Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

36 Strony « < 14 15 16 17 18 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Stupid And Ugly

hazel
post 19.12.2006 21:38
Post #376 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



QUOTE
bo oni zawsze walą się jak
króliki, kiedy są naprani
biggrin.gif


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 20.12.2006 16:47
Post #377 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Skrzyżowano młodego Wertera z Winnetou i Rasiakiem. Twór strzelił sobie z łuku w łeb i nie trafił.

Warszawa, mieszkanie gdzieś na Mokotowie. Czas : 24 XII wieczór. Mama przy wigilijnej kolacji zaczyna naciskać swojego 26-letniego syna, studenta Akademii Medycznej w Lublinie :
- Duży już jesteś Karolku, czas pomyśleć o żeniaczce. Co sądzisz o Kasi, tej naszej sąsiadce z parteru ?
- Nie chcę, nie podoba mi się - odpowiada młodzieniec
- A o tej sympatycznej Zosi z twojego roku, która powiedziała ci "cześć" i przysiadła się do naszego stolika gdy jedliśmy obiad w "Złotym Ośle" na Starówce podczas naszych odwiedzin u ciebie w Lublinie?
- Nie podoba mi się.
- No to kto ci się ku*wa podoba - wtrąca się delikatnie ojciec
- Jasiek, mój kumpel z pokoju w akademiku. Kocham go.
- Jezu, Karolku !!!! - woła przerażona mama - Przecież on jest z Krakowa

Sklep ze spadochronami:
- Jak to działa?
- Pociągasz pan duże kółko i się otwiera.
- A jak się nie otworzy?
- To pociągasz pan mniejsze kółko.
- A jak się i wtedy nie otworzy?
- To przychodzisz pan i wymieniam na nowy!

Ten post był edytowany przez Child: 20.12.2006 16:48


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 22.12.2006 19:42
Post #378 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Dlaczego muzyka metalowa jest tak szybka?

Bo jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy.

user posted image


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 24.12.2006 23:17
Post #379 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Wchodzi pułkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami.
- Co piszecie majorze?
- Dysertację - odpowiada zrywając się z krzesła major.
- Acha. Interesujące. A na jaki temat?
- Obieg wody w pisuarze.
- Jakoś tak mało ciekawie brzmi.
- A jak pan pułkownik by zaproponował?
- Na przykład... Możliwości transportu dwuwodorotlenku w naczyniach o powierzchni słabo perforowanej?
- Świetny tytuł panie pułkowniku! - krzyczy uradowany major.
- Tak zatytułuję tę rozprawę. Dziękuję za radę.
Po wyjściu pułkownika major biegnie na piętro niżej do swojego przyjaciela kapitana, żeby pochwalić się nowymi ustaleniami i zastaje go tez coś piszącego.
- Cześć co piszesz?
- Dysertację.
- Ooo! Na jaki temat?
- Możliwość zastąpienia instrumentów muzycznych w kościele garnizonowym walorami głosowymi duchowieństwa.
- Widzę, że odwiedził cię pułkownik? - domyśla się major.
- Tak, poradził mi zmienić tytuł mojej rozprawy naukowej.
- A jak ten tytuł brzmiał wcześniej?
- Po ch.. kapelanowi organy...

- Jak pozdrawia się ostatnio grupa 46 posłów z PiS, LPR i PSL?
- "Niech będzie uchwalony Jezus Chrystus".

Ten post był edytowany przez Child: 25.12.2006 02:09


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cat
post 25.12.2006 02:42
Post #380 

Unregistered









Mężczyzna i kobieta jadą pociągiem. Kobiecie poszło wielkie oczko w rajstopach.
Mężczyzna pyta "A dokąd prowadzi ta drabinka?"
"Do kuchni."
"A czy mogę podgrzać swoją kiełbaskę?"
"Niestety, już gotuje się barszczyk".
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 28.12.2006 00:40
Post #381 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



fuuuuj XD

Spacerując przez park ojciec z synem przechodzili obok pomnika Joanny d'Arc:
- Tato! A kto to jest? - pyta synek.
- Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu!
- A dlaczego dziewica?
- Bo z marmuru!


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 28.12.2006 12:15
Post #382 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Wyjątkowo głupi.

Rozwińmy skrót WIFE:

Washing
Ironing
Fucking
Etcetera...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 28.12.2006 13:47
Post #383 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Po bibce z ostrym popijaniem i baletami, facet budzi się nad ranem w obcym łóżku. Obok niego śpi, paskudnie chrapiąc, obrzydliwe, grube babsko. Facet ostrożnie podnosi kołdrę i zamiera z obrzydzenia: wszystko ubabrane krwią... Rad, nierad, facet wstaje i wlecze się do łazienki. Zapala światło, staje przed lustrem i z przerażeniem dostrzega wystający mu z ust, zaklinowany między zębami sznureczek.
- O Boże - mamroce facet niewyraźnie - zechciej tylko sprawić, żeby to była herbata ekspresowa!

----

Na akademii medycznej studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład
- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cech..ące lekarza.
Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w dupę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje.
Gdy wszyscy skończyli profesor mówi
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi.

----

Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów
trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi
mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc
Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i, zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem.
Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie:
Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni.
Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd., aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 7 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika... Mama zemdlała...

----

Idą dwa penisy przez miasto. Stają na pasach, patrzą, a po przeciwnej stronie stoi wibrator. Na to jeden penis do drugiego:
- Ty, patrz, cyborg!

----

Dziwka po nocy z Bilem Gatesem:
- A to teraz już wiem, czemu MICROSOFT!

----

Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca, w które chłopcy wkładają nam członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?

----

Czym się rożni blondynka od kolokwium?
- Niczym to i to trzeba zerżnąć, aby zaliczyć.

----

Przychodzi baba do lekarza z piłą tarczową w d..ie.
Lekarz: Co pani jest?
Baba: Rżnę się na okrągło!


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
patix
post 28.12.2006 19:34
Post #384 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 126
Dołączył: 28.08.2006

Płeć: Kobieta



:D
też mam kilka
żeby nie było wątpliwości :) z serii wchodzi facet do windy, patrzy - a tam schody :

Otwiera facet lodówkę, patrzy - a tam nie ma sera.

----------------

Siedzą dwaj faceci w barze - Staszek i Gienek. W pewnym momencie Gienek mówi - załóżmy się o stówę, że ugryzę się w oko. Stach myśli, myśli i uznaje, że to niemożliwe.
- No dobra o stówę.
Gienek wyjął szklane oko i ugryzł. Stachowi żal stówy, ale daje kumplowi. Gienek patrzy się na niego i mówi:
- Dam ci się odegrać. Załóżmy się o stówę, że ugryzę się w drugie oko.
Stach myśli, myśli - teraz mu się na pewno nie uda.
- Zgoda.
Gienek wyjął sztuczną szczękę i ugryzł się w drugie oko.

----------------

Idą razem Niemiec, Francuz, Anglik i Polak. Spotkali diabła. Diabeł zaprowadził ich nad przepaść i mówi do Niemca:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Taki jest rozkaz!
Niemiec skoczył. Diabeł mówi do Francuza:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Taki jest rozkaz!
- Nie skoczę!
- Taka jest teraz moda.
Francuz skoczył. Diabeł mówi do Anglika:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Taki jest rozkaz!
- Nie skoczę!
- Taka jest teraz moda.
- Nie skoczę!
- Tak by postąpił prawdziwy dżentelmen.
Anglik skoczył. Diabeł mówi do Polaka:
- Skacz!
- Nie skoczę!
- Taki jest rozkaz!
- Nie skoczę!
- Taka jest teraz moda.
- Nie skoczę!
- Tak by postąpił prawdziwy dżentelmen.
- Nie skoczę!
- Eeee.... to nie skacz.
Polak skoczył.

------------------
I ostatni, ale działa chyba tylko wtedy jak się go opowiada.

Idzie sobie nindża (nie ninja) i spotyka nindża-nindża. Mówi do niego:
- Cześć, nindża!
- Cześć, nindża-nindża!
Idą dalej i spotykają nindża-nindża-nindża. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża!
- Cześć, nindża-nindża-nindża!
Idą razem dalej. Spotykają nindża-nindża-nindża-nindża. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża!
- Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża!
Idą razem dalej. Spotykają nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża!
- Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
Idą razem dalej. Spotykają nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
- Cześć nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
Idą razem dalej, spotykają nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
- Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża!
- Cześć, Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo! Cześć, Rambo-Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo! Cześć, Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo! Cześć, Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo! Cześć, Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Spotykają Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Mówi im:
- Cześć, nindża! Cześć, nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża! Cześć, Rambo! Cześć, Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo! Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
- Cześć, Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo!
Idą razem dalej. Dotarli nad przepaść i postanowili ją przeskoczyć.
Skacze nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża-nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża-nindża-nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Spadł.
Skacze nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża-nindża. Spadł.
Skacze Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo-Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Spadł.
Skacze Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo-Rambo. Przeskoczył.

Dlaczego?

Bo tylko on miał tenisówki...

to było b. stupid


--------------------
i don't think he wanted to kill James ... i mean,it's Voldy!~he'd kill everyone and everything
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 29.12.2006 10:52
Post #385 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Eeee... Spaliłeś ten o Polaku skaczącym z przepaści. Powinno być:

- Skacz
- Nie skoczę!
- To rozkaz!
- Nie skoczę!
- Taka jest moda!
- Nie skoczę!
- Tak by postąpił prawdziwy dżentelmen!
- Nie skoczę.
- Phi. Od razu wiedziałem, że nie skoczysz...
- Że co k....!? Że ja nie skoczę?!?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
patix
post 30.12.2006 00:09
Post #386 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 126
Dołączył: 28.08.2006

Płeć: Kobieta



XDDDDD

tej wersji nie znałam, ale przyznaję - jest lepsza.

Składam pokłony mistrzowi.


--------------------
i don't think he wanted to kill James ... i mean,it's Voldy!~he'd kill everyone and everything
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 30.12.2006 12:35
Post #387 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Na balustradzie balkonu na 8 piętrze 16 piętrowego wieżowca w Poznaniu stoi kobieta w średnim wieku i krzyczy:
- Nie chcę więcej żyć z takim babiarzem i kłamcą i... przestań mnie popychać, ty skur*ysynu


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 02.01.2007 23:00
Post #388 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Co powiedział Azja Tuchajbejowicz swym podkomendnym podczas ostatniej bitwy?
- Cel - pal!

Wielu internautów po projekcji bajki Disneya o pięknej córce wodza indiańskiego plemienia, zapamiętało tylko tyle, że po ichniemu cycki to "hontas"


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 06.01.2007 01:29
Post #389 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



- Doktorze, za każdym razem, jak kicham, mam orgazm. Co robić?
- Zażywać tabakę. Następny!


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 07.01.2007 14:01
Post #390 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Średniowiecze, po dwóch stronach doliny stoją dwie armie.
Słońce zachodzi krwawo...
Na wschodzie rycerze ubrani na czarno. Czarne konie, czarne zbroje, czarne miecze i tarcze, czarne przyłbice i pióropusze...
Słońce zachodzi krwawo...
Na zachodzie rycerze ubrani na biało. Białe konie, białe zbrije, białe miecze i tarcze, białe przyłbice i pióropusze...
Słońce zachodzi krwawo...
Jeden z biay i jeden czarny rycerz występują z szeregów i ruszają na spotkanie na środku doliny...
Słońce zachodzi krwawo...
Spotykają się w na środku doliny, patrzą na siebie w ciszy, szyki czekają...
Słońce zachodzi krwawo..
Czarny rycerz zwraca się do białego:
- Ty ch*ju!
Słońce zachodzi krwawo...
Biały rycerz odwraca się do swoich, podnosi przełbicę i mówi:
- Przebóg! Poznał mnie!


