Coś powstałego na chemii i chwilę po.
Zawsze wiedziałem,
Że to idiota.
Odrzucił włócznię,
Pozbył się młota.
Ale bez walki
Można by skonać.
Może by stworzyć
Więc kogoś ponad?
O tak! Tak zrobię!
Sam się zniewolę!
Za ideały
Rzucą mnie w dole!
Chcę, by ostatnie
Kwiaty rzucili!
Żyję wszak tylko
Dla śmierci chwili!
Chwila nadeszła!
Chwila minęła.
Teraz godności
Za moje dzieła!
Gdy nie przychodzą,
Pomnieć się trzeba.
Kroczę więc twardo
W progi przednieba.
- Dalej ni muchy -
Wyrzekł chichocząc.
- Nie brak mi muchy,
W Bogu chcę począć!
- Muchy ni Boga -
Znów zachichotał.
Zawsze wiedziałem
Że to idiota.
Skołował mnie ten wiersz. Ale fajnie zastosowałeś klamrę. Żadne wielkie odkrycie, ale fajnie. Tylko jednak mam wrażenie lekkiego bełkotu.
WildThing
08.01.2007 20:57
Nie napiszę czy jest dobry, czy nie, bo sie na tym nie znam, ale podoba mi się. Zwłaszcza jego... prędkość. I spójność (co to za słowa)
A czytając:
'Odrzucił włócznię,
Pozbył się młota.'
Od razu aż mi się tam chce to przerobić na
Pozbył się sierpu,
Pozbył się młota.
Ale to takie tam moje skojarzenia, jak zwykle polityczne.
Pozdrawiam!
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę