PrZeMeK Z.
03.07.2007 02:06
Nikt inny nie założył to ja założę.
Dobra, czas obstawiać. Zostało wszystkiego 17 dni. Co się wydarzy/ wyjaśni w "Deathly Hallows"?
Obstawiamy wedle najważniejszych punktów, może być obszerniej. Jeśli ktoś chce zaproponować jeszcze jakiś punkt, proszę bardzo.
1. Snape - dobry czy zły?
2. Czym są Deathly Hallows?
3. Kto zginie?
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
6. Slughorn - jego rola i zamiary
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.Dla tego, kto będzie najbliżej prawdy, można stworzyć jakąś nagrodę.
Moje odpowiedzi:
1. Dobry
2. Czymś nowym, nieznanym, najprawdopodobniej potężnymi przedmiotami
3. Snape, Voldemort, Pettigrew, Bellatriks, któryś z mniej ważnych Weasleyów (Bill? Charlie?) i cała kupa postaci trzecioplanowych
4. Harry The Hero
5. Medalion na Grimmauld Place albo u Mundungusa w Azkabanie, czarka Hufflepuff w skarbcu z brytyjskiej okładki, Nagini przy Voldemorcie, reszta strzeżona. Brakujący horkruks należy do Ravenclaw i ma jakiś związek ze smokiem z okładki wersji Deluxe
6. Dobry, stanie się nowym przywódcą Slytherinu i mimo wahań stanie po tej słusznej stronie
7. Ron + Hermiona, Harry + Ginny, Neville + Luna, Fred + George

Poza tym Malfoy otrzyma przebaczenie, a Lupin będzie żył długo i szczęśliwie z Tonks.
PrZeMeK Z.
03.07.2007 10:24
A czemu temat jest na VII tomie? Nie zawiera spojlerów, a tu mniej osób zagląda.
Z tym Snapem to taki skrót myślowy. Chodzi oczywiście o to, co napisałeś, Estieju.
PrZeMeK Z.
03.07.2007 10:46
W sumie racja. Choć mam nadzieję, że za dwa tygodnie z hakiem już będę mógł wchodzić na subforum VII tom.
Coś czuję, że jeszcze chwila i mnie to typowe "przedwydaniowe" podniecenie chwyci.
1. Snape - dobry czy zły?Zły. Ale dostanie szansę rehabilitacji zapewne. Po czym zginie.
2. Czym są Deathly Hallows?Zapewne chodzi o coś, co się wiąże z horkruksami, ale to ślepy strzał, w sumie to kwestia, nad którą wszyscy się zastanawiają.
3. Kto zginie?Obstawiam wszystkich z bliskiego otoczenia Harry'ego. Może któreś z Weasleyów, może Hagrid, ciężko powiedzieć. Na pewno będzie to ktoś ważny.
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?To nie ulega wątpliwości.
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.Stawiam na Gryffindora, zabezpieczone będą na tyle dobrze, by nam dostarczyć atrakcji przez większość tomu

6. Slughorn - jego rola i zamiaryUczynił wiele złego, mówiąc młodemu Voldemortowi o horkruksach. Nie wiem, jaka będzie jego rola, ale przypuszczam, że będzie pomocny.
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.Nigdy mnie nie bawiły takie zgadywanki, kto, z kim i dlaczego. Wcale bym nie rozpaczała, gdyby Rowlingowa w ogóle oszczędziła nam tych wątków w ostatnim tomie.
1. Snape - dobry czy zły?Dobry. To by było za proste gdyby się okazało że rzeczywiscie zdradził Dumbledora.
2. Czym są Deathly Hallows?Przecież to oczywiste - Grobowe Dziuple
Nie no... Myślę, że to coś swiązanego z horkruksami
3. Kto zginie?Voldemort, Snape i Ron albo Hermiona
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?Harry The Hero
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.Podobnie jak hazel. Gdyby wszystkie były łatwo ukryte, to nie było by zabawy w VII tomie
6. Slughorn - jego rola i zamiaryHm... Myślę, że to była jedna z tych postaci, co się pojawiają tylko na jeden tom, a w kolejnych (w tym wypadku w kolejnym) nie odgrywają większej roli.
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.Mam nadzieje, że jedyna para, która sie pojawi w ksiażce, to Bill i Fleur. Więcej harlekinów nie zniosę...
Eh... Dzięki PrZeMeK Z.
smagliczka
03.07.2007 13:57
1. Snape - dobry czy zły?Odniosłam wrażenie, że w wielu przypadkach Snape był po swojej własnej stronie, ani "dobrej", ani "złej". Dobry to on nigdy nie był (w tym cały jego urok), ale zły również. Ostatecznie jednak więcej robił na korzyść Jasnych niż przeciw nim. Teraz, mimo że stoi w jeszcze większym rozkroku niż poprzednio, uważam, że wciąż działa dla Zakonu.
Czyli "dobry". Jeśli o drużyny chodzi, to Snape od dawna gra w białych barwach - nigdy nie twierdziłam inaczej.
2. Czym są Deathly Hallows?Potężne przedmioty (jeden z nich jest horkruksem najpewniej), związane najprawdopodobniej z Założycielami.
3. Kto zginie?Voldemort, gromadka śmierciożerców (zakładam, że Bella i Glizdogon... może Lucjusz?), ktoś z Zakonu (stawiam na któregoś z Weasleyów - ale nie Ron). Kiedyś myślałam, że w końcu Moody wykopyrtnie, ale tego licho chyba nie weźmie

