Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Nastolatki a historia
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2
vold
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...u.html?skad=rss


AAAAAAAAAAAAAAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAAHAHAH
GODNE
BlackOmen
Jak Vold tak to ja BUMP
PrZeMeK Z.
QUOTE(vold @ 11.09.2008 17:51)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...u.html?skad=rss


AAAAAAAAAAAAAAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAAHAHAH
GODNE
*


Mnie to nie tyle śmieszy, ile przeraża.
Kompletny brak mózgu.
em
mam skrzywienie i zupełnie nie bawią mnie żarty związane z auschwitz czy innymi obozami.
natomiast to... żesz k... ja pierdole :x.
abstrakcja
Skrzywienie to mają chyba Ci, którzy je wymyślają, em. ;|
Lilith
jeszcze lepsze sa komentarze pod artykulem blink.gif
PrZeMeK Z.
Spuśćmy na to zasłonę milczenia.
Katon
Co chcecie? Śliczna focia przecież.
owczarnia
QUOTE(em @ 11.09.2008 21:36)
mam skrzywienie i zupełnie nie bawią mnie żarty związane z auschwitz czy innymi obozami.
natomiast to... żesz k... ja pierdole :x.
*


Jak jestem przeciwniczką wszelkiej przemocy fizycznej, tak osobiście wywlokłabym gówniarę stamtąd za kudły na widok czegoś takiego. Przysięgam. Co mnie dziwi, to to że nikt tego nie zrobił.

PrZeMeK Z.
Pewnie widziały to tylko sweetaśne kumpele tej idiotki.
Ale też bym ją wywlókł.
Avadakedaver
zamiast wywlekać, ja bym ją tam dalej wkopnął, potem drzwiczki zamknął.
Child
Fire at will?
PrZeMeK Z.
I say

user posted image
vold
QUOTE(Katon @ 12.09.2008 00:44)
Co chcecie? Śliczna focia przecież.
*



dokładnie tak, sprytna małolata, wiedziała gdzie się pchać!
harolcia
Co Wy od niej chcecie? Każdy szuka przecież swojego miejsca na ziemi... Może ona już odpowiednie dla siebie znalazła? cheess.gif


A tak na serio, to jest to przerażające... Głupota nie zna granic sleep.gif
Avadakedaver
rzekłbym "niewiedza" albo "brak świadomości"
PrZeMeK Z.
Wykazać się niewiedzą albo brakiem świadomości w obliczu pani przewodniczki, która w kółko opowiada, co się działo w obozach, to objaw głupoty pierwszej wody.
em
nie, to nie jest wina pani przewodniczki raczej... powiem niejako z doświadczenia, że widać różnicę od razu, jak dzieciaki przyjadą na wycieczkę do Auschwitz po wcześniejszym przygotowaniu w szkole, a jak przyjadą bez. naprawdę większość uczniów, którzy dopiero na miejscu mają dowiedzieć się, co to za miejsce, zwykle nie słucha przewodnika nawet na początku i stąd się biorą takie idiotki, nieświadome, co właściwie robią...

edit: i wyszło, że Przemek oskarża przewodniczkę, a nie to chciałam napisać. chodziło mi o to, że to bardziej wina opiekuna grupy niż samego dzieciaka chyba... jak patrzę po koleżankach mojej siostry i jak widzę po naszych doświadczeniach.
PrZeMeK Z.
Niby tak, ale dzieciak tak czy owak zasługuje na porządne lanie :]
A tak serio, to w ogóle nie wiem, jaki jest sens zabierania 13-latków na wycieczkę do obozu koncentracyjnego. Nawet jeśli wiedzą, co się działo w miejscu, które odwiedzają, to chyba trochę za młody wiek. Dzieci wtedy jeszcze nie odczuwają całej grozy takich miejsc, nie umieją tego ogarnąć wyobraźnią ani wyciągnąć z tego jakichś wniosków.
em
jestem tego samego zdania. mieszkam w ośw od 18 lat, o tym, że w okolicy jest obóz koncentracyjny dowiedziałam się w zasadzie dopiero w okolicach gimnazjum, ale nawet nie wiedziałam, z której strony miasta się znajduje, pierwszy raz byłam w nim w trzeciej klasie gimn. obowiązkowe wycieczki w szkołach u nas są w pierwszej licealnej. moja siostra, lat 14, jeszcze w obozie nie była
młodsi zwykle mnie przerażają, jak ich tam widzę w większych grupach.
asiatal
kurde, problemy z netem mam i muszę pisać posta od początku :/
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 15.09.2008 18:13)
Niby tak, ale dzieciak tak czy owak zasługuje na porządne lanie :]
A tak serio, to w ogóle nie wiem, jaki jest sens zabierania 13-latków na wycieczkę do obozu koncentracyjnego. Nawet jeśli wiedzą, co się działo w miejscu, które odwiedzają, to chyba trochę za młody wiek. Dzieci wtedy jeszcze nie odczuwają całej grozy takich miejsc, nie umieją tego ogarnąć wyobraźnią ani wyciągnąć z tego jakichś wniosków.
*



