Szelki
Przeznaczenia
16.12.2004 20:28
style='color:gray'>Impresja późnojesienna
Na ołówek nizam kółka
siwe
- wróż, co jada mało, a pali za wiele.
Wiatr rozpłaszcza
liście na szybie,
zegar ziarno czasu w trybach miele.
Radio upiera
się przy swoim
- dziś koncert na drżenie i milczenie.
Wiersze
piszę fusami od herbaty,
nadużywając słowa
przeznaczenie.
A tak mnie cuś rozebrało...
Może pogoda, a może reumatyzm, a może skłonności do sentymentalizmu. Podobno
nieuleczalne.
Eee.... nie. Tak w sumie... nie do końca.
Nieby coś w tym jest, ale... Ale dla mnie to ciężkie (nie w
sensieintensywności przekazu, ale jak taki, nie przymierzając, klocek.
Pisałeś lepsze wiersze, a przynajmniej jeden, który kiedyś skomentowałam. To
jest takie chaotyczne. Ładne myśli, ale bez... właśnie. Bez czego?
Szelki
Przeznaczenia
16.12.2004 20:55
Bez kręgosłupa. To
jest wiersz-snuj o pisaniu wiersza. I naprawdę trudno cokolwiek więcej
napisać, robiąc z "klocka" "dżdżownicę", bo właściwie po
co? Herbata w kubku, szaruga za oknem, wiatr - jakby się pijany Kaszub
obwiesił, chałupa zadymiona w cholerę - no i po co robić z tego trzy
zwrotki? Materiału akurat na osiem wersów.
A tak nawiasem, to jakie
niby ja kiedyś lepsze wiersze pisałem, jak tu dopiero Rurę zamieściłem i dwa
haiku?
Acha, mam nadzieję, że ktoś wyłowi jeszcze jeden motywik
przewodni, prócz tego jesiennego. Może...
Mówiłam o tych haiku właśnie.
ładny wiersz, podoba mi sie. moze troche
jest chaotyczny, ale to podkresla jego hmm nastroj. zaskoczyles/as mnie.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę