Ech, znowu ja, odsłona setna... Przekazać coś chciałam, ale nie wiem czy potrafię dobrać słowa, złożyć je w odpowiedni wiersz...
Dobrze ci, dziewczyno
że nie musisz myśli chwytać
że ci brak złamanych życzeń
dobrze ci, dziewczyno.
Dobrze ci, człowieku
że za zalzawionym okiem
nie masz ciszy samotności
dobrze ci, człowieku
Dobrze ci, kobieto
że masz szansę rozbić życie
na tysiące czczych perełek
dobrze ci, kobieto.
A słonce przygrzewa dziś mocno
a kwiaty tak szybko omdlewają
a ciasne mieszkanie - puste
pustką głodu, strachu, płaczu.
Dobrze ci, dzieciątko
że przed siebie zawsze pędzisz
że zapomnieć możesz jeszcze
dobrze ci, dzieciątko.
W sumie to chyba Ci sie nie udalo
przekazac tego co chciałas.
Ja zbyt duzo nie odczytalam.
Bo jakos nie
trafilo to do mnie... ciekawa jestem czemu, bo widze ze w tym wierszu jest
duzo uczucia.
Kiedys znowu bedziesz pisala jak dawniej ;*
hmm...
juz kiedys zabieralam sie do
komentowania tego wiersza, ale jakos nie moglam...
moze teraz sie uda
^^
moim zdaniem pomysl bardzo ciekawy
czasami piszesz troche
niezrozumiale
ale wole sobie sama cos dopowiedziec, niz mieć sens
podtykany pod nos
jak najbardziej plus
anafory (XD Morna) staja
sie troche monotonne
ale ja lubie ten srodek stylisyczny, wiec zbytnio
sie nie czepiam =)
ogolnie, piszesz jak zwykle na poziomie
wiersz
dobry
ale od tak utalentowanej poetki wymaga sie wiecej... to naturalne
także czekam;*