I tak kolejny raz twe słowa tak bolą
/>Znów to uczucie które niszczy wszystko
Tylko łzy, które spywają po
policzku,
Tworząc kałuże uczuć i wspomnień.
Po chwili krew
kapię,
Kropla po kropli i nic więcej.
Jej szkarłat wypełnia te
wspomnienia,
Które zamieniają się w nocne koszmary
Zimny pot który
czuje każdej nocy
Gdy widze twoją twarz we śnie.
Tak bardzo chce
zaznać odrobiny spokoju,
Odrobiny szczęścia na dłuższą mete.
/>Jedyne co mam ból i łzy oraz krew,
Która przelewając się pomaga mi
zapomnieć
I mimo bólu fizycznego ukoić umysł.
Dzięki czemu jeszcze
funkcjonuje,
I żyje...
To w sumie już ostatnia rzecz,
którą tu napisze...Z wielu względów...Prosze o szczerą i ostatnią ocene, nie
biorąc pod uwagę poprzednich wierszy, wiem ze nie były dobre, ten też nie
jest, ale jest ze wszystkich najszczerszy...