Lost
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Lost
Katon |
![]()
Post
#1551
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
To byłoby mocne, przyznaję =D
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1552
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Powrócił Tymon i jego teorie, yeah!
Ramzesie, ciekawe rzeczy piszesz. 1. Co za blizna? Wszyscy byli dość pokaleczeni, nie wiem, czy to ma znaczenie. No bo co niby mogłoby to oznaczać? 2. Zgadzam się. 4. Myślę, że obie wyspy są po prostu jedną wyspą, tyle że część łącząca jest zalana ![]() 5. There are rules! Może nawet taki Ben niektóre z nich zna. Swoją drogą, jak się mają zasady między Jacobem a Paulem do zasad między Widmorem a Benem? Pamiętacie - kiedy Widmore zabił Benowi córkę, Ben skomentował "He broke the rules". Czyżby był tu jakiś związek? 6. Celne spostrzeżenie ![]() Zastanawia mnie, czy część pomniejszych tajemnic z początkowych sezonów nie zostanie aby wyjaśniona przez różne rzeczy, które rozbitkowie robili, kiedy cofnęli się w czasie, a których jeszcze nie pokazano. I jeszcze jedno - pamięta ktoś moment, kiedy podróżujący w czasie rozbitkowie płyną łódką i ktoś do nich strzela, a oni odpowiadają ogniem? To jeszcze nie zostało wyjaśnione, prawda? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1553
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
QUOTE(Ramzes @ 18.02.2010 15:37) Coraz bardziej nie wiem jak traktować te alternatywne historie. Niby funkcjonują na zasadzie co by było, gdyby, ale jednak wszystko się opiera chyba na detonacji bomby - wyspa pod wodą, Hurley jako "the luckiest person in the world", dobre stosunki Locke'a z ojcem (!!), Desmond w samolocie (który pojawia się i znika), Ben jako nauczyciel, Ethan jako lekarz. No i to przenikanie się dróg życiowych bohaterów pokazujące, że jednak przeznaczenie odgrywa kluczową rolę w ich życiu. Mam coraz większe wątpliwości, czy to faktycznie sztuka dla sztuki. ]bo to nie jest 'co by bylo gdyby sie nie rozbili' tylko 'co by bylo gdyby bomba wybuchła i bunkier nigdy by nie powstał. wtedy liczby nie bylyby takie zle, hurley moglby byc szczesciarzem, a desmond nigdy nie trafic na wyspe. in my opinion, Paul robi Sawyera w chuja (a zaklnę sobie, matoos i tak tu nie wchodzi). zamiast nic nie zrobic, bo jakob nie zyje i nie stanowi zagrozenia, paul mowi do sawyera "moj najwiekszy wróg, Jakob, chciał żebyś zajął jego miejsce i strzegł wyspy przed czymś co nie istnieje. Zabiłem go, nie musisz tego robić, bo nie ma zagrożenia, wracamy do domu?" Po co w ogole cos takiego mialby robic skoro jakob nie zyje i sawyer nigdy nie dowiedzialby sie o jego planach co do nie-skreślonych, zastepcy itp? przeciez to sie moze mu wymknac spod kontroli i ktos, np. sawyer faktycznie zastapi jakoba i paul bedzie sie z nim użerał przez kolejne pincet lat. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Ramzes |
![]()
Post
#1554
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Myślę, że to oczywiste, że szczerość Paula w stosunku do Sawyera jest mocno wątpliwa. W końcu z jakiegoś powodu wszyscy na wyspie się go boją.
Ja wiem, Avada, że się to zasadza na detonacji bomby, ale właśnie nie daje mi spokoju wynikły przez to paradoks ;) - nie ma się kto cofnąć w czasie, a więc nie ma kto zdetonować bomby. Co do blizny Jacka, to się nieprecyzyjnie wyraziłem, pardon. Chodzi mi o moment, gdy w pierwszym odcinku, w alternatywnej rzeczywistości zaraz na początku, po turbulencjach idzie do łazienki i tam widzi na szyi świeżą ranę. W tym samym miejscu Daniel miał ranę po kuli tuż przed śmiercią. Nie wiem, czy jest to istotne, ale faktem jest, że sam Faraday mówi do Jacka o bliźnie ("Czy kiedy się spotkaliśmy, miałem tę bliznę? Nie, bo dla nas jest to teraźniejszość, każdy z nas może zginąć..." itd.). Może to tylko błahostka, ale zastanowiło mnie właśnie przez to, że Daniel o tym mówił. Strzelania do Sawyera i reszty, gdy płynęli nie wyjaśniono, ale było to po katastrofie A316, więc albo to zobaczymy niedługo albo strzelała ekipa Ilany, gdy płynęli z Lapidusem i skrzynią z Lockiem. A tak jeszcze na koniec - jakieś teorie co do biegającego po dżungli blondynka, który zna się na zasadach? Widział go Sawyer, więc to raczej nie jakiś niematerialny byt. W dodatku "Locke" wydawał się go znać. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Avadakedaver |
![]()
Post
#1555
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
nie no nie zaczynajmy gadki o paradoksach przy podróżach w czasie, bo one zawsze się pojawiają. Choć nie do konca w tym przypadku. widzisz, to jest alternatywna rzeczywistosc. To linia czasu która powstała z momentem wybuchu bomby. Nikt nie może się cofnąć w czasie już teraz, bo nie ma wyspy. Podróże w czasie mają sens i są wytłumaczalne jeśli nie rozpatrujesz tego jako życie na jednej linii czasu. Jak widzimy w lost tych linii jest wiecej, jedna - ta z sawyerem i paulem, druga - z benem uczacym historii.
ekipa cofajaca sie w czasie byla załóżmy w linii czasu 1 i po cofnieciu sie spowodowala powstanie linii czasu 2, ktora wyglada inaczej. Tak wiec w linii czasu 2 nikt nie musi sie cofac w czasie żeby stworzyć linię czasu 2,, bo już ktoś to zrobił - w linii czasu 1. prościej tego nie umiem wyjaśnić ![]() -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katon |
![]()
Post
#1556
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
1. Rana Jacka na 100% jest megaistotna. Sposób w jaki to było pokazane wyklucza jakąkolwiek nieistotność tego fragmentu.
2. W linii czasu nr.2 istniała wyspa i wybuchła bomba. To (prawdopodobnie) moment wybuchu bomby spowodował 'rozejście się' dwóch linii, więc nadal potrzebni są Ci, którzy ją zdetonowali. 3. Co do małego blondynka, to wyglądał mi (znając naprawdę świetny klucz wg. jakiego twórcy dobierają 'małe' wersje bohaterów) na Jacoba... |
Ramzes |
![]()
Post
#1557
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Rozumiem o co Ci chodzi, Avada - rozdzielenie linii czasowej na dwie, jak w Powrocie do przyszłości 2, sam sugerowałem takie wyjaśnienie podczas 5. sezonu
![]() Wracając jeszcze do spostrzeżeń na temat całości serialu, bo przypomniały mi się dwie rzeczy: 1) Zastanawia mnie, czy wyjaśnią, co się działo dokładnie z Faradayem w latach 70. Wiemy, że trzy lata spędził w Ann Arbour, głównej siedzibie Dharmy, ale nie wiadomo, co tam robił. I skąd się dowiedział, że jego matka mieszka na wyspie i jest jedną z "hostiles"? 2) Ostatnie słowa Mr Eko nabierają nowego znaczenia w kontekście 5. sezonu - tuż przed śmiercią powiedział do Locke'a "You're next", co przez zaimek było dwuznaczne, ale wydaje się, że to jednak były słowa bezpośrednio do Johna, że to nim teraz zajmie się czarny dym. Być może to Eko pierwotnie miał pomóc Paulowi (nieświadomie oczywiście) w zabiciu Jacoba. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1558
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
3. Fakt, też podejrzewam Jacoba. Kojarzy mi się to z alegorią Nowego Roku jako dziecka - mały Jacob przyszedł do Paula jako małe przypomnienie, że nie można sobie tak po prostu wyeliminować jednej z sił w grze.
