Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: 'przjrzewanie'
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2
voldius
Osatanio Sumiko napisała u mnie:

QUOTE

a tak z ogólnych prawd życia to dzieci teraz za szybko dojrzewają. ot tyle.


I tak dłuższy czas mnie to zastanawiało i zgadzam się z tym.
Próbujemy być kimś starszym, większym. Kimś kto potrafi to i tamto.
Tak jakby życie dawało nam cholernie w kość. A jak się zastanowić, to jak jest?
Czy mamy problemy w domu, żeby podcinać sobie żyły w wieku 14 lat?
Czy nasze życie jest tak bardzo przykre? Każdy myśli, że jest wyjątkowy.
A jak każdy tak myśli, to znaczy, że nikt nie jest. Piszemy takie mądre rzeczy.
Jedna z niewielu rzeczy, w ktorych zgadzam się z Syriiuszką, jest to, że chyba jesteśmy za młodzi, żeby dyskutować na forum o HP nt Aborcji.
Czemu musimy pisać na blogach, na forach i ogółem w necie takie 'dojrzałe' sprawy?
Czy to nam nie szkodzi? Ogranicza nas, każdy chce być stary. Wstydzi się swojej części dziecka. Musi zgrywać kogoś kim nie jest. Jakby nie było, na tym opiera się duża część naszego 'równiewieśnikowego' środowiska. Trzeba utrzymywać 'poziom'.
Trzba się napić, bo nie masz szacunku. Trzba zapalić, bo nie masz szacunku.
Wiecie, że przynajmniej większość z nasz działa pod cholerną presją ?

Zbyt dużo pytań...
MisieK
Jest mi zle, niedobrze chyba sie z mostu

rzuce, to typowe myslenie podczas okresu dojzewania, tego umyslowego

dojzewania. I wlasciwie nie ma w tym nic zlego, jesli czlowiek sobie z tym

poradzi i bedzie zyl dalej. Gorzej jak nie bedzie mial z kim tym

porozmawiac, bedzie zamkniety w sobie. Bedzie sie topil we wlasnych

smutkach, wtedy juz jest zle. Jak dla mnie to jest cos normalnego. Juz nawet

te skrajne przypadki typu pisanie do bravo bo mam 12 lat i wogole nie mam

piers, nie sa takie zle, jesli osobnik sobie z tym poradzi. Zrozumie, ze

zycie jest na tye kiepskie na ile je postrzegamy.

Wcale nie jestesmy

za mlodzi zeby porozmawiac o rzeczach powaznych, jedna z wielu cech

dojzewania jest to ze czlowiek powinien sobie w nim wyrobic wlasne zdanie na

ten temat. A jezeli ktos ma wlasne zdanie, to forum jest chyba po to zeby

sie na dany temat wypowiedziec.

A z tym, ze kazdy chce byc stary. Tak

juz jest, niedoroslosc nas w jakis sposob ogranicza, dlaczego niby kazdy z

utesknieniem wyczekuje osiemnastki, wyjazdu na studia, wlasnej chalupy....

pragnienie wolnosci, problem w tym, ze kiedy juz jestesmy 'wolni'

zycie daje nam tak cholernie w kosc, ze znow chcemy byc dziecmi.

matoos
Nigdy nie rozumiałem tego pdoejścia w stylu: Muszę zapalić bo nie będę miał szacunku czy muszę się napić bo nie będę miał szacunku... Może to dlatego że od najmłodszych lat życia byłem związany z Kościołem? Ale raczej nie, przecież nikt tam nie był święty, byli palacze, byli ludzie pijący... Nadal są. Skąd się bierze ten pęd, wyścig szczurów... Skąd chęć bycia lepszym od innych we wszystkich dziedzinach? Zwłaszcza u, nie obrażajcie się, dzieci?

To proste. Wpływ świata otaczającego was. Nastawionego na konsumpcję i przemoc. Świata którego główną zasadą jest "Cel uświęca środki". Hedonistycznego i egoistycznego. Więc mam dla was wiadomość - taki świat nie istnieje - to kłamstwo upublicznione przez media (i pesymistów). Może to i prawda, że są na świecie wojny, że ludzie głodują, ale jeśli chwilę się zastanowicie, dojdziecie do wniosku, że nie da się tak naprawdę temu zapobiec. A skoncentrujcie się na tym, co jest tutaj i teraz... Narzekacie na nasz kraj? Czemu? 15 % bezrobocie to nie jest dużo. Zwłaszcza że to ściema bo nie jest wcale tak źle... Tyle że ludzie zamiast postarać się o normalną robotę wolą pracować na czarno. Że drogo przy małych zarobkach? To się wyrówna. To potrwa, ale się wyrówna.

Że pełno zła na świecie? To bzdura. Powtarzam to przy każdej okazji - Na świecie jest dużo więcej dobra niż zła. Problem w tym, że zło bardziej widać.

