Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

49 Strony « < 24 25 26 27 28 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Najtłokers, 24:00 - 6:00 [wg GMT +01:00]

Eva
post 13.09.2007 02:27
Post #626 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Damn you, vile woman! You've impeded my work since the day I escaped from your wretched womb.


Victory is mine!!


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 13.09.2007 05:48
Post #627 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Funkcja ciągłego odtwarzania nie jest najlepszym pomysłem. Ide spać.


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 16.09.2007 04:04
Post #628 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Błagam, niech oni już idą spać. Padam z nóg. Błagam, niech już idą. sad.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 04:09
Post #629 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Hehe, nie ma tak łatwo jak się jest organizatorem imprezy.

Jak tam straty? Pamiętam, że po mojej osiemnastce było trzy dni sprzątania (i siedem lat nieszczęscia przez stłuczone lustro smile.gif)


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 16.09.2007 04:11
Post #630 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Trzy stłuczone kieliszki i jedna szklanka, oprócz tego zarzygane i zalane panele w pokoju.
Chyba okażę chamstwo i pójdę spać. Jestem na nogach od szóstej rano.

A jednak miałem rację, nie chcąc organizować tej osiemnastki.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 04:15
Post #631 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Eh, widać za bardzo się przejmujesz. Wątpię, żeby było coś, co mogłoby mnie wyrwać o szóstej rano z wyra.

Jak towarzystwo jest nawalone, to puść jakąś spokojną muzyczkę i zgaś światło. 15 minut i bedzie spokój. Sprawdzone. Ewentualnie zrób akcję SPRZĄTANIE, efekt murowany, wszyscy sie zmywają smile.gif


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 04:27
Post #632 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Co to jest swoją drogą, że na osiemnastkach zawsze muszą rzygać? Ja nie wiem, sorry, miałam te osiemnaście lat temu wcale nie aż tak dawno i owszem, też rzygali (nie u mnie, u mnie matka wybuchnęłaby śmiechem na samą propozycję imprezy), ale już wtedy i ja, i większość moich znajomych uznawaliśmy to za niefajne. No owszem, oczywiście, coś tam wypić, wiadomo, nawet i trawkę rozumiem. Ale co za szczęście jest się, za przeproszeniem, ujebać w czarnoziem i zrywać filmy, rzygać, spać na podłodze na samym środku (zjawisko widywane nie raz) wkurzając wszystkich, itepe itede?...

Przemek, tulę wirtualnie mocno. Trzymaj się jakoś :/.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 04:37
Post #633 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Nie wiem dlaczego tak jest, ale zauważyłam, że niektórzy czerpią z tego jakiś rodzaj przyjemności. Nie raz słyszałam jak ktoś się przechwala, ile to nie wypił, gdzie nie rzygał, w ilu rowach spał.

Podejrzewam, że może to być kwestia złego podejścia do sprawy używek. Dla mnie wypicie przez wieczór kilku piw, czy nawet flaszki wódki jest sposobem na wyluzowanie się, odstresowanie i dobrą zabawę. Zawsze staram się tak wyważyć ilość alkoholu, żeby zachować świadomość i nie zdychać na drugi dzień. Ale zauważyłam, że dla niektórych nawalenie się jest celem samym w sobie.

Owszem, kilka razy rzygałam na imprezach. Pierwszy raz miał miejsce kilka dni po mojej osiemnastce, kiedy kolega uznał, że dobrym pomysłem jest przepijanie wódki żołądkowej mlekiem. Najgorszym wspomnieniem z tamtego wieczoru jest chyba oczekiwanie w kolejce do WC.

Film zerwał mi się raz. Nic przyjemnego.

Ten post był edytowany przez hazel: 16.09.2007 04:38


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 04:42
Post #634 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Czuję się niczym Dziewica Orleańska w takim razie cheess.gif, bo mnie się film nie zerwał nigdy, aczkolwiek rzygać rzygałam po alkoholu wiele razy. Jednakowoż nie miało to związku z wypitą ilością, niestety (rekordem in minus było pół lampki szampana), a z przykrą dolegliwością zwaną migrenami. U mnie zawsze w połączeniu z wymiataniem, i czasem (bo nie zawsze) niestety alkohol lubi sobie taką migrenkę uroczą u mnie wywołać. Przy czym nigdy nie wiadomo, bo po czasem najgorszym pijaństwie potrafię się następnego dnia obudzić niczym młode prosiątko w deszcz, a czasem po śladowych ilościach (vide: przykład z szampanem) umieram na intensywnej terapii (no, może na intensywnej nie, ale szpitalem i kroplówką kończy się bardzo często)...

Ten post był edytowany przez owczarnia: 16.09.2007 04:42


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 04:48
Post #635 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



To faktycznie bardzo nieciekawie. Ja na szczęście takich problemów nie mam, chociaż ostatnio po góralskim weselu koleżanki przeżyłam ciężkie zatrucie, ale to kwestia ilości właśnie i za długo podtrzymywanego stężenia.

Co do zrywania filmów, to czasem żałuję, że już mi się nie zdarza. Człowiek czasem gada i robi takie głupoty, że chyba lepiej byłoby nie pamiętać.


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 04:51
Post #636 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Najbardziej lubię jak pielęgniarka albo pan doktor mówią mi na odchodnym: no to co, pani Beato? Do zobaczenia za parę tygodni cheess.gif?



PS
Co nie znaczy że ja tak regularnie chleję cheess.gif, migreny miewam po prostu dość często niestety (teraz i tak już rzadziej odpukać).


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 04:58
Post #637 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Ja z lekarzy to jedynie u dentysty często bywam, albo jak idę po zwolnienie lekarskie po tym, jak zaspałam/olałam jakieś ważne ćwiczenia/zaliczenie/egzamin. W szpitalu to ostatnio byłam w siódmej klasie podstawówki.

Zawsze mi się wydawało, że migrena to taka kobieca wymówka jedynie, ale niedawno okazało się, że moja koleżanka migreny miewa i jak mi opowiedziała swoje przeżycia, to zmieniłam zdanie.


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 05:00
Post #638 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Kobieca wymówka od czego cheess.gif? Bo jeśli od seksu, to zapewniam że w stanie w jakim się wówczas znajduję można ze mną zrobić dokładnie wszystko, więc średnio podchodzi jako środek antykoncepcyjny. Jedyna reakcja, do jakiej jestem zdolna to ewentualnie zemdleć, czyli teoretycznie jeszcze gorzej cheess.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 05:03
Post #639 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Nie od seksu. A może nie wyłącznie od seksu. Moja siostra zawsze wymiguje się od obowiązków domowych wszelkiego rodzaju bólami, ale jak przychodzi co do czego i wszyscy tracą cierpliwość, proponując wizytę u specjalisty to jest zdrowa jak rydz.


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 05:05
Post #640 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Aaaaaa. Btw, faceci też cierpią na migreny, ja to odziedziczyłam po tacie.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 16.09.2007 05:05


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 16.09.2007 05:13
Post #641 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



Ale faceci są twardzi (czasami). Podejrzewam, że zadnemu z moich kumpli ("prawdziwych facetów") nie przeszłoby przez usta: "cierpię na migreny"



--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 16.09.2007 09:42
Post #642 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



mój też ma migrenę. czasami.
Zaświadczam, że to boli.

A co do urwanego filmu... nie miałem.
co do rzygania... nie rzygałem.
co do kasowania... nie kacowałem.
co do picia... piłem.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.09.2007 12:04
Post #643 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(hazel @ 16.09.2007 05:13)
Ale faceci są twardzi (czasami). Podejrzewam, że zadnemu z moich kumpli ("prawdziwych facetów") nie przeszłoby przez usta: "cierpię na migreny"
*


Z facetami to jest tak:

"O Boże. O Boże Boże Bożeeeeeeeeeee! MOJA GŁOWA. Nie, kochanie, nie ruszaj mnieeeeeeeeeeeee... Cichutko, nie mów nic, o Jezuuuuu jak boli... Niech mnie ktoś dobijeeeeee...."

