Młodsza?

No, to ja miałam ten minus, że moja była starsza i miała przewagę. ;p
QUOTE
Przy okazji co brat studiuje? Matematykę? Fizykę?
informatykę, jego pasja i uzależnienie :/ (to jeden z powodów, dla których nie często przed kompem siadam)
QUOTE(kObra. @ 28.11.2007 23:31)
Mnie siostra w szafie zamykała.
Trauma.
Ale chyba nie jesteś moją siostrą?
Ba, lepiej. Ja moją młodszą siorę wiązałam kablem i do szafy srrru! Albo wiązałam ją do słupa (bo mieliśmy mieszkanie na poddaszu) skakanką i zamykałam pokój. Kiedyś nastraszyłam ją, uprzednio wiążąc do wózka na bagaże (cóż za niespodzianka), że spuszczę ją do toalety. Pamiętam jak się wpadła w histerię xDD
harolcia
29.11.2007 23:39
OMG, teraz dochodzę do wniosku, ze ja i moja siostra, to anioły jesteśmy. Ani jedna z nas nie chowała się przed drugą do szafy, ani nie przywiązywała niczym do niczego.
Właściwie, to siostra mnie wychowała, przewijała, karmiła w razie możliwości i itp. W końcu jest o 10 laty starsza.
A teraz - czasem się ze sobą sprzeczamy, ale wtedy to jest bardzo cicha kłótnia - żadna się do drugiej nie odzywa...
Gem, Ciebie też siostra zamykała w szafie? xD
Nie, to ja ją chowałam do szafy. A dopóki nie urosła w tapczanie...
Widzę że to taki zwyczaj ogólnopolski. Chować młodsze siostry do szaf. ;p
Ale nie przejmuj się... mnie starszy brat chował do wnęki miedzy narożnikiem, a ścianą.
Golden Phoenix
30.11.2007 16:24
A mój brat sam się do szafy chował jak na niego nakrzyczałam jak byliśmy sami w domu. I siedział tam, aż rodzice wrócili do domu, a ja miałam święty spokój

Teraz juz to na niego nie działa....
ja z siostrą to się tylko biłyśmy.
Syriusz_Black
04.12.2007 00:35
Mnie starsza siostra raz zamknęła w tapczanie ... ciasno było

No ja w szafie nie zamykałem siostry (młodszej

) ale zawijałem w dywan np. i tak opierałem o różne przedmioty, żeby się nie mogła wywinąć z niego
harolcia
04.12.2007 00:36
QUOTE(Syriusz_Black @ 03.12.2007 23:35)
No ja w szafie nie zamykałem siostry (młodszej

) ale zawijałem w dywan np. i tak opierałem o różne przedmioty, żeby się nie mogła wywinąć z niego