Ostatnie pytanie, do zastanowienia - dlaczego w wiadomościach jak mówią o wypadkach czy pożarach mówi się ile osób zmarło, a nie ile przeżyło?
Sumiko
ej a kto Ci pozwolił to wykorzystać?

hmmmm... no ja tam jestem dość dziecinna na swój wiek /no np. siedze na Magicznym Forum gdzie średnia wieku to 12 lat, to już o czymś świadczy/ i cóż to też nie jest wcale takie super. Czasem chciałabym dorosnąć, ale nie mogę, strasznie naiwna jestem i do tego idealistka. A, że dzieci teraz szybciej dojrzewają... niektórzy napewno, bo zmusza ich do tego środowisko, lub warunki w jakich się wychowują. Inni bo się naoglądali za dużo telewizji. Są też tacy jak ja -zamknięci w różowym pudełku, wiecznie popełniający te same błędy, nie znający za dobrze realiów świata. A potem robią duże oczy gdy ich życie w dupe kopnie...
I żadna z tych opcji mi się nie podoba. Bo jest takie magiczne słowo: równowaga i to podobno jest klucz do szczęścia.
voldius
QUOTE (Sumiko @ 02.09.2004 14:12)
ej a kto Ci pozwolił to wykorzystać?

jakby nie było blog jest w necie i każdy może na niego zajrzeć. jeżeli Cię to w jakiś sposób uraziło to sorry =P
Sumiko
nieeeee
nie uraziło.
ot tak sobie napisałam.
czadowa_
Byłam w tym roku na rekolekcjach gdzie grupa młodziezowa to wiek 10-15 a do grupy tej nalezała 1/3 obozu. Reszta była jeszcze młodsza.
Byłam najstarsza. Ale z dziećmi czułam się jak mały bąbelek zwłaszcza gdy opiekowałam się dziećmi 3 letnimi których rodzice gdzieś poszli;) Uczyłam ich gier, pląsów, piosenek ale nikt w moim wieku nie chciał skakać, tańczyć ani śpiewać - bo juz wyrośli, bo to głupie, bo to dziecinne. BO TO JUZ NIE WYPADA. Przykre że sa takie blokady, no ale cóż zrobić.

I jeszce w kwestii picia i palenia. Pamiętam jesze w szóstej klasie podstawówki (12 lat chyba) osoba która choć raz nie piła albo nie paliła to ćwok, kujon, sztywniak i w ogóle. Miałam taką swoją grupę "sztywniaków", tych innych, z którymi sie fajnie rozumiałam.
Ale teraz nie poznaję ludzi. Koleżanka, lat 15, ex harcerka, po odejściu zaczęła się staczać. Obecnie pije spirytus, bo taniej, bo wpadła w takie towarzystwo. Druga, tez ex harcerka, tez lat 15. Na mocno alkohlowej imprezie zasnęła i jakiś 24 letni koleś ją wykorzystał. Skok w dorosłość nieprawdaż? dry.gif

Zgadzam się z Sumiko. Grunt to równowaga.
Dajmond
A ja powiem wam to tak.
Moja kuzynka chodzi do trzeciej klasy podstawówki i kupiła sobie wczoraj różowe stringi i jakieś damskie ciuchy. Maulje osbie paznokcie i usta, używa clearasilu na swoje (rzekome) pryszcze, czyta bardzo młodzieżowe książki (typu ,,Pamietnik księżniczki") w których jest mnóstwo o seksie. Myśli, ze jest dorosła i trendy i cool.
powerpuffgirl
Im czlowiek jest mlodszy tym chce byc starszy, a im jest starszy tym chce byc mlodszy. Przeciez tak bylo, teraz tez jest i na pewno bedzie zawsze.
Dopiero osoby gdzies w wieku 16-17 lat rozumieja, ze nie warto postarzac sie na sile, bo i tak na wszystko przychodzi czas.
Zreszta kazdy przechodzi taki okres w zyciu, ze stara sie byc starszy niz jest i robi rzeczy z ktorych za pol roku sam sie smieje. Nie ukrywam, ze sama tez przez to przeszlam. To calkiem naturalne.
Nie powinnismy sie tez dziwic, ze w dzisiejszych czasach wszystko jest troche szybciej i bardziej niz dawniej, skoro dzieci maja coraz wiekszy dostep do wszystkiego. Chyba lepiej, zeby szybciej nauczyly sie o seksie i antykoncepcji niz zyly w nieswiadomosci i mialy niechciane dzieci.
MisieK
A wlasnie co do picia i palenia. Zaczynamy dlatego, bo jak kazdego pociaga nas nieznane. A niektorym smakuje niektorym nie, niektorzy pija bo srodowisko. Ja np. pije piwo bo lubie, ale w zyciu fajek palic nie bede i narkotykow brac tez nie. A sa tacy, ze slaba wola, ze im sie powie zeby wzieli to wezma...

A jeszcze nie mowie ze nie pije czegos mocniejszego, ale to okazyjnie, urodziny, koniec/poczatek roku, nie wiem... wyjazd z miasta kolezanki i jej ostatnia impra z nami. Zreszta popatrzcie na rodzinne impry... swieta chociazby wielkanocne, siedzi zgraja ciotek, babc, wojkow i innych i sobie miodoweczke popijaja...