gdy miałam 13 lat (jakieś 1,5 roku temu) rodzice zabrali mnie do Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie podobało mi się tam kompletnie. A dłużyło jeszcze bardziej.
Dzisiaj MAM ochotę pojechać tam jeszcze raz i pooglądać wszystko dokładniej (tak czy siak, muzeum urządzone bogato było - moja opinia). Teraz jestem w III gim., więc w programie historii jest I i II wojna. Myślę, że za kilka miesięcy będzie mi strasznie zależało na ponownym odwiedzeniu i dogłębniejszym zwiedzeniu każdej rzeczy w muzeum.

13 latki, moim zdaniem, potrafią zrozumieć i wyobrazić sobie grozę tamtych czasów (może nie aż tak bardzo, jakby co niektórzy chcieli) tylko nie każdego to interesuje. Tak czy siak: zgadzam się z Przemkiem. Zabieranie 13-latków do takich miejsc nie ma sensu.
Neonai
Po raz pierwszy byłam w Aushwitz w klasie maturalnej, jakoś na wiosnę. byliśmy we 2 albo trzy klasy, nie pamiętam. czyli ludzie po 18-19 lat. moje koleżanki robiły sobie pamiątkowe zdjęcia na tle bloków obozowych, bram i innych obiektów. niektóre szczerzyły sie do zdjęć i najwyraźniej zachowywały się tak samo jakby robiły sobie pamiątkowe zdjęcie znad morza. potem sporo tych zdjęć znalazło się na gronie czy naszej-klasie podpisane "a tutaj z dziewczynami w mało przyjemnym miejscu".
GrimmY
powodów do narzekań na głupotę jak zwykle nie brakuje, do przodu polsko!
Katon
A ja nigdy nie byłem w Oświęcimiu. Jak była klasowa wycieczka to byłem chory, a potem się jakoś nie wybrałem. W końcu trzeba będzie. Ale znam historię o tym, jak moi koledzy krzyczeli tam "Jasir Arafat!" i to tacy koledzy, którzy są kolegami do dzisiaj i bynajmniej nie debilami. Ot, no żałosna głupota szczeniacka. Po dupie, wytłumaczyć i już.
Miętówka
A ja trzy lata temu byłam z mamą w Szymbarku.
Największe wrażenie zrobił na mnie (o dziwo) Dom Sybiraka. Dom do góry nogami też, ale mniejsze. Przez Pociąg do nikąd przebiegłam lotem błyskawicy, bo byłam zbyt tym wszystkim przerażona.
I przez dwadzieścia minut szukałam wejścia do bunkra smile.gif.
Ja wiem, że dyskusja się toczy o niemieckich obozach koncentracyjnych i wogóle, ale to tak w temacie II wojny światowej.