Na co ja mówię: "To chodź, pojedziemy na pogotowie, dadzą ci coś i ci przejdzie".

"Nieeeeee nieeee chcęęęęęęę... Pomasuj mi kark. I zrób herbatki. I w ogóle posiedź tu ze mną, nic mnie nie pożałujesz..."

Zaznaczam, że mój mąż nie miewa migren, po prostu czasem boli go głowa rolleyes.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 16.09.2007 14:54
Post #644 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



jak facet ma migrenę, to kładzie się w sypialni i idzie spać.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 16.09.2007 18:21
Post #645 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



QUOTE
Co to jest swoją drogą, że na osiemnastkach zawsze muszą rzygać? Ja nie wiem, sorry, miałam te osiemnaście lat temu wcale nie aż tak dawno i owszem, też rzygali (nie u mnie, u mnie matka wybuchnęłaby śmiechem na samą propozycję imprezy), ale już wtedy i ja, i większość moich znajomych uznawaliśmy to za niefajne. No owszem, oczywiście, coś tam wypić, wiadomo, nawet i trawkę rozumiem. Ale co za szczęście jest się, za przeproszeniem, ujebać w czarnoziem i zrywać filmy, rzygać, spać na podłodze na samym środku (zjawisko widywane nie raz) wkurzając wszystkich, itepe itede?...

Przemek, tulę wirtualnie mocno. Trzymaj się jakoś :/.

Dziękuję :*

Ja też tego nie rozumiem. Ale tak właśnie jest: tańczenie czy rozmowy są, ale na pierwszym planie jest picie - tak długo, aż się ktoś zrzyga albo zaśnie na dywanie (oba przypadki wczoraj miałem). Nie wspominając już o chłopaku, który chciał skakać z domku na drzewie (powstrzymali go) i dziewczynie z gorączką, krórą obudzili o drugiej, żeby tańczyła. Tak chyba musi być.

QUOTE
Eh, widać za bardzo się przejmujesz. Wątpię, żeby było coś, co mogłoby mnie wyrwać o szóstej rano z wyra.

Jak towarzystwo jest nawalone, to puść jakąś spokojną muzyczkę i zgaś światło. 15 minut i bedzie spokój. Sprawdzone. Ewentualnie zrób akcję SPRZĄTANIE, efekt murowany, wszyscy sie zmywają

Nie chodzi o przejmowanie się. Rodzice mnie obudzili, żebym się przygotowywał. To oni mnie w sumie zmusili do zrobienia osiemnastki ("bo tak wypada"). :/
Aha, i nie mogłem nikogo wypłoszyć. Nocowałem wszystkich, bo do domów mieli 20 km.

QUOTE
Kobieca wymówka od czego ? Bo jeśli od seksu, to zapewniam że w stanie w jakim się wówczas znajduję można ze mną zrobić dokładnie wszystko, więc średnio podchodzi jako środek antykoncepcyjny. Jedyna reakcja, do jakiej jestem zdolna to ewentualnie zemdleć, czyli teoretycznie jeszcze gorzej .

Owieczko, umarłem ze śmiechu cheess.gif

QUOTE
A co do urwanego filmu... nie miałem.
co do rzygania... nie rzygałem.
co do kasowania... nie kacowałem.
co do picia... piłem.

Podpisuję się pod tym.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 16.09.2007 18:31
Post #646 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Ja raz haftowalam i nie chce tego powtarzac. W ogole musze powiedziec ze mieszanie absyntu, czystej, zubrowki, 2 win i piwa to nie jest najszczesliwszy pomysl xP

A u mnie na 18stce.. kumpel spal na stole, kilka osob hafcilo ale kulturalnie, w kibelku, jakas dziewoja miala pijacka melancholie i strasznie ryczala, jakas para sie prawie rozstala, inna sie zeszla.. hyh. Ale i tak jakos nie wspominam tego z utesknieniem, nie lubie byc glowna bohaterka imprez.


