnape]

echh... egzaminy. ale na razie cudowne 6 dni wolnego.
ciepło, słońce przygrzewa i nie musimy sie uczyć. ranyy boosko !

[Zeti]

Tak super i to podwójnie: 1. wolne 2. nie pisze egzaminu

[Neonai]

mój kolega dziś na przedsiębiorczości : pocieszyć was? już za 30 dni matura!

[Lilith]

ja pamiętam, że czas przedmaturalny był cudowny.
nie mieliśmy prawie w ogóle zajęć w 4 klasie, więc włóczyliśmy się po całej szkole włamując się w różne zakazane miejsca, min na strych, gdzie biegając po belkach stropowych rozciełam sobie goleń do tego stopnia, ze mam bliznę na pół nogi ;]

[MisieK]

no bo dajcie spokoj, kto by sie przed maturą uczyl XD trzeba kozystać z dni wolnych;]

[Lilith]

no własnie
ja sie do biologii uczyłam 2 dni przed.
ale nie polecam, srałam w gacie potem ;]

[MisieK]

ja ustną z polaka walnąłem z marszu a na matme przyszedlem zkacowany

[em]

e tam. ja sram tylko przed finałem. wos też troszkę mnie martwi, ale rozwiążę ten problem czytając książkę jakiś tydzień przed :>.

[Luna Lovegood]

zostan bezrobotnym!

kuszące...


Do matury jeszcze mam 3 lata:P Całe szczęście

[hazel]

ja ustną z polaka walnąłem z marszu a na matme przyszedlem zkacowany

Polskiego nie zdawałam ustnie, na matme uczyłam się dzień wcześniej bo mnie panika dopadła a angielski zdawałam po pijaku. Co więcej, źle sobie obliczyłam kolejność wchodzenia do sali i musieli na mnie czekać. Zdałam. Na 6.

[MisieK]

hehe. ten kumpel z którym pilem dzien przed matmą zasnął na rozszerzonej a i tak zaliczyl wszystko na 100/98;p

[Avadakedaver]

kiedy byłem młody ( ) to nie uczyłęm si nic ani na egzamin po podstawówce, ale nia egzamin do szkoły śrendiej. boję się, co to będzie z maturą. i egzaminem zawodowym.

[Zeti]

A ja tam w ogóle mało się uczę i i tak ma czwórki, piątki i nawet trzy szóstki(!)
A co do egzaminów, to nie wiem, może coś z pamięci napiszę. Nienawidzę się uczyć

[Eva]

sam dla siebie sie ucz

[em]

otóż to

[Zeti]

Tak sam dla siebie to lubie geografie i historie. Mam pełno książek na ten temat, iczęsto tak jak je czytam, to się uczę. Czytać bardzo lubię, i nawet jak czytam jakiś podręcznik do fizyki to i tak dużo z tego pamiętam. Nienawidzę się naprzykład uczyć w ten sposób, że recytuje z pamięci jakaś definicję, albo coś podobnego. Lubie się uczyć czytając coś ciekawego, ale nie kując non stop z nosem w zeszycie

[Luna Lovegood]

sam dla siebie sie ucz

otóż to

Jakież te słowa mądre.
Ja zaczynam się zawsze uczyć pod koniec roku. A teraz to mam zapieprz jak nie wiem co. Pierwsza klasa olać, 2 tak samo, trzecia pierwszy semestr mam jeszcze czaas. Ale teraz to się gorąco zaczyna robić.

[Sihaja]

Ja też na maturę się nie uczyłam. Z angola byłam zwolniona, polski jeno pisemny, a historia poszła źle - głównie dlatego, że nie znosiłyśmy się z nauczycielką. I mi, szuja, odpowiedzi nie uznała. Historyk siedzący obok przysypiał, a dyrektorka rozwiązywała krzyżówkę. Bywa.

[Pawelord2]

Mam znajomego na prawie - przez caly rok rozpowiadal wszystkim jakie prawo jest lajtowe, chodzil na imprezki, uczyl sie tak o, niby zaliczal. Inni siedzieli i sie uczyli dnie i noce. I przyszła wreszcie sesja letnia, kilka kobył. I wiecie co? Ci co sie uczyli - zaliczyli, jedni na 3 inni znów na 4. A ów znajomy - o dziwo - oblal wszystko co sie tylko dało i zamiast wakacji miał poprawki i tak dobrze ze go nie wywalili.

Banalne i oczywiste, ale ile osob myślało że jednak zaliczył? ;]
Więc do roboty;p
"...P..."

Ten post był edytowany przez Pawelord2: 06.04.2007 23:50

[MisieK]

buehehehe. uroki tych z uniwerku ;p