Żeby żyć
Trzeba czuć
głód
ciągły
niepokojący
skurcz
i zryw
Jak zwierz
gnać
za szczątkiem
zapachu
w noc
w nieznane
Jeść trzeba mało
malutko,
niewiele
do linii
niedosytu
nie więcej
Nadwaga
czegokolwiek
choćby gram
zgładzić może
zgasić iskrę
albo spalić
nie ma wyjścia
trzeba gnać
w koło
w kółko
tak jak wąż
połknąć ogon
po co?
jeszcze nie odkryto,
Ty się dowiedz
powiedz mi...
albo nie
Żeby żyć
trzeba czuć
choćby żal
Pelna wersja: Żeby żyć
Jak pierwsza zwrotka nawet zachęca do dalszego czytania, tak dalej jest raczej gorzej.
Nie bardzo do mnie dotarło, więc przekazu oceniać nie mogę.
Lubię formę krótkich, urywanych wersów, ale musi się łączyć z robiącą wrażenie treścią.
Nie bardzo do mnie dotarło, więc przekazu oceniać nie mogę.
Lubię formę krótkich, urywanych wersów, ale musi się łączyć z robiącą wrażenie treścią.
No.A poza tym brak pointy.
Ale pierwsza fajna, jako jakaś zapowiedź.
Ale pierwsza fajna, jako jakaś zapowiedź.
Całkiem fajny, całkiem dobry. Ale nie taki, jaki mógłby być.
Jak dla mnie od pierwszej zwrotki wiersz porywa swoim rytmem i bardzo ciekawie się rozwija, tracąc nieco na wartości w czwartej zwrotce. Zbyt oklepany wydał mi się motyw węża zwiniętego w kółko. Natomiast końcówka bardzo dobra.
Kilka świetnych sformułowań, jak choćby:
No i porusza. Trochę, ale zawsze.
A co do przesłania... Coś w tym jest. Życie musi się wokół czegoś kręcić i czymś być "popychane", inaczej zamiera. Żal też jest dobry. Masz rację.
Jak dla mnie od pierwszej zwrotki wiersz porywa swoim rytmem i bardzo ciekawie się rozwija, tracąc nieco na wartości w czwartej zwrotce. Zbyt oklepany wydał mi się motyw węża zwiniętego w kółko. Natomiast końcówka bardzo dobra.
Kilka świetnych sformułowań, jak choćby:
QUOTE
do linii
niedosytu
niedosytu
No i porusza. Trochę, ale zawsze.
A co do przesłania... Coś w tym jest. Życie musi się wokół czegoś kręcić i czymś być "popychane", inaczej zamiera. Żal też jest dobry. Masz rację.
Tak, ale nie do końca.
Nawet nie napiszę, że treść tak, a forma nie, bo kilka sformułowań jest cudnie pięknych i poruszających - przynajmniej we mnie - jakieś głęboko ukryte struny, których istnienia od dawna nie dopuszczam do świadomości.
Ja po prostu nie lubię krótkich, pociętych, niemal dyszących wersów. Wolę płynąć, wchłaniać treść, a nie skupiać się nad przerzucaniem sensu z linii do linii. To jest jednak tylko moje, jak najbardziej subiektywne zdanie, naznaczone wyrabianym przez lat wiele gustem wierszowym
Jedno mnie tylko jedno 'ugryzło' boleśnie - motyw węża. Oklepany, zdarty i przez to wyzuty z treści.
Fajnie, no. Tak znajomo to wszystko wygląda
Nawet nie napiszę, że treść tak, a forma nie, bo kilka sformułowań jest cudnie pięknych i poruszających - przynajmniej we mnie - jakieś głęboko ukryte struny, których istnienia od dawna nie dopuszczam do świadomości.
Ja po prostu nie lubię krótkich, pociętych, niemal dyszących wersów. Wolę płynąć, wchłaniać treść, a nie skupiać się nad przerzucaniem sensu z linii do linii. To jest jednak tylko moje, jak najbardziej subiektywne zdanie, naznaczone wyrabianym przez lat wiele gustem wierszowym
Jedno mnie tylko jedno 'ugryzło' boleśnie - motyw węża. Oklepany, zdarty i przez to wyzuty z treści.
Fajnie, no. Tak znajomo to wszystko wygląda
Zaczyna się ciekawie. Ale za długi ten wiersz, niszczy ten swój delikatny, impresyjny charakter. Trzeba było zostawić dwie zwroteczki, bo wtedy zabrzmiałby mocniej, dobitniej. Ale to tylko moje zdanie. Bo ogólnie - ciekawe.
za estiejem
krócej i dosadniej, bo się rozmywa.
krócej i dosadniej, bo się rozmywa.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę
kulturystyka trening na masę