Sir Momo Mumencjusz Mum
25.07.2003 19:21
Przed chwilą stworzyłem cóś takiego. Osobiście wątpie, czy ma to jakąś watrość literacką, ale wartość moralną dla mnie ma na pewno. Szczerze powiedziawszy zamieszczam to tu, bo ciekaw jestem waszych komentarzy. Przesłania zapewne nie zrozumiecie, bo to są moje jakże intymne sprawy, i raczej wątpię by ktoś, kto nie znał mnie przez ostatnie trzy lata bardzo dobrze, zrozumiał to. Długie to jest, i nie liczę, że wszyscy dotrwają do końca - ale osoby które przeczytają cały proszę o wpisanie się, i podanie własnych przemyśleń (jaśli będą takowe miały). I proszę nie zgadywać, o co mogło mi chodzić - ja wiem, i wszyscy, którzy powinni wiedzieć też wiedzą. A dokładniej wiedzieliby o co chodzi, gdyby przeczytali. Ale nie przeczytają. A teraz - zapraszam do czytania...
dwa tygodnie w roku
widzę Kwiat
Piękny i Wspaniały
Kwiat
znam go dobrze
wcale
patrzę i podziwiam
konwersuję
milczę
marzę
dwa tygodnie w roku
tak mało
dużo
trzy lata
setki myśli
setki marzeń
Kwiat
rozmowa milczeniem
milczenie rozmową
miasto spotkanie cud
Kwiat
Kwiatuszek
zdjęcie
akt odwagi - akt głupoty
kopalnia aparat odmowa
papier
list
przesłanie
spokój
miłość przyjaźń
nie
wiem
Kwiat
wiersz
przesyłka
szczerość
za szczerość
porażka
Kwiat
niewiem niewiem niewiem
brak
pustka
niepokój
Kwiat
nadzieja
czas
rok
patrzę milczę marzę
Kwiat
podziw
tęsknię
milczę
czas
mija
za szybko
Kwiat
znam
nie znam
miłość przyjaźń
Kwiat
niewiadoma
kartka
papier
list
czas
rok
drugi rok
czas
patrzę milczę marzę
patrzę patrzy patrzymy
Kwiat
uśmiech nadzieja smutek
czas
mija
przyroda
grupa
samotność
maska
czas
dzień
dwa
tydzień
czas
niedziela
Kwiat
Kwiat
Kwiat
patrzę milczę marzę
wykład
skupienie
nie
czas
godziny
przyroda
dzień - pół dnia
Kwiat
ping-pong
stoję milczę patrzę
siedzi milczy patrzy
gra
Kwiat
gra
nadzieja
zaskoczenie
dzień - pół dnia
Kwiat
razem z Kwiatem
bliskość
nigdy wcześniej
chodzę
rozmawiam
płonę
czas
mija
za szybko
Kwiat
ognisko
zdjęcia
wniebowzięcie
nadzieja
potop myśli
czas
odjazd
Kwiat
tylko tygodnie
czas
mija
tak szybko
Kwiat
razem choć osobno
czas
dzień pierwszy
dzień drugi
dzień trzeci
czas
mija
Kwiat
rozstanie
kartka
papier
listy
czas
marzenia
życie
sens
brak
Kwiat
nadzieja
brak
nadzieja
czas
życie
tragedia
miłość przyjaźń szczęście
istnieje
taknie
rok dwa trzy
czas
Kwiat
dzień - trzy
chodzę patrzę myślę
milczę
lecz nie
rozmowa
zdjęcia
mało
mało
mało
czas
dwa miesiące
czas
dwa tygodnie
czas
Kwiat
niepewność
dzień dwa trzy
dwanaście
czas
Kwiat
pamięta - nie pamięta
dzień trzeci
niepewność nadzieja
święto
nie
czas
przeminął
zapomniał
Kwiat
noc
płacz
płacz
gorycz smutek rozczarowanie
płacz
miłość przyjaźń
nie ma
płacz
szczęście
nie ma
płacz
noc
czas
mija
dzień
czwarty
