Może... nie jest najlepszy, ale opinię pozostawiam Wam.
Zadajesz rany bolące
Jak nożem
Tak głębokie
I piekące
Euforię wzbudza w Tobie
Cierpienie me
Łzy na policzkach
Serce krwawiące
We mnie pustka
Niczym studnia bez wody
Bez dna
Jak taniec bez par
Egzystencja ma
Polega na braniu
Ciężaru za winy
Za grzechy czyjeś
Surrealne marzenia
W mej głowie krążą
Jak wspomnienia
Somatyczne doznania
Szarlatan prawdziwy
Wykorzystuje me życie
By szczęściem ogarnąć
Swą słabą duszę
nie przemawia do mnie
ale surrealne marzenia i somatyczne doznania były fajne
Za dużo tu patosu. Ja nie lubię w wierszach patosu, mam wrażenie, że wtedy autor usiłuje wszystko pokazać "zbyt". A uczucia, paradoksalnie, najlepiej się czują w prostych słowach. Samo słowo "cierpienie" w wierszu, jeśli nie użyte przez Miłosza, Szymborską czy Różewicza wypłasza swoje znaczenie z najbliższych okolic.
Rookwood
26.10.2006 16:30
Nieznosze jak ktos pisze ma zamiast moja itp.
Nawet swojej niecheci nie umiem sprecyzowac, ale odstrasza mnie i juz.
A w ogole umieslowy w wierszach takie na sile jak 'bolące' do tego rymujące sie tak po częstochowsku...
Chociaz samo napisanie na taki temat jest dla mnie czyms, bo sama nie umiem.