vampirka
19.06.2004 19:02
gdziekolwiek
w jakąś dziwną
otłchań bez tlenu
spadaliśmy
zahaczyłeś się o skałę
nie
przypadkiem
bez snu
jak wyczuleni na najmniejszy nawet
krok
będący niechcianym krzykiem ich pomocy
lepsi i
wybredni
tacy być mieliśmy
a teraz czuwam sama byle gdzie
ręce
krwawią niewiadomo czemu
mój płacz, mój płacz sam ze zmęczenia
cichnie
dlaczego jestem coraz bardziej sama
stojąc pośród
was?
pośród setek obojętnych spojrzeń...
bo tylko z tobą wyszłabym na
plus
dziwny deszcz nie dzwoni już o szyby
cisza przekrzyczy
najgłośniejszą muzykę
wołam do ciebie
nie wiedząc już
nic
razem...
niewypowiedziane nigdy słowo
słysze to recytowane specyficznym,
dziecięcym stylem
trzy czte-ry
wiersz wydaje mi się
schematyczny
a krzycząca cisza tylko to pogłebia...
w sumie, jest
po Twojemu
ja tak nie lubie, ale to kwestia gustu
Po Twojemu fakt...ale jakos nie do
konca
Zawsze lubilam Twoje wiersze
Ten mi sie nie podobal.
Wydal mi
sie za doslowny jak na Ciebie...
Ten nie, inne owszem
Psujemy się, co?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Przeczytałam cały wiersz. Nie drgnęło. Ja
nie wiem czemu. Może dlatego, że pod rubryczką autor widnieje Vampirka,
czyli ktoś, po kim się spodziewa sporych drgnień. Nie to, że jest źle. Bo
nie jest absolutnie. Gdyby napisał to jakiś nowicjusz powiedziałabym, że
wiersz świetny. Ale ja wiem, że Ty potrafisz napisać 3 razy lepiej.
Byłabym niesprawiedliwa, gdybym napisała, że kompletnie nic mnie w tym
wierszu nie chwyciło - bo pośród dość lekkich przeżyć
było:
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
mój płacz, mój płacz sam ze
zmęczenia cichnie |
class='postcolor'>
No, to był mocny, piękny,
Vampirkowy wers. Przemówił do wyobraźni.
Pisz dalej, Vampi, i nie znikaj
na tak długo. Twoje wiersze zawsze są jednymi z tych, na które się czeka,
nawet jeśli nie zawsze spełniają oczekiwania.
Pozdrawiam.