QUOTE(estiej @ 03.08.2005 07:24)
Moaning Myrtle czyli Jęcząca Marta została zabita zanim Voldemort dowiedział się o horcruxach.
A mógłbyś mi podać w której klasie był Tom Marvolo Riddle gdy komnata została otwarta po raz pierwszy (gdy Marta zostałą zabita) jedynie co pamiętam to to, że Hagrid był na 3 roku,a le na którym był wtedy Czarny Pan nie wiem. -Będę wdzięczny wtedy za info.
P.S -> nie możesz mówić że śmierć marty nie ma żadnego związku z Horcruxes. Nikt z nas nie wie na jakiej zasadzie one powstają. Jaką masz gwarancje że tuż po zabiciu osoby powstaje Horcrux? Być może wystarczy zabić kogoś odebrać w jakiś sposób jego cząstkę -> może nawet kawałek duszy albo ciała i dopiero potem podczas rytuału oddzielania duszy wystarczy użyć to coś z zabitej osoby. (to jest tylko nie potrzebna spekulacja, która ma na celu uświadomić że JKR może wymyśleć wszystko i nie nam decydować co jest możliwe a co nie.)
owczarnia
03.08.2005 13:41
QUOTE(estiej @ 03.08.2005 12:55)
QUOTE(owczarnia @ 03.08.2005 19:49)
Estiej, jak pragnę zdrowia - co najmniej honorowego moda powinni Ci dać

.
No to mention że ja cały czas jeszcze to tej Myrtle nie jestem przekonana *zwiewa zanim ją uduszą*

...
A dasz mi u siebie? To się przeniosę. Mi nie chodzi o to, że Myrtle mamy na pewno z głowy, tylko żeby znowu ktoś nie wysuwał teorii wysuniętych już trzy razy.
A chcesz?! Zabiłabym za porządnego moda, bo ta dwójka co tam ma mi niby pomagać to się obija tak niemiłosiernie, że w końcu na zbity pysk wywalę, słowo honoru

.
I nie powiem, zaczynam Cię rozumieć

...
Mam nadzieje że wiesz, że mi nie chodzi o to aby komuś coś udowodnić, poprostu ciekawi mnie jedna sprawa:
QUOTE(estiej @ 03.08.2005 14:17)
Tom zabiera pierścień i dowiaduje się o Horcruxach dopiero po śmierci Myrtle.
Skąd wiesz kiedy Czarny Pan dowiedział się o Horcruxes? Ja nie znalazłem informacji w potterze która mówi kiedy on się o nich dowiedział poraz pierwszy. Chyba nie sądzisz że Czarny Pan podczas rozmowy ze Slughornem nic nie wiedział o Horcruxes, że tak w jednej sekundzie wypalił z 7 Horcruxes? Mnie się wydaje że to wszystko o nich wcześniej wiedział tylko tyle że chciał się dowiedzieć czegoś więcej o tym jakie mogą być następstwa (zdaniem Slughorna) odnośnie rozdzielenia duszy na wiele części.
A cała rozmowa (przynajmniej początek) były grą w podchody i tyle... (sam to nawet zauważył harry)
P.S. :
QUOTE(estiej @ 03.08.2005 14:17)
A nie mówiłem? uduszę, uduszę. Hiob padasz trupem i trądem i szarańczą biblijną dosłownie:
Cały się tzręsę

A tak wogóle to z tą plagą to trafiłeś -> kiedyś nazywano mnie "Siódmą plagą" (egipską)
QUOTE(estiej @ 03.08.2005 15:38)
QUOTE(hiob27)
kiedyś nazywano mnie "Siódmą plagą" (egipską)

To znaczy którą, gradobiciem? Dlaczego? Biłeś gradem?