Kwiat
czas
dzień
początek
smutek złość
płacz
tajony
czas
Kwiat
pół dnia
rozmowa
niepewność
pamięta - nie pamięta
nadzieja szczęście
brak
rezygnacja
czas
dzień
kolejny
chodzę
czasem
mówię
Kwiat
mówi
czas
barierka
spotkanie
rozmowa
zapowiedź
nadzieja
rozczarowanie
czas
mija
dzień
niepewność
mija
dzień
Kwiat
park
spacer
czas
mija
szybko
źle dobrze
czas
Kwiat
w grupie
nieśmiałość niepewność smutek
czas
milczenie
chodzę milczę patrzę
czas
dzień
dni
milczenie
smutek
szczęście nadzieja
Kwiat
prysło
czas
mija minął
minął
czas
trzy lata
smutek rozczarowanie załamanie
Kwiat
miłość
niepewność
przyjaźń
niepewność
życie
niepewność
czas
Kwiat
trzy tygodnie jeszcze
czas
mija
trzy tygodnie - trzy dni
niepewność
niepewność
niepewność
Kwiat
niepewność
czas
niepewność
życie
niepewność
przyjaźń miłość szczęście nadzieja
niepewność
niepewność
niepewność
Kwiat
Przeczytałam. Nie rozumiem.... A może inaczej. Za każdym razem kiedy wydawało mi się, że rozumiem pojawiało się słowo, które wszystko rozpraszało... Końcowy wniosek... Nawet jeśli rozumiem, to wlaśnie wyrzuciłam to ze swojej świadomości... Bo ja czasem nie chce rozumieć, tak jak inni nie chcą zrozumiec mnie...
Sir Momo Mumencjusz Mum
25.07.2003 20:01
Nie rozumiesz, i nie zrozumiesz... to jest... dziwne... ale to wyrywki z mojego zycia...
No i nie ma to nic wspólnego z żadnymi piromanami....
Wcale nie powiedziałam, że ma. Poprostu nie rozumiem, a wydawało mi sie, że mogłam zrozumieć... Ale mi sie duzo rzeczy wydaje, wiec o czym tu rozmawiac?
Sir Momo Mumencjusz Mum
25.07.2003 20:08
[QUOTE=iskra] Poprostu nie rozumiem, a wydawało mi sie, że mogłam zrozumieć...[/QUOTE]
[QUOTE=ja] Przesłania zapewne nie zrozumiecie, bo to są moje jakże intymne sprawy, i raczej wątpię by ktoś, kto nie znał mnie przez ostatnie trzy lata bardzo dobrze, zrozumiał to.[/QUOTE]
nie znasz mnie trzy lata... a ten wiersz opowiada o moich trzech ostatnich latach... a zresztą - wcale mnie nie znasz...
Sol z Ludzi Lodu
25.07.2003 21:00
Tak jak powiedziałeś, pewnie nie zrozumie. Nie zrozumiałam, po prostu wydawało mi się, że to zbieranina przypadkowych wyrazów, poukładanych w jakąs całość, stwarzającą pozory, skłaniające do zastanowienia się, chcących sprawiać wrażenia głębokich. Taka pierwsza myśl, potem przeczytałam Twoje posty. Tak, nadal nie rozumiem i nie zrozumiem, jak sam przestrzegasz. To wszystko. Ide czytać inne =)
loonatyk
25.07.2003 21:04
nic z tego nie zrozumiałem, te słowa mają jakiś klucz, tylko nie wiem jaki, nie będe próbował ich rozszyfrować bo to nie ma sensu...
Przeczytałam, z początku wydawało mi się to niezbyt zrozumiałe, potem zaczynałam domyślać się czegos ale jeden wyraz i wszystko sie rozpadało. Chociaż w sumie... sama nie wiem.
Wiesz tak na początku powiem, że
denerwujące est to w kółko "nie zrozumiesz, nie zrozumiesz". Ale
czemu nie? Skoro sam już wyjaśniłeś fragment mówiący ( tak mi się wydaje ) o
tym, iż to trzy lata były. Wszyscy mówią, że po jednym słowie im umykało. A
jakie jest życie? Przewrotne i skomplikowane. Strasznie nie lubię analiz
wierszy, ale ten jakoś ku temu skłania. Może właśnie dzięki tym twoim
zapewnieniom... W każdym razie jest zbyt długi by się tu nad całością
rozwodzić; nad każdym wersem, by zrozumieć dokładnie o co chodziło. Zresztą
nawet gdyby był dużo krótszy nie tędy wiedzie droga. Tu trzeba skojarzyć
całość i zrozumieć autora. Rozszyfrować co było motywem. Nie muszę dokładnie
poznać historii tych trzech lat z tego wiersza. Tego nie trzeba zrozumieć
lecz wyczuć. Wyczuć emocje, ewentualnie przesłanie. Wiem, że będę sobie
przeczyć, ale musicie dojść do tego o jakie zrozumienie kiedy chodziło.
Każdy może zrozumieć ten wiersz, na swój sposób, bo o to zresztą chodzi. Nie
musimy go widzieć takim jakim widział go szacowny autor. Najwspanialszy
wiersz to taki, który zmobilizuje odbiorcę do czegokolwiek. Choćby
zastanowienia się, czy przemyślenia własnego życia. I to pod byle jakim
kątem. Pod tym jaki zauważy niekoniecznie tym samym co Momo. Wtedy autor
nieświadomie zachęca odbiorcę do czegoś i to jest najpiękniejsze. Nawet
jeśli po przeczytaniu "Kwiatu" ktoś miałby sadzić kwiatki pod
oknem będzie to bardzo ( żeby nie powiedzieć "cholernie" ) dobry
utwór.
PS wybaczcie mi wszytkie potencjalne błedy w mojej wypowiedzi
stylistyczne, ortograficzne czy inne.
Czytalam kilka razy. Nie po to, zeby
zrozumiec sens, gdyz jak powiedziales nie znajde go tam, ale dlatego, ze
bardzo mnie zaciekawil ten wierszyk ( o ile mozna go tak nazwac )
Na
poczatku przypominalo mi to gre w skojarzenia. Jeden wyraz wynikal z
pierwszego. Po kolejnym przeczytaniu te wyrazy i wyrazenia tak mnie
zakrecily, ze juz nie widzialam zadnego polaczenia miedzy nimi..
Ale
z drugiej strony jak mozna skomentowac cos czego sie nie rozumie i nie mozna
zrozumiec? To tak, jakbym zaczela wypowiadac sie o pilce noznej, (gdzie
wiem, ze trzeba kopac pilke, ale kompletnie nie znam zasad tej gry)...
pozdrawiam
muszka Me
28.07.2003 10:15
To jest piękny wiersz... naprawdę tak jakoś trafia w człowieka =)
jak go czytałam, to jakbym czuła w uszach jakąś niespotykanie piękną muzykę... podobają mi się te powtórzenia, podoba mi się układ wiersza, podobają mi się słowa, wszystko mi się podoba...
Widać, że jest on opisem Twoich bardzo głębokich uczuć,
mogę się tylko domyślać o co w nim chodzi, jednak prosiłeś, aby nie zgadywać, więc uszanuję to i zamilczę =) i poza tym mam wrażenie, że większość słów opisuje jakieś konkretne zdarzenie, którego ktoś, kto o tym nie wie, nie zrozumie =)
piękny
dotrwalam do konca
lubie twoje wiersze,
ten jest jakis inny , dziwny, jak go czytalam rozne rzeczy przychodzily mi
do glowy, roznosci o ktore moglo ci chodizc, wiem ze bez sensu sie jest
pytac : o co ci konkretnie chodzilo , bo wiem co mi powiesz, wiem ze gdybym
cie znala , jak juz napisales na poczatku , to bym na pewno zroumiala cos,
ale i tak wiersz jest , krotko , ok
Wydaje mi się ze rozumiem.
2 tygodnie w
roku - kolonie?
to jest chyba twojej znajomości z jakąś dziewczyną
(Kwiatem) którą poznałeś na kolonii potem jeździłeś trzy lata na te kolonie
z nią i w przerwach między wakacjami sie jeszcze spotykaliście. To chyba o
to w tym chodzi, jeśli dobrze zrozumiałam - to jest jakby streszczenie
ostatnich trzech lat twojego życia.
Ogólnie bardzo mi się ten utwór
literacki podobał.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę