Lost
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Lost
Katon |
![]()
Post
#1351
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Ale dlaczego? Każde takie wydarzenie w przeszłości 'uzgadnia' całość, tak jak w przypadku wizyty Locke'a u Richarda, która zaowocowała wizytą Richarda u nowonarodzonego Locke'a. Nie da się już odnaleźć przyczyny ani skutku, ale jest nierozerwane koło, więc wszystko się zgadza. U Locke'a nie 'narodziło się' żadne wspomnienie wizyty Richarda w żadnym momencie. Albo cały czas pamiętał, albo w ogóle nie pamięta, ewentualnie gdzieś tam sobie może przypomniał, ale akurat teraz zaraz.
|
Katon |
![]()
Post
#1352
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Nowy odcinek daje radę. Kiedy przestaniecie się już mazgaić, że nie ma racjonalnych wyjaśnień podróży w czasie i że zbiegi okoliczności osiągają stężenie absurdu/typowe dla tej konwencji (niepotrzebne skreślić) to chętnie pogadam o kilku sprawach...
|
Ludwisarz |
![]()
Post
#1353
|
![]() Roland Deschain Grupa: czysta krew.. Postów: 2511 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: wastelands Płeć: Mężczyzna ![]() |
Odcinek oceniam jako:
-------------------- CODE srimi (20:20) ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu? Gryffindor Let's shake some dust, people. |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1354
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Zgadzam się, bardzo fajny odcinek.
Z rzeczy mniej oczywistych: dlaczego Desmond nie rozpoznał matki Faradaya? Widział ją przecież podczas swojej podróży w czasie w 3 sezonie. Scena z Johnem przekręcającym to kółko była jakaś... mało emocjonująca. A Ben to debil, nawet kółkiem porządnie zakręcić nie umie ![]() -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Ramzes |
![]()
Post
#1355
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Mhm, bardzo dobry odcinek.
Myślę, że Desmond ją poznał, tylko jakoś nie okazał tego w szczególny sposób. Na widok Jacka, Sun i Bena też praktycznie nie zareagował. On chyba już przestał się czemukolwiek dziwić ![]() Przez śmierć Charlotte zapewne nam powstało błędne koło. Faraday ostrzeże małą Charlotte, żeby nie wracała na wyspę (czy wtedy zajrzy do powstającej właśnie Orchidei?), co spowoduje, że ostatecznie na tę wyspę trafi. Takie czasowe zależności są cudowne. Zastanawia mnie, czy wątek Danielle pokazali tylko po to, by jakoś Jin mógł wrócić, czy coś więcej się za tym kryje. Tak naprawdę wydarzenia związane z jej ekipą niczego nie wniosły, bo to wszystko wiedzieliśmy. A, no i Christian. On się staje równie tajemniczy, co Richard ;P -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Rysiek_Kowal |
![]()
Post
#1356
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 984 Dołączył: 12.07.2006 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Odcinek imho bez rewelacji raczej, ale mój faworyt (pierwszy taki od czasów Eko) - Daniel nie zawodzi. Zwróćcie uwagę jak gra. Nie dość, że grający go aktor wygląda, zachowuje się i wysławia wystarczająco nerdowsko przez co świetnie buduję tę postać to w dodatku jako bohater zaczyna wychodzić na pierwszy plan i być może być kluczem do rozwiązania wielu zagadek wyspy. Pytanie na dziś: jak to się stało, że mógł być przy budowaniu Orchidei i dlaczego podobnie jak Richard w ogóle się nie postarzał?
A tak w ogóle to bardzo mnie ciekawi też kto ostatecznie okaże się najważniejszą postacią w całym serialu. Bo mam wrażenie, że finał całości będzie należał do jednej kluczowej postaci. Musi to być jakieś ostateczne klamrowe zamknięcie historii. Nie wiem jeszcze w jakiej formie, ale coś podpowiada mi, że to musi być coś wielkiego dla jednej osoby. Coś w stylu odpowiedź na pytanie kim jest ojciec Jacka. Faworytów i przesłanego co do kluczowej roli poszczególnych bohaterów jest wiele: Walt - wydaje mi się, że też musi wrócić na wyspę. Mimo, że rzadko go widać w serialu ostatnio to wydaje mi się, że to przecież bohater zbliżony poziomem ważności do Christiana Shepharda, bo przecież on też objawiał się Lockowi jak zjawa czyli bardzo możliwe, że jest postacią ważniejszą nawet od Locka. Christian Shephard - też czarny koń od samego początku - rozwiązanie zagadki jego śmierci i odpowiedź na pytanie czy jest Jacobem to jedne z ważniejszych rzeczy w całym serialu. Hurley - mimo, że to taki zabawny raczej nieskomplikowany gość to też wydaje mi się, że może wyłożyć ostatnią kartę chociażby dlatego, że widział chatę Jacoba. Daniel - zna reguły rządzące czasem i jest synem kobiety, która wie jak trafić na wyspę. Był już na wyspie - po co i dlaczego? Lock - powrót na wyspę z pewnością będzie związany z jego reinkarnacją tak jak to miało miejsce w przypadku Christiana. Ostateczne rozwiązanie pojedynku Man of science vs. man of faith na korzyść wiary. Jack - scena początkowa ze zbliżeniem na jego oko. Od niego się zaczęło - na nim się skończy. Wygrywa człowiek nauki albo wprost przeciwnie - bohater dynamiczny odrzucający ostatecznie słowo science na korzyść faith. Te wszystkie sygnały, że będzie się wszystkimi opiekował itp. też mogą być znaczące. Richard - pytanie czemu się nie starzeje to główna postawa do tego by stawiać go jako najważniejszą postać końcowych sezonów. Odpowiedź na to pytanie to odpowiedź na pytanie czym jest wyspa. Chociaż mam wątpliwość, bo przecież z przebiegu fabuły wydaje się być mniej ważny pod względem możliwości i 'mocy' od Locka. Jakieś wasze typy? A może damy sobie wreszcie spokój z tymi kolorami? Chyba wszyscy są na bieżąco przecież. (Tylko nie wrzucajcie spoilerów w przód) Się edytuje, panie. P. |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1357
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Ja tam bym zostawił pisanie na biało, zawsze ktoś może przypadkiem kliknąć albo zapomnieć, że jest nowy odcinek i wejść. Chyba używanie koloru nie jest aż tak problematyczne?
Moje typy to głównie Jack i Locke. Nie wierzę, że finał finałów należeć będzie do kogoś, kogo nawet nie znaliśmy przed czwartym sezonem. To musi być ktoś z oryginalnej paczki. Jack pasowałby jako klamra spinająca serial i jako przykład człowieka stającego się man of faith (to już się przecież dzieje, uwierzył, że musi wrócić na wyspę). Locke pasowalby jako bohater, który zawsze robi rzeczy typu odkrywanie tajemnic i podejmowanie wyzwań. Walt mnie właśnie zastanawia. Czy on też ma wrócić na wyspę? Nie słychać o nim za bardzo, może on się nie liczy? Przecież opuszczenie wyspy przez niego nie miało żadnych konsekwencji. Co do twojego pytania o Daniela - myślę, że teraz, po przekręceniu przez Locke'a kółka, cała ekipa została uwięziona w przeszłości za czasów początków Dharmy. W ten sposób Daniel mógłby być w Orchidei, a przy okazji powiedzieć małej Charlotte, żeby nie wracała na wyspę. A propos - obstawiamy, czyim dzieckiem jest Charlotte? ![]() -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Katon |
![]()
Post
#1358
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Co do kluczowej postaci - pamiętacie, ja wiedziałem, że Dumbledore zginie w szóstce już po przeczytaniu czwórki i to nie była zgadywanka. Więc teraz ogłaszam wszem i wobec, że tą postacią będzie Jack Shepard. Oczywiście każda z wymienionych przez Ryśka postaci odegra bardzo ważną rolę, ale za Jackiem przemawia kilka bardzo mocnych argumentów:
1) On jest najbardziej głównym-głównym bohaterem. Niby można się kłócić, że nie, ale to się czuło szczególnie w pierwszych seriach. 2) Jego ojciec jest kluczem do rozwiązania zagadki wyspy - kluczem ważniejszym niż Richard czy Locke. To też podnosi akcje Jacka. 3) Ten aktor jako jedyny zna zakończenie. Helou. Odcinek miał mocne momenty, ale jeden był kluczowy i dla mnie fascynujący - kiedy Locke tłumaczył Christianowi/Jacobowi dlaczego wyszło tak a nie inaczej ten mówi o Benie w sposób, który sugeruje, że założenie jakoby Ben-jaki-by-nie-był = wyspa-i-jej-dobro (przyznajcie, mieliście tak) zachwiało się dość solidnie. Ben to geniusz kłamstwa i scenarzyści pilnują, żeby ofiarą tych kłamstw padali też widzowie. Nie ma żadnych podstaw, żeby mu ufać i żadnych, żeby go lubić. A jakoś się go lubi i mu ufa poniekąd. Charlotte świetnie zagrała takie stereotypowe ale zawsze jednak trochę straszne szaleństwo. P.S. Czym do ch. jest czarny dym!?!? =D |
Rysiek_Kowal |
![]()
Post
#1359
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 984 Dołączył: 12.07.2006 Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 13.02.2009 00:39) Co do twojego pytania o Daniela - myślę, że teraz, po przekręceniu przez Locke'a kółka, cała ekipa została uwięziona w przeszłości za czasów początków Dharmy. W ten sposób Daniel mógłby być w Orchidei, a przy okazji powiedzieć małej Charlotte, żeby nie wracała na wyspę. Nieracjonalne, więc chyba nietrafione. Czy Daniel zrobiłby coś czego zna konsekwencje, szczególnie, że wie że są złe? Przecież przeszłość (wyspy) dla każdej przenoszącej się w czasie postaci to teraźniejszość. A poza tym jego wiedza i badania na temat podróży w czasie opierają się na doświadczeniach z wyspy z pierwszej jego wizyty. A co do tych postaci to właśnie się zastanawiam nad tym Lockiem i Jackiem i wydaje mi się, że oni są zbyt oczywiści. Czy Lost to prosty i przewidywalny serial? No właśnie. Dlatego myślę trzeba obstawiać jakiegoś nietypowego i nieoczywistego bohatera. Coś jak Hurley. |
Katon |
![]()
Post
#1360
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Wiesz, nieprzewidywalność swoją drogą, konwencja i jej ramy swoją. Stawiam zdecydowanie na Jacka, przecież forma jaką przybierze to zakończenie może być zupełnie nieprzewidywalna.
|
Rysiek_Kowal |
![]()
Post
#1361
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 984 Dołączył: 12.07.2006 Płeć: Mężczyzna ![]() |
W sumie racja. A poza tym to, że jako jedyny zna zakończenie (a zna?) trochę zamyka całą dyskusję. |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1362
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
QUOTE(Rysiek_Kowal @ 13.02.2009 12:13) Nieracjonalne, więc chyba nietrafione. Czy Daniel zrobiłby coś czego zna konsekwencje, szczególnie, że wie że są złe? Przecież przeszłość (wyspy) dla każdej przenoszącej się w czasie postaci to teraźniejszość. A poza tym jego wiedza i badania na temat podróży w czasie opierają się na doświadczeniach z wyspy z pierwszej jego wizyty. Zapominasz, że Daniel kochał Charlotte. Jestem pewien, że gdyby spotkał ją jako dziecko, nie zdołałby się powstrzymać przed powiedzeniem jej, by nie wracała na wyspę. To byłby taki rozpaczliwy, pusty gest, bo przecież wiedziałby, że to na nic, ale moim zdaniem byłoby to całkowicie racjonalne. Pasowałoby to do niego. I wcale nie jestem pewien, czy Daniel był już na wyspie. I czy rozwiązanie, w którym okazałoby się, że się nie starzeje jak Richard i że faktycznie pracował dla Dharmy byłoby takie fajne. W kwestii Jacka zgadzam się z Katonem. Konwencja wymaga, żeby to był on. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Katon |
![]()
Post
#1363
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Też mi się wydaje (ale to nie wynika z namysłu, tylko tak jakoś sobie roboczo założyłem), że po prostu za kilka odcinków Faraday przeniesie się w czasie do początków Dharmy. Jeśli chodzi o tą plotkę z aktorem znającym zakończenie to był taki news jakiś czas temu. Nawet okraszony chyba wywiadem z tym gościem. To mogła być zmyła, ale wątpię.
|
Ramzes |
![]()
Post
#1364
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Też bym stawiał za Jackiem jako najbardziej kluczową postacią i chyba głównie ze względu na Christiana. Oczywiście największa ilość retro- i futurospekcji też stanowi istotny czynnik, a także to, o czym wspomniał Rysiek - z man of science przeistacza się w man of faith. Swoją drogą wydaje mi się, że Aaron też może być dość ważną postacią - jest w końcu wnukiem Christiana i siostrzeńcem Jacka. Claire wprawdzie kiedyś tam ostrzegała Kate, żeby nie przywoziła Aarona na wyspę, ale może właśnie dlatego, że jest znaczący dla wyspy?