.
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?Harry The Hero. A jak! (ale mam nadzieję, że nie bez szwanku

).
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.Brakujący należy do Ravenclaw, do Gryffindora żaden. O. Są ukryte i zabezpieczone (w końcu sam Drops po długich poszukiwaniach natknął się na dwie krykjówki tylko). "Łatwiej dostępny" może być medalion - w końcu już zotał wykradziony, sęk w tym, że chyba nie do końca zniszczony. Inne z pewnością będą trudno dostępne (Nagini też raczej łatwo dostępna nie jest). Doprawdy, nie mam pojęcia, jak nastolatek się z tym upora - sytuacja, jak dla mnie, absurdalna, by dzieciak szukał horkruksów i je niszczył (!). Coś czuję, że zjem paznokcie, nim się dowiem, jak Potter tego dokona.
6. Slughorn - jego rola i zamiaryŚlizgoński typek, ale jednak o dobrych zamiarach. Może o wątpliwej moralności, ale nigdy nie posądzałabym go o przyłączenie się lub działanie na rzecz Voldemorta. Z pewnością odegra jakąś rolę w sprawie horkruksów. Poza tym jest mistrzem eliksirów i myślę, że jego wiedza z tej dziedziny będzie bardzo przydatna. Koło eliksirów zawsze coś się kręci(ło).
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.Romanticzne historyjki i łączenie się w pary podczas godów naprawdę niespecjalnie mnie interesują ;P. Kto z kim i jak bardzo zakochany, to sprawa dla mnie drugorzędnej wagi. Wiem, że trio musi przeżyć, ale jak im się tam związki poukładają, to już mi zwisa - może będą tak psychicznie wypaczeni po tragicznych przejściach, że ich życie przewróci się do góry nogami, i mimo że przeżyją, żyć nie będą umieli. Cała reszta, jak sądzę, poukłada sobie jakoś życie, ale - jak to po wojnie bywa - szczęśliwi w pełni to raczej nie będą.
Jedyną parą, której życzę dobrze z całego serca (ba, nawet bym się podłamała, gdyby nieszczęście ich dotknęło), to Remus i Nim. Im wróżę na przyszłość ciepłe gniazdko, rodzinne szczęście i potomków mieszańców (z metamorfago-wilczymi cechami). I... hehe.. wolałabym być "gościem" na ślubie tej właśnie pary, a nie Billa i Fleur (cóż, co sympatia, to sympatia).
http://www.bob.republika.plAle tych wszystkich rzeczy i tak nie dowiem się w najbliższm czasie