2. Tu właśnie są niejasności. W rzeczywistości nr 2 wyspa zatonęła już po przybyciu Dharmy (zatopiona wioska, rekin z logiem na ogonie) - ale detonacja bomby w świecie 2 nie mogła spowodować zatopienia, bo skoro lot 815 NIE MÓGŁ się rozbić na wyspie w roku 2004, to nie miał kto cofnąć się w czasie i bomby wysadzić. Nie było wybuchu w świecie 2. Dokładniej wyjaśniam to na poniższym prymitywnym rysunku: klik 1. Zgadzam się. Ramzesie - dzięki za wszystkie obserwacje! -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Czternasta |
![]()
Post
#1559
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 127 Dołączył: 07.04.2006 Płeć: Kobieta ![]() |
Moim zdaniem w "alternatywnej" rzeczywistości bomba nie wybuchła wcale, to naruszenie gniazda spowodowało zatopienie wyspy, Swan nigdy nie powstał (bo nie mieli czasu na jego budowę, widzieliśmy w odcinku "incydent" jak wielka była uwolniona przez wiertło siła) rozbitkowie nigdy nie trafili na wyspę ani w latach 70, ani w 2004roku, część ludzi z Dharmy zostala ewakuowana tuż przed incydentem na rozkaz ojca Miles'a, dlatego widzieliśmy Ethana.
W rzeczywistości na wyspie: bomba wybuchła, rozładowując na jakiś czas energię z gniazda i dając tym samym czas na budowę stacji Swan, a co za tym idzie niejako powodując rozbicie się lotu 815. Uważam, że są to równoległe linie czasu, a nie sztuka dla sztuki, tymbardziej, że Juliet przed/po śmierci powiedziała "udało się" I przy takiej teorii wszystko się zgadza, nie ma paradoksów z czasem i tym, czy ktoś był na wyspie w odpowiednim czasie, czy nie -------------------- Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać. |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1560
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
tak, bomba atomowa wybuchła pół metra od Juliet, która zmarła godzinę później na skutek odniesionych obrażeń których doznała spadając w szyb.
![]() nie no rozumiem, że oni przenieśli się zanim bomba zabiła juliet. Ale jest jeszcze jedna opcja. kiedy juliet uderza w bombę widzimy powoli pojawiające się światło od błysków przenoszących w czasie. Takie jak zawsze, coraz jaśniejsze, coraz jaśniejsze podczas których wszyscy skręcali się z bólu. Może więc Bomba nie wybuchła w żadnej rzeczywistości? Może po prostu był błysk i się przenieśli a Dharma sama jakoś ogarnęła incydent. Nie wiem jak, korzystali tylko z aluminium albo zalali wszystko betonem, cokolwiek. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
em |
![]()
Post
#1561
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
trochę się ciężko czyta te wasze odpowiedzi do odpowiedzi, jak używacie numerków zamiast cytatów, tak btw
-------------------- |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1562
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Avada, ale wtedy to nie ma żadnego sensu. Nie po to budowali całą fabułę wokół bomby, żeby potem machnąć ręką i stwierdzić: "Dobra, rozbitkowie bez żadnego powodu przenieśli się w czasie, mniejsza z bombą". Oczywiście, że wybuch bomby pół metra od Juliet to czysta fantastyka, ale to jest LOST. Nie takie rzeczy się już działy.
I i=kiedy Juliet uderza w bombę, nie widzimy coraz jaśniejszego światła, tylko gwałtowny wybuch bieli. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1563
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katon |
![]()
Post
#1564
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
1. Jak oni znajdują te dzieci, to jest niebywałe!!! Syn Jacka jest dokładnie na tyle podobny, na ile powinien, zakładając, że część cech odziedziczył po matce - gdyby mi ktoś powiedział, że to naprawdę syn Foxa to nie miałbym podstaw do niewiary. Swoją drogą świetny motyw, rozliczeń z ojcem ciąg dalszy, podoba mi się to skupienie na bohaterach, powrót do lejtmotiwów z pierwszego sezonu pewne uspokojenie. Zwróćcie uwagę jak daleko sięgają zmiany. Przecież ten synek ma z 15 lat spokojnie, a to znaczy, że Jack musiał mieć syna bardzo młodo.