Sadysta!
Avadakedaver
04.12.2007 02:20
QUOTE(Gem @ 30.11.2007 12:07)
Ale nie przejmuj się... mnie starszy brat chował do wnęki miedzy narożnikiem, a ścianą.
O___o
a gdzie jest wnęka między narożnikiem a ścianą? bo ja chyba nie czaję
Narożnik z reguły stoi w rogu... a tak się stało, że między meblem a tym oto kątem prostym utworzonym ze ścian, było trochę miejsca... akurat dla mnie.
QUOTE(Gem @ 30.11.2007 00:21)
Ba, lepiej. Ja moją młodszą siorę wiązałam kablem i do szafy srrru! Albo wiązałam ją do słupa (bo mieliśmy mieszkanie na poddaszu) skakanką i zamykałam pokój. Kiedyś nastraszyłam ją, uprzednio wiążąc do wózka na bagaże (cóż za niespodzianka), że spuszczę ją do toalety. Pamiętam jak się wpadła w histerię xDD
posikałam się ze śmiechu.
a potem się dziwić ze dzieci na terapie ciągają.
Dajemy zatrudnienie psychiatrom i szkolnym pedagogom.
oscara za riposte
Hermiona1900
04.12.2007 23:26
A ja myślałam, że to ja mam sadystyczne metody...no cóż, okazuje się, że pomysł z szafą do mnie nie doszedł, a to całkiem niezły pomysł - no cóż, dobry pomysł, nie mój pomysł. Ale no problemo, nadrobie zaległości przy najbliższej okazji
Myślałam, że ja mam problem z siostrą... A tu czytam, zawijanie w dywan, chowanie do szaf, matko! Mnie by chyba rodzice z domu wyrzucili, bo to przecież ich młodsza córeczka, kochane maleństwo i wgl...
Siorka jest o 3 lata młodsza i generalnie było git, dopóki się ją dało "wyrolować". A kombinowałam na wszelkie sposoby: kiedy nie umiała liczyć, oszukiwałam przy rozdzielaniu cukierków czy czegokolwiek innego na dwie "równe" połowy, w zabawach też sobie używałam (przykład pierwszy z brzegu, najgłupszy, ale to ten zapamiętałam: ja byłam Piękną, a ona Bestią, xD). Problemy się zaczęły, kiedy młoda skończyła 7 lat i była trochę sprytniejsza. Wówczas zaczęły się bójki, trwające do dziś. I nie pomaga wypominanie nam, ile lat mamy i co nam wypada. Potłuc się zawsze warto!
Rodzoną mam siostrę tylko młodszą, ale cioteczna mnie kiedyś zamknęła w piwnicy. Jakąś miała głupią fobię wtedy, że coś tam niby mieszkało w tej piwnicy, generalnie dziecko miało zbyt dużą wyobraźnię. No i kochana kuzynka mówi, idź, mała, do piwnicy, po coś tam, bo mama prosiła. Ja, jako dzieciak honorowy, ostrożnie złażę po tych schodach, światła nie było. A ona hyc i zamknęła drzwi. Trzymała mnie tam prawie cztery godziny! A ja siedziałam na schodach pod drzwiami i najpierw się, pamiętam, darłam, aż straciłam głos, a potem wpatrywałam w ciemność i skrzeczałam od czasu do czasu... To były tortury psychiczne. A w piwnicy do dziś nie ma światła.
Avadakedaver
25.04.2011 21:45
poprzedni post Napisano 04.12.2007 23:26.
Miętówka
26.04.2011 10:18
Oj tam oj tam
PrZeMeK Z.
26.04.2011 23:55
Avadakedaver
27.04.2011 16:16
przemek, jakoś od tygodnia to mój najczęściej używany zwrot.
oraz "miliard za kozę"
Avadakedaver, Ty chyba "masz coś do mnie" jak mawiają moi "elokwentni" koledzy... Jeśli nie zauważyłeś, większość tego forum jest dosyć stara... Ale rejestrować się cały czas można i jest trochę "świeżaków". To co, mamy nic nie pisać i tylko czytać Wasze posty sprzed kilku lat? To się chyba nie pokrywa z operacją "uratować magiczne" która mi gdzieś mignęła. Ale może takie są tu zasady, że nie wolno pisać. To mnie poinformujcie, jestem nowa, a na większości forum jednak się pisze:-)
Avadakedaver
13.05.2011 21:21
pisz sobie, pisz.
Ja z moim starszym bratem się strasznie biliśmy jak byliśmy młodsi, dopiero jak wyjechałam i nie mieszkam w domu mamy teraz o wiele lepszy kontakt.
Atalanta
17.08.2011 15:21
A my z siostrą jakoś normalnie gadamy, tylko nie mogę jej przedstawiać moim znajomym, bo potem wolą ją ode mnie. Ale to nie jej wina, ja mam po prostu głupich znajomych, którzy wolą przebywać ze starszymi, żeby być pro. Tylko parę osób sie mnie jeszcze trzyma po spotkaniu z siostrą i ich mogę nazwać przyjaciółmi.
Luna2000
03.09.2011 11:05
ja mam 5 letniego brata wiecie tu nietrzeba się głowić z szantarzem bo wystarczy że powiem że popsuje auta ale twój brat jest wiele starszy więc jak już coś wymyślać to coś trwalszego że by zaraz nie znalaz jakiejś wymówki a może na początek spróbuj grzecznie prośbą a jak to niepomoże to można spróbować jego własną bronią może też ma jakieś tajemnice
QUOTE(Luna2000 @ 03.09.2011 12:05)
ja mam 5 letniego brata wiecie tu nietrzeba się głowić z szantarzem bo wystarczy że powiem że popsuje auta ale twój brat jest wiele starszy więc jak już coś wymyślać to coś trwalszego że by zaraz nie znalaz jakiejś wymówki a może na początek spróbuj grzecznie prośbą a jak to niepomoże to można spróbować jego własną bronią może też ma jakieś tajemnice
wat
Luna2000, you make my day.
Avadakedaver
03.09.2011 18:01
co to ma znaczyc BO MU POPSUJE AUTA
to chamstwo zwykłe, dzieciak ma pięć lat. jakby moj brat mial teraz znowu piec lat to bym sie bawil z nim przez miliard godzin.
Luna2000
15.10.2011 09:36
Wiem jak to brzmi , to tylko szantaż ja naprawde nawet niedotkłam jednego żeby zaraz psuć wszystkie. Tak to może być okrótne ale tylko w słowach bo ja żadnego z tych aut nigdy niedotkłam no chyba że musiałam po nim sprzątać to inna sprawa , mój brat jest taki okropny jak zacznie dokuczać to już nic niemożna zrobić, więc trzeba coś powiedziać dla świętego spokoju. Szantażuje go już jakieś 1,5 roku i nigdy tego niezrobiłam.
Avadakedaver
20.10.2011 12:53
a to spoko.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę