Masz rację, że im mniej osób zna szczegóły tym lepiej. Ale myślę, że lojalni członkowie ZF i tak Harry'emu pomogą nawet jesli nie wyjawi wszystkich szczegółów. A jak bedzie chciał cos zapytać, o jakaś radę czy coś, to się po prostu zapyta. A Zakon pójdzie za nim wszędzie. Ciekawe czy sam Fenix się jeszcze pojawi? Uważacie go za członka Zakonu? I że to własnie pióra z jego ogona są w obydwu różdżkach...!

Rzeczywiście Ahmed być może Regulus się gdzieś ukrył i wcale nie został rozwalony przez DE no bo skąd inni mają wiedzieć czy śmierciożercy go zabili może mieli go zabić ale on uciekł a potem kłamali innym że go zabili. Trochę skomplikowane ale ujdzie!
I ciekawe jest czy działał dla Zakonu czy wyłącznie dla Dumbledora czy w pojedynke, a może dla nikogo? no cóż dowiemy się ale kiedy!

Co do inicjałów to na pewno niezawodna Hermiona je rozszyfruje, ale wątpię czy inni członkowie ZF poza Trójcą się dowiedzą o notce, bo o Horcruxach też by musieli. Ahmed dobrze kombinuje, a może on sfingował swoją śmierć? no wiecie, żeby mieć spokój od Lorda V.No bo na notce było napisane, że jak to przeczyta Voldemort to już dawno bedzie nie żył (RAB). Więc albo spodziewał się śmierci od kogoś albo uknuł coś żeby wsiaknąć jak kamfora ale to tak, żby mysleli że nieżyje. A może oba?? Ale czy był związany z ZF?? No idea!

Pewnie nie żyje no może że to nie Regulus Black Zobaczymy!

Znowu rozmawiamy nie na temat,, ale.....gdzieś czytałem o tajemniczy medalionie z jaskini. I ktoś się wypowiadał, że w tej kwestii Harry chyba będzie musiał skorzystać z pomocy Mundungusa. Przecież to największy paser w czarodziejskim świecie i ma wszędzie znajomości Ale teraz siedzi w Azkabanie za to że udawał Inferi.

Nie to jest w zakresie tematu bo zastanawiamy się czy RAB kiedykolwiek współpracował z ZF lub Dumbledorem?

IMO z Dumbledore'em oczywiście, że tak. Kieruję się jednak ku temu, że RAB nie żyje, a jego miejsce zajął ktoś inny, a mianowicie Severus Snape. I to by było możliwe, Zakon mógł poprzednio nie wiedzieć o "tajnym agencie" Albusa w postaci brata Syriusza, a teraz "być może" nie wie o kolejnym "tajnym agencie" w postaci Snape'a...

podoba mi sie ten pomysł bo brzmi to dosyc logicznie. Ale jest jeden mały szkopuł w tej współpracy. Jeśli Regelus był tajnym agentem ZF i to on podmienił medaliony i zwinął prawdziwego Horcruxa to po co Albus sie tam drugi raz wybierał? Może RAB zginał zanim udało mu sie przekazać informacje Dumbledore'owi? I wynikałoby z tego, że to nie Albus odkrył tajemnicę Czarnego Pana tylko RAB (Regulus?)

Gdyby Dumbledore dowiedział się o Horcruxach od RAB-a to by na pewno powiedział o tym Harry'emu. Więc moim zdaniem wykluczone jest to że Regulus był jakimkolwiek agentem ZF. Jeśli już to działał z pobudek czysto osobistych, może chciał się za coś zemścić. Może Voldi rzucił na niego jakąś klątwę, która powodowała jego powolną śmierć? I dlatego wykradł Horcrux, zostawiając notkę ze słowami: "Jeśli to czytasz, to znaczy, że ja zapewne od dawna już nie żyję. Chcę jednak, byś wiedział, że odkryłem twoją tajemnicę. Ukradłem prawdziwy Horcrux i zamierzam go zniszczyć. "
Najbardziej zastanawiające jest jednak to pierwsze zdanie, ten warunek. Czy RAB był bliski śmierci w momencie gdy wykradł Horcrux?

Mysle, że gdyby Lord V. czytał kartkę to by ją zaraz ze złosci spalił a nie odkładał grzecznie spowrotem, wiec o utracie (a na pewno zaginięciu) tego Horcruxa Voldi nie wie! A Albus może nie zdążył Harry'emu powiedzieć? Więc RAB mógł być jednak agentem ZF. A jesli zyje to zakonowi jeszcze pomoże

Kimkolwiek był lub jest ten R.A.B. musi posiadać dużą wiedzę i umiejętności, bo musiał sie jakoś dowiedzieć o tej duszy....