A co do tych gówniarzy co sobie za duzo pozwalaja, jak pijesz, to pij tak, zebys nie mial sobie potem nic do zarzucenia.

Diamond -> jak sie ktos za duzo filmow naogladal i bravo naczytal to tak ma...
Potti
mam 13 lat. rozmawiam na Magicznym Forum o aborcji i innych tematach tego typu, piłam i paliłam już- chociaż na ogół tego nie robię, miałam krótki okres kiedy się trochę malowałam. pozatym może czasem wybiegam myślami tam gdzie nie powinnam i w ogóle.
ale nie uważam, ze z tego powodu się ograniczam. bo jednocześnie jestem w stanie wskoczyć do fontanny, pieprzyć od rzeczy jak małe dziecko, jeździć na 'magiczne' kolonie, podniecać się kotkiem spotkanym na klatce schodowej etc.

i staram się jak mogę żeby ta część dziecka we mnie nie zanikła. myślę, że narazie całkiem nieźle mi to wychodzi. potrafię chyba jednocześnie nie być totalnie niedojrzała, ale i nie dorosnąć całkowicie.
Kira
QUOTE (voldius @ 01.09.2004 23:38)
Próbujemy być kimś starszym, większym. Kimś kto potrafi to i tamto. (...) Czy to nam nie szkodzi? Ogranicza nas, każdy chce być stary. Wstydzi się swojej części dziecka. (...) Trzba się napić, bo nie masz szacunku. Trzba zapalić, bo nie masz szacunku. (...)

Coś w tym jest, choć prawdę mówiąc nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje. może po prostu taka jest kolej rzeczy. teraz jest moda na to, za 100lat będzie na coś innego.

co do picia, palenia i narkotyków, to mam bardzo złe zdanie... chyba dlatego, że większość ludzi w moim wieku, starszych lub młodszych, którzy oddają się takim rozrywkom, to naprawdę takie osoby... po prostu robią to dla zwykłego szpanu. zresztą, w wieku 15 lat takie rzeczy robi się chyba tylko i wyłącznie dla szpanu... poprawcie i [ przekonajcie ] mnie, jeśli nie mam racji.

a jeszcze wracając do tematu narkotyków. wiem, co to znaczy stoczyć się na samo dno [tak, brzmi to strasznie banalnie i pretensjonalnie, no ale cóz] właśnie przez ten nałóg. wierzcie mi, nie warto dla tych kilku chwil... wbrew pozorom więcej jest złych stron.
Sunlight Priestess
Tyam ja się zgadzam z większą wiekszoscią wypowiedzi... Ale to, że naforum zachowujemy się tak a nie inaczej nie świadczy, że tacy jesteśmy na żywca. W internecie każdy jest inny.

Nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie dry.gif



P.S. Ratujcie, moje koleżanki chcą się rzucić z 24 piętra na beton. HELP!
Neonai
jak beda skakac to ty nieoczekiwanie podłóż im materac.
Kira
podobno ludzie, którzy najwięcej mówią o samobójstwie, o tym, że chcą się zabić itd., najczęściej wcale tego nie robią. jeśli człowiek naprawdę chce ze sobą skończyć, to nie rozpowiada tego wszem i wobec.

/cytuję to co mówią na ten temat psychologowie/
Neonai
QUOTE
Czy mamy problemy w domu, żeby podcinać sobie żyły w wieku 14 lat?

nigdy nie wiadomo i nie wolno uogólniać. nie każdy ci powie jaką ma sytuację w domu. to raz. dwa, że w młodym wieku nawet błahy problem może urosnąć do gigantycznych rozmiarów, jeśli ktoś nam nie pomoże. poza tym, im jesteśmy starsi, łatwiej sobie radzimy z problemami, które kiedyś wydawały się nie do rozwiązania.
QUOTE
Wcale nie jestesmy za mlodzi zeby porozmawiac o rzeczach powaznych, jedna z wielu cech dojzewania jest to ze czlowiek powinien sobie w nim wyrobic wlasne zdanie na ten temat

jest wielu młodych ludzi którzy umysłowo(;P) nie dorośli do tak poważnych dyskusji. mogą przecież w wieku 11 czy 12 lat nawet nie wiedzieć, co to jest aborcja czy eutanazja czy jeszcze coś innego. bo to takie nowe, mądre, trudne słowa. mogą mieć zbyt małą wiedzę, by dyskutować. ale mimo to wypowiedzą się, bo będą wyglądać na mądrzejszych, no nie?
QUOTE
Nigdy nie rozumiałem tego pdoejścia w stylu: Muszę zapalić bo nie będę miał szacunku czy muszę się napić bo nie będę miał szacunku...
ja też nie rozumiem, ale taka jest prawda. przez jedno 'nie', gdy proponowano mi to end owo, miałam piekło.dlatego potem zrobiłam się taka 'ach, och, niegrzeczna', chciałam pic, palić, pokazać, że ja też mogę! dzisiaj nie wiem, co wtedy we mnie wstąpiło. ale takie rozumowanie wywarło na mnie otoczenie.

