prosze państwa oto wierszyk
Zawsze gdy wraca
Drażni mój węch
słodki zapach perfum
zza pomietego kołnieża.
Zawadził o moje swoim zyciem
...upadłam...
przygniótł mnie jeszcze
niedopałkiem Malboro
i zniknął za rogiem,
rąbkiem jej spódniczki.
hmm..
ten wiersz ma coś w sobie...
taka prostota (w pozytywnym znaczeniu) wwierca sie w mysli...
pierwsza zwrotka bardzo mi sie podoba
w drugiej nie podoba mi sie otoczenie wielokropkami słowa 'upadłam'
takie troche sztuczne...
i używaj konsekwentnie polskich znaków
bo pare razy zdarzylo Ci sie o tym zapomniec...
ogolnie, jest dobrze...
plus
O, chyba najlepszy z Twoim zamieszczonych tu wierszy.
Podoba mi się niedopałek Malboro. Kojarzą mi się te papierosy. Nienajgorzej napisane, chociaż trochę pomieszany styl.
QUOTE |
i zniknął za rogiem, rąbkiem jej spódniczki. |
To dziwnie brzmi, nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie. Musiałam drugi raz przeczytać, żeby załapać.
Ładne, proste... Kilka wersów nie grało, zgrzyty były. Ale dwa ostatnie wersy strasznie mi się podobały. Podoba mi się
Niom, miłe to

QUOTE |
zza pomietego pomiętego kołnieża kołnierza. |
Rzeczywiście - wierszyk, bo niewielkich rozmiarów, ale uroczy, zwłaszcza ostatnie dwa wersy. Choć mi bardziej pasowałoby "spódnicy" - spódniczka kojarzy mi się z przedszkolakiem, a wiersz miał chyba być o trochę starszych ludziach...
eh...

wieelkie dzięki za opinion postaram sie lepiej ale nie wiem czy to u mnie mozliwe