Siedząc z czekoladą w ręce i kubkiem herbaty na blacie, napisałam wiersz. Takii... taki nijaki. ;p Ale jakiś tam jest.

Wiara, nadzieja, miłość

Gdy cisza nastanie,
panią śmierci się stanę.

Moja niewierna dusza,
do grzechów ciągle zmusza.

Zrób to, zrób tamto,
potem diabeł spuści "manto".

Próbuję się powstrzymać,
buzi nie nadymać,
gdy tylko każe kłamać,
bądź przysięgę złamać.

Wszak sobą pozostanę,
przysięgi nie złamię!

Bóg nagrodzi Cię wtem,
gdy będziesz wierny wartościom trzem.

z herbatą i czekoladą można było napisać coś znacznie bardziej
a tu zlepki rymowanki
ale coś mi się zdaję, że coś tam w Tobie siedzi
to pisz

Nie jestem tak dobra w pisaniu, jak ty. ;pp Wątpię, że coś lepszego, aniżeli takie rymowanki, mi wyjdzie. xP.

Nie martw się, ja w ogóle pisać wierszy nie umiem, a rozumieć ich sens też mi ciężko przychodzi. Jakaś niewrażliwa na poezję jestem

Narazie jest rymowanka i niezbyt się wszystko składa, ale po jakimś czasie wszystkiego można się nauczyć. Trzeba uważnie słuchać krytyki, porad; analizować, poczytać utwory innych pisarzy, a niebawem i Ty będziesz zgrabne wiersze pisać. I nie wątp w siebie - to podstawa. Ćwicz i pisz

Coś mi to przypomina... tylko nie mogę przypomnieć sobie co.
Takie irytujące uczucie...
Wydaje mi się że umiesz pisać
Chociaż ten wiersz nie zachwyca
ale coś w nim jest.
Taka jakby zapowiedź czegoś.. lepszego?

Rosssa, oczywiście będę uważnie słuchała krytyki, bo również wydaje mi się, że jest ona najważniejsza, gdy chce się czegoś nauczyć.

Rhiamona, cieszę się, że zauważyłaś chociaż ociupinkę czegoś pozytywnego. ;ddd. Może i ja coś takiego ujrzę, gdy poćwiczę?

Hm.Mieszasz style.Bo takie 'nienadymanie buzi' byłoby świetne do czegoś mniej patetycznego.Radzę poczytać i wybrać coś, co by Cię zachwyciło.

Przy tym wierszu jestem na nie. To masz bojowe zadanie: mam być na tak! Już przy innym.
To czekam.

Postaram się, chociaż nic nie obiecuję. ;D. ;p