Ja potrafiłam zachować w Majdanku powagę w wieku 12 lat bez żadnego specjalnego przygotowania i o włażeniu do pieca mi się nie śniło nawet dry.gif . No ale cóż... są ludzie i taborety. A ona się zalicza do klamek.
Avadakedaver
a ja doskonale zdawałem sobie sprawę z tego wszystkiego kiedy byłem w auchwitz i miałem świadomość ogrom i terroru. nie wynikało to z tego, ze jestem zajebisty,tylko po prostu chwilę nad tym wszystkim się zastanowiłem, nie przeszedłem kodując wiadomość na zasadzie "ok, palili zwłoki", tylko myślałem "najpierw przerażonych nieświadomych, bogu ducha winnych ludzi zagazowywali, potem wyrywali złote zęby, a później palili zwłoki w piecach kreamatoryjnych, a gdyby to byli moi rodzice?"
może to przez moją bujną wyobraźnię, nie wiem, w każdym razie potrafię sobie w głowie ilustrować pewne zdarzenia, przez co stają się mi bliższe i bardziej realne, pomaga to stworzyć wizję efektu końcowego filmu, albo wyobrazic sobie bitwy historyczne czy palenie zwlok w obozie koncentracyjnym (do pietnastego roku zycia zdarzalo sie ze nie moglem zasnac bo widzialem duchy, dzieci itp, pomimo pełnej świadomości co jest rzeczywiste a co nie, granica delikatnie się zacierała).
troche wjechalem na offtop
filizanka
To zdjęcie to żaden szok. Może niektórzy nie zdają sobie sprawy, ale tak jest ciągle. Koleżanki usadowiły się (mniej oryginalnie) na łóżkach i zdjęcie z góry, usta ułożone w buziaka. Super, nie?

Jak byłam w Majdanku, jedyne, co mi chodziło po głowie, to wydostać się stamtąd, jak najszybciej! Miejsce dla masochistów. Przechodzenie przez komory gazowe?! Tam tak okropnie czuć śmierć. I ja nie rozumiem, po co to. Mi wystarczają medaliony i - jak wspomniał Avada - wyobraźnia.
GrimmY
QUOTE(filizanka @ 16.09.2008 19:59)
To zdjęcie to żaden szok. Może niektórzy nie zdają sobie sprawy, ale tak jest ciągle. Koleżanki usadowiły się (mniej oryginalnie) na łóżkach i zdjęcie z góry, usta ułożone w buziaka. Super, nie?
*


"[...] gdybym rewolwer tylko miał"
Eva
Czego mozna po tych biednych gongach oczekiwac, skoro w podstawowkach historia traktowana jest na rowni z plastyka i muzyka? Mama mi sie godzine temu zalila (akurat a propos tego, ze tylko polowa polakow ma swiadomosc, co sie stalo 17 wrzesnia, a co dziesiaty mowi po prostu 'nie wiem'), ze w piatej klasie podstawowki dzieciaki w tygodniu maja 2 godziny religii (co za absurd w ogole), 3 godziny przyrody, 3 godziny jezykow, a historia tylko jedna. Gdzie w tym wszystkich chwila na swiadomosc historyczna?
asiatal
ja od mojego ojca tylko słyszałam przykład z dwiema godzinami religii i jedną historii.
harolcia
Szczerze mówiąc jakoś tak dopiero w 6 klasie podstawówki uświadomiono mnie, co stało się 17 września. Zawsze kładziono większy nacisk na datę 1 września, a o dzisiejszej rocznicy się raczej zapomina...

(tak mi się przypomniało, że zawsze, jak byłam mała mój tata mówi na mnie 'Bolszewik', bo że się urodziłam 17 września XD... koniec offtopu )
Ramzes
QUOTE(filizanka @ 16.09.2008 20:59)
To zdjęcie to żaden szok. Może niektórzy nie zdają sobie sprawy, ale tak jest ciągle.
*


Nie. To nadal jest szok. To, że takie przypadki nie są odosobnione nie oznacza, że mamy to zbagatelizować i przejść nad tym do porządku dziennego. Debilizm to nie kłamstwo - powtarzany tysiąc razy nie stanie się normalnością. I nawet postępujące przyzwolenie społeczne i coraz mniejsza świadomość ludzi tego tak szybko nie zmienią (a wierzę, że nie zmienią tego nigdy). Poza tym fakt, że to właśnie nie są przypadki okazjonalne jedynie ten szok pogłębia.