Nie gradobiciem -> "siódmą plagą"

Ale dlaczego nie odpowiem, zbyt osobiste pytanie:D
Dobra już nie będę takich postów pisać bo mnie kubik opieprzy że Chat robię
to, żeby blizna była horcruxem, jest dobrym pomysłem, ale z technicznego pkt widzenia- niemożliwym.
harry nie może najpierw zabić siebie, a potem voldemorta. a żeby go zabić, musi najpierw zniszczyć wszystkie horcruxy- w tym ew. swoją bliznę. logiki brak.
a jeśli voldemort zabije harry'ego? po prostu wygra. dumbledore powiedział, że nawet jeśli zniszczą wszystkie horcruxy, czarny pan będzie nadal potężnym czarodziejem. znajdzie sobie nowe przedmioty, w których ukryje swoją duszę i tyle. tutaj też zdrowego rozumowania brak.
bo przecież Rowling napewno nie zapętli Pottera tak, że nie będzie on miał żadnych szans. Twoje teorie są boskie Kubik, ale ta wg. mnie nie wypaliła :]
A ja bym powiedział że ostatnio rozmyślałem nad tym i to mi się wydaje dobrym pomysłem (np. Tom znalazł tylko 5 przedmiotów w którym schował dusze i szukał ostatniego ale nie mógł znależć wten jednak pojawiła się inna misja zabić Harry'ego i przypadkowo ale jednak Voldemort dał swoją dusze w blizne Harry'ego) nie oznacza to jednak że Harry jest na straconej pozycji pamiętacie co mówił do Voldemorta Dumbledore że dla niego śmierć Toma to za mało (a myśle że Albus miał już trochę zaplanowane jak będzie wyglądać ostateczna walka) i może Czarny Pan nie zginie dosłownie ale w przenośni (może stanie się coś niekonwecjalnego np. Tom będzie uwięziony w czymś magicznym.... i tak zginie potęga Czarnego Pana hehe

)sam nie wiem ale przepowiednie można interpretować różnie!!!

trochę zagmatwane ale myśle że i końcówka HP taka zagmatwana będzie!!!
QUOTE
#
Źródło: www.hp-lexicon.org
Horcruxes are key, and Voldemort apparently made six of them (not counting the bit left inside of him):
* Tom Riddle's diary - destroyed by Harry
* locket - traced to a hidden cavern, guarded at the center of an underground like by Inferi, but it was actually a dummy placed by a mysterious "R.A.B." - my guess is that Harry will have to shake down Mundungus for that one.
* Nagini
* Hufflepuff's cup
* Slytherin's ring
* and the last one...is it Harry himself? Or maybe the Sorting Hat, which is also a relic of Gryffindor?
Teoria o tym, ze blizna Harry'ego jest Horcruxem wydaje mi się mało prawdopodobna. Moim zdaniem Horcruxy zostały stworzone po tym jak Riddle opuszcza Hogwart, ale gdy do niego wraca z prośbą o posadę DADA jest bardzo zmieniony. Musiał włożyć sporo siły i energii w stworzenie tych Horcruxów.
a ja mysle, ze Potter to jednak nie jest skomplikowana ksiazka. i nigdy nie stalo sie tam nic wyjatkowo skomplikowanego, bardziej niz w zwyklej ksiazce przygodowej. dlatego i koncowka bedzie raczej zwyczajna.
Zwyczajna??? :> Co to znaczy?? Masz na mysli Happy End?? Czy może śmierć bohatera??
harolcia
11.08.2005 15:47
Moim zdaniem wszystko skończy się dobrze, albo zginą obaj tzn. HP iVoldi
Zginą obaj, tak sądze... Harry znajdzie wszystkie horcruxy, zniszczy je... Tak więc, najpierw on zginie, a chwile po tym Voldemort... [Harry będzie ostatnim horcurxem] No chyba, że Harry nie zniszczy wszystkich horcruxów... Wtedy zginie Harry... Bo Voldemort go zabije...
harolcia
11.08.2005 16:15
Bardzo prawdopodobna wersja.
crazyloony
11.08.2005 17:35
Tez jestem za tym że zginą obydwoje. Bo inaczej jak mogłaby sie skonczyc ta seria??Wszyscy fani byliby ciekawi dalszego zycia Harry'ego a jak umrze to nie bedzie nic.Chociaż to było by smutne ale co tam.... w 6 czesci płakałam jak bóbr

wiec juz mi wisi i powiewa co zrobi Rowling

nie no troche żartuje ale nic mnie juz nie zdziwi.
Wątpie, też tak sobie mówiłam, a Rowling ciągle mnie zaskakuje i chyba nadal zamierza to robić
crazyloony
11.08.2005 17:44
No masz racje ale przeciez kazdy wie ze 7 tom będzie najbardziej zaskakujacy i emocjonujący
Myśle że książka zdecydowanie nie skończy się zwycięstwem mojego Pana (Voldemorta)
jeśli coś to skończy się na śmierci obydwóch czyli Harry'ego i Toma