Gdyby się dowiedziała, być może straciłabym chęci, by skończyć to, co zaczęłam. Więc wolę najpierw skończyć... a książka i tak mi nie ucieknie
1. Snape - dobry czy zły?
Pól na pół. Morderstwo nie jest dobrem. Ale Snape naprawi to co zepsuł (?) w jakiś sposób.
2. Czym są Deathly Hallows?
Kilka mozliwości
1. Horcruxy
2. Przedmioty potrzebne do stworzenia horcruxów
3. Dawni wielcy magowie (G.G. R.R H.H. S.S. oraz trzej inni: Merlin, Dumbledore i Grindelwald)
3. Kto zginie?
Voldemort, Peter, Bella, Minerwa, Remus.
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
Harry The Hero
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
1. Dziennik - nie ma
2. Pierścień - nie ma
3. Medalion - albo GP12 albo z Dungiem w celi
4. Czarka - w okolicy Hogwartu
5. Coś Roweny/Godryka - raczej Roweny. W tym skarbcu z okładki brytyjskiej
6. Nagini - Przy Voldim
6. Slughorn - jego rola i zamiary
Zostanie pierwszym dobrym opiekumem Slytherinu.
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.
Harry+Ginny
Ron+Hermiona/Luna
Hermiona+Ron/Neville
Luna+Neville/Ron
Remus+Tonks
Hagrid+Olimpia
ewamarchewa
04.07.2007 15:24
1. Snape - dobry czy zły?
Dobry
2. Czym są Deathly Hallows?
1. Horkruksy.
2. Coś, co wiąże się z przodkami Harry'ego.
3. Coś, co wiąże się z założycielami Hogwartu.
3. Kto zginie?
Voldemort, Harry, Moody, Hagrid, Luna, Molly, Percy, Charlie, Glizdogon i postacie trzecioplanowe.
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
Harry The Hero
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
1. Dziennik-brak.
2.Pierścień-brak.
3. Medalion-Grimmauld Place 12
4. Czarka- Gringott
5. Coś od Roweny- Hogwart i chyba Pokój Życzeń
6. Nagini-przy Voldim.
7. Blizna.
Tak, uważam, że jest 7 horkruksów, nie 6.
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.
Harry+Ginny (Jeśli Harry przeżyje)
Ron+Hermiona
Luna+Neville (Jeśli Luna przeżyje)
Remus+Tonks
Hagrid+Olimpia (Jeśli Hagrid przeżyje, choć tu jest według mnie małe prawdopodobieństwo)
Fleur+Bill
6. Slughorn - jego rola i zamiary
Zamiary dobre. Pomoże Harry'emu. Przyrządzi z nim jakiś eliksir i pomoże mu się dowiedzieć czegoś o jego matce i o Voldim, co będzie miało kluczowe znaczenie dla wyniku ostetecznej bitwy.
Coś mi się nie chce o Slughornie wbić.
1. Snape - dobry czy zły?
2. Czym są Deathly Hallows?
3. Kto zginie?
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
6. Slughorn - jego rola i zamiary
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.
1. Dobry. Nie tylko po stronie dobra, ale i działający z wyższych pobudek. No ale nadal kawałk buca.
2. Myślę, że przedmiotami po założycielach. No i siłą rzeczy horkruksami. Ale to tak proste, że powątpiewam.
3. Voldemort, Snape, Hagrid, Peter - nie strzelam dalej bez sesnu, przeczucia mówią mi tylko tyle.
4. Jasne, że Harry The Hero. Nawet jeśli Dead Hero.
5. Nie mam pojęcia i nie chce mi się strzelać bez sesnu.
6. Zdrajca. Niekoniecznie absolutnie zły. Może raczej zastraszony, albo absoultnie koniunkturalny.
7. Absolutnie zgadzam się z Estiejem.
harolcia
06.07.2007 13:03
1. Snape - dobry czy zły?[/B
Raczej Zły, ale po dobrej stronie
[B]2. Czym są Deathly Hallows?
Moim zdaniem coś związane z Horcruxami, co konkretnie to nie wiem... Może jakieś przedmioty należące do założycieli poszczególnych domów.
3. Kto zginie?
Ktoś z Weasleyów ( ale nie Ron ani Ginny ), i ktoś z Zakonu... Może Lupin albo Hagrid?? Albo Glizdogon
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
Harry The Hero
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
Zgadzam się z Zetim...
6. Slughorn - jego rola i zamiary
Rola - myślę, że duża. Raczej po stronie dobra
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.
Przede wszystkim chciałabym, żeby Lupin był z Tonks, a Ron z Hermioną...
Chociaż para Olimpia/ Hagrid mogłaby być niezwykle ciekawą
Jak dotąd wszyscy obstawiają HtH. Ciekawe co to oznacza...
Ostatnio zastanawiam się nad tym, czy zakończenie, w którym Voldemort nie ginie jest wogóle możliwe.
PrZeMeK Z.
06.07.2007 15:24
Nie. Moim zdaniem nie.
ewamarchewa
06.07.2007 17:58
Pewnie, że nie możliwe. W końcu ta książka jest pisana z myślą o dzieciach, a w takich książkach zawsze dobro wygrywa. Musi wygrać, bo taka już jest zasada.
Zawsze uważałem, ze Harry wygra, ale nie będzie to takie ot, pójdzie,, powalczy i wygra. Poniesie jakąś ofiarę, lub zginie, ale wykona zadanie. Zastanawia mnie to dlaczego ludzie przyjmują juz zakłady na osobę, która zabije Pottera, tłumaczę to sobie tym, ze dla osób, które przyjmują pieniądze, to się opłaca, bo i tak wiedza, ze Harry nie zginie.
Harry będzie musiał wyrzec się umiejętności magicznych. Całkiem. Nie będzie już czarodziejem.
avalanche
07.07.2007 13:38
zaczynam mieć podobne odczucia co Katon. ale jeśli to by była prawda, to zastanawiałabym się czy takie zakończenie było od początku planowane, czy powstało na fali krytyki jej książek, bo w pewnym sensie pokazałby, że nie o samą magię chodziło, ale o jakieś inne wartości. sama zresztą nie wiem ;d
PrZeMeK Z.
07.07.2007 13:53
Wolałbym, by wizja Katona się nie sprawdziła, ale to nie byłoby takie złe zakończenie. Właściwie byłoby całkiem dobre.
A chodzi o magie? Oczywiście, że nie chodzi. Ale takie wyrzeczenie i zarazem to wyrzeczenie właśnie miałoby naprawdę dużą moc fabularną. Tak myślę.
Też wolałbym, żeby tak się nie stało, ale, jak tak z drugiej strony popatrzeć to może być.
Wypowiedzi godne Pytii.
No powiedzcież co wam leży na wątrobach w tej materii =D
1. Snape - dobry czy zły?
Dobry
2. Czym są Deathly Hallows?
Czymś magicznym
3. Kto zginie?
Harry i Voldemort + ktoś rudy, obstawiam Charliego
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?
Harry The Hero but Dead Hero
5. Horkruksy - do którego z założycieli należy brakujący, które są "łatwiej dostępne", a które nadal zabezpieczone jak medalion Slytherina itp.
Do Roweny Ravanclav, żadny nie jest łatwo dostepny
6. Slughorn - jego rola i zamiary
Sadzę że epizodyczna po stronie Zakonu
7. Inni bohaterowie - kto się z kim zwiąże, jak się potoczą losy itp.
Hermiona + Ron
Hagrid+Olimpia
Remus+Tonks
Ginny+ ;/
A wizja Katona jest nie do przyjęcia :/ to tak jakby go odesłać do kochającego wujostwa.
QUOTE
Pewnie, że nie możliwe. W końcu ta książka jest pisana z myślą o dzieciach, a w takich książkach zawsze dobro wygrywa. Musi wygrać, bo taka już jest zasada.
Dobro wygra tu się zgodzę, ale nie dlatego że to książka dla dzieci, bo zdecydowanie nie jest książką dla dzieci książka gdzie ludzie się mordują, torturują itd. Dobro wygra bo Rowling jest porządna, zresztą zawiodła by oczekiwania 99.9% czytelników.
Zresztą wielcy inkwizytorzy jak np. papa Benedykt czy jakaś tam pani walcząca wytrwale o usunięcie "Harrych Potterów" z biblioteki zeżarli by ją żywcem :/
PrZeMeK Z.
07.07.2007 17:46
QUOTE
No powiedzcież co wam leży na wątrobach w tej materii =D
Harry wyzbywający się magicznej mocy to wspaniała zagrywka fabularna i bardzo emocjonująca sytuacja, ale czy nie wystarczy już powodów, dla których szkoda nam Harry'ego? Ten chłopak naprawdę zasługuje na coś dobrego w życiu. Konieczność życia "po mugolsku" przy żonie - czarownicy byłaby upokarzająca i przykra. Nie wiem, czy Rowling zrobiłaby Harry'emu taką krzywdę.
Oczywiście, byłaby to idealna "cena" za zwycięstwo, ale i tak budzi we mnie (w tej chwili) poczucie pewnej przesady. Ale o ile Rowling to fabularnie umotywuje i dobrze opisze, sądzę, że dam jej się przekonać.
Ej, dziwnie sobie wyobrazić możliwość, że Harry zginie. Abstrahując od wszelkich fabularnych uzasadnień takiej śmierci i tego, jakie mogłaby nieść przesłanie. Po tych wszystkich tomach, gdzie przeżycie Harry'ego było oczywiste (w końcu zawsze był w kolejce kolejny tom), teraz trudno mi się przestawić.
1. Snape - zły, zły do szpiku kości. Przynajmniej taką mam nadzieję. Przede wszystkim jest okropnym egocentrykim i leci tam, gdzie czuje zwycięzcę - taki drugi Glizdogon, ale bardziej opanowany i zdolny. Ale może to bardziej moje osobiste życzenie... a nawet jak jest dobry, to go uznają za złego i w najlepszym wypadku wpakują do Azkabanu, w gorszym - dostanie całusa od dementora.
2. Deathly Hallows - przedmioty o potężnej mocy magicznej, raczej nie Horkruksy. Może coś, co pozwoli je zniszczyć, znaleźć lub coś je chroniącego. Może przedmioty zza zamkniętych drzwi w Ministerstwie Magii? Chociaż coś ciągnie mnie w stronę starej magii, może nawet starożytnej, a przynajmniej średniowiecznej.
3. Voldemort - to jedyne wyjście, chciałbym też usunąć Snape'a (ale złego czort nie bierze), Slughorn - na samym początku książki, albo nawet wcześniej; problemy mogą mieć Dursley'owie, chyba, że zdążą się szybko uwinąć i ukryć przed 31 lipca; i może ostatni Huncwoci - Lupin i Glizdogon? Kilku śmierciożerców i członków Zakonu Feniksa, pracowników MM - to nieuniknione, może Madame Malkin albo Rita Skeeter? Ktoś ze "zwykłego czarodziejskiego świata",
4. Z pewnością Harry The Hero, ale z malowniczą blizną a la Moody i z problemami emocjonalnymi, psychicznymi (biedna Ginny). Stanie się drugim Crouchem z obsesją na punkcie czarnej magii i śmierciożerców.
5. Medalion z Grimmauld Place - podejrzewam, że Stworek go zwinął i wcale nie zdziwiłabym się, gdyby skarbiec był właśnie gdzieś pod Grimmauld Place... czarka Helgi - w mugolskim muzeum