Ej a teraz koniec tego, bo to nie noc XD

Ten post był edytowany przez Eva: 16.09.2007 18:32


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 16.09.2007 20:09
Post #647 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Ja tydzien i 1 dzien temu mialem przeprawe. Gdyby zostac przy samym absolwencie byloby spoko ale wina jeszcze troche wypilem to w domu byl haft krzyzykowy. Ale nastepnego dnia nawet glowa mnie nie bolala (tzn. bolala ale to od tego ze kofeina ze mnie za szybko wyszla). Przekichane miec dlugie wlosy i haftowac, bo zawsze trzeba pamietac o zwiazaniu.

ps. urodziny sa zue :x

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 16.09.2007 20:09


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hazel
post 17.09.2007 04:26
Post #648 

czym jest fajerbol?


Grupa: czysta krew..
Postów: 3081
Dołączył: 24.12.2005
Skąd: panic room

Płeć: kaloryfer



O matko, jak mi się nic nie chce...


--------------------
user posted image
The voice in my head doesn’t think I’m crazy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 19.09.2007 01:39
Post #649 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Mój brat w dniu osiemnastych mych urodzin o mało nie zszedł z tego świata, czym wybawił mnie od konieczności wyprawiania imprezy. Ale potem znajomi małe przyjęcie pocieszenia mi urządzili i było całkiem miło, i bez zwracania żółci.

Upiłam się dwa razy w życiu, kaca miałam ze cztery. Pierwszy raz jak miałam trzy lata. Tata zrobił sobie w babcinym kubeczku, z którego miałam zwyczaj podpijać herbatę, herbatę po góralsku (z dodatkiem spirytusu). Ponoć następnego dnia mnie suszyło, ale tego nie pamiętam. Od tej pory mam całkiem mocną głowę. Przez to na wielu domówkach pełniłam rolę "trzeźwiacza" (stoi z miską i upewnia się, że rzygający nie zadławi się/upaskudzi/zamarznie/rozdziewiczy). Dlatego też od tego typu imprez stronię.
Drugi raz, dokładnie 29.08.2005, upiłam się u koleżanki i rzygałam dalej niż widziałam. Do tej pory jest to plamą na mym honorze, gdyż nie wypiłam, ile zazwyczaj piję i bardzo nie mieszałam, ale kilka dni wcześniej zmieniłam lek, który okazał się reakcję z alkoholem przyspieszać. Ponieważ brałam wcześniej coś bardzo podobnego i żadnych przeciwwskazań nie było, ulotki nie przeczytałam. Zresztą ten sam lek odpowiedzialny był za mój godny pożałowania stan w dniu skończenia matur. Poszliśmy całym rocznikiem do klubu świętować. Wypiłam półtora drinka i piwo. Chodziłam prosto, rozumiałam co się do mnie mówi, wszystko było jak w najlepszym porządku, tylko miałam straszliwe mdłości. Czyli bez fazy przyjemnej euforii od razu do kaca. Bo jak już mam kaca (a czasem czuję tylko lekkie podchmielenie, ale jak piję rozważnie przez całą noc, dopiero rano organizm przypomina, ile zatankowałam), objawia się o tylko i wyłącznie chęcią spędzenia reszty dnia nad muszlą klozetową. Nie boli głowa, nic nie jest za głośno, wszystko ok. Kac nie przejdzie, póki trucizny nie wydalę, a ja nigdy łatwo nie wymiotuję, chyba że mnie złapię rota-wirus (uggghhrrr....). Więc cierpię długo.
Dlatego też jak czuję, że w głowie mi się kręci, przestaję. Nic nie jest warte następnego dnia. Nie mówiąc już o porannym zażenowaniu. Człowiek się podchmieli w clubie, pójdzie tańczyć i tylko rury brakuje, żeby dopełnić wizerunku tancerki go-go. Albo zacznie gadać kretyństwa.

A tak w ogóle, na kaca pomaga mocna czerwona herbata. Wieloletnie doświadczenie mego brata i skromniejsze moje, fakt ten potwierdzają.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 19.09.2007 01:44


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 27.09.2007 01:04
Post #650 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



o matko, dobrze, ze tego nie doświadczyłam w swym życiu.
szalala, oglądam sobie galerie w onecie.


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

49 Strony « < 24 25 26 27 28 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 14:16