!!!
srutututu, przeceniacie Rowling.
:]
nie wiem, może wydaje Wam się, że ten Potter jest jakąś b. zagmatwaną książką, bo Kubik tak Was zamula swoimi błyskotliwymi teoriami ;p ale to jest zwykła, naprawdę zwyczajna, seria. tylko, że odstępy między kolejnymi książkami są tak długie, że ludzie już niestworzone rzeczy wymyślają, szczególnie jeśli poprzednie im się podobały.
może i zrobiła jakąś mini rewolucję. może zachęciła trochę ludzi do czytania- ja tam nie wiem. ale wydaje mi się, że nawet jeśli teraz autorka trochę zamieszała, to nie jest na tyle doświadczoną pisarką, żeby zakończyć to w dziwny sposób. myślę, że wszystko będzie czarne lub białe. i to ze wskazaniem na białe.
mogę się z kimś założyć, że Potter wygra. schemat wszystkich książek jest taki sam.
QUOTE(Potti @ 11.08.2005 21:13)
mogę się z kimś założyć, że Potter wygra. schemat wszystkich książek jest taki sam.
Pewnie, że wygra. W końcu jest to książka wpisana do kanonu powieści dla dzieci i młodzieży. A z tego, co pamiętam w takich lekturach dobro zawsze zwycięża więc dlaczego teraz miałoby być inaczej.
Tenebris69
13.08.2005 11:29
ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ GDY DRUGI PRZEŻYJE...
Zginą obaj.
I myślę, że nie jest to takie złe rozwiązanie.
Chociaż Jo bywa nieprzewidywalna (aczkolwiek 6 tom mnie z nóg nie zwalił).
QUOTE
ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ GDY DRUGI PRZEŻYJE...
Zginą obaj.
I myślę, że nie jest to takie złe rozwiązanie.
Też mi się tak wydaje. Powiedziałabym nawet, że zdecydowanie skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. Całkowite zwycięstwo Harry'ego jest zbyt przewidywalne, biorąc pod uwagę teorię ostatecznego zwycięstwa dobra nad złem. No ale cóż... co my możemy na to poradzić
Taaa..."Potter musi odejść..."

...Teoria z Horcruksem jest bardzo prawdopodobna, a biorąc pod uwagę zakończenie(ponoć ma być coś w rodzaju epilogu), nie wyobrażam sobie sceny Pottera siedzącego przy kominku z gromadką dzieciaków. Voldemort musi zostać pokonany na dobre, bo Rowling będzie chciała się ustrzec od pokusy napisania 8 tomu. Skoro Voldemort zniknie na zawsze Śmierciożerców też spotka taki sam los. Zostaną wyłapania, albo wrócą do (w miarę) normalnego życia. Bo cóż im pozostanie!? Voldi nie pozostawił raczej potomka :/, więc tez nie będzie miał godnego następcy. Może ktoś będzie chciał powielić dzieło Toma, ale nikomu nie będzie już dane rozporządzać taka potęgą.
A ja myśle że Rowling zakończy książkę niejednoznacznie. Mam nadzieję Że Czarny Pan zostanie pokonany, ale zwycięstwo Dobra nie będzie takie oczywiste. W świecie zawsze się gdzieś czai zło...i myślę że JKR to zaznaczy że jeszcze wiele rzeczy jest do naprawienia, że walka między Dobrem a Złem toczy się wiecznie.
Ja tam jestem całkowicie pewna, że Voldi przegra, bo przecież Rowling nie napisałaby 7tomowej powieści po to, żeby zło w końcu wygrało...
Tylko zastanawiam się czy Harry przeżyje czy nie. Teoretycznie Dumbledore nawet kilka razy wspominał, że Voldi zostawił w Harrym cząstkę siebie, więc żeby całkowicie go zniszczyć Harry też musiałby zginąć. (I to wcale nie Voldi musi go zabić, tylko właśnie Harry kiedy zniszczy resztę kawałków duszy Voldiego może poprosić nawet Rona czy Hermionę, żeby go zabili, żeby całkowicie pokonać zło i to właśnie w tym objawi się ta jego miłość.

