Nago mi, nago
w ciemnym pudle
pokoju
na skórze pustka zawisła pytaniem,
Rozbijam myśli o regał
przy ścianie
o okno, o drzwi, o lustro omszałe.
Wybiegam
oddechem
dwa metry za ścianę.
Zegar wyłupiastym wahadłem
/>zerka, odmierza zastałe powietrze.
Siedze - blade prezentując
ciało
jestem - świadoma Twojej niebliskości.
Nago mi, nago, w
samotnym tapczanie.
Znaleziony w kajeciku.
Rytm
poszedł na podwórko, interpunkcja pobiegła za nim. Pozdrawiam.
nie bylo najgorzej. ale lepiej byc moglo.
Zawsze może być lepiej. A to to jest
takie... no.... bo jest.
Mara - świetny avatar
nagominagominagominago
jak
jakieś zaklęcie albo cuś.
ja też ostatnio postanowiłam się bardziej
wysilić i poćwiczyć wiersze rymowane. choć to wcale łatwe nie jest.
To nie jest rymowane XD Wszystkie
zbieżności wyszły przypadkowo XD
podoba mi się niesamowicie ten fragment
/>
QUOTE
class='quotemain'>Wybiegam oddechem
dwa metry za
ścianę
cały wiersz
/>jakiś taki cieższy niż zwykle
a jednak też Sihajowy ^^'
/>
lubię taką surrealistyczną poezję
tylko jakoś zakończenie
nie do końca
zaspokoiło moje potrzeby
szkoda
ale
ogólnie plus