Wspólny Fan Fic
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Wspólny Fan Fic
Gem |
![]()
Post
#1
|
![]() Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta ![]() |
Pomyślałam sobie, że warto byłoby założyć taki temat. Prawie na każdym forum fantasy piszemy zbiorowe ff i jest przy tym nieziemska zabawa, więc może i tu warto spróbować, tym bardziej, że jest bardzo dużo ludzi, dużo twórczych ludzi i z poczuciem humoru... a takie fiki są najlepsze. Wkleiłam temat właśnie tutaj, ponieważ to bardziej zabawa niż opowiadanie nadające się do czytania przez nie uczestniczących w zabawie. Temat można ustalić, ale generalnie najlepiej po prostu pisać o sobie i o innych... to znaczy w realistycznych warunkach i o forumowiczach.
Napiszcie co myślicie o tym i kto jest chętny... na pewno się szybko rozkręci. -------------------- ![]() |
Vilanda |
![]()
Post
#2
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 25.05.2004 Skąd: israel Płeć: Kobieta ![]() |
no to może odrazu to na ff przerzucić.
-------------------- jestem w nastroju nieprzysiadalnym,
FREE percy! ![]() |
BlackOmen |
![]()
Post
#3
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
To chyba nawet kiedys bylo czy nie? Pamiec mnie juz zawodzi
-------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
Vilanda |
![]()
Post
#4
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 25.05.2004 Skąd: israel Płeć: Kobieta ![]() |
też mi się tak wydaję, ale to dawno było.
-------------------- jestem w nastroju nieprzysiadalnym,
FREE percy! ![]() |
Magya |
![]()
Post
#5
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
było było, ale można zaczać jeszcze raz ;]
-------------------- Motylem jestem.
![]() Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
BlackOmen |
![]()
Post
#6
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jak bylo fioletowe to bylem piekny i mlody i moglem pisac, a tera zywdaje sie juz zgrzybialy .___.
-------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
Syriusz_Black |
![]()
Post
#7
|
![]() Cichociemny. Grupa: czysta krew.. Postów: 1910 Dołączył: 17.08.2003 Skąd: stąd nie widać Płeć: jedyny w swoim rodzaju ![]() |
Można napisać
![]() ![]() -------------------- ![]() |
Hito |
![]()
Post
#8
|
![]() Magik Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 751 Dołączył: 11.10.2005 Skąd: Częstochowa/Wrocław Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ja jestem na nie.
Moje doświadczenie mówi mi, że zbiorowe fici nie dość, że szybko upadają, to jeszcze są wewnętrznie niespójne. Aczkolwiek tyczy się to, muszę przyznać, ficów zbiorowych bardziej na serio. Jeśli ten miałby być czysto komiediowy i dla zabawy... to i tak nie biorę udziału, gdyż pisać zabawnych rzeczy to ja za dobrze nie potrafię :] -------------------- Mój nowy fic
One in Fire Two in Blood Three in Storm Four in Flood Five in Anger Six in Hate Seven Fear Evil Eight Nine in Sorrow Ten in Pain Eleven Death Twelve Life Again Thirteen Steps to the Dark Man’s Door Won’t be turning back no more |
Avadakedaver |
![]()
Post
#9
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
tylko że wtedy jedna część od któregoś forumowicza musiałaby być dość krótka.
jestem na tak i piszę się na to. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Gem |
![]()
Post
#10
|
![]() Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta ![]() |
No to świetnie... na co czekamy? Może tylko najpierw ustalmy jakiś temat, najlepiej spotkanie w konkretnym miejscu, taki wirtualny zjazd. Proponuję nad morzem, a niech np. na Helu będzie...
-------------------- ![]() |
Child |
![]()
Post
#11
|
![]() leżący rybak Grupa: czysta krew.. Postów: 7043 Dołączył: 26.11.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
I'm on the highway to Hel =P
Ten post był edytowany przez Child: 07.07.2006 12:59 -------------------- |
Neonai |
![]()
Post
#12
|
![]() Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta ![]() |
omg, nigdy nie lubilam tego bo mi sie nie chcialo ani czytac ani wymyslac XP
|
hazel |
![]()
Post
#13
|
![]() czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer ![]() |
Super, super. Ale jestem za tym, co by temat na bziuumie został, bo czuję, że zaraz się z tego zrobi głupota. No to niech ktoś wymyśli temat!
![]() -------------------- ![]() The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
![]()
Post
#14
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
to ja proponuję temat, jak to P0ttera i ekipę wywalili na pustynie i kazali jeść ten, no... te kamyszki żólte.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
hazel |
![]()
Post
#15
|
![]() czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer ![]() |
Na bezrybiu i rak ryba
-------------------- ![]() The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
![]()
Post
#16
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
to co? jedziemy?
part łan: - Żryj to! Żryj to! - wrzeszczał Ron wpychając Harry'emu piasek do gęby. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 07.07.2006 14:02 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
hazel |
![]()
Post
#17
|
![]() czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer ![]() |
Eee, ale to mają być dłuższe kawałki. Nakreśl jakiś dalszy kierunek akcji czy co. A nie jedno zdanie zapodajesz i jesteś hepi
![]() -------------------- ![]() The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
![]()
Post
#18
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
to jak tak, to od nowa.
- Żryj to! Żryj to! - wrzeszczał Ron wpychając Harry'emu piasek do gęby. Harry słyszał jak przez mgłę, piasek zapchał mu uszy, oczy, nos i usta. Umierał. Zasłaniał się jeszcze, a raczej machał desperacko ręką w obronnym geście. Słyszał wrzaski Rona. - Żryj to! Żryyyyyyj TOO!! - Wrzesczał, nie siląc się na bogadszy repertuar. Harryemu do głowy wpadła myśl, ostatnia deska ratunku, z braku powietrza rozbolała go głowa. Wygiął się w tył i znieruchomiał. Ron jeszcze chwilę trzymał dłoń na jego ustach, po czym zdjął kolano z pleców duszonego i wstał. Harry odetchnął, wypluł cicho wszystko co mógł, i desperacko wciągnał powietrze do płuc. Ron oddalał się. Chłopak przetarł rękawem koszuli oczy, ale było jeszcze gorzej. Czuł piasek skrzypiący mu w zębach. Wstał powoli ledwo widząc i zobaczył oddalającą się sylwetkę Rona. Wyciągnął nóż z buta, otworzył go i ruszył mocno pochylony do przodu. Przyspieszył. Kiedy był już blisko niego, ryknął i przygotował broń do ataku. Ron odwrócił się, i podniósł rękę, ale było już za późno. Harry wbił mu nóż uderzając od dołu, szeroko, trafił pomiędzy żebra przebijając serce. Tak jak uczyła go profesor Sprout. Ron jęknął i runął na ziemię. Harry usuadł i rozejrzał się. Zobaczył kilka znajomych mu postaci, wszyscy leżeli nieprzytomni. Widział jeszcze piasek. Wszedzie piasek. Piasek. Piasek. I Słońce. Hermiona poruszyła się, podniosła głowę i potrząsnęła nią. usiadła i spojrzała na martwe ciało Rona i cięszko dyszącego Harryego. - Co tu się... - zaczęła podchodząc do delikwentów. - Co tu się... kurva dzieje? - spytała rzeczowo. Harry spojrzał na nią, ale nic nie powiedział. Pozostali zaczęli się