Zacznijmy od tego, że wierzę że Bóg istnieje. Według mnie on mógł doprowadzić do Wielkiego Wybuchu i pozwolił światu się kształtować, po czym zostawił go samego sobie. Zastanówcie się, przecież już naukowo zostało udowodnione, że to nie Bóg porusza kontynentami, one same się przesuwają - stąd trzęsienia ziemi, tsunami. Dlaczego zawsze gdy coś źle nam pójdzie z góry ustalamy, że to z winy Boga? Dlaczego nie zwracamy się do niego tylko wtedy, gdy czegoś potrzebujemy? I dlaczego nie dostrzegamy pomocy boskiej, gdy nam się powodzi? Myślę, że dlatego, że jesteśmy egoistami. Widzimy wiecznie tylko swoje potrzeby. Mówimy, że świat jest nie jest sprawiedliwy. A kto powiedział, że jest?! Naprawdę, wiem, że to bardzo trudne, ale spróbujmy się cieszyć tym, że jesteśmy zdrowi, mamy dach nad głową, kogoś, na kim nam zależy.
Co do kwestii wiary. Bogu nie chodzi chyba o to, ile owieczek jest w niedzielę na kazaniu. Chodzi Mu o ludzi, którzy WIERZĄ naprawdę. Przecież często zdarzają się jakieś cuda, ale tego również nie wszyscy zauważają. To trochę okrutna prawda, ale zbawiony zostanie ten, kto WIERZY, nie musi widzieć Boga na własne oczy, nie musi z nim rozmawiać. Pomyślmy tylko: co by było, gdyby nadle otwarły się niebiosa i wszyscy ludzie usłyszeliby głos Boga, który powiedziałby im, żeby się nawrócili? Wszyscy pognaliby do kościoła, bo Bóg JEST, bo skoro przemówił, to znaczy, że ISTNIEJE. A tu chodzi o WIARĘ.
Terazkilka słów o śmierci i agonii. To okrutne, że musimy umrzeć, często w cierpieniach i bólu. Może to cierpienie nie ma sensu? Zauważyłam, że księża nie płaczą na pogrzebach. Odprawiają ceremonię, czy uczestniczą w niej jako gość ze spokojem, chociaż często umiera ktoś znajomy. Myślę, że to ludzie wierzący w życie "na tamtym świecie".
No, sorka, że tak się rozpisałam, ale wszystko z siebie wyrzuciłam.
Aha! Jeszcze jedno. To człowiek doprowadza do wojny, zwierzęta zabijają, bo tak mają zbudowany system pokarmowy.
Bo człowiek w przeciwności do zwierząt ma duszę...
Też nie wiem, po co nam ona...
w efekcie nie odpowiedziałas na pytanie w temacie.
QUOTE(abstrakcja @ 28.07.2007 06:55)
Harmonia. Równowaga pomiędzy dobrem i złem, ale nie tylko. W ogóle równowaga.
Wg moich indywidualnych wierzeń Bóg jest Harmonią. Harmonia rządzi światem, świat na Harmonii się opiera.
Fascynująco koresponduje to z Twoim nickiem.