Ciekaw jestem, jak to odbierzecie. Jaki tu widzicie sens, czy w ogóle widzicie i w jaki sposób to traktujecie.
Jak zwykle dużo gadam.
Oto byłbym ja! –
Najbardziej znana osoba
Anonimowa.
Ja!,
Bez którego
Każdy żurek i ogórkowa
Byłyby do niczego.
Cóż mi po pieśniach za zabicie czterookiego
Cyklopa?
Na nic mi panny
Śpiewające, żem wybawiciel
Ich od władzy białej sutanny.
Po co mi kadzić,
Że jakoby ja najwięcej
Wroga krwi wypiłem i przelałem
Przez ręce?
Po co mają mówić,
Że ciałem i dumą wciąż mały,
a duchem tak wielki,
pokonawszy upiory?
Cóż lepszego od pochwały
Na klatce za świeże pomidory?