Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Lost

[Ludwisarz]

Kiedy jeszcze Shannon i Boone żyli

Lub jak kto woli:

"Kiedy jeszcze Shannon żyła.."

[Zeti]

Tok. O Shannon chodzi. Mam jej ładne zdjątko na tapecie

[Eva]

Ja nie lubilam Shannon bo poderwala mi Sayida a on jest nietykalny skoro ja go nie moge miec xD Ale jak umierala to wygladal jak mopsik :d

[Avadakedaver]

szanon jest blachara i tyle.

[Ahmed]

Strona 2 naszego tematu:

Z dedykacją dla wszystkich rozochoconych Pań:



mrrrrrrr......

odpowiedź Evy:

Jak Ty, Ahmed, potrafisz kobiecie dobrze zrobic

Evo, widzę, że Twoje sympatie nie zmieniły się. Ciągle Sayid w główce siedzi <grzmot?>

[Avadakedaver]

mnie tam zawsze zastanawia jakim cudem jack utrzymuje takie króciutkie włoski zawsze.

[Eva]

Ja juz mam 'Wielka Czworke' moich milosci xD






Ten post był edytowany przez Eva: 29.05.2007 23:13

[Avadakedaver]

łe tam. ja też kiedyś byłem arabem i torturowałem ludzi.

[PrZeMeK Z.]

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Pierwszy sezon oglądałem nieregularnie i pamiętam moją własną refleksję po 1x20, gdzie zginął Boone i urodził się Aaron. Była ona taka: "Szkoda, że nie znam tych bohaterów zbyt dobrze i generalnie wisi mi ich los. Nie to co w Boston Public". Teraz to brzmi jak bluźnierstwo.

Ja lubiłem Libby. A lubię Claire. Kate też niczego sobie, choć głównie w retrospekcjach. Nie jest tam spocona i brudna.

[Eva]

awada moja milosc :d <3

[em]

ja strasznie lubię Claire i Charliego jako parę. i relację Charliego z Hurleyem.
dlatego poryczałam się na finale jak głupia. Charlie kretyn mówi Hurleyowi, że go kocha, a nie potrafi powiedzieć tego Claire... ech.

ale nie cierpię Kate i Jacka, chociaż to od jakiś 6-7 odcinków dopiero.

[Avadakedaver]

a ja od ostatniego odcinka właśnie zacząłem lubić jacka i kasię.
chociaż chodzi spocona i jest brzydka.

[Eva]

Kurde. Przeczytalam jakiegos glupiego spojlera i jesli to co tam pisza jest prawda to czuje ze znienawidze ten serial ><

[PrZeMeK Z.]

Znalazłem dość interesujący wywiad z jednym z twórców LOST. Spojlerów brak.

Wywiad

Edit:
Sayid zostawił gdzieś kiedyś klucze i nie mógł ich znaleźć. W efekcie spędził kolejne 3 godziny na torturowaniu siebie, aż w końcu wyjawił, gdzie one są.

Jacob jest niewidzialny, żeby ukryć się przed Sayidem. Sayid wycisnąłby z niego WSZYSTKIE informacje o wyspie.

Sayid jest ojcem Alex. Kiedy Rousseau go schwytała, był tak seksowny, że zaszła w ciążę 16 lat wcześniej.

Liczba plemników u mężczyzny wzrasta na wyspie pięciokrotnie. To oznacza, że Sayid może zapłodnić kobietę szepcząc jej do ucha: "Cheeseburger".

Ten post był edytowany przez PrZeMeK Z.: 31.05.2007 16:27

[Eva]

nowy czak noris!

[Zeti]

Fajny Fan Fiction - 4 sezon

[em]

o mamo. nie zaglebiajac sie w tresc... coz za literacka forma.co ten hiatus robi z ludzmi, ze takie gnioty plodza...

[PrZeMeK Z.]

Przeczytałem trzy odcinki tego i dziękuję Bogu, że to nie ten człowiek reżyseruje Zagubionych.
Ale najbardziej przerażające są komentarze i oceny... 9,40, na przykład i komentarz: "Super, zostaniesz pisarzem". Jestem w ciężkim szoku.

[Avadakedaver]

bo tylko dwa fora trzymają wysoki poziom fanfików.
wiecie które ;]

[Zeti]

Jak się nie ma co się luci(odcinki LOST) to się lubi co się ma (kiepskie FF) niestety. Tylko takie znalazłem.