). Ale właściwie ten kawałek Voldiego był w Harrym od kiedy skończył roczek (czy coś koło tego

) i Harry jakoś z tym żył. Jak powiedział Dumbledore "To nasze decyzje pokazują kim naprawdę jesteśmy." (czy coś takiego

), a Harry obojętnie czy z cząstką duszy Voldiego czy bez niej był dobry.
Tenebris69
14.08.2005 10:19
No i tu jest jakiś haczyk.
Może to właśnie Harry jest tym ostatnim... eee... (nie mogę zapamiętać tej nazwy) horcruxem?
Zacytuję (z tłumaczenia AŚ-ów):
QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą. Jednak, o ile moje rachuby są słuszne, Voldemortowi wciąż do sześciu brakowało przynajmniej jednego horcruxu, kiedy wkroczył do domu twoich rodziców z zamiarem zabicia cię. Wygląda na to, że zachował proces tworzenia horcruxów na szczególnie znaczące śmierci. Twoja na pewno by do nich należała. Wierzył, że zabijając ciebie, niszczy niebezpieczeństwo nakreślone przez przepowiednię. Wierzył, że uczyni siebie niepokonanym. Jestem przekonany, że wraz z twoją śmiercią zamierzał stworzyć ostatni horcrux. Jak wiemy, nie udało mu się.
A jeśli się udało? Voldemort przekazał Harry'emu cząstkę siebie. "Naznaczył go jako równego sobie". Może więc Harry po zniszczeniu wszystkich innych horcruxów i samego Czarnego Pana będzie musiał zabić też samego siebie? Albo przynajmniej jakąś cząstke siebie, w której drzemie Voldemort.
I nie zapominajmy o słowach przepowiedni. Znów zacytuję:
QUOTE
- Chciałbym, żeby zginął - odpowiedział cicho Harry. - I chciałbym, żebym to ja tego dokonał.
- Oczywiście, że chciałbyś! - krzyknął Dumbledore. - Widzisz, przepowiednia nie oznacza, że musisz cokolwiek robić! Ale to przepowiednia sprawiła, że Lord Voldemort oznaczył cię, jako równego sobie... Innymi słowy, masz wolną wolę, by wybrać swoją drogę.
Harry już wybrał. Sześć lat temu, kiedy zmierzył się po raz drugi z Vildemortem. Zrobi wszystko żeby go pokonać i gdyby musiał sam przez to zginąć zrobiłby to bez wahania.
QUOTE
A jeśli się udało? Voldemort przekazał Harry'emu cząstkę siebie. "Naznaczył go jako równego sobie". Może więc Harry po zniszczeniu wszystkich innych horcruxów i samego Czarnego Pana będzie musiał zabić też samego siebie? Albo przynajmniej jakąś cząstke siebie, w której drzemie Voldemort.
Ale właściewie nigdzie wcale nie jest powiedziane, że Voldemort oddał Harry'emu cząstkę swojej duszy, tylko część swojej mocy. A to podobno jest co innego.

Tak myślę w zwiąsku z tym fragmentem:
QUOTE
"Without his Horcruxes, Voldemort will be a mortal man with a maimed and diminished soul. Never forget, though, that while his soul may be damaged beyond repair, his brain and his magical power remain intact. It will take uncommon skill and power to kill a wizard like Voldemort, even without his Horcruxes."
str. 475 (HBP)
Więc jak Voldemort tworzy to Horcruxes wcale nie oddaje cząstki swojej mocy tylko po prostu chowa gdzieś kawałek swojej duszy i nawet istota w której go schował może nawet o tym nie wiedzieć. A Harry wiedział, że ma część mocy Voldiego i teoretycznie mógłby z niej nawet korzystać, więc to zupełnie coś innego.
QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą. Jednak, o ile moje rachuby są słuszne, Voldemortowi wciąż do sześciu brakowało przynajmniej jednego horcruxu, kiedy wkroczył do domu twoich rodziców z zamiarem zabicia cię. Wygląda na to, że zachował proces tworzenia horcruxów na szczególnie znaczące śmierci. Twoja na pewno by do nich należała. Wierzył, że zabijając ciebie, niszczy niebezpieczeństwo nakreślone przez przepowiednię. Wierzył, że uczyni siebie niepokonanym. Jestem przekonany, że wraz z twoją śmiercią zamierzał stworzyć ostatni horcrux. Jak wiemy, nie udało mu się.
No właśnie, nawet jak Voldemort umieścił by w biednym Harrym fragment siebie, to Harry nadal ma wolną wolę i może uda mu się ten fragment duszy Voldiego przeciągnąć na swoją stronę.
A właściwie jak Voldi w 5 tomie opętał Nagini, dzięki temu że (prawdopodobnie) była Horcruxem, mógł wejść głębiej w jej świadomość. A przecież Harry'ego nie mógł opętać.
To myślę, że może i Harry jest Horcruxem (czy tam blizna Harry'ego nim jest), ale może, żeby pokonać Voldiego nie musi się od razu zabijać.

Zresztą to by było strasznie okrutne gdyby tak zostawił małą Ginny samą na świecie, jak dopiero przyznał, że ją kocha.
owczarnia
14.08.2005 15:49
I ja uważam, że Harry nie zginie. Nie umiem tego może racjonalnie wytłumaczyć, ale tak sądzę

.
Tenebris69
14.08.2005 16:07
A tu Jo zrobi nam psikusa i wyjdzie na to, że właściwie nie wiadomo kto zginął a kto nie...
hej, a jak to było z horcruxami? czy Slughorn mówił, że możliwe jest zrobienie horcruxem osoby? bo ja tego ni w ząb nie pamiętam, a książkę pożyczyłam.
W przekładzie brzmi to mniej więcej tak:
QUOTE
- Węża? - spytał zaskoczony Harry. - To zwierząt też można użyć jako horcruxów?
- Cóż, jest to niewskazane - odpowiedział Dumbledore - ponieważ powierzanie części swej duszy czemuś, co samo potrafi myśleć i poruszać się, jest bardzo ryzykowną sprawą.
A więc mowa była tylko o zwierzętach, ale chyba może odnosić się także do ludzi jako istot, które potrafią myśleć i poruszać się. Ale o nich samych nie mówił ani Dumbel ani Slughorn.
owczarnia
14.08.2005 20:32
Slughorn na ten temat nie powiedział ani słowa, za to Dumbledore już przy zwierzętach stwierdził iż jest to wysoce niebezpieczne (Nagini) i raczej niewskazane.
ale może Harry tym horcruxem został przez przypadek? i zniszczy ostatni horcrux miłością, którą ma w sobie.
Szachrajka
15.08.2005 00:27
QUOTE
ale może Harry tym horcruxem został przez przypadek?
Zgadzam się w pełni. Voldemort nie jest głuoi. Po co miałby umieszczać kawałek swojej duszy w ciele osoby, którą ma zamiar zabić? To bezsensu, bo zabijając Harry'ego zniszczyłby kawałek siebie.
QUOTE
i zniszczy ostatni horcrux miłością, którą ma w sobie.
Harry ocalał dzięki
miłości swojej matki, w piątej części "wypędził" Voldemorta ze swojego ciała bo czuł
miłość, której Czarny Pan nie mógł znieść i teraz ma zniszczyć horcrux też za pomocą
miłości, nie za dużo tego dobrego? Ja wiem, że miłość ma odegrać dużą rolę w pokonaniu T.M.R, ale co za dużo to nie zdrowo
jasne, bo horcruxem można zostać przez przypadek ;/
a ja zaraz pójdę do najgłupszego i najbrzydszego gościa jakiego znam i od niechcenia wyznam mu miłość.
dla mnie ta teoria jest dalej wyssana z palca. nie dość, że vold kompletnie nie miałby w tym celu, to jeszcze musiałby się nagłowić jak jeszcze nikt na świecie, żeby zaczarować coś co jak najszybciej chciałby unicestwić... dajcie spokój, jeśli to się okaże prawdą, to kocham Micheala Jacksona.
Szachrajka
15.08.2005 01:15
QUOTE
jasne, bo horcruxem można zostać przez przypadek ;/
Czasami nawet Vold coś potrafi spartolić.
Jeśli Harry jest Hor...coś tam (w co nie do końca wierzę, ale Jo jest troszkę nieobliczalna, więc kto ją tam wie), ale
jeśli jest to na pewno Volditego tak nie zaplanował.
Ja wiem, że są małe szanse, aby Potter okazał się
horcruxem, ale jest coś zastanawiającego w tym, że Voldemort przekazał mu część swojej mocy. Przecież zaklęcie się od niego (Pottera) odbiło, więc teoretycznie nic sie nie powinno stać
ANASTAZJA BLACK
17.08.2005 17:09
excuse me, mozna zrobic horcruxa z CZLOWIEKA?
blizna jest w Harrym...
a on ma wlasna dusze...
chyba ze sama blizna
A CO DO NAGINI TO NAPEWNO JEST TYM horcruxem calym
A TYM HORCRUXEM z Griffindoru jak juz musi byc, to jest Harry