Co do Faradaya - wątpię, żeby się nie starzał jak Richard, już jedna taka postać wystarczy ;] Podtrzymuję opinię, że cofnie się w czasie, żeby ostrzec Charlotte, a przy okazji będzie w Orchidei. Przecież w pierwszym odcinku, kiedy go tam pokazali, on wyglądał, jakby dokładnie wiedział, do czego się dokopali. A skąd miałby tę wiedzę? Z przyszłości. A rodzice Charlotte, hm, Doktor Azjata z filmów instruktażowych? Nie pamiętam, czy płeć jego dziecka była określona w pierwszym odcinku. A jeśli to nie on, to wydaje mi się, że jej rodziców nie znamy. A jeśli znamy, to są to mało znaczące postacie. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Ludwisarz |
![]()
Post
#1365
|
![]() Roland Deschain Grupa: czysta krew.. Postów: 2511 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: wastelands Płeć: Mężczyzna ![]() |
Tak krociotko, bo czasu nie mam:
Stawialbym, ze zarowno Miles, Daniel i Charlotte byli juz na wyspie. O Danielu wiemy, Charlotte sie potwierdzila.. Miles MUSI byc synem Egdara Halliwaxa/Marvina Candle, nie bez powodu jest Chinczykiem i nie bez powodu tak sie ten sezon rozpoczal. Potwierdzam teze Wojtka ale tylko do tego stopnia, ze beda to arcywazne postacie. Final i clue sprawy nalezy do Jacka, ewidetnie. Swoja droga nie zapominajmy o Claire. Córka Christiana-Boga-Jacoba, siostra głównego bohatera, matka na wyspie. Czekam. Martwi mnie to co napisal Katon. Ben. Kurcze, chyba wszyscy juz odsapnelismy i wiemy, ze teraz to juz na bank dla dobra wszystkich dziala... A pewnie wcale nie i this place is actually death i nie powinni wracac, moze jest inny sposob.. Boje sie tego, ze okaze sie, ze Ben w tej chwili robi bardzo zle rzeczy. Swoja droga - dlaczego mu zalezy? A z ciekawostek - juz w PIERWSZYM SEZONIE Rousseau powiedziała, gdy wchodzili na Dark Territory - "To tutaj Montand stracił rękę". Podobnie w pierwszym sezonie opowiedziała, że mężu zaciął się pistolet i go zabiła oraz to, że mąż powiedział, że to "nie monster tylko security system". O ile 2 to napewno przewidzieli, to dokładny cytat 3 sugeruje, że już wtedy wiedziali co to czarny dym, a 1 sprawa to znak, że już mieli pomyślunek, że to dym zabije czlonkow ekipy Danielle. Skoro wiedzieli, ze on zabil to musieli miec wstepny pomysl na to jak to przedstawic.. Albo wtedy planowli retrospekcje, albo juz w 1 sezonie wiedzieli, ze beda podroze w czasie. Ten post był edytowany przez TimmY: 13.02.2009 15:42 -------------------- CODE srimi (20:20) ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu? Gryffindor Let's shake some dust, people. |
Katon |
![]()
Post
#1366
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Mądrze prawisz. Na Milesa nie wpadłem, nie myślałem o tym, ale jestem właściwie pewien, że masz rację. Co do Bena - ależ wy go kochacie =D! Ja myślę, że to jest jedna z najlepszych postaci w historii seriali w ogóle, ale w przeciwieństwie do Timmiego cieszy mnie ewentualny kolejny twist związany z Benem. Właśnie dlatego, że to jest 'sol' tej postaci, takie sytuacje. Co, miał być już miły i szczery przez dwa sezony aż do końca? No way. Fascynujące jest to, że znów wszyscy się nabrali.
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1367
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Nie ma to jak tęgie głowy radzące nad Lostem!
Zgadzam się co do Milesa, to ma sens. Historia Rousseau zaś - pewnie wiedzieli, że będzie podróż w czasie, skoro z odcinka, gdzie Rousseau łapie w pułapkę Sayida w pierwszym sezonie wycięto zdanie, w którym Francuzka mówi, że jej ekipa badała "czas". W każdym razie fajnie było to zobaczyć. Ta świątynia, którą znalazł Jin - słynna The Temple? Jakoś tak bez echa przeszła. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1368
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
a ja dostałem takiego ataku śmiechu jak mu ta reka odpadła że armagedon xDD
Przez jakis czas wierzylem nawet, ze Ben cos tam fajnego ma na mysli do zrobienia, ale po tym co w samochodzie powiedzial, jak sie zbulwersował, jestem pewien że z nimi pogrywa jak tylko mu sie podoba. poza tym nie mam za wiele do powiedzenia. podoba mi sie ze wyjasniaja takie male tajemnice z poprzednich czesci. A locke? czy on miał otwarte złamanie w kolanie? auuuć. tatiana slusznie zauwazyla ze locke jest jezusem losta. nikt nie moze mu pomoc, dobrowolnie udal sie na meke, poswiecil sie, nacierpiał dla dobra ogółu. nikt nie mogl mu pomoc (christian). Swoja droga uwazam ze christian jest dziwny. zawsze podejrzewalem ze to jakob, albo jakis jego bliski pracownik ktory z jakeigos powodu musial wziac cialo christiana zeby moc sie tak pokazać, ale po tym, co powiedział na odchodnym do locke'a (pozdrow mojego syna) myslę, że całe życie coś z wyspą kombinował, może nawet doprowadził do katastrofy specjalnie, nie wiem jeszcze tylko po co. nie uwazam, zeby daniel byl wczesniej na wyspie. widac to po tym, co mowil na poczatku poprzendniego sezonu: cos o tym, ze swiatlo sie inaczej wsrod lisci rozprasza. jakby byl tu juz wczesniej nie jarałby sie az tak, ale z drugiej strony: moze byl wtedy jeszcze dzieckiem i nie patrzył na wyspe pod kątem fizyki. Kiedy charlotte umierła, po trzech sekundach zasmiala sie moja siostra mowiac "ciekawe czy sie trup z nimi przeniesie" xD za duzo SFU. VOTE LAPIDUS! niech wróci i zawiezie ekipę na wyspę. uwielbiałem tego dziadka ![]() -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Lilith |
![]()
Post
#1369
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta ![]() |
nic nie czytam, nic nie czytam, Mateusz mnie wreszcie namówił i oglądam!
