Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: "Niezręczna sytuacja" (nk? zak?)
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > W Labiryncie Wyobraźni
Allya
Hermiona przygryzła ołówek, i

zorientowała się, że ktoś na nia patrzy. Ku swojemu zdumieniu kiedy

rozejrzała się dookoła nikogo takiego co by na nią patrzył raczej nie

zauważyła. Ze zdziwieniem powróciła do pisania notatek z historii magii.

Harry znów zerknął w jej stronę, sam nie wiedział czemu. Oczy po prostu

ciągnęły jego wzrok do osoby Hermiony. Ale w porę się opamiętał. Właściwie

to mało brakowało, a jego przyjaciółka zobaczyła by kto gapi się na jej

twarz tak rozmarzonym spojrzeniem,.-Herm, spójrz- przyjaciółka Hermiony

Carys, obiekt westchnień Rona, pokazała właśnie Hermionie jakiś skrawek

papieru. Obie wybuchły śmiechem. Na szczęście Binns zajęty wczytaniem

rozprawki o buncie goblinów nie zwrócił na to najmniejszej uwagi. Carys

chwyciła pióro, i szybko nabazgrała coś na owym pergaminie, z którego

zawartości razem z Hermioną pokładały się ze śmiechu. Tym razem podała go do

Parvati, która wybuchnęła śmiechem. Tym razem Binns już chciał upomnieć

dziewczęta, ale akurat zadzwonił dzwonek. Hermiona chwyciła torbę, i

pociągnęła krzstuszącą się Carys za szatę.
Gdy obie były już w pustej

Sali transmutacji, Hermiona usadziła przyjaciółkę na ławce, i spotkała swój

wzrok z jej wzrokiem.
-Mówisz, że Harry się na mnie gapił?- zapytała.

Carys rozmasowała sobie żebra.
-Kobieto! Ja ci tylko powiedziałam,

że się na ciebie gapił jak w obrazek, a ty już szału dostajesz

Wiem, że jesteś przyzwoitą dziewczynką z dobrego snobistycznego domu, ale

opanuj się, opanuj. Bo zawsze jak jakiś chłopak zwraca na ciebie uwagę, to

się zanadto podniecasz!- wylrzyknęła w stronę Hermiony. Ta uciszyła ją

ruchem ręki. Nabrała powietrze.
-Carys powiedz mi czy- mówiła Hermiona

wdychając powietrze za każdym słowem Harry się na mnie gapił
Carys

uśmiechnęła się z zadowoleniem. Rozsiadła się na ławce, zakładając swoją

długą nogę, na druga długą nogę.
-No więc, szanowny pan Potter, gapił

się na ciebie na dzisiejszej historii magii jak na obrazek. Może to przez tą

bluzkę?- zerknęła na błękitny ti-shirt Hermiony. Ta obejrzała go dokładnie.


-Czy ja wiem? Ani on sexowny, ani porządny zwykły ti-shirt kupiony na

przecenie u ruskich - powiedziała.
-Dobra, wiem, że kochasz kupywać

rzeczy na przecenach u ruskich ale zachowaj to dla siebie, bo mnie mdłości

biorą powiedziała Carys.
-Mdłości?! Może jesteś w ciąży!-

zażartowała Hermiona. Carys puknęła ją w łeb.
-Jestem dziewicą, proszę

pani.
-No nie wątpie- powiedziała Hermiona.
Kiedy dziewczyny

beztrosko sobię żartowały, nie miały pojęcia, że podsłuchuje je Neville


i ona się zapytała Hermiony czy jest dziewicą, i ona powiedziała, że może

jest w ciąży! I Carys powiedziała nie wątpie!- Neville przekręcając

właściwie wszystko opowiadał o tym co podsłuchał przyjaciołom. Harry

wytrzeszczył oczy.
-Hermiona w ciąży?- zapytał. Neville pokręcił głową.


-Tak mówiła Carys! Harry złapał się za głowę, i usiadł na łóżku.


-Rano trzeba przemówić do całej szkoły, i powiedzieć Hermi, że jesteśmy

z nią!- powiedział. Chłopcy pokiwali głowami.


-Spać mi się

chceee Hermiona opadła na swoje łóżko. Carys nie dała rady podejść do

swojego, więc wwaliła się na przyjaciółke. (Bez skojarzeń!

Przyp.autorki) Hermiona zbudziła się w środku nocy. Okazało się, że ma COŚ

na sobie.
-CARYS! ZWALAJ ZE MNIE!- wrzasnęła, budząc wszystkie

dziewczyny. Carys któ&a spadła z łóżka na podłogę poprawiła włosy.


-Idziemy na balll??? Ja się jeszcze nie ubrałam, Parv daj sukienkę,

Hermi pantofelki, gdzie moje pantofelki- majaczyła. Przerażona Hermiona

zatkała usta dłońmi.
-Boże wstrząs mózgu!- krzyknęła. Parvati i

Lavender wybuchły śmiechem, i ułożyły śpiącą Carys na łóżku. Jej jasne włosy

omiotły poduszkę, i ułożyły się zgrabnie na niej. Parvati wskoczyła do

swojego łóżka, Lavender rozłożyła się na swoim, a Hermiona przysiadła w

fotelu, i tam już przysnęła.

Rano na śniadaniu:

Dziewczyny

wesoło gaworzyły, a chłopcy gdzieś się podziali. Hermionie szczególnie

udzielał się dobry chumor. Żartowała, wymyślała, i obgadywała:>
Carys

z anielską cierpliwością wysłuchiwała przyjaciółki. W chwilkę po tym oczy

całej szkoły zwrócone były w stronę Harry'ego i Rona, którzy stali przy

stole nauczycielskim.
-Chcieliśmy coś powiedzieć- powiedział Ron

-Hermiono, co kolwiek ci się urodzi, zawsze możesz liczyć na naszą pomoc.

Nawet kiedy już za te 9 miesięcy zostaniesz mamą, zawsze będziemy twoimi

przyjaciółmi- powiedział Harry z grobową miną. Oczy Sali w sekundę zwróciły

się w stronę prefekta naczelnego, Hermiony. Ona zaś wypluła sałatkę na

talerz.
-Że jak?- zapytała. Carys spojrzała na przyjaciółkę z żalem.


-Czemu mi nie powiedziałaś, że niedługo na świat przyjdzie mała

Hermiona?- zapytała. Hermiona (ta duża=D) spojrzała na nią jak na wariatkę.


-Carys Harry Ron JAKA MAŁA HERMIONA? JAKIE 9 MIESIĘCY? JAKA CIĄŻA?!


-No ty jesteś w ciąży Harry
-?!- Hermiona
-Więc nie jesteś?-

Carys
-NIEEEE!!!- Hermiona
-Jak to?- Ron i Harry


-Tak to!- Hermiona
-Nie rozumiem -Ron
-Nie musisz!-

Carys
-Musi! Ja też chce wiedzieć!- Harry
-Co chcesz

wiedzieć?- Hermiona
-Jak nazwiesz dziecko- Harry
-Jakie dziecko?-

Hermiona
-No te co urodzisz za 9 miesięcy-Harry
-JA NIC NIE URODZE

DEBILU! NIE JESTEM W CIĄŻY!!!- Hermiona
-Wow ale

siara-Carys

-Uduszę, zabiję, zadźgam, poszatkuję..- Hermiona

wyrażała swoją złość na poduszkę.
-Spokojnie Hermi wdech wydech wdech

wydech Carys starała się uspokoić przyjaciółkę.
-Weź przestań chodź,

eliksiry za 10 minut-powiedziała zrezygnowanym tonem Hermiona.
Lekcja

eliksirów:

Malfoy z wredną miną szeptał co chwila do porządnie już

wnerwionej Hermiony:
-Jak się ma przyszła mamusia ?- jego złośliwość

była zanadto złośliwa (logika, ma siem rozumieć;)
-Granger, jak nazwiesz

dziecko? Leopold?- dopytywała się cicho Pensy. Hermiona nie wytrzymała.


-Jeśli będzie przypominało mopsa, to nazwe je bez wątpienia Pensy-

wycedziła przez zęby.
-Granger, przyszła mamusiu, nie bulwersuj się

tak!- Snape z drwiącaym uśmieszkiem, przechodząc między ławkami, nie

zapomniał dokuczyć Hermionie. Ta zaś wpatrywała się wściekle w Harry'ego

i Rona, przez których musiała znosić te głupie zaczepki. Rzuciła w

Harry'ego okiem zdechłej fretki, poczym zabrała się do ważenia eliksiru

oszałamiającego.


Dormitorium dziewczyn, Gryffindor:



-Jestem najbrzydsza - Carys
-Gadasz jesteś chyba najładniejsza z

nas wszystkich- Hermiona
-Jasne a świstak siedzi - Carys
-Nie

wierzysz nam?- Parvati
-Zobaczcie przyszcz mi wyskoczył& cholernie

wielki!- Carys. Dziewczyny skupiły się przed lustrem obserwując ledwie

co widoczną opryszczkę nad górną wargą Carys. Lavender dusiła się ze

śmiechu.
-Rzeczywiście, wielki- powiedziała. Carys rozłożyła się na

swoim łóżku i wtuliła w miśka. Hermiona wybuchła śmiechem.
-I kto tu

wczoraj mówił, że my to dzieci kompletne jesteśmy?- zapytała. Carys

wystawiła język i wtuliła się w miśka.
-On jest nie prawdziwy to nie

facet- powiedziała Parvati.
-Jak to nie facet?- Carys
-Tak to!-

Lavender
-To facet e każdym calu- Carys
-No jasne a gdzie jego nooo

wiesz co!- Hermiona
-Prawdziwy facet tego nie potrzebuje- mruknęła

Carys


-You my darling angell you my darling angell-podśpiewywał

Seamus.
-Zamknij ryja...nie mogę tego słuchać...- mruknął Harry, który

próbował skupić się na pracy domowej z zaklęć. Ron miał wory pod oczami.


-Help me! Już trzecią godzinę siedze nad tym przeklętym

wypracowaniem.- jęknął. Dean zrzucił wszystkie książki ze stołu.
-Koniec

nauki, wiem, że wy może- nie dokończył jednak. Do pokoju wpadła Ginny

Wasley, i rzucając się na Harry'ego, wykrzyknęła:
-KOCHAM CIĘ

HARRY!!!
Młody Potter był co najmniej zaskoczony.


-COOO??- Dean
-Ginny! Jak śmiesz!- Ron
-Wow - Neville


-ZŁAŹ ZE MNIE!- Harry
-Ależ kochanie- Ginny
-ŻADNE

KOCHANIE! SPADÓWA!- Harry
-Boshe - Hermiona
-Jezus Maria-

Carys
-He?- Ginny- nie widziałyście nigdy zakochanych?
-Eeee zdaje

się, że nie- Parvati
-GINNY! ZŁAŹ ZE MNIE! DUSZE SIĘ!- Harry


-Morda w kubeł- Hermiona
-Harry masz gust, nie ma co- Carys


-Wiem. Dobrze wybrał. Nieprawdaż?- Ginny
-NIEEE!!! ZŁAŹ

BO ZARAZ (cenzura) CIĘ (cenzura) (zenzura)!- Harry
Dwójka

przerażonych pierwszoklasistek uciekła do dormitorium słysząc tak soczyste

przekleństwa Pottera. Ginny popłakała się.
-Nikt mnie nie kocha nikt

mnie nie lubi- jęczała.
-I dobrze!- Harry, Ron, Hermiona, Carys,

Dean, Seamus


Ładne???
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Avalon
nie no fick mnie normalnie rozbraja... Moze

nie najlepszy styl, ale poprostu rzeźnia =DD Fajowy, ale wez go Allya

dokończ plz i to jak najszybciej
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>

Koniec nauki, wiem, że wy może- nie

dokończył jednak. Do pokoju wpadła Ginny Wasley, i rzucając się na

Harry'ego, wykrzyknęła:
-KOCHAM CIĘ HARRY!!!

z

tego był LOL
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>

You my darling angell you my

darling angell-podśpiewywał Seamus.
-Zamknij ryja...nie mogę tego

słuchać...- mruknął Harry, który próbował skupić się na pracy domowej z

zaklęć.

- a jak to zamknij ryja przeczytalem to myslalem ze sie

posikam ze smiechu XDD
Sir Momo Mumencjusz Mum
Całkiem trochę nawet

śmieszne. W niektórych momentach dosłownie zwijałem się ze śmiechu. Ale brak

tu konsekwentnej fabuły. Przeskakujesz z sytuacji na sytuację. Napisz ciąg

dalszy, ale niech jedno wynika z drugiego. Akcja niech się posuwa do przodu.

No chyba, że chcesz kontynuować w formie sitcomu. Ale wtedy pisz dłuższe

party a'propos jednej akcji (a nie - najpierw Hermiona zostaje posądzona

o ciążę, a później ani słowa o tym, tylko najpierw o urodzie i prawdziwych

facetach, a później że Ginny kocha Harry'ego)
Padma Patil
Błędów pełno ale ogólnie to jak Avalon

zauważył rzeźnia =D Czekam na kolejnego rozbrajającego parta =P
Nea
Allya ja nie wiem, możliwe, że łzy w moich

oczach są od tego, że siedzę tyle przy kompie ale prawdopodobnie ze śmiechu.

Kobieto, to jest najgłupsze, najbardziej zakręcone i najśmieszniejsze

opowiadanie jakie czytałam... Pisz next parta.
avalanche
wiecie co? doszłam do wniosku że niektóre

opowiadania pisane w zabawno - przygłupiasty sposób potrafią być nawet

fajnie. Trzeba tylko wiedzieć jak otrzymać taki efekt.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/cheess.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='cheess.gif'>
ikar
Może i śmieszne, może i były momenty...

Ale mi się nie podobało. Może to przez te wszystkie błędy i jawną kpinę z

interpunkcji i ogólnie zasad języka polskiego, a może to

Maybeline...







edit: jest 5:42 rano, nie jestem

w nastroju i widzę tyle literówek... Uch - daję jednak spokój - nie ma sensu

czytać na niewyspaniu... A mam taaakie zaległości ;-( Heh... będę je musiał

powoli nadrabiać...
agniesha
Jezus maria, ekstra, super, zaje*****!!!!!!!!!! plakalam ze smiechu i wylam, bo po prostu......
nie szkodzi, ze sa bledy, kazdemu sie zdarzaja.....
nie moze byc idealne pod kazdym wzgledem...a pod wzgledem humoru to to na pewno idealne JEST!!!!!!!!!!!
napisz cos jeszce w tym stylu, bo po prostu...czyms trzeba rozweselic sobie szara rzeczywistosc....
biggrin.gif cheess.gif
Mintir
Fajne. Może nie najlepsze bo do tego

trzeba by je troszkę rozwinąć, ale bardzo dobre. Mnie najbardziej podobała

sie szybka akcja ( choć trochę niespójna, a co z tego wynika: nielogiczna ),

dynamika opowiadania i zaciekłe dyskusje między szerokim gronem przyjaciół


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.