; rzecz należąca do Roweny - nie mam pojęcia - jakiś diadem czy coś..., no i Naginii; zabezpieczone są wszystkie, pewnie Naginii nie da się zabić tak łatwo, jakby się mogło wydawać.
6. Zginie jeszcze w wakacje. Jak już nie ma Dumbledore'a, Voldemort urządzi sobie polowanie na jedynego (wg niego) człowieka, który zna jego tajemnicę.
7. Harry i Ginny, Ron i Hermiona, Fleur i Bill, Tonks i Lupin (o ile ten przeżyje), Hagrid i Olimpia; niekoniecznie zaraz się wszyscy popobierają, ale no... Draco trafi do Azkabanu - cóż z tego, że nic (no prawie nic) nie zrobił - chyba, że zmienią ministra magii (a może Voldemort go zabije?); Harry pójdzie do szkoły dla aurorów, Hermiona będzie uzdrowicielką, Ron będzie sprzedawcą w jednej z wielu filii "Weasleys' Wizard Wheezes", Luna będzie się uczyć w Hogwarcie, a Neville będzie się kształcił dalej z zakresie zielarstwa. Snape zniknie z pola widzenia, a Harry, gdy tylko ukończy szkołę dla aurorów, będzie ścigał go po całym świecie, ale oczywiście nie ma szans, by go złapać.

8. A jeśli chodzi o utratę zdolności magicznych przez Harry'ego, to wątpię w to. Znaczy się - chyba już wolałabym, żeby Potter zginął.
Jakoś nie mam specjalnych nadziei, by spełniło się cokolwiek. Mam tylko taką wielką nadzieję, że Rowling wymyśliła coś, że wszystkim nam szczęki poopadają.
smagliczka
07.07.2007 18:47
QUOTE(patix @ 07.07.2007 18:40)
Snape (...) Przede wszystkim jest okropnym egocentrykim i leci tam, gdzie czuje zwycięzcę - taki drugi Glizdogon, ale bardziej opanowany i zdolny.
Btw, drugi Glizdogon, który gardzi Glizdogonem i jemu podobnymi. Dość... ciekawe spojrzenie.
Myślę, że jedno nie szkodzi drugiemu. Często nienawidzi się innych osób szczególnie dlatego, że widzi się w nich swoje własne wady.
Ze Snapem mam taki problem, że jeśli próbuję podepiąć go jako "tego dobrego", od razu kojarzy się mi sytuacja z Syriuszem. Na początku był dobry - tj. przyjaciel Jamesa. Potem niby okazał się zdrajcą. A w końcu był niewinny. (Snape - gdy go poznajemy jest nauczycielem, któremu ufa Dumbledore. Jednak zabija dyrektora i znowu jawi się jako zły. Gdyby teraz powrócił na jasną stronę mocy i okazał się niewinny...)
Z drugiej strony jawi się właśnie jako drugi Glizdogon.
I zastanawia mnie - zachowanie Snape'a podczas ucieczki przed Potterem. Szczególnie reakcja na słowo "tchórzu". Czy dotknęło go to tak, bo jest po stronie Zakonu i się naraża, czy może wkurzył się, że Potter walnął mu prawdą prosto w twarz?
A tak w ogóle to wciąż mi się przypominają słowa J. K. (których zresztą nigdzie nie mogę znaleźć), że "Snape jest gorszy niż moglibyście przypuszczać".
Jeszcze tylko dwa tygodnie...
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2007 17:46)
QUOTE
No powiedzcież co wam leży na wątrobach w tej materii =D
Harry wyzbywający się magicznej mocy to wspaniała zagrywka fabularna i bardzo emocjonująca sytuacja, ale czy nie wystarczy już powodów, dla których szkoda nam Harry'ego? Ten chłopak naprawdę zasługuje na coś dobrego w życiu. Konieczność życia "po mugolsku" przy żonie - czarownicy byłaby upokarzająca i przykra. Nie wiem, czy Rowling zrobiłaby Harry'emu taką krzywdę.
Oczywiście, byłaby to idealna "cena" za zwycięstwo, ale i tak budzi we mnie (w tej chwili) poczucie pewnej przesady. Ale o ile Rowling to fabularnie umotywuje i dobrze opisze, sądzę, że dam jej się przekonać.
Może jednak te zarzuty o to, że książki o HP uczą swoistego rasizmu są prawdziwe. Upokarzająca? A czemu? Normalna.
PrZeMeK Z.
07.07.2007 20:59
Wiem, co masz na myśli.
Dla Harry'ego byłoby to upokarzające. Nie dlatego, że mugole są w jakiś sposób gorsi od czarodziejów, tylko dlatego, że chłopak - gdyby żył w związku z czarownicą - czułby się "niepełnosprawny", nie mogąc robić rzeczy typu przenoszenie kufrów dziecka czarami albo gotowanie wody w sekundę. Na porządku dziennym przez dłuższy czas byłyby sytuacje, że żona czy przyjaciel prosi go o zrobienie czegoś czarami i zapada niezręczna cisza, po której jest przepraszanie, ciche dni itp.
Tak to sobie wyobrażam.
Ale to, że swoistego rasizmu te książki uczą, jest po części prawdą. W KP żal mi było mugolskiego ministra, bo Knot i Scrimgeour traktowali go jak upośledzonego.
owczarnia
07.07.2007 21:50
Nawet mi się o tym rasizmie mówić nie chce. Mam nadzieję że żartujecie. Bo Przemek, Ty nie mówiłeś na serio z tym ministrem? Niemożliwe, żebyś nie zauważył, jakiego nadętego głupka Rowling zrobiła z Knota, i jakiego sztywnego palanta ze Scrimgeoura? Prawda? Prawda? Prawda???
I jeżeli jeszcze jedna osoba tak splaskaci Snape'a, to eksploduję.
smagliczka
07.07.2007 22:11
Nie no! Że niby rasizmu książka uczy?
Książka pokazuje - owszem - rasistów ( świta Voldemorta z nim na czele) i kretynów wszelakich (ludzie w ministerstwa w znacznej większości z oboma ministrami na czele), którzy mugoli mają za niedorozwiniętych umysłowo.
To, że społeczeństwo czarodziejów w większosći z lekceważeniem odnosi się do mugoli, to tylko pokazuje ograniczenie, uprzedzenia, wzajemne niezrozumienie i nietoleranję - ale nie uczy tego w żadnym wypadku. Pokazuje.
Głosem mądrości - w tym głosem samej Rowling - Albus Dumbledore (autorytet dla Harry'ego, stąd też dla czytelników). I Artur Weasley chociażby. Tu jest nauka.
A co do porównania Snape'a z Glizdogonem, to - według mnie - różnią się wszystkim. Jedyne miejsce, gdzie moża by się doszukiwać podobieństwa między nimi, to lewe przedramię.
Glizdogon wszedłby w dup... tylną część ciałą swemu panu, nie tyle z uwielbienia, co ze strachu. A Snape'a jakoś nie potrafią sobie wyobrazić choćby w szczerym pokornym ukłonie (mimo że zapewne doskonale udawanym).
Robaka od drapieżnieka dzieli cały łańcuch troficzny... jakby nie było.
PrZeMeK Z.
07.07.2007 22:13
Zauważyłem w sumie, kogo Rowling zrobiła z Knota i Scrimgeoura, ale pisałem serio, że żal mi było mugolskiego ministra. I naprawdę odebrałem to tak, jak napisałem.
Cóż. Wierzyłem też, że Harry będzie z Luną.
Nie, nie. W książkach nie ma rasizmu. Ale u czytelników jest. Myślę, że Potter niekoniecznie będzie miał żonę. Może czekać go los duchowy Froda, chociaż fakt, to byłoby smutne. Nawet bardzo.
Co do Snape'a - nie stoję już tak twardo na goodsnape'owym stanowisku. Nie wiem czemu. Może jest dla mnie tak jasne i oczywiste, że w związku z tym wydaje mi się nierealne w obliczu umiejętności zaskakiwania JKR. Ale evilsnape'owa teoria jest błędna na pewno. Więc jakieś własne gry? Kto wie. Tak czy inaczej tutaj szykuje się naprawdę wielkie zaskoczenie. Myślę, że Rowling szykuje coś specjalnego. Najmocniejszy fajerwerk. Nie mam nawet cienia ochoty spekulować. Nie na dwa tygodnie przed dniem, w którym się dowiem. W ogóle nie mam już ochoty na domysły. Chcę się zdziwić.
owczarnia
07.07.2007 22:22
QUOTE(smagliczka @ 07.07.2007 22:11)
A co do porównania Snape'a z Glizdogonem, to - według mnie - różnią się wszystkim. Jedyne miejsce, gdzie moża by się doszukiwać podobieństwa między nimi, to lewe przedramię.
Glizdogon wszedłby w dup... tylną część ciałą swemu panu, nie tyle z uwielbienia, co ze strachu. A Snape'a jakoś nie potrafią sobie wyobrazić choćby w
szczerym pokornym ukłonie (mimo że zapewne doskonale udawanym).
Robaka od drapieżnieka dzieli cały łańcuch troficzny... jakby nie było.
Przede wszystkim, Snape jest, do jasnej cholery, piekielnie inteligentny. Przenikliwy. Zdolny.
A Glizdogon to miernota.
Ot co.
Mnie już podobnie jak Katonowi, prawie wsio rybka. Ale jakikolwiek ten Snape by nie był, zły czy dobry, na pewno nie jest przeciętny.
smagliczka
07.07.2007 22:27
Owczarnio, zgadzam się z zupełności. Myślałam nawet, że to zbyt oczywiste (Ty się na mnie złościsz? Niepotrzebnie).
Nie podejrzewasz chyba, że ja - snaperka - nie zauważyłam piekielnej inteligencji i zdolności pana SS (toż mówię - drapieżnik).
owczarnia
07.07.2007 22:57
Ja? Złościć?
Czy ja się kiedy złościłam