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 12.01.2007 20:52
Post #391 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Zając odchodzi blisko i patrzy - złota rybka.
- Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
- Nie, nie wpuszczę... - droczy się zajączek.
- Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
- Ok. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
- A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
- Zdechnij, ku*wo!



--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 13.01.2007 12:16
Post #392 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



- Co się stanie gdy zamknie się pięciu emo-boyów w kwadratowym pokoju?
- Jeden umrze, bo nie będzie miał kąta, w którym mógłby płakać.


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 14.01.2007 13:52
Post #393 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Child - obydwa świetne. biggrin.gif

Pewnego wieczoru na pogotowiu było wezwanie. Padł adres. Kierowca karetki chwilkę się zastanawiał, po czym mówi:
- Nie! Ja tam bez policji nie jadę. Byliśmy u tego kolesia już kilka razy. To psychol. Znowu będzie rzucał nożami...
Pacjentem był pan X. Kolekcjoner białej broni. Barczasty dwumetrowiec, co ma niepoukładane w głowie. Wezwał pogotowie, bo ponoć przedawkował relanium.
Została wezwana policja. Zjawiła się szybko. Na miejsce zdarzenia przyjechała grupa szybkiego reagowania. Wyskoczyło czterech kolesi z samochodu, z
gładkolufowymi strzelbami na gumowe kulki.
Ekipa pogotowia idzie po schodach do domu pacjenta. Idą tuż za grupą policjantów. Policjant puka do drzwi...
...Otwiera facet i ugięły mu się kolana. Jego oczom ukazał się policjant mierzący do niego z broni gładkolufowej, pytający go:
- Czy to pan wzywał pogotowie ratunkowe?


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 23.01.2007 18:23
Post #394 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
- Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
- Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
- Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
- Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
- Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 23.01.2007 23:42
Post #395 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Co to jest? długie, czerwone, niedomyte i staje?
Tramwaj.

Co to jest? duże, owłosione, spocone i goni między majtkami?
Bosman.

Hyhy.

Gupie, nie?

W Krakowie jest dwóch bliźniaków, którzy studiują u mnie (na prawie), u Krzyśka (na historii) i u Kingi (na fimoznawstwie). Podmieniają się. A piszę to dlatego, że zamierzam zrobić im zdjęcia. To będzie dopiero stupid & ugly.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 24.01.2007 06:25
Post #396 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Z cyklu stupid: Po co są rzeki? Żeby się nie kurzyło jak statki hamują.


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cat
post 05.02.2007 00:10
Post #397 

Unregistered









Młoda, naiwna panienka z prowincji bardzo kochała kino. Filmowy świat kusił tak mocno że postanowiła zostać aktorką. Nie była zbyt rozgarnięta, więc nie wiedziała jak się do tego zabrać.
Ktoś znajomy poradził jej:
-Skontaktuj się z Polańskim, ten podobno lubi pomagać dziewczynom.
Któregoś więc dnia będąc w Warszawie udała się do telewizji. Zagubiona wśród wielu ludzi, nie wiedziała gdzie iść.
Zobaczyła idącego korytarzem młodego faceta z wielkim statywem na plecach. Wyglądał na ważnego wiec zagadała:
- Przepraszam Pana, bardzo zależy mi na rozmowie z Romanem Polańskim.Czy mógłby mi pan pomóc?
-Ależ dziewczyno! Polański mieszka we Francji i załatwienie takiej sprawy kosztuje przynajmniej 300 zł. Masz tyle?
- Nie mam pieniędzy, ale zrobiłabym wszystko, aby porozmawiac z panem Polańskim.
- Wszystko?
-Tak...wszystko.
Facet uśmiecha się i każe dziewczynie iść za nim. Wchodzi do najbliższego pustego pokoju i mówi do niej:
- Zamknij drzwi i chodź tu.
Zrobiła to co powiedział.
-Klękaj i otwieraj rozporek.
Otworzyła.
-Wyjmij to, co tam jest.
Gdy wyjęla, facet westchnął:
-Dobra zaczynaj...
Dziewczyna zbliża usta i cichutko szepcze:
- Halo?...Pan Roman?...



Pewien facet miał problemy ze wzwodem. Lekarz po przeprowadzeniu wszystkich badań, zaordynował mu długotrwałą kurację.
- Proszę pana - rzekł - tu jest 20 tabletek. Ma pan brać jedną co
tydzień.
Po dwudziestu tygodniach, na pewno pana organ wróci do normy.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby pacjent był cierpliwy. Niestety.
Pierwszego dnia doszedł do wniosku, że nie będzie tak długo czekał i
zeżarł wszystkie pigułki popijając wódką. Rano już nie żył. Rodzina popłakała, pożałowała i pochowała delikwenta na miejskim cmentarzu.
Po tygodniu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Marmurowy pomnik, który
ufundowała ciotka, rozleciał się a spod gruzów zaczął wyrastać penis.
Był każdego dnia dłuższy i dłuższy. Odcinany odrastał i rósł jeszcze szybciej. Zebrała się rada miejska ale nikt nie mógł znaleźć sensownego rozwiązania.
Aż pojawił się miejscowy grabarz, który za 10 butelek wina podjął się rozwiązać problem. Szybciutko walnął trzy buteleczki i na oczach zdumionych radnych rozkopał grób i przekręcił faceta twarzą do dołu.
Minął rok. Na 42 ulicy w Nowym Jorku pękł asfalt. Ze szczeliny zaczął
wyrastać penis, który rósł bardzo szybko i żadne środki chemiczne ani
działania polegające na obcinaniu tegoż nic nie dawały. Rada miejska z Burmistrzem na czele była bezsilna. Wyznaczono wysoką nagrodę dla tego, który zaradzi zaistniałej sytuacji. Po paru dniach do Burmistrza zgłosił się stary Turek i powiedział.
- Dam sobie z tym radę, ale chcę dostać w dzierżawę na 99 lat teren w promieniu 20 metrów od "epicentrum".
- Jeśli sobie poradzisz - krzykną Burmistrz - to dostaniesz to miejsce nawet na 300 lat.
Podpisali stosowne umowy i od tego czasu na 42-giej Ulicy w Nowym Jorku sprzedają najlepszy turecki kebab na świecie.


Odprowadza chłopak dziewczynę późnym wieczorem do domu. Przed bramą, po ostatnim buziaczku, nagle mówi do lubej:
- Słuchaj Zosiu, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki wpadniemy do mnie. Mam wolną chatę.
- Nie mogę - odpowiada panna.
- Chodź, proszę.
- No dobrze ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć rodzicom, że wrócę później.
- Dobrze, tylko się pośpiesz - zgadza się radośnie chłopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka w policzek:
- No to chodźmy - mówi.
W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy:
- Zośka, do jasnej cholery!!! Nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści?!


Miś ogląda swój palec i głośno myśląc mówi:
- To jest kupa? czy wosk?
Ogląda dokładniej.
- To chyba wosk...
Powąchał .
- Nie, to raczej kupa.
Spróbował.
- Tak, to jest wosk... Zdecydowanie jest to wosk.
...
- Ale skąd w dupie wosk?

Ten post był edytowany przez Cat: 05.02.2007 03:35
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 05.02.2007 00:12
Post #398 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



ahahhahahha xDDDDDDD jak boli jak boli XD


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rysiek_Kowal
post 05.02.2007 00:14
Post #399 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 984
Dołączył: 12.07.2006

Płeć: Mężczyzna



oba rządzą! laugh.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 05.02.2007 15:27
Post #400 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2511
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Spaliłaś Cat!

ten o kebabie to nie róg 42 tylko bodajże na Świetokrzyskiej w Warszawie są dwie najlepsze prawdziwe kebabiarnie obok siebie i to o nich ten żarcik tongue.gif


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

36 Strony « < 14 15 16 17 18 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.06.2025 12:30