2. Świetna ostatnia scena, w sensie niesamowicie psychodeliczny jest ten tekst Claire wypowiedziany jej starym słodziutkim sposobem. Nie żeby coś tu było nie do przewidzenia, ale fajne. 3. Latarnia morska - kolejne z miejsc Jacoba, dużo tego. Kręciłem nosem jak się pojawiła, ale motyw z lustrami na tyle kozacki, że przestałem. Już widzę wasze komentarze (Avady szczególnie), że nic się nie działo i za dużo grania na pianinie, ale ten odcinek dokłada kolejną cegiełkę do całościowego obrazu i niesamowicie ekscytujące jest to, że zaczynają wyjaśniać właśnie w taki sposób. Liczby oczywiście okażą się kluczowe, chociaż może nie tak, jak się spodziewaliśmy. Zawsze zakładało się, że liczby kierują bohaterami jak jakieś fatum, a teraz zaczyna się klarować wizja ludzi jako czynników determinujących ostateczny kształt liczb. Chociaż oczywiście w pewnym splocie obydwie te teorie mogą się okazać komplementarne. 4. Zauważcie, że Jacob nie jest zbyt przejęty faktem, że jego oddani folowersi zginą w Świątyni. Interesuje go tylko ocalenie kandydatów. Jak widać Sayid wyleciał z gry, bo jego Jacob nie próbuje ratować. Ciągle otwarta dla mnie jest kwestia relacji Dym-Christian. Cały czas mam wątpliwości czy prosty znak równości załatwia sprawę, ale może to dlatego, że nie chciałbym, żeby tak było. |
Ramzes |
![]()
Post
#1565
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Bo do połowy odcinka było mało interesująco - wg mnie jakoś nierówno rozłożyli to, co dzieje się na Wyspie do tego, co poza nią, ale potem było tylko lepiej. Ale faktem jest, że historie alternatywne są naprawdę ciekawe.
Miałem podobne odczucia odnośnie latarni, ale rzeczywiście motyw z lustrami świetny. Wyglądało na to, że przy każdym stopniu było inne nazwisko, czyli co - 360 nazwisk? W takim razie Jacob i Dymek grają sobie w to jeszcze dłużej niż myślałem. Też zwróciłem uwagę na olanie ludzi ze Świątyni przez Jacoba, powoli zaczyna mi zajeżdżać młodym Dumbledore'em i Grindelwaldem - "for the greater good" ;P I nie zapomnieli o szkieletach w jaskini, może faktycznie spojrzą kompleksowo na te wszystkie tajemnice, co je pobudowali przez pięć sezonów. Mam nadzieję, że nie zapomną też w tym sezonie o Widmorze. Tym bardziej, że aktor grający Desmonda jest wymieniany w czołówce, więc raczej jego teść też się pojawi. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1566
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Ej, fajne to było!
Fantazja-Improptu Chopina, miły akcent ![]() Nie mam żadnych zastrzeżeń do latarni, fajny pomysł, fajna realizacja. Ciekawe tylko, czy w końcu przed wyjściem Hugo ustawił ją na 108 stopni. Pewnie nie miało to żadnego znaczenia, no, ale... Lostpedia donosi, że pośród nazwisk w latarni pod numerem 51 znajduje się Kate - i nie jest skreślona. Hm. Szkielety - przynajmniej teorię z tym, że to podróżujący w czasie rozbitkowie, mamy z głowy. Gdyby była prawdziwa, Hurley by jej nie wypowiedział ![]() O, może Jacob i Paul nie byli pierwszymi obrońcami wyspy. Może to szkielety ich poprzedników, którzy wyrżnęli się nawzajem. No i te cośtamspekcje Jacka naprawdę ciekawe, aż się zdziwiłem. Znów powracają tajemnicze rany naszego doktora - czyżby przeplatanie się linii czasu? A jeśli tak, to może właśnie Jack z wyspy (kiedy już odkryje swe przeznaczenie) jakoś te linie połączy? Szkoda, że rozbitkowie w sumie wciąż mają bardzo mało informacji na temat tego, co się dzieje na wyspie. Póki co grupa Bena i Sun wie najwięcej o zagrożeniu, jakie stanowi Dym. QUOTE Ciągle otwarta dla mnie jest kwestia relacji Dym-Christian. Cały czas mam wątpliwości czy prosty znak równości załatwia sprawę, ale może to dlatego, że nie chciałbym, żeby tak było. Christian zabrał Claire do dżungli. "Locke" to jej "przyjaciel". Wydaje mi się, że to ta sama osoba. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1567
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
kurde, nie wiem co powiedziec. zastanawia mnie kwestia dlaczego jin nie powiedział claire "nagle zniknęłaś, szukaliśmy cię dwa dni i nigdzie cie nie było. Myślałaś że zostawimy twojego syna w dżunglii a sami uciekniemy? Wzięła go kate i wróciła na wyspę żeby cię odnaleźć.", lol.