MisieK
QUOTE (Neonai @ 02.09.2004 17:12)
QUOTE
Wcale nie jestesmy za mlodzi zeby porozmawiac o rzeczach powaznych, jedna z wielu cech dojzewania jest to ze czlowiek powinien sobie w nim wyrobic wlasne zdanie na ten temat

jest wielu młodych ludzi którzy umysłowo(;P) nie dorośli do tak poważnych dyskusji. mogą przecież w wieku 11 czy 12 lat nawet nie wiedzieć, co to jest aborcja czy eutanazja czy jeszcze coś innego. bo to takie nowe, mądre, trudne słowa. mogą mieć zbyt małą wiedzę, by dyskutować. ale mimo to wypowiedzą się, bo będą wyglądać na mądrzejszych, no nie?

Z dyskusji dowiedza sie co to jest, a my powinnismy ich naklaniac do tego zeby torche przemysleli swoje zdanie.
Potti
ja myślę, że jak x, który ma 14 lat usłyszy w telewizji o aborcji i jest nawet przeciętnie inteligentny to i tak zacznie się nad nią zastanawiać. a jak pozna jeszcze poglądy innych ludzi to chyba lepiej.

matoos
QUOTE (powerpuffgirl @ 02.09.2004 16:49)
Nie powinnismy sie tez dziwic, ze w dzisiejszych czasach wszystko jest troche szybciej i bardziej niz dawniej, skoro dzieci maja coraz wiekszy dostep do wszystkiego. Chyba lepiej, zeby szybciej nauczyly sie o seksie i antykoncepcji niz zyly w nieswiadomosci i mialy niechciane dzieci.


<Głos wołającego na pustyni>
Hehe, pewnie, najłatwiej nauczyć dzieci o antykoncepcji i niech się same zajmą czym trzeba... A nie lepiej wpoić im pewne zasady żeby potem nie było potrzeby dla rzeczy takich jak antykoncepcja i aborcja? Boże, co to za czasy kiedy dziecko w wieku 15 lat traktuje używanie antykoncepcji a nawet aborcji jako coś normalnego i całkowicie naturalnego?
</Głos wołającego na pustyni>
Sumiko
dzieci się i tak same najszybciej wszystkiego dowiedzą. ja tam nie miałam nigdy żadnych rozmów z rodzicami pt'skąd się biorą dzieci' ta wiedza sama przyszła, nawet nie wiem kiedy.
a tabletkach antykoncepcyjnych /chormonalnych/ się tyje, ot co.
Eva
A ja to w pewnym momencie chyba

zaczelam sie cofac, takie mam wrazenie. A moze po prostu zdalam sobie sprawe

z tego ze byc doroslym to wcale nie jest tak fajnie i milo jak mi sie kiedys

wydawalo.

Sumi, mnie tez nikt nie uswiadamial i wszystko wiem =P (az

za dobrze czasem ^^")
Ludwisarz
czy to jest dobre?

dla mnie tak. duza, bardzo duza role w uksztaltowaniu ze mnie takiego czlowieka jakim jestem odegral moj brat. to on mimo mlodego wieku zabieral mnie na domowki, poznawal z ciekawymi ludzmi.
ale to lepiej. to lepiej w tym wieku myslec inaczej. myslec dojrzalej. i wiem, ze zdarzaja mi sie zachowania totalnie dziecinne - norma.
ale jednak widze, ze 1,5 roku temu, kiedy ja juz potrafilem ciekawie porozmawiac - moj rowiesnik zabawial sie resorakiem w pisakownicy.
zycie.
ponadto mi tak sie ulozylo, ze chodze do szkoly od 3 podstawowki z ludzmi starszymi o rok. i nie widze roznicy miedzy nimi, a mna. czasem nawet dostrzegam dziecinnosc u znajomych czestsza niz u mnie.
to dobre to to wczesne dojrzewanie. wczesniej uswiadamiamy sobie kilka spraw. i wchodzimy w ten wspanialy etap zycie, kiedy myslimy, ze juz wszytsko wiemy. nie tracimy czasu na nedzne gry i zabawy tylko na miare naszych umyslow bierzemy sie za rozwiazywanie zagadek wszechwswiata.
anagda
wiecie. różne osoby różnie dojrzewają mówię tu o dojrzewaniu psyhicznym, a nie fizycznym. a to różnica. ja mam 15 lat i jak patrzę na swoje rówieśniczki mam czasami wrażenie, ze one są smiolatkami a ja 20 paro letnia panienką. nie maluję się, nie palę, nie uzywam seksu (a w każdym bądz razie nie nadużywam wink.gif ).
jednak przysłuchując się tak z boku ozmowom moich koleżanek na prawde czuję sie taka "dorosła". i nie widzę w tym nic złego, by na dorum gadac o aborcji, antukoncepcji, seksie. dla mnie to nie jest jakiś temat 'specjalny". jak każdy inny. dorosłam jż do tego, by chodzić z chłopakiem. jakoś nie reaguję śmiechem i tym podobnym zachowaniem... to już mnie specjalnie nie kręci...
Pawelord2
;]
A vold sie myli ;p
Bo ludzie de facto chcą być z pozoru starsi gdy są młodzi ale gdy się zestarzeją stroszeczkę to się to odwraca i na gwałt chcą być młodzi ;]

Mnie osobiście zawsze cholernie fascynowała myśl o tym że kiedyś mogłbym być znowu dzieckiem - dlaczego? takie całkiem małe dziecko ma wszystko gdzies, tabula rasa i te sprawy. Czyli ja sie o nic nie martwię, bo ja tu tylko istnieję :]

I zawsze chciałem jakoś tę część świadomości dziecka do mojego życia wplatać.

No i wcale nie chcę być stary - ani mentalnie - uważam dosyć mało skromnie że jak trzeba to pogadać, przygadać, zagadać umiem bardzo sensownie. Jeżeli wierzyć systemowi oceniania w szkole itp to jestem całkiem niezły w naukowe klocki. A pomimo tego w wolnej chwili zapuszczam jakieś dzikie muzyczki typu "Kibel" czy "wino" otwieram butelczynę piwa i zapalam malboraska jeżeli jest pod ręką :]
Czyli cos co wiele jaśnie oświeconych ludzi uważa za dziecinne :]
ani wiekowo - co to za zabawa jak sie ma 18 lat i do konca życia pozostało jakieś 12 ;]
yeah ;p
Lecz pora kończyć sranie
papieru urwać garść
podetrzeć sobie brudną dupę
do łóżka kłaść sie spać

"...P..."
BlackOmen
QUOTE
Bo ludzie de facto chcą być z pozoru starsi gdy są młodzi ale gdy się zestarzeją stroszeczkę to się to odwraca i na gwałt chcą być młodzi ;]

16 lat to jest piekny wiek user posted image nie za duzo nie za malo :]

QUOTE
co to za zabawa jak sie ma 18 lat i do konca życia pozostało jakieś 12 ;]

Zalezy jak na to spojrzec. Jak bedziesz mial 30 nie powinno ci sie skonczyc zycie.

Ja tam uwazam sie za normalnego kolesia. zadaje sie z roznymi ludzmi. Czesc jest normalna a inni chociarz maja dwadziescia pare lat zachowuja sie lepiej nie mowic jak. Ja jakos zbytnio nie chce jeszcze dosrastac jestem w b dobrym wieku. Jestem w LO ale jeszcze nie musze sie przjemowac matura i studiami (co nie zmienia faktu ze trzeba o tym myslec) mam kontakt z genialnymi ludzmi z gimna i lo. Piwa oficjalnie wypic nie moge ale i tak takiemu 'brudasowi' jak ja wszedzie sprzedaja. A kiedy sie znajdzie w odpowiednim miejscu z odpowiednimi ludzmi mozna pofilozofowac na rozny temat. Najs user posted image
Pawelord2
nie powinno ale nie wiadomo jak to będzie :]
Bo nie widze siebie w roli dziadka...
W każdym razie - póki jest sie młodym warto sobie poużywać i nie przejmować się tymi którzy patrząc na Ciebie (a są w tym samym wieku) prychają pogardliwie i mówią że zostanie z ciebie wielkie gówno :]
Przesadna powaga bywa zgubna bo zakładajac że część z nas znajdzie pracę, rodzinę i te sprawy to okaże się że nie ma czasu już na nic innego... i co? przespaliście najlepsze lata :]
Jak długo całkiem nie wejdziemy w złą stronę jest po prostu dobrze :]
Jak zabrnie się za daleko to faktycznie może być kiepsko ;p
Równowaga rox - skończyłem sie uczyć o szkarłupniach i idę na wodkę :]
Sobota...
"...P..."
BlackOmen
Zaraz musisz od razu rozwazac jak masz wygladac jako dziadek wink.gif
Po za tym ze wszystkim sie z Toba zgadzam
Myśka
Kiedy spoglądam na tematy takie jak 'Ewolucja', gdzie każdy próbuje zabłysnąć elokwencją i wiedzą, pokazać, jak bardzo są dojrzali i mądrzy, ile się naczytali na ten temat, i że właśnie przyszłe losy ludzkiej ewolucji zaprzątają im głowy - myślę, że dzieci za szybko dojrzewają.
Lepiej iść pomoczyć nogi w fontannie i nacieszyć się chwilami beztroski.
Eva
A ja sie boje ze za wolno dojrzewam, za malo mam obowiazkow i nauki, bo w sumie zeby dorownac poziomem do krakowskich studentow architektory musialabym w 2 lata opanowac biegle jeszcze 2 jezyki. A ja bumeluje i sie bawie. Oni chyba dojrzewaja tak szybko dlatego, zeby na tych studiach juz po 10 znac =P A ja? Wi hajst du, mili nomen ewa est, najs tu mit ju i dats ol folks.
Pawelord2
polecam poczytać hitorię zespołu KSU :]
To była dopero olewka... a co ciekawsze - wokalistaja sam przyjmuje - pomimo faktu że jest już po 40 dalej żyje z dnia na dzień.. chociaż nie jest już tak wesoło jak było kiedys, za komuny jeszcze :]
"...P..."
BlackOmen
Nie zaczynajmy popadac w skarjnosci. Jeszcze sobie ktos to wezmie do serca i co bedzie?
Lilly Lill
Wiecie co? Kiedy miałam tak około 10 lat, to zdawało mi się, że szesnastolatkowie, to właściwie są już dorośli ludzie, mądrzy, dojrzali itp. A teraz sama mam 16 lat i uważam się za gówniarę, która ma fiu-bzdziu w głowie.
Pawelord2
Heh, a nie ;]
bo ja mam 17 lat i na ten przykład uznaję się za bardziej dorosłego niż wielu rocznikowo starych ;]
('86 i te sprawy)
A że lubię czasem porobić różne rzeczy (nie powiem że głupie, bo one głupie nie są) to już normalne chyba, każdy ma swoje odchyły :>