?
Ale jeśli nawet, to na pewno nie na Ciebie, oszalłaś chyba

. Ja Ciebie douzupełniłam, znaczy się.
smagliczka
07.07.2007 23:03
Aha.
No to dobrze, że się nie złościsz. Oj, nie chciałabym Owcy rozzłościć; tym bardziej o Snape'a (drażliwy temat

) Tak po prawdzie, nawet nie widziałam rozzłoszczonej Owcy jeszcze - może i dobrze...
Pewno za dwa tygodnie będę się kajać i zastanawiać, jak mogłam napisać coś takiego o Snapie, kimkolwiek się on okaże. Tymczasem mam jeszcze te czternaście... właściwie trzynaście dni, żeby sobie na nim poużywać.
Snape jest dobry i basta :/ Jak Dumbledore mu ufał to widać miał powód, i to nie jakiś badziewny jak sądzi Harry tylko to musiało być coś naprawde mocnego, Albus nie jest idiotą, przez tyle lat na pewno by się zorientował gdyby coś było "nie tak"
A Owca chciała mi kiedyś po czole ryć
smagliczka
08.07.2007 00:09
A mnie akurat treoria goodsnape'owa całkowice odpowiada. Wziąć jednak należy pod uwagę, jak daleko jest posunięta owa "dobroć". Snape'a-Zabwiciela, świętego i wspaniałego jakoś przełknąć chyba nie będę mogła - mdli mnie na samą myśl (i szczerze wątpię w AŻ takie goodsnape'ostwo).
I nie chciałabym, żeby Potter na koniec wołał: "Sevuś, ran twoich nie godny(a)m całować!"
Bez przesady
QUOTE
I nie chciałabym, żeby Potter na koniec wołał: "Sevuś, ran twoich nie godny(a)m całować!
Coś mi się widzi, że nie dożyje. Sevuś, nie Potter.
smagliczka
08.07.2007 03:29
Dożyje, dożyje. Tylko już nie usłyszy, bo będzie daleko...
I ślad po nim zaginie. Pstryk, pojawi sie Fawkes. Drugie pstryk - nima Fawkesa wraz z Nietoperzem uczepionym u jego ogona
owczarnia
08.07.2007 03:41
Dooobre! Takie rozwiązanie mnie się podobuje! Smagliczka na prezydetna, jupiii

!
smagliczka
08.07.2007 18:04
Nie pretenduję. Stwierdzono u mnie pewną ułomność - kompleny brak bliźniaczego rodzeństwa. No i brak drobiu w nazwisku. Jedyna rzecz, która jeszcze mnie jakoś ratuje, to fakt, że mieszkam na ulicy Ptasiej

Ale... hehe, mam w rodzinie niejakich Kaczyńskich (nie "tych", jednak co kaczka, to kaczka). Zastanowię się jeszcze nad kandydaturą, kto wie?
1. Snape - dobry czy zły?Dłuuugo czekałem na to pytanie