nie wiem przemek o ci chodzi z tym numerem bo coś ci zdanie nie wyszło, ale pod 51 jest kate. Nie widzę co jest po 108, nie mogę się doczytać. no. tyle. odcinek fajny, ale za krótki i te cośtamspekcje kiepskie w tym odcinku, w ogóle mi nie urwały dupy. ale znam tego davida skąd. Już poprawiłem, a tu masz wszystkie nazwiska. P. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Zeti |
![]()
Post
#1568
|
![]() Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna ![]() |
Gdzie w serialu jest powiedziane, że man in black ma na imię Paul?
Mnie zastanawia, który z nich: Jacob czy jego antagonista mówią więcej prawdy, i który z nich jest "tym dobrym". Miło z strony scenarzystów, że wracają do starych sekretów (szkielety i jaskinie), mam nadzieję, że to wyjaśnią, skoro już do tego wrócili. Co do wroga Jacoba i ciała Christiana, to myślę, że nie chodzi o tą samą osobę, ponieważ Claire mówiła, że rozmawiała z ojcem i z przyjacielem, chodziło jej chyba o dwie różne osoby. Czytałem gdzieś taką teorię, że Claire i Jack są prawnukami Jacoba, lub wroga, co w jakiś sposób tłumaczy życie po śmierci Christiana - on umarł, ale egzystuje po śmierci tak jak Jacob. Tzn, chodzi o to, że Ray byłby synem któregoś z przeciwników i dlatego jego wnuki znalazły by się na liście potencjalnych kandydatów Jacoba. Nigdzie w serialu nie jest powiedziane, takie sobie po prostu wymyśliliśmy imię zastępcze. P. -------------------- ![]() ![]() ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1569
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Nie podobał mi się ten odcinek.
Czy ktoś mi może wytłumaczyć, JAK "Locke" zawładnął Sayidem? Tzn. jak go wskrzesił? Czy kiedykolwiek wcześniej kogoś ożywił? -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Katon |
![]()
Post
#1570
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Najsłabszy dotąd (w tym sezonie), ale poprzednie utwierdziły mnie w przekonanie, że ci ludzie wiedzą co robią, więc jestem spokojny. I tak był dobry, szczególnie aktorsko Sayid bardzo fajnie zagrał 'złego Sayida' - widać, że przemiana dokonała się gdzieś po drodze, nie wiadomo dokładnie kiedy, ale Sayid przy studni to już dość przerażająca persona.
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#1571
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Ej, naprawdę świetny był ten odcinek! Alternatywny wszechświat świetnie rozegrany, bardzo zgrabnie spleciony z wydarzeniami na wyspie, cała ta "Zbrodnia i kara" Bena - moje strukturalistyczne serce się rozpływa.
Also, Alex is HOT! -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1572
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
ej no teraz to mnie bardziej ciekawi ten drugi świat niż to co sie dzieje na wyspie. Bez kitu.
Powiedz, że Alex jest hot, powiedz! P. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katon |
![]()
Post
#1573
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
No. To są emocje, nie to co ta niesatysfakcjonująca ekranizacja Alicji. Bardzo świetny odcinek, chociaż wiadomo, że odcinki z Benem to uczestniczące w akcie płciowym samograje.
Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 13.03.2010 00:09 |
Avadakedaver |
![]()
Post
#1574
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
No dobra no... Alex jest hot.
Ale nie urywa dupy. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Ahmed |
![]()
Post
#1575
|
![]() The Fallen Grupa: czysta krew.. Postów: 2027 Dołączył: 16.07.2005 Skąd: 20eme arrondissement de Paris Płeć: Mężczyzna ![]() |
mój cały komentarz do 6-ego sezonu LOSTa:
![]() -------------------- w nocy spać i grzecznym być za dnia.
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 12.05.2025 07:38 |