Gdzie leży wina? Oświata i opiekunowie? Odpowiedź najprostsza i chyba najbliższa prawdy. Post Evy zresztą wiele w tej kwestii wyjaśnia. Ja sam pamiętam, że ze szkoły wiedzę na temat II wojny światowej wyniosłem znikomą. Więc gdzie jakakolwiek świadomość, tożsamość, chwila refleksji? Pozostaje mieć nadzieję, że to w wielu wypadkach będą wyłącznie szczeniackie wygłupy (vide post Katona), choć ludzka znieczulica nie nastraja optymistycznie.

Ja sam nie byłem w żadnym obozie koncentracyjnym ani pracy. Jakoś tak wyszło, ale w końcu trzeba będzie pojechać. Oświęcim nie tak bardzo daleko, a dla kogoś nazywającego się samozwańczo historykiem z zamiłowania, nie być w takim miejscu to trochę wstyd.
Eva
Inna sprawa, ze takie rzeczy powinno sie wynosic z domu. Wlasciwie wymaga sie od szkoly by wychowywala, ale niektorzy rodzice potrafia miec pretensje tez o to, ze szkola nie odwala za nich ich wlasnej roboty. Wina nie lezy tylko po jednej ze stron, wina nie lezy tez po stronie tej glupiej dziewczyny, bo jej glupota tez powinna byc w jakis sposob przez doroslych kontrolowana. A ze nie wszyscy maja takie szczescie jak ja, ze maja w domu mame historyczke i prababcie sybiraczke.
Katon
Nie no, coś tam się ruszyło w kwestii jakiejś popularyzacji historii i oczywiście tylko dzięki stalinowskiemu reżimowi Kaczyńskich i Ziobry. No ale szczęśliwie nikt tego nie odkręca tylko coś tam się dzieje. Kraków ładnie uczcił Wiedeń (kurde, wreszcie ktoś sobie przypomniał o tej bitwie), świadomość się powoli zmienia. Z Auschwitz inna sprawa, bo o tym akurat się zawsze trąbi do zerzygania (wybaczcie, ale no...), a jednak do gówniarzy nie dociera. Już pominę celowe prowokacje ludzi, którzy chcą złamać sobie tabu dla sportu. Nie pochwalam, ale jakoś tam rozumiem, bo Shoah się stabuizował jak chyba nic nigdy wcześniej.
Eva
Tylko nie robmy z tego politycznej zabawy, blagam.
PrZeMeK Z.
Katon poruszył istotną kwestię. O Auchwitz i obozach koncentracyjnych w ogólności trąbi się wszędzie i trzeba się naprawdę bardzo starać, żeby świadomości tamtych wydarzeń nie mieć. Moja siostra (lat 12) nazwy Auschwitz nie znała, ale o obozach słyszała jak najbardziej. A nie powiedziałbym, żeby w naszym domu kładziono jakiś szczególny nacisk na historię.
Na pewno nie można winić historyków. Z samych założeń programu nauczania (uczymy chronologicznie od prehistorii) wynika, że wydarzenia najbardziej aktualne wypadają pod koniec nauki. Na naszych lekcjach historii nigdy nie wyszliśmy poza początki zimnej wojny, bo po prostu brakowało czasu. Drugą wojnę światową po raz pierwszy omawia się chyba mniej więcej w szóstej klasie, jak napisała Harolcia, więc dziewczyna ze zdjęcia powinna świadomość mieć. Jeśli jest na tyle głupia, że jej to nie obchodzi, to trudno winić nauczycieli. Do normalnych dzieci opowieści o obozach przemawiają.

QUOTE
Jak byłam w Majdanku, jedyne, co mi chodziło po głowie, to wydostać się stamtąd, jak najszybciej! Miejsce dla masochistów. Przechodzenie przez komory gazowe?! Tam tak okropnie czuć śmierć. I ja nie rozumiem, po co to. Mi wystarczają medaliony i - jak wspomniał Avada - wyobraźnia.