Ale jakby Harry byl horcruxem, to czy Vold mialby ochote go zabijac?
(pamietamy w ministerstwie magii wypowiedzial avada... tylko dumb obronil Harry'ego)
ale spekulacje s a ciekawe

a dumb tez mogl byc horcruxem

bo Vold sie go bal... heheh, zart

wiecie czemu Voldsie go bal? BO ON ROZPRACOWAL VOLDA

nie, CZLOWIEK NIE MOZE BYC HORCRUXEM bo co by bylo gdyby Harry nabral ochoty na zrobienie swojego horcruxa ? a on sam by byl horcruxem?
poza tym Harry moze sie sam zabic, wiec to byl by bezsens.
a mi sie wydaje ze cos w tym moze byc, bo to nie harry bylby wtedy horkruxem tylko jego blizna. tak sie zaczelam zastanawiac ze to jest mozliwe, bo w sumie voldemort chce sam zabic Harry'ego a nie pozwolil zrobic tego nikomu innemu bo moze niechcial zeby zniszczyli tego horkruxa na czole Harry'ego wiec on sam zanim go zabije, chce najpierw odzyskac ta czesc swojej duszy, ktora posiada harry...
ANASTAZJA BLACK
25.08.2005 19:41
wait.
Nie wiem czy ktos o tym wspomnial.
Ale
czy Vold jednego nie WYKORZYSTAL ze tak powiem w celu odrodzenia?
(czara ognia, cmentarz)
czy moze to byla KREW HARRY'ego, ktorej potrzebowal do odrodzenia...
moze on jest faktycznie H.?
A jesli nie, ot czy Harry nie ma jednego Horcruxa mniej?
(tu nei zakladajac, ze on sam jest H.)
no bo: dziennik R.
to co wypil Dumbel
pierscien
to co zlikwidowal RAB
i jeden wykorzystany (o ile sie nie myle)
wiec zostaje jeden Hor. i Vold.
nie wiem, moze cos pomieszalam
QUOTE(Potti @ 15.08.2005 01:54)
dla mnie ta teoria jest dalej wyssana z palca. nie dość, że vold kompletnie nie miałby w tym celu, to jeszcze musiałby się nagłowić jak jeszcze nikt na świecie, żeby zaczarować coś co jak najszybciej chciałby unicestwić...
Tak jak już zostało powiedziane, Voldi też nie jest nieomylny. A ponadto na pewno juz nie spodziewał się utraty mocy i też jednego z Horcruxów przez małego chłopca. A to że go chciał zabić osobiście mogło być równie spowodowane tym, że chciał odzyskać swoją własność. Bo nie zostało do konca wyjaśniona jedna sprawa:
Jest powiedziane, że Voldi stracił Horcruxa jak Harry miał rok. Ale gdy się odrodził to przecież zdobył tylko kolejne ciało. Aczkolwiek tez była mowa o tym, że nawet jeżeli wszystkie pozostałe kawałki jego duszy zostana zniszczone to on i tak pozostanie potężny. A nawet taki koles jak on nie może żyć bez choć jednego strzępka duszy. Bo wiadomo jak to by sie skończyło:) (patrzcie, Inferi, lub ktoś po pocałunku Dementora.) Czyli moja teoria jest taka; Voldi musiał "pobrać" jeden z Horcruxów żeby znów egzystować i w planie A miał to byc Harry, ale mu nie wyszło, więc skozystał z innego.
Zaraz Gem , bo nie jarze... chcesz powiedzieć, że przy zabiciu jeden horcrux tez ginie? tzn. jak voldemortowi się dostało, to stracił on jeden kawałek duszy? To w takim razie harry ma do odnalezienia tylko 2 horcruxy. Popatrzmy:
1.sam voldi
2.pamiętnik
3. pierścien
4.to co zniszczył RAB
no i jeszcze 3, w tym jak zostało stwierdzone jeden zniszczony, i jeden z nich to Naginni.
nie coś mi tu nie gra i jeszcze jakiś pobrać, żeby żyć??To ile on by musiał mięć tych horcruxów, skoro dumb powiedział,że zamierzonych było 7, a harry ma odnależć jeszcze 4 a trzeba wziąć pod uwagę, iż nie wiedział on o zniszczeniu jednego przez tajemniczego RABa.coś tu sie nie zgadza, bo zgodnie z teorią Rowling tak mi sie wydaje) to przy umieraniu pobieramy horcruxa?
..::JoALeK::..
26.08.2005 12:31
witam wszystkich odwiedzajacych forum