-------------------- ![]() ha! |
Katon |
![]()
Post
#1370
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Łoooo, jaki odcinek! Sam już nie wiem czy to jest zajebiste czy pojebane, ale chcę następny!!! =D
Szczególnie, że następny będzie o Locke'u i jego śmierci. W ogóle motyw w kościele z tym obrazem Caravagia (?) wymiatał. Christian... czyżby aż tak daleko szły analogie z imionami? Wiele na to wskazuje w kontekście zmartwychwstańczych motywów... Hehe. Ciekawe czy Ben mordował Penny. No i tekst o tym, że nic go nie obchodzi co stanie się z resztą pasażerów przypomina starego, dobrego Bena, a nie tego wujeczka samo dobro jakim go tu zaczęliście widzieć. "VOTE LAPIDUS! niech wróci i zawiezie ekipę na wyspę. uwielbiałem tego dziadka" - mówisz masz. Ten post był edytowany przez Katon: 19.02.2009 14:56 |
em |
![]()
Post
#1371
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
how can you read?
my mother taught me fajny ten odcinek, bardzo wtf, więc fajny :) Ten post był edytowany przez em: 19.02.2009 18:14 -------------------- |
Ramzes |
![]()
Post
#1372
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Odcinek dobry, tylko mam nadzieję, że podadzą coś więcej na temat powodów, którymi kierowali się Kate i Hurley. Bo na razie to trochę wygląda mało wiarygodnie dla mnie. No i tajemniczo przy okazji.
Jedno mi tylko w odcinku zgrzyta - gadka Miss Hawking o tych oknach. Skoro tak ciężko jest się dostać z powrotem na wyspę, to dlaczego w trzecim sezonie Richard z taką łatwością przywiózł na nią Juliette? Specjalne właściwości łodzi podwodnej? -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Katon |
![]()
Post
#1373
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Wydaje mi się, że to kwestia tego, że cośtam się zdupcyło od kiedy Ben odkręcił koło. Ale fakt, Hawking raczej dała do zrozumienia, że na wyspę zawsze ciężko się dostać. Myślę, że co jak co, ale te wątki mają rozkminione i wiedzą co robią.
Co do Sayida, Kate i Hurleya to oczywiste, że będą retrospekcje =) |
Katon |
![]()
Post
#1374
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
|
Ahmed |
![]()
Post
#1375
|
![]() The Fallen Grupa: czysta krew.. Postów: 2027 Dołączył: 16.07.2005 Skąd: 20eme arrondissement de Paris Płeć: Mężczyzna ![]() |
lost zaczyna się rozkręcać. motyw z św. Tomaszem świetny, zwłaszcza w kontekście listu Locke'a. żądam odpowiedzi na te pytania - who the fuck is mrs. Hawking, co ją łączy z wyspą i skąd ma notkę samobójczą Locke'a? od kogo Ben dostał wpierdol? dlaczego Sayid wylądował w kajdankach? (alegoria do pierwotnego lotu 815, Kate w kajdankach) czy gitara Hurleya należała do Charliego?
ps. uwielbiam te ukryte smaczki przemycane przez autorów - w tym odcinku akurat komiks czytany przez Hurleya "Y - The Last Man On Earth" (całkiem niedawno przeczytałem całą serię ~60 zeszytów. polecam). -------------------- w nocy spać i grzecznym być za dnia.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 16.05.2025 08:03 |