Tobie tak, ale większość ludzi potrzebuje silniejszych bodźców. Choćby dlatego wycieczki do obozów są konieczne. Jeśli do kogoś nie trafi świadomość bycia tam, gdzie ginęły miliony, to nic już doń nie trafi.
Katon
Ale co to ma do polityki. To społeczna sprawa. A stosunek do historii to niestety dzisiaj sprawa polityczna, szczególnie do najnowszej. Zastanawiam się tylko głośno czy podejście do kwestii Auschwitz jakie obecnie panuje w tzw. świecie zachodnim nie jest przypadkiem niedźwiedzią przysługą.
owczarnia
QUOTE(Eva @ 17.09.2008 17:20)
Inna sprawa, ze takie rzeczy powinno sie wynosic z domu. Wlasciwie wymaga sie od szkoly by wychowywala, ale niektorzy rodzice potrafia miec pretensje tez o to, ze szkola nie odwala za nich ich wlasnej roboty. Wina nie lezy tylko po jednej ze stron, wina nie lezy tez po stronie tej glupiej dziewczyny, bo jej glupota tez powinna byc w jakis sposob przez doroslych kontrolowana. A ze nie wszyscy maja takie szczescie jak ja, ze maja w domu mame historyczke i prababcie sybiraczke.
*


Otóż to. Nie pamiętam w ogóle takiego okresu w swoim życiu, żebym nie wiedziała co to wojna, obozy i tak dalej. W wieku lat zaledwie kilku - na pewno zanim poszłam do szkoły - oglądałam już "Ptaki ptakom" i "Zapamiętaj imię swoje", leciało w telewizji, a to czego nie rozumiałam, dopowiedzieli mi rodzice, którzy zresztą odpilnowali te filmy specjalnie po to, żebym je obejrzała. Zresztą, "Czterej pancerni i pies" lecieli w każdą niedzielę...

Czasy się zmieniają, fakt. Dzisiaj mój syn nie rozumie dowcipów o Jurandzie ze Spychowa, a J23 to dla niego nazwa batonika. Ale kiedy orzekł, że "Kamienie na szaniec" to jakieś bzdury, dostałam takiego szału, że aż się zainteresował. Nie widzę potrzeby epatowania dzieci okrucieństwami holocaustu, ale pewne rzeczy powinny wiedzieć. Przy okazji, polecam "Pamiętnik jasnowidza", jeśli kto nie czytał. Dość nietypowa książka, ale wstrząsająca. "Malowanego ptaka" polecić się nie odważę, bo sama po tej książce wiele bezsennych nocy spędziłam, bojąc się koszmarów. Jednakowoż takie na przykład "Dymy nad Birkenau" były kiedyś lekturą szkolną... Ciekawe, czy są nadal. Albo taki "Dom lalek"... Czy "Dziennik Anny Frank".

Ja Wam temat pociachałem, jakby się ktoś pytał. Kosą przez bebechy.
Wybacz, że się wciąłem w post, Owco.
Przemek
abstrakcja
No, ja w Auschwitz byłam 4 razy, w tym 1 z klasą, pozostałe 3 na własną rękę, z własnej chęci i woli.
Obrałam sobie za cel zwiedzenie obozu o każdej porze roku. Mam nadzieję, że kiedyś osiągnę ów cel, jak narazie brak mi poniekąd motywacji i osoby towarzyszącej. [Bo kogo zapytam, czy ze mną pojedzie, to krzywo na mnie patrzą...]
...
Ale - się chce, się zrobi, bo wystarczy chcieć. smile.gif
Książki też różne czytałam, m.in. 'Powrót do przeszłości' [pamiętnik z tamtego okresu, pisany przez nastolatkę, która wylądowała w obozie, książka niesamowicie poruszająca i doskonale oddająca obraz tego, co tam się działo- polecam wszystkim zainteresowanym obozową tematyką].

A takie zachowanie jakie ONA tutaj zaprezentowała w głowie mi się nie mieści. Kiedy ja byłam w obozie z klasą w 3 gimnazjum, każdy był poruszony i hamował się nawet od rozmowy. Przyznaję, myślałam, ze mnie rozniesie, jak jedna dziewczyna pod ścianą śmierci zapytała panią, czy pojedziemy później do McDonalda, ale ... w porównaniu z tą tu... no właśnie. :|

W ogóle... to zakrawa na profanację. :|

BlackOmen
Ciąg dalszy tej historyjki
Katon
Nie chciałbym wyjść na człowieka bez serca, ale troszkę przesadzają.
abstrakcja
No, skoro ona 9 lat miała. U nas w tym wieku nie było takich wycieczek. Myślałam, że ma ze 14 . ;|
Katon
Generalnie w normalnym świecie takie sprawy załatwiają rodzice. Często przy pomocy klapsa w dupę. Niestety w nienormalnym świecie w jakim żyjemy klaps w dupę jest łamaniem praw człowieka i obywatela, więc siłą rzeczy wpieprzają się sądy. Niedługo sądy będą rozstrzygać sprawy między matką a dzieckiem o której ma chodzić spać.
PrZeMeK Z.
Pod postem Katona podpisuję się obiema rękami.

Dziewięć lat... No, to trochę łagodzi moje odczucia w stosunku do tej dziewczynki. Ale tylko trochę.
harolcia
No dobra, 9 lat, klasa trzecia podstawówki...
Czy ona w takim razie nie jest za młoda na takie wycieczki? Nie żebym mówiła, że ma się zabronić takiego zwiedzania, ale szczerze powiedziawszy, to jakie ona może mieć pojęcie o obozach i historii z nimi związanej? No sorry.. I gdzie są jacykolwiek wychowawcy? blink.gif
Ramzes
Hm, wiek w jakimś tam stopniu ją usprawiedliwia, ale oczywiście bez przesady. W takiej sytuacji po dupie powinna dostać i ona i ci, którzy wymyślili wycieczkę do Auschwitz dla uczniów 3 klasy podstawówki (!). Przecież wtedy nawet nie ma jeszcze historii! Dzieci nie mają pojęcia kim był Mieszko I, a co dopiero mówić o obozach koncentracyjnych. Dziwna ta nasza oświata, naprawdę. Z drugiej jednak strony, jak zauważyła Eva, rodzice też powinni mieć udział w przekazywaniu tego typu wiedzy, choć nie zdziwię się, jeśli rodzice tej akurat dziewczynki należą do tej połowy Polaków, która nie wie, co się wydarzyło 17 września (a i 1 pewnie też).
asiatal
Mieszka to pewnie znają, ale tego z vivy...

LOL.
Avadakedaver
QUOTE(Katon @ 18.09.2008 21:23)
Generalnie w normalnym świecie takie sprawy załatwiają rodzice. Często przy pomocy klapsa w dupę. Niestety w nienormalnym świecie w jakim żyjemy klaps w dupę jest łamaniem praw człowieka i obywatela, więc siłą rzeczy wpieprzają się sądy. Niedługo sądy będą rozstrzygać sprawy między matką a dzieckiem o której ma chodzić spać.
*


moi rodzice jakoś nie dawali mi klapsów, a potrafili mnie wychować na normalnego człowieka.
Chyba że zajebistość dziedziczy się w genach, jak wolisz.


ramzes- miales na mysli utworzenie polskiej nonsensopedii? ;P
Miętówka
Ramzesie, nie do Auschwitz, tylko do byłego Obozu Zagłady w Majdanku. Który jest, prawdę mówiąc bardziej przerażający dla mnie. O Auschwitz się tylko rozgadali poprostu.
BlackOmen
1. Odnośnie tematu dziewczynki i jej 'słitaśnej foty'
Jest ona definitywnie młoda i tak się zastanawiam kto jej robił zdjęcie? Wrzuciła na neta nie zdając sobie sprawy z tego, że jest ono wielce niestosowne, ale może ktoś jej doradził aby usiadła sobie w takim miejscu a później pokazała koleżankom tą fotę. Tak czy siaj poje... sprawa
2. Na 'wychowanie dzisiejsze młodzieży' to można cały temat założyć. A danie klapsa w dupę nie może być podciągane do tego jak ktoś napierdziela swoje dzieci codziennie bo coś mu się nie podoba.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.