[PrZeMeK Z.]

Czytaj fanfiki nie o LOST. Czytaj książki. Oglądaj inne seriale i filmy. Rysuj. Chodź na spacery. Pływaj w jeziorze...
Łapiesz aluzję?

Ośmiu miesięcy nie zapełnisz sobie fanfikami. Najlepiej zapomnieć na ten czas o Zagubionych.

[em]

albo oglądać te minibiografie

Do premiery kolejnej serii, fani będą mogli oglądać krótkie, zaledwie 90-sekundowe, miniepizody, w których twórcy udzielają pewnych, nieznanych do tej pory, informacji o bohaterach

ale tak serio: Przemek ma rację, Zeti. Z serca ci radzę: nie czytaj fanfików, będziesz miał mniejszą frajdę z oglądania 4 sezonu. Tak miałam po tym, jak przeczytałam Not in Portland Przemka

[Zeti]

Czytaj książki

Czytam. Jak najbardziej. I to bardzo dużo zdaniem moich kumpli. Przymierzam się do zakupu "Eragorna" i 'HP und der Stein der Weisen" Ostatnio czytałem "Władcę Krainy" Herbiego Brennana, "Ainulindale" Tolkiena" oraz pięć tomów "Sagi o Czarnoksiężniku" Sandemo. Wciągu ostatnich dwóch tygodni.

Oglądaj inne seriale i filmy

Ogladam właśnie ponownie pierwszą serię PB i Lost

Chodź na spacery

Jak najbardziej chodzę. mieszkam na wsi. Na jej samym końcu, gdzie juz nawet asfalt nie sięga. Mam psa - Labradora Retrievera (czekoladowego. Takie są najrzadsze.) Który minimum trzy godziny musi spędzić aktywnie. No ale boję sie go samego puścić wolno, bo Obok mojego domu w takim młodym lesie po południu zbiera się sfora okolicznych psów. I Bruno się do nich wyrywa, choć juz raz go pogryzły. Nie chodzi oczywiście na smyczy. Tylko luzem, metr obok mnie. Bardzo mądry. Na zawołanie zawsze przybiega. Ma taki duży kojec, gdzie siedzi w nocy, i budę, też dużą. Tylko nie chce jeść Pedigri. Jakoś nie lubi. Tak ze na spacery chodzę.

Rysuj

Nie mam talentu do ryzowania, ani śpiewania

Pływaj w jeziorze...

To Podkarpacie, a nie Mazury. Ja nie mam naturalnych jezior w obrębie czterdziestu kilometrów, tylko stawy hodowlane, których zarząbcą jest mąż mojej baby od matmy.

Najlepiej zapomnieć na ten czas o Zagubionych.

Bardzo trudne do wykonania.

albo oglądać te minibiografie wink2.gif

E jakoś mi niezbyt podchodzą.

ale tak serio: Przemek ma rację, Zeti. Z serca ci radzę: nie czytaj fanfików, będziesz miał mniejszą frajdę z oglądania 4 sezonu. Tak miałam po tym, jak przeczytałam Not in Portland Przemka wink2.gif

Wiem. Ale czasami tak z ciekawości czytam FF najlepsze jak dotąd to: HP i Bractwo Smoka oraz HP i jeźdźcy Apokalipsy Carmen Black, Ciemności weż mnie z rękę Przemka

Not in Portland Przemka

Możesz podać linka? trzeci sezon juz był, więc można czytać.

[Avadakedaver]

no ale Not in Portland przemka przynajmniej było fajne, a nie jak to tam do góry.
i przyznam że podczas oglądania filmu myliło mi się co przeczytałem a co przed chwilą zobaczyłem.

[PrZeMeK Z.]

Przepraszam.

Zeti, nie mówię, że tego wszystkiego nie robisz. Napisałeś po prostu posta w taki sposób, jakbyś musiał każdy dzień tych 8 miesięcy zapychać fanfikami, oglądaniem poprzednich sezonów i czytaniem Lostpedii. A wydaje mi się, że owe 8 miesięcy to idealny czas, żeby trochę odpocząć od LOST i spróbować żyć bez tego serialu. Kto wie, może po takiej "kuracji" i do spojlerów będzie mniej ciągnęło?

Link do mojej wersji 3x07