Myśle, ze jednak Rowling dobrze policzyla te Horcruxy

A Harry ani jego blizna nie mogą byc Horcruxami, bo Voldemort juz kilka razy probowal zabic Harry'ego. Aby pozbyc sie Horcruxa to nalezy go zniszczyc, a nie sadzicie ze zabicie kogos, to zniszczenie go? Mozecie powiedziec, ze Horcrux pozostanie w ciele zmarlego Harry'ego, ale pamietacie pierscien Marvola w gabinecie Dumbledora? On tam byl, nie zniknąl, ale byl tez zniszczony-pozbawiony fragmentu duszy Riddla, wiec mysle ze tak samo jest z "zywym Horcruxem". Zabic=zniszczyc.
Znamy 6 Horcurxów:
-dziennik
-medialion
-kielich
-pierścień
-coś od Gryffindora albo Ravenclaw
-Nagini
O co chodzi dokładniej? Voldemort postanowił zabić Harry'ego, ale mu się nie udało i sam umarł. Wtedy Horcruxy się uaktywniły, i nie pozwoliły uciec duszy Voldemorta. Nagini z pewnością jest ostatnim Horcruxem.
EDIT:
Znalazłem w Zakonie Feniksa pewien fragment, może już ktoś o tym pisał:
Rozdział szósty - "Szlachetny i starożytny ród Blacków"
>>Znaleźli też ciężki medalion, którego nikt nie potrafił otworzyć<<
strona 134
QUOTE(..::JoALeK::.. @ 26.08.2005 13:31)
witam wszystkich odwiedzajacych forum

Myśle, ze jednak Rowling dobrze policzyla te Horcruxy

A Harry ani jego blizna nie mogą byc Horcruxami, bo Voldemort juz kilka razy probowal zabic Harry'ego. Aby pozbyc sie Horcruxa to nalezy go zniszczyc, a nie sadzicie ze zabicie kogos, to zniszczenie go? Mozecie powiedziec, ze Horcrux pozostanie w ciele zmarlego Harry'ego, ale pamietacie pierscien Marvola w gabinecie Dumbledora? On tam byl, nie zniknąl, ale byl tez zniszczony-pozbawiony fragmentu duszy Riddla, wiec mysle ze tak samo jest z "zywym Horcruxem". Zabic=zniszczyc.
Pierścień Marvola zniknął. Najpierw Harry zobaczył go na półce, a potem go już nie było.
EDIT:
Kurde, jesteście straszni. Niektórzy piszą jakieś rzeczy, które były już dawno wyjaśnione w książce i się o nie pytają, a inni zaczynają się wtedy nad tym zastanawiać. Chore.
QUOTE
To jest po prostu błąd w książce. Znamy 6 z 7 Horcurxów:
-dziennik
-medialion
-kielich
-pierścień
-coś od Gryffindora
-coś od Ravenclaw
-Nagini
Wydaje mi sie, że już wymieniłeś 7:)
Podsumujmy Na pewno Horcruxami są piewwsze cztery. Dalej prawdopodobnie coś Ravenclaw i Gryffindora.
Zostają nam jeszcze dwa nieznane. Z jednego odrodził się LV po próbie zabicia Harry'ego. Jeden to może być Nagini.
Kolejnym może być Harry(to coś naciągane, ale kto wie) słyszałam gdzieś, że podejrzewane o bycie horcruxami są bazyliszek lub srebrna ręka Petera (ale coś mie się wydaje, że raczej nie)
Wymieniłem 7, bo mi się pomyliło. Coś od Gryffindora albo Ravenclaw - to jeden, a nie dwa.
ale zescie namieszali! ju mi sie w glowie kreci od tego liczenia horkruxow