Zły. I w drużynie tych brzydkich. Bo tak. Za późno na powtarzanie argumentów. Jeśli będzie inaczej, nie zdziwię się, tylko westchnę. Nad kolejnym miejscem, w którym moja logika i logika Rowling poszły w przeciwne strony.
2. Czym są Deathly Hallows?Instynktownie, na przekór przepowiedniom czuję, że to miejsce. Wyobraźnia stawia mi przed oczami jakieś bardzo ponure miejsce w Hogwarcie (opcjonalnie w okolicach). Jakieś Katakumby czy coś w tym stylu, oczywiście stare jak sam zamek. Nie wyobrażam sobie, żeby Hogwart, jako miejsce najbardziej na świecie wypełnione tajemnicami nie chował dla nas nic na finał.
3. Kto zginie?Voldemort. Snape. Tyle na pewno. Boję się o Ginny. Reszta byłaby strzelaniem na ślepo.
4. Zakończenie - Harry The Hero czy Voldy's Victory?Harry the Hero. Zdrowo oberwie (patrz wyżej), nie odrzucam też teorii o jakimś innym poświęceniu. Ale bezdyskusyjnie żywy.
6. Slughorn - jego rola i zamiaryDrużyna tych dobrych. Rola ? choć w niewielkiej części zastąpić Dumbledore'a. Choćby w sensie fabularnym Zakon potrzebuje starego człowieka. Nie Moody'ego. Jakichś większych zasług/zadań nie przewiduję.
Ależ się uroczo nie zgadzamy =) Fajnie, że za kilka dni będzie wiadomo...
Jestem tylko ciekawa, czy aby przez przypadek jakiś napalony małolat nie dorwie w empiku książki i nie przeczyta ostatnich zdań by wszem i wobec objawić kto umarł

Ja od 21 na conajmniej dwa - trzy dni odłączam się całkowicie od zdobyczy cywilizacji, by w spokoju przetrawić i tak ciężką do zrozumienia (ze wzgledu na jezyk) ksiażkę. A potem wyprowadzać mnie będziecie z błędu jak coś przeinacze bo źle zrozumiem
PrZeMeK Z.
12.07.2007 14:13
O to, to. Podpisuję się obiema rękami i jedną nogą. Zero kontaktu z cywilizacją.
Nie będzie się kiedy kontaktować. Zakładam, że około 10 dnia 0 posiądę książkę i pewnie do nadrana będę czytał z przerwami na papu. Albo i bez, bo mam zwyczaj jeść i czytać, jakkolwiek książką gruba, więc może być ciężko.
PrZeMeK Z.
12.07.2007 14:38
Ja tam bym chciał przeczytać ją troszkę wolniej, żeby mieć choć chwilkę pomiędzy kolejnymi rozdziałami na zastanowienie się, co będzie dalej. KP przeczytałem w huraganowym tempie i dopiero przy drugim czytaniu zauważyłem, ile szczegółów i wskazówek mi umknęło.
Oby tylko te "chwilki na zastanowienie" nie okazały się chwilkami pt. "Jezu, nie ma tego w słowniku".
PrZeMeK Z.
12.07.2007 23:36
Przepraszam, że post pod postem, ale odgrzebałem coś istotnego.
Post Katona
QUOTE
A moja propozycja jest taka, Lupek. Jeśli w siódmym tomie okaże się, że Olivander po prostu zginął i nie odegra już żadnej roli, ewentualnie nie odegra jej z jakiegokolwiek innego powodu - wysyłam Ci pocztą 50 zł. (to jednak sprawa mniejszej wagi niż Potter I Luna, hehe) i wpisuje sobie w sygnaturkę: "Moje zdolności przewidywania fabuły stoją na żenująco niskim poziomie. Kopnij mnie w dupę. Lupek to masta dizasta i wymiata." Jeśli zaś Olivander odegra jakąś rolę (czy jako trup czy jako żywy, nie w tym rzecz, żeby się bezpośrednio pojawił, ale żeby stał się osią jakiejś ważnej tajemnicy, sprawy, wydarzenia które ma wpływ na losy bohaterów itd.) wtedy Ty wysyłasz mi 50 zł. i poniżasz się jakoś w sygnaturce. Stoi?
Post Lupka:
QUOTE
Stoi Moja sygnaturka jakby co to " Jestem idiotą i fajfusem, który nie przewidział, że Ollivander odegra ważną role w VII tomie, a Katon jest THE BEST i stawiam mu browca", ok?
I znów Katon:
QUOTE
Stoi. Przetnij, Kubik.
consider it done //kubik
Źródełko zakładuSkoro zakład o to, czy Harry będzie z Luną, jest wciąż aktualny, to pomyślałem, że ten też.
No, jeżeli teoria alchemiczna również się nie sprawdzi, to zdolności przewidywania fabuły Katona są na na prawdę żenującym poziomie

Nie no... Myślę, że faktycznie Ollivander odegra jakąś rolę w siódemce. Rowling ot tak po prostu nie mogła uciąć wątku tej - jakby nie patrzeć - ważnej postaci.