budzić. Hermiona usiadła i oparła się o Rona, podobnie jak Harry. - Wszyscy żyją? - spytał Harry głośno. - Ron nie - powiedziała cicho Hermiona - Widzę. Luna? - Żyję - usłyszał w odpowiedzi. - Ginny? - Jestem - odparła wypluwając piasek. - Draco? - Mnie się tak łatwo nie pozbędziesz. - Neville? - Chyba mam złamaną rękę - jęknął. - Ja się tym zajmę - powiedziała Luna odgarniając włosy z czoła. - Tam - powiedział Draco wskazując na północ. - Na horyzoncie widzę góry. Harry powędrował za jego wzrokiem. Malfoy miał rację. - Więc tam się udajmy - powiedział. - Gdzie góry tam ludzie, gdzie ludzie, tam Snape. - Zdrajca - mruknęła Ginny oglądając ciało Rona. - Skumał się ze Snape'm. Zdradził nas. Zapadła cisza, przypominająca wszystkim skąd się tutaj wzięli. - W nocy będą nas atakować - stwierdził Draco wstając - potwory. Żmijopłazy, Besorany i węże. trzeba będzie dobrze się ogrodzić, rozpalić ogień i wyznaczyć warty. Wszystkie różdżki całe? Wszystkie były cale. - Mamy mało amunicji - kontynuowal Draco poprawiając berettę za paskiem spodni. - ja mam całe dwa magazynki, ale to wystarczy najwyżej na pięć, może sześć Zmijopłazów. Jak u was? Nie było ciekawie. Ginny zgubiła zapasowy magazynek, Hermiona swojego colta. Neville miał złamaną rękę, więc jeden strzelec odpadał. Wręczył Hermionie swoją broń; Luna miała wszystko co potrzebne. Harry nie korzystał z broni palnej. Wolał swój nóż, który właśnie wyciągnął z ciała Rona i wycierał dokładnie w jego koszulę. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 07.07.2006 14:42 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Syriusz_Black |
![]()
Post
#19
|
![]() Cichociemny. Grupa: czysta krew.. Postów: 1910 Dołączył: 17.08.2003 Skąd: stąd nie widać Płeć: jedyny w swoim rodzaju ![]() |
O Harrym :/ :/ :/ ??!!??!!
-------------------- ![]() |
em |
![]()
Post
#20
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
Hm, właśnie. Wydawało mi się, że miało być o forumowiczach... Tak będzie ciekawiej, ileż można czytać o Potterze ;p.
-------------------- |
Child |
![]()
Post
#21
|
![]() leżący rybak Grupa: czysta krew.. Postów: 7043 Dołączył: 26.11.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
byle nie bylo w nim nic o chomikach :}
-------------------- |
Avadakedaver |
![]()
Post
#22
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
forget - forgot - forgotten
pozamieniajmy ksywy!!! ![]() żart. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Vilanda |
![]()
Post
#23
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 25.05.2004 Skąd: israel Płeć: Kobieta ![]() |
nie podłapałeś dowcipu, to nie.
Ten post był edytowany przez Vilanda: 07.07.2006 21:26 -------------------- jestem w nastroju nieprzysiadalnym,
FREE percy! ![]() |
Avadakedaver |
![]()
Post
#24
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
???
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Avadakedaver |
![]()
Post
#25
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
SPOTKANIE PO LATACH
Załomotał w drzwi. Szybkie kroki, szczęk zawiasów i przed nim stanęła szczupła, prawie dorównująca mu wzrostem kobieta o czarnych, falujących włosach przykrywających smukłe ramiona. Grzywkę miała podpiętą do tyłu tak, jakby przed kilkoma dniami zrezygnowała z jej hodowania. Uśmiechała lekko. Oczy, pomyślał, oczy. Dobry Boże, jakie ona ma oczy. Nic więcej nie mógł o tych oczach pomyśleć. Nie dało się tego opisać. Były... zielone. I piękne. - taak? - spytała niedoczekawszy się powitania. - dzień dobry - powiedział chopak zdejmując kapelusik i lekko się kłaniając. - Jestem przyjacielem pani