No i tak - jak trzeba to umiem być dorosłym, a ze nie trzeba - to co się bede zmuszał :>
Kilka dni temu po jakimś rosyjskim wynalazku wpadłem ze znajomym na genialny plan włamania się na teren Placu Zabaw ;]
Oczywiście odkąd pamiętam plac był czynny (tzw. Jordanek) ale ostatnimi czasy modernizują go no i zamkneli z każdej strony :/ melina w plecy ;]
No ale od czego ma się nogi, siatkę przeleźliśmy i przez 2 godziny bawiliśmy się zepsutym hydrantem, ciuchcią, domkiem do wspinaczek i zjezdzania, karuzela no i na koniec - FOTELEM BUJANYM ktorego odpakowanie z foli zabrało okolo 30 minut :]

Mowie wam - zabawa przednia

ps. niczego nie zniszczyliśmy ;]
"...P..."
matoos
A fotel bujany który rozpakowaliście z folii?
BlackOmen
Po ruskim wynalazku? Co ty chlopcze pijesz?
Vlary
QUOTE(Potti @ 02.09.2004 16:57)
mam 13 lat. rozmawiam na Magicznym Forum o aborcji i innych tematach tego typu, piłam i paliłam już- chociaż na ogół tego nie robię, miałam krótki okres kiedy się trochę malowałam. pozatym może czasem wybiegam myślami tam gdzie nie powinnam i w ogóle.
*



Potti, uspokój się! XD To nie żadna spowiedź, ani nic w tym stylu XD. Też bym mógł napisać, co już zrobiłem, a czego nie, ale chyba zraziłbym tym samym połowę osób, który by to przeczytały, więc w ogóle wolę nie próbować. Poza tym od razu widać, że szybciej dojrzałaś intelektualnie, więc nie musisz wszędzie się przyznawać, że masz 13 lat XD. Trochę tajemniczości. Niech sobie sami sprawdzą, jak tacy dociekliwy i ciekawscy...

Voldek, to wszystko ma związek z myśleniem i osobistymi problemami. Kiedy ktoś każdy drobiazg próbuje rozbić na atomy i przemyśleć wszystko po kolei, tym samym o wszystko się martwiąc, na pewno o wiele szybciej dojdzie do jakiejśtam nieodkrytej elokwencji i inteligencji. Potem wystarczy się przekonać, że można to wykorzystać. Nie wspominając już o tysiącu problemach, które gnębią Niektórych podczas dojrzewania. Czy to jakaś cicha, nieodwzajemniona miłość, czy tęsknota, złamane serce, traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa, czy kłótnie z rodzicami - wszystko jakoś pośredni ma na nas wpływ.

A jak tak Cię to dręczy i korci i wierci, to sobie weź przeczytaj jakąś książeczkę dydaktyczną wydawnictw dla umartwionych rodziców o dorastających mikrobach. I wszystko będzie jasne. Może nawet kłopoty z własną tożsamością da się wtedy rozwiązać...

Ja osobiście nie próbowałem.
Pawelord2
matoos - fotel bujany miał zostać odpakowany z foli i tak i tak więc tylko oszczędziliśmy pracy robotnikom ;]
Następnego dnia Ogródek był już pełen berbeci ;]
A my... hmm... powiedzmy że testowaliśmy czy jest bezpieczny! ot co...
W każdym razie buja sie po dziś dzień ;]
Rozpakowanie to jeszcze nie zniszczenie ;]

Omen - nie umiem czytać po rosyjsku więc ci nie powiem ;]
"...P..."
BlackOmen
QUOTE(Pawelord2 @ 14.09.2004 18:23)
Omen - nie umiem czytać po rosyjsku więc ci nie powiem ;]
"...P..."
*


Grunt ze jeszczer widzisz;]
Potti
o jezus, Vlary, mam tyle lat ile mam, ale wiem co piszę. mogłabym równie dobrze napisać tutaj, że jestem trzydziestoletnią pedofilką, a jedyne cobym mogła zrobić to wzbudzić chwilową dyskusję i kilku ludzi rozśmieszyć.

wdupietomam.
Zusia =)
no właśnie, to co powiedziała Lilly Lil.
Że jak się miało kilka lat, to się z podziwem patrzyło na tych starszych i chciało się mieć już tyle lat co oni, bo niby tacy dojrzali, dorośli.
A teraz co? Jestem w 3. gimnazjum, niby najstarsi w szkole (no tak, mamy ten piękny przywilej kocenia, i na tym się zabawa kończy), mają po 15 lat i jeszcze pstro w głowie i niby to ich się podziwia. A tu lipa. Ja się wcale nie czuję taka "starsza".
(chociaż chłopcy z pierwszych klas mają straszną radochę kiedy mówią nam 'cześć'- i kiedy im odpowiemy- jak to mówi moja kumpela- cieszą się, że takie laski się do nich odzywają (ŻART...) ;])
Ale z drugiej strony świadomość tego, że jesteśmy najstarsi, i że tamci czują pseudorespekt, jest fajna czasami ;]
Hagrid
Nie wiem czy twierdzenie, że szybciej dorastamy niż to miało miejsce kiedyś jest słuszne. Zatarły się po prostu granice i role. Kiedyś wszystko było sztywniejsze. Dawnymi czasy w niemalże każdym społeczeństwie istniał konkretny wiek przejścia ze stanu dzieciństwa w dorosłość- dwunastolatkowie zawierali związki małżeńskie, wstepowali do wojska.....w dobie globalnej wioski wszystko się zmienia. Okres "młodzińczy" to wynalazek ostatnich stuleci.
karolka
o matko ale tu przemyslenia i w ogole tongue.gif ja tak nie moge powiem krotko i zwiezle ze eee no nie wiem co wlasciwie powiedziec tongue.gif no dobra nienawidze jak jakas 12 albo 13latka naklada sobie tapete i mysli ze lest cool bo mysle ze jeszcze to nie jest odpowiedni dla niej wiek sama nie lubie sie malowac i w ogole wnerwia mnie jak ktos przeklina i mysli ze jest przez to na topie i bogiem swiata
i to by bylo na tyle biggrin.gif
dziekuje biggrin.gif
Ciaptak
lol mozg paruje biggrin.gif

Moze nie dzieci, ale mlodziez?? biggrin.gif

dobra zaczynam:

w tym wieku, kazda osoba powinna sie wyszumiec szalec swirowac itp.

bo jak bedzie starsza takich mozliwosci nie bedzie miala.

z tego punktu widzenia, zle ze probojemy byc dorosli, bo [umyslem bedac doroslym] nie wyszumimy sie prawidlowo biggrin.gif

ale jak byscie tak popatrzyli wszyscy z drugiej strony, to...

osoba ktora proboje myslec jak osobnik dorosly, nie bedzie robila takich glupich rzeczy (chodzi mi tutaj o cos w stylu... dorosli lubia sex, a my jestesmy dorosli, wiec moze juz... kochanie itp. itd.
)

takie myslenie zapobieglo by czemus co mozemy nazwac tragedia i takimi podobnymi.


wiec mysle, ze osoba ktora bedzie probowala myslec w ten sposob w jaki czesto mysla jej rodzice(tej osoby), a nie bedzie probowala tego co ONI robią, do puki trzezwo myslac nie dojdzie do wniosku, ze juz czas, ze teraz moze.


bo naj naj naj wazniejsze to znalezc dobry moment


a co do tego ze lud wypowiadal sie na temat aborcji, to takie dysklusje rozwiaja czlowiek, tylko przyda sie osoba, ktora naprowadzi na TEN dobry tor myslenia.

bo jesli nie bedziemy rozmawiac na temat np. ludzie homo(inaczej kochajacych)
to moze sie zdazyc, ze wiele osob bedzie NIE tolerancyjnych<<a wedlug mnie dopoki sie nie kochaja w miejscach publicznych jest spoko
BlackOmen
U mnei dojrzewanie jak narazie objawia sie tym ze niektore z gowniarskich rzeczy mnie przestalo bawic albo nie chce mi sie ich robic :]
Słoneczko
Myślę, że dużo lepiej jeśli my z naszym wieku rozmawiamy tylko o aborcji, polityce, homoseksualistach, sytuacji w kraju czy czym tam jeszcze, niż jeśli byśmy z nudów rozwalali okna sąsiadki, albo bez lepszego pomysłu na siebie włuczyli się gdzies po krzakach.
Co ja poradzę na to, że dużo bardziej interesują mnie "dorosłe tematy" niż głupia paplanina o najnowszych kolorach lekierów do paznokci, czy niedawno wydanym numerze "Dziewczyny"? Nienawidzę rozmów, które uznaje się w piętnastoletnich kręgach za "normalne", czyli np. o tym, kto ma lepszy telefon i która dziewczyna ubiera się modniej. jak rozmawiać to konstruktywnie i tak żeby cos w tej rozmowy wynieść...
I to chyba są równocześnie objawy mojego dorastania wink.gif
Oczywiście nie licząc faktu, że moja mama przechodzi ze mną piekło podczas kłótni o to w co mam lub nie powinnam wierzyć. Oraz możemy przymknąć oko na moje ciągłe kłótnie z babcią na temat mojego ubioru biggrin.gif
Teodora
temat już chyba wyczerpany ale...
u mnie w podstawówce jeszcze nikt nie pił, a z paleniem było rożnie... czy dorastam za szybko?? no nie mysle spaliłam za sobą już wiele mostów, byłam dzieckiem, małam okres czytania tffista póżniej filipinki teraz nastała era ,teraz rocka, przyczym ta era trwa juz całe gimnazjum czyli jakieś 2.5 roku. w każdej czułam się dobrze i w miarę dobrzę ją wspominam czasami śmieję się z tego co robiłam a czasami robi mi sie głupio...
czy tak bardzo chcę byc dorosła... nie... co prawda chyba jak kazdy snuję jakieś plany na przyszłość... z czego zdam maturę, czy zdam maturę czy dostanę się na studia? i gdzie będę studiować... czasami rozmawiam o tym z przyjaciółmi czasami po prostu rozmyślam ale to nie znaczy że aż tak bardzo chce być dorosła wręcz przeciwnie bardzo sie tego boję boję sie samodzielności czy sobie poradzę no i boję się samotności

no tyle...
Mellisa
to ja tez coś powiem na ten temat...

nie wiem skąd się wziela zasada, ze wszyscy chca i staraja sie byc dorosli...
może mowicie to na wlasnym przykladzie...
bo w sumie jak mozna sie wypowiadac o innych?

to, ze ktos napisze cos 'madrego' na temacie o aborcji jeszcze nie znaczy, ze neguje swoja dziecinnosc tylko, ze za duzo naogladal sie telewizji czy naczytał gazet...
a i 'madrosc' jest wzgledna...

nie wiem, w swoim srodowisku nie zauwazylam problemow, o ktorych piszecie..
a wrecz ich odwrotnosc...
ja utrzymuje, ze jestem jeszcze małym dzieckiem ktore przezylo 16 lat...
i pamietam, jak kilka miesiecy temu, na poezji, obok tematów o śmierci, krwi i smutku królowała dziecinność...
to tak na porównanie...

a nawet jeśli ktoś ma ochotę udawać dorosłego to proszę bardzo...
na tym chyba polega ten świat.
Dążenie do dojrzałości...
bo przecież dorośli są idealni...

=='
voldius
QUOTE(Mellisa @ 27.09.2004 21:03)
to ja tez coś powiem na ten temat...

nie wiem skąd się wziela zasada, ze wszyscy chca i staraja sie byc dorosli...
może mowicie to na wlasnym przykladzie...
bo w sumie jak mozna sie wypowiadac o innych?

to, ze ktos napisze cos 'madrego' na temacie o aborcji jeszcze nie znaczy, ze neguje swoja dziecinnosc tylko, ze za duzo naogladal sie telewizji czy naczytał gazet...
a i 'madrosc' jest wzgledna...

nie wiem, w swoim srodowisku nie zauwazylam problemow, o ktorych piszecie..
a wrecz ich odwrotnosc...
ja utrzymuje, ze jestem jeszcze małym dzieckiem ktore przezylo 16 lat...
i pamietam, jak kilka miesiecy temu, na poezji, obok tematów o śmierci, krwi i smutku królowała dziecinność...
to tak na porównanie...

a nawet jeśli ktoś ma ochotę udawać dorosłego to proszę bardzo...
na tym chyba polega ten świat.
Dążenie do dojrzałości...
bo przecież dorośli są idealni...

=='
*




mnie to w zasadzie nie o to chodziło ;]
ja myślałem raczej o ludziach, którzy za bardzo przejmują się sprawami, którymi póki co nie powinny się interesować.

no i trochę też chodziło mi o typ, który szpanuje własnymi słabościami, przed rówieśnikami.

o tyle. a uważam, że kilka osób na tym forum [wliczając siebie, chociaż na mądre tematy nie dopowiadam] jest przejrzałych.
Ciaptak
Ja?? biggrin.gif

chyba nie, jak byscie mnie w szkole widzieli to na bank nie

a tak serio to czasami moze zbyt mocno sie staram myslec ??biggrin.gif


ja chyba odpadam z dyskusji... nie lubie tych tematow czasami sa zbyt powazne i tylko samopoczucie psuja...

czlowiek robi sie powazny zamiast sie bawic
Syriusz_Black
A w czym to przeszkadza??
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.