Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Szkoła, ;( ?

[Zeti]

Właściwie też wolę Słowackiego

[Sihaja]

Mickiewicz był lepszy z kartki, a Słowacki na wolnym.

A nie na odwrót? Mickiewicz ponoć umiał improwizować jak żaden.

[Neonai]

słuszna uwaga, mnie też tak mówiono. poza tym podobno słowacki był pedancik, a mickiewicz, z całym szacunkiem, śmierdział.

[Rysiek_Kowal]

mozliwe. ja tam ich nie wąchałem..

[Neonai]

no cóż, takie rzeczy też są w niektórych biografiach;p

[Eva]

Rozne glosy chodza, zalezy czy osoba opowiadajaca woli Mickiewicza czy Slowackiego ;> Jeden zwolennik Slowackiego twierdzil, ze ze spotkania na ktorym padly slowa o jezyku gietkim Mickiewicz wybiegl wzburzony rzuciwszy w kierunku Julka kilka niewybrednych epitetow.

[Avadakedaver]

ja mam wycieczkę do Krakał siti. jeszcze tam nie byłem. wtorek - piątek.
wybiera isę ktoś?


a takie głupie liceum na przeciwko mojej szkoły ma rekolekcje 16-18 kwietnia. WOOW.

Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 12.04.2007 23:48

[Eva]

Kurdesz, moja klasa przez 3 lata na wycieczce byla tylko raz. W Powidzu. Avada z wielkopolski to wiesz jak daleko Powidz od Gniezna.

[Avadakedaver]

powidz wiem, ale co to "gniezno"? xp

pociesz się tym, że przez całe 13 lat mojej edukacji, wycieczka, taka "mocna" (czyt. z noclegiem) to:
jedna noc w jakimś nieznanym miescie na W. kiedy miałem 8 lat i ten właśnie kraków. Mówię, że 13, bo nam wychowawczyni powiedziała "miała być wycieczka klasowa 2L a z drugiej L jedzie 7 osób (z 24) to już ze mną nigdzie nie jedziecie". głupia pinda, tak jakby to była uczniów wina.
A w policealnej szkole mimów to wątpię czy będziemy mieli wycieczki z noclegiem ;>

[Eva]

To bedziecie sobie urzadzac wycieczki, ze tak powiem, mimochodem

Chcesz wygryzc goscia od reklamy leku na przeziebienie? xP

[Avadakedaver]

nie, bo on ściemnia. udaje że mówi i ma brzydkie włosy. i twarz. Ja wystapię w reklamie... powiedzmy... Basi Ketoprom.
jako stolik.

[Eva]

A nie lepiej jako plecy?Na horyzoncie przeciez <masu masu masu> ...

[Avadakedaver]

w sumie taaa... zwłaszcza że Basia taka sekśi... chociaż perspektywa wchłaniania żelu do kości przez 15 godzin prób dziennie przez dwa tygodnie nieco mnie przytłacza.

[Eva]

Niewazne czy basia seksi czy nie, wazne ze ma raczki ktore masuja. Nie chcialabys zeby Cie ktos codziennie masowal?

[Sihaja]

E tam, kto by plecki nagrywał przez dwa tygodnie. Pół godzinki masażu i brykać do domu. Z Basią

[Neonai]

hihi...moja wychowawczyni ma na imię Basia...

w związku z czym przylgnął do niej "nick" Keto ;d

[LilienSnape]

jeee. uwielbiam chodzic w sobote do szkoly. przynajmniej nie marnuje tego dnia na jakies glupoty. ale poswiecam go edukacji. oł je.

[Eva]

Jeee uwielbiam nie chodzic do szkoly

Ach, cudowne warunki do nauki - siedze na tarasie, grzeje sie w sloneczku, na stoliku laptop i podrecznik. Mrr mrrr.

[em]

wrócilam z Warszawy. Nie lubię tego miasta .
a teraz czekają mnie intensywne trzy dni nadrabiania straconych trzech dni + wystawienie ocen + finał jakiegoś konkursu, o którym całkiem zapomniałam, że brałam udział oO. nuu-uuda.

[Eva]

Ja sie nie pojawiam w szkole. Jak sobie mysle ze musialabym napisac jeszcze sprawdzian z gegry i oddac jakis referat <tez z gegry> oraz zaliczyc przyslowia z laciny to mnie nieco skreca w jelitach :p

[Zeti]

już się weekend kończy szkoda. Na szczęście jutro tylko 5 lekcji

[LilienSnape]

nie no. rzygam już szkola. pogoda jak latem. tylko sie opalac. ale nie trza w szkole siedziec. lans bauns .

[Zeti]

I w dodatku na ostatnich dwóch lekcjach j. polski, a na podwórku inni będą grać w piłkę i siedzieć na ławkach. Ciekawa forma tortury

[LilienSnape]

jakos nie fascynuje mnie siedzenie na ławkach. ani gra w pilke z "ziomami" z podworka. zdecydowanie nie. a na jezyk polski nie narzekam. moge miec kilka godzin dziennie

[Zeti]

Z polskiego lubię tylko czytać książki Moim ulubionym przedmiotem jest geografia.
Bycie na podwórku, kiedy inni się uczą jest super. Niekoniecznie muszę grać w piłkę nożną, za czym osobiście nie przepadam, nie muszę też siedzieć na ławkach. Równie dobrze mogę wyciągać piłkę z rzeki, gdy wpadnie do wody