Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Wołanie!!!
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > Poezja
*^*Cathy*^*




Wołanie

Czy kochałeś aż tak mocno, ze musiałeś

zranić?

Ja tu umieram, płaczę, krwawie - dla Ciebie.

A

Ty?

Twój śmiech mnie zabija

Płakałam, myślałam,

krwawiłam dla Ciebie

I co mi zostało?

Pustka, której

nie mogę niczym wypełnić

Słysząc Twe kroki w korytarzu


/>Odchodzę, Odpływam, Odwracam się

Świat wypełnie się mgłą

/>
Nie mam siły żyć...
Zusia =)
hej.
czytając coś mnie w nim gryzło

/>chyba temat zbyt 'oklepany'. teraz tyle nastolatek po

nieszczęśliwej miłości takie coś pisze.
osobiście mi nie przypadł do

gustu, może gdyby na końcu nie było tego 'nie mam siły żyć'.

wolałabym, żeby zakończyło się tą mgłą.
pisz dalej =)
Sihaja

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/sad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


/>Wiesz co?
Kiedyś na lekcji polskiego omawialiśmy pewien wiersz,

analizowaliśmy go. I on był bardzo smutny, nie pamiętam tytułu już. Był o

rozpaczy. I wiesz do jakiego wniosku doszliśmy? Że tak naprawdę pojedyncza

cicha łza mówi o większym cierpieniu niż szlochy, spazmy, krawienia itepe.

Bo jest w człowieku taka granica, po której nie można już płakać. W której

łzy już nie mają prawa istnienia. Jest granica złamania człowieka, złamania

go cierpieniem.

Wniosek:
Ty, jak widzę, chcesz opowiedzieć

nam o wielkim cierpieniu (z miłości jak widzę - o podłożu merytorycznym nie

będę mówić), używając do tego wielkich słów - czyli prawdę mówiąc

odstawiając największy kicz jaki można. Przerysowujesz to - i zamiast

zrozumienia otrzymujesz rozbawioną minkę osoby czytającej.


/>Powiem Ci coś więcej. Pewnego razu na zajęciach z prozy wysunięto mi tezę,

że teksty zabawne, komediowe trzeba mówić śmiertelnie poważnie (no bo co to

za komediant, który bawi się własnymi dowcipami...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> Trzeba

wierzyć w to co się mówi), a teksty tragiczne powinno się mówić hmmm.... na

śmiechu prawie. Pomyślałam, że ciekawa metoda, ale jakaś dziwna i niepewna.

I miałam taki tekst, listy Haliny Poświatowskiej, cały pełen rozpaczy w

wydźwięku (bo jak wiesz Poświatowska była śmiertelnie chora na serce) z

fragmentem "Co raz częściej myślę o tym, że może nie powinno się udać.

Bo widzisz, kiedy juz będę mogła oddychać, to trzeba będzie żyć, a ja tak

bardzo boję się życia". No i powiedziałam to kiedyś moim znajomym -

wkładając w to smutek, rozpacz, powagę. Podobał im się tekst, ale nic

szczególnego. A potem poszłam na zajęcia i postanowiłam spróbować -

powiedziałam to na lekkim śmiechu, jakby przepraszając za porównanie, biorąc

tą sytuację za śmieszną i kłopotliwą. A wszystkich wrąbało. Nie zrobiłam

tego idealnie aktorsko, bo wiesz... (hyhy wiele mi jeszcze brakuje), ale sam

sposób przedstawienia sprawił, że im gule stanęły w gardle.

I ja

myślę, że w poezji też o to chodzi - nie szukaj wielkich określeń - szukaj w

wierszu siebie. Nie pisz dlatego, żebyśmy my czytali, ale dlatego, że chcesz

cos powiedzieć. Nie zrobić na nas wrażenie, ale wypowiedzieć swoje myśli. A

wielkie słowa tylko psują efekt i czynią wiersz śmiesznym.

Ale

sie rozpisałam - ale ten wiersz ruszył troszkę moje zardzewiałe trybiki....

Wybacz, że tak obszernie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> No, ale

troszkę analizy nie zaszkodziło ;-) Chyba...
Trzymaj się ciepło i

próbuj dalej
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.