moze zamiast juz pisac -coś od Gryffindora i coś od Ravenclawa to lepiej sie zastanowic co to jest, no nie? skoro miecz gryffindora lezy w gabinecie dyrektorskim to jaki inny przedmiot mogl posiadac zalozyciel domu Harry'ego?
Ha! To też był błąd. Jest napisane, że jedyny przedmiot należący do Gryffindora znajduje się w zamku, podczas kiedy w zamku są dwa:P Tiara i miecz. Ale w takim razie jest coś od Ravenclaw - tylko że tu też jest problem. Bo przecież w jaki sposób pierścień albo medalion kojarzą się ze Slytherinem? A należały do niego. A puchar z Hufflepuff? Jeszcze w polskiej wersji tak, bo PUCHar, jak PUCHoni, ale w angielskiej? Tym bardziej że idąc tym śladem dojdziemy najwyżej do KRUpnioka Roweny Ravenclaw. Nie ma co się wysilać co to jest, bo to może być cokolwiek.
Nie no bazyliszek, srebrna ręka Petera to już by było bez sensu. Ale teoria z 8 Horcruxami tez mi nie pasi. To nie chodzi o stworzenie kolejnych 7, bo w sumie dawałyby o 1 więcej, a 8 to już nie jest magoczna liczba, czyli tak jak to sobie zaplanował Voldi. Pic polega na tym, że Dumbledore podejrzewał Voldiego o umieszczenie jednego z Horcruxów w przedmiocie należącym ongoś do Ravenclav(Gryffindor odpada na pewno, bo miecz Godfyka jest na miejscu!). Ale nie koniecznie musiało mu się to udać. Poza tym Albus wymieniając Horcruxy powiedział, ze ten który był w momencie, gdy Voldemort oberwał został zniszczony. Czyli logiczne, że aby się odrodzić, musiał uwolnić jeden z pozostałych kawałków duszy. Może być to ten który znamy już, ale nie koniecznie.
...tak przyszło mi do głowy, ze mógłby to być własnie medalion po który szli Dumb i Harry. Co prawda R.A.B. ubiegł ich w tym, ale wcale nie jest powiedziane, że Voldemorta też. Byc może zabrał tylko medalik, już pozbawiony mocy, nic o tym nie wiedząc.(ale to tylko teka teoria)
tak sie zastanawiam, ze gdyby polaczyc fakt ze R.A.B to moze byc brat syriusza a w V czesci jest podane ze znalezli medalion ktorego nie dalo sie otworzyc to... brat syriusza mogl przeciez wczesniej niz dumbledor wpasc na pomysl o horkruxah ze reszta skoro byl(tak mi sie wydaje) smierciozerca, to moze jakos sie o tym dowiedzial przy okazji tworzenia 7 czesci duszy przez voldiego?
kurcze, moja wczesniejsza notka sie nie zapisala nie wiem czemu :/ tak sie zaczelam zastanawiac, ze skoro R.A.B to moglby byc brat syriusza a w V czesci znalezli medalion ktorego nie mogli otworzyc, to moze w nim wlasnie byl horkrux? przeciz brat syriusza byl z tego co wiem smierciozerca wiec mogl wiedziec o podzieleniu przez voldzia duszy wczesniej niz dumbledor i dobrac sie do medalionu zaraz po "smierci" czarnego pana...?
no nie wiem, w V jest napisane , że regulus już na samym początku chciał się wycofać bo przeraził sie, jak kazali mu coś zrobić. Z czego wynika, że długo nie pobył sobie śmierciożercą.Umarł młodo i nawet nie mamy pewności czy zabił go sam voldi.Wydaje mi się że nie odznaczał się jakąś wybitną inteligencją, skoro chciał się wycofać. Poza tym był młody i mam prawo przypuszczać, że nie posiadał aż takiej wiedzy, żeby pomyśleć o horcruxach. No a jeżeli dumbowi znalezienie informacji zabrało tak dużo czasu, to czy sa w ogóle jakieś szanse, że RAB to regulus???
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę