
Jak Wam się podobała VII część? Co Was zaskoczyło, a czego Wam brakowało?
Ja na razie napiszę "na gorąco", bo dopiero niedawno skończyłam czytać i jeszcze emocje nie do końca opadły

Dużą zagadkę zawsze stanowiła postać Snape'a i w tym tomie wreszcie dowiadujemy się prawdy... I ten wątek bardzo mi się podobał.
A znowu Dumbledore, który zawsze był usosobieniem dobra, mądrości, itp, w tej części jest przedstawiony z trochę innej strony... Duży plus dla Rowling za takie prowadzenie swoich postaci.
Gdzieś czytałm ngatywne opinie o epilogu. Że taki za bardzo cukierkowy. A według mnie, to właśnie fajne zakończenie, bez "efektów specjalnych"

I jeszcze jedno: nie wiem czy też macie wrażenie, że te książki "rosną" wraz z czytelnikami? Stają się coraz dojrzalsze, każdy tom jest juz poważniejszy, skłania do przemyśleń...
To już chyba tyle


A teraz czekam na Wasze opinie