męża. Nazywam się Katon. - Miło mi - uśmiechnęła się dziewczyna wyciągając do niego rękę - nazywam się Cat. Child mówił, że przyjdziesz. Wejdź, rozgość się. Chłopak wszedł i powiesił na wieszaku kapelusik. Skręcił w lewo i wszedł do salonu. - Witaj, przybłędo - usłyszał za plecami. Odwrócił się. Przed nim stał wysoki, chudy, młody mężczyzna z grzywką. Opiera się łobuzersko o futrynę skrzyżowawszy ręce na piersi. - Witaj jełopie - odparł Katon - nic się nie zmieniłeś. Oduczyłeś się chociaż przeklinania? - ch.. ci do tego - odpowiedział tamten spokojnie. Katon wzniósl oczy ku górze, chwycił w garść krzyżyk zawieszony na łańcuszku i powiedział bardzo cicho kilka słów. - Katon. - Child. - Dobrze cię widzieć, stary. - powiedział ów Child podchodząc do niego. - Ciebie też - odparł Katon ściskając go po bratersku. Kiedy wreszcie się od siebie odkleili, Child zaproponował, żeby usiedli, a Kat zaparzyła kawę. - Więc - powiedział Katon po kilku minutach miłej rozmowy. - mafia Estieja wreszcie dała ci spokój? Zapadła niezręczna cisza. - No tak. - stwierdził Katon, coraz bardziej zły na Childa i na siebie. - A ja się dziwę, czemu taki dobry piłkarz jeszcze nie rozbudował sobie domu. Przecież ma na to pieniądze. Ale cóż? Widocznie ich nie ma. Gdzie do cholery podziewa się czerdzieści tysięcy miesięcznie? - kontynuuowal monolog - najwidoczniej wydaje je na coś innego. Może na haracz dla estiejowskiej mafii? Dlaczego taki dobry piłkarz z takimi problemami zaprasza do siebie starego znajomego akurat wtedy, kiedy głód zagląda mu w oczy? - Bo jesteś w tym najlepszy. - powiedziała Cat. Child nie spuścił wzroku z Katona. W nim była ostatnia nadzieja. - Nie jestem płatnym mordercom od dwóch lat!! - Wrzasnął Katon wstając - Jestem katolikiem, do ciężkiej cholery! Mam... mam krzyżyk... i wogóle - powiedział pokazujac go zgromadzonym i zrezygnowany usiadł na kanapie. symbol niśmiertelności. Symbol miłości bożej... Mówił coraz wolniej i wolniej, w końcu się rozszlochał. Cat podeszła do niego i go przytuliła. - Nie każcie mi tego robić! - rzachnął się jeszcze raz Katon, wyjąc na całego. - Dobrze, już dobrze - uspokajała go Cat - nie płacz, bo mi całą bluzkę pomoczysz. - Katon, proszę cię. Masz u mnie dług, pamiętasz? Katon wiedział, że musi to zrobić. Przysługa to przysługa. Obiecał mu w końcu kiedyś pomoc w każdej formie. - Jestem katolikiem - tłumaczył Katon wycierając łzy - Bóg nie chce, abyśmy się mordowali. Trzeba kochać. - Inaczej twierdziłeś dwa lata temu, kiedy mordowałeś Hermionę1900, Opilka i Ulunię na oczach biednej Sihaji - powiedział ostro Child. - Daj spokój - warknął Katon już prawie opanowany. - To było dawno. - dawno? - zdziwił się Child - a AngelSectusempra? A Gem? - Gem darowałem życie. - Tak. Bo dała ci... - Skończ - syknęła Cat ale Child kontynuuował: - więcej za życie, niż Ronald oferował za jej śmierć. - Wronie też darowałem życie - oburzył się Katon. - po tym, jak zabiłeś jej całą rodzinę. na następny dzień popełniła samobójstwo. - No co ty? - zdziwił się tamten - Samobójstwo? - Przynajmniej moja żona tak twierdzi. - Child! - oburzyła się Cat. - No dobrze, to nie twoja wina. Skąd miałaś wiedzieć, że linka holownicza nie jest dobrym materiałem do skogów za mostu na bungee? - warknął Child. Reszta wieczoru minęła bardziej przyjemnie. Po wypiciu paru głębszych, pogodzili się, i na kilka godzin znów było jak za dawnych czasów. Potem pokazali Katonowi jego pokój, i poszli spać. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 08.07.2006 00:01 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 12.05.2025 05:18 |