Jeśli tajemniczym RAB był Regulus Black to się nie dziwie że się tyle dowiedział o słabych punktach Voldzia i tym bardziej nie zdziwił bym się gdyby był tajnym agentem Dumbledora lub ZF (w końcu bądż co bądż to krew Syriusza nie! )

Nie myślę żeby Lord V. chwalił sie DE jak zdobył nieśmiertelność. A jeśli to RBlack to Syriusz mówił że krótko był u V...



Skoro był tajnym agentem to czemu Dumbledore na marne sie tyle męczył poszukując H. (RAB o ile żyje by mu powiedział przecież)?

A nawet jeśli RAB to brat syriusza to w jaki sposób dowiedział się o przeszłości czarnego pana o jaskini chociażby? Ciekawa sprawa...

Nie musiał dowiadywac sie o jego przeszłości - mógł dowiedziec sie tego jakimś innym sposobem

Ludzie!! Krązymy ślepo wokół jednego punktu. Jedno jest pewne RAB musi(ał) być całkiem sprytnym czarodziejem skoro się dowiedział o Horcruxach. Jesli jest to Regulus to gratuluje mu tego że wykiwał Voldiego. Weźcie jeszcze pod uwagę fakt że Voldi mógł sprzątnąć RAb-a, zabrać mu Horcrux i ukryć go w zupełnie innym miejscu. Takich teorii są tysiące. Jeszcze raz podkreślę to co chcę przekazać, RAB nie miał żadnych kontaktów z Dumbledorem bo jesli by miał to po zabraniu Horcruxa natychmiast by poinformował Albusa. Jedynym logiczynym wnioskiem jest to że RAB działał na własną rękę, jego pobudki nie są znane. Następnym wnioskiem jaki od razu się nasuwa jest to że RAB odkrywając tajemnicę Horcruxów Voldemorta nie wiedział zapewne na ile części Vold podzielił duszę. Kto wie czy nie wykradł innych Horxów.Czy udało mu się je zniszczyć? Nie wiemy... Poczekajmy na odpowiedź od samej JKR.

Więc wrócmy do tematu! Ciekawe jest czy Zakon miał jakieś warianty na okoliczność śmierci Dumbledora? I czy Dumbledore powiadomił czy chce kogoś jakby co na swoje miejsce? A także czy wszyscy nauczyciele Hogwartu są już w Zakonie, bo są w nim napewno McGonagall, Hagrid , Snape (był? jest? oszaleć można) a czy są inni zwłaszcza teraz gdy Hogwart za pewne będzie zamknięty w VII części?

Jak już wspominałem, uważam że każdy z członków ZF zna swoje zadanie i wie co ma robić. Harry jest zdeterminowany, powiedzialbym nie ma nic do stracenia. Musi wyruszyć na poszukiwanie Horcruxów. Gdzie je znaleźć? Czy kolejne wspomnienia z myślodsiewni pozwolą mu na odkrycie tajemnic Voldemorta? Myślę że Z pomocą Rona i Hermiony oraz idąc za wskazówkami Dumbledore'a Harry osiągnie swoj upragniony cel. Ale czy posiada dostateczne umiejętności by stanąć twarzą w twarz z Czarnym Panem? Jaką rolę odegra jeszcze Glizdogon?

Pewnie wraz ze Snapem odkupią swe winy hehe a tak na poważnie to wpadłem na arcyciekawy pomysł myśle że to Harry będzie honorowym przywódcą Zakonu w końcu pewnie inni członkowie przysięgali mu pomóc (każdy z nich chyba zna treść przepowiedni o Harrym i Czarnym Panie i wiedzą że tylko Harry jest wstanie zabić Voldka) i będą mu pomagać nawet jeśli nie będą znali wszystkich szczegółów misji Harry'ego (np. nie będą wiedzieć o Horcruxach)

Hogwart chyba pozostanie otwarty, chciaż Harry mówił że tam nie wróci...w takim razie Hermiona i Ron tez musieliby nie pójść, by pomóc mu w poszukiwaniu Dusz Lorda V.





Ale to będzie troche dziwne bo zadanie na którym teraz pewie sie skupi Harry to poszukiwania H., a skoro ZF nie będzie o nich wiedział to jak Harry'emu ma pomóc?

Wiesz Harry będzie dawał im rozkazy (*czytaj prośby*) na przykład obstawiaj mnie i tyle. ZF wcale nie musi wiedzieć o H. aby pomagać Harry'emu (wystarczy że będą mu pomagali dostać się do Horcruxów a on będzie zawsze wykonywał ostatnie ruchy) ich misja będzie polegała na chronieniu Harry'ego a nie na poszukiwaniu z nim H.

WSZYSTKICH SZCZEGUŁÓW PRZECIEŻ NIE MUSZĄ ZNAĆ. MOZE TRZEBA BĘDZIE ODNALEŹĆ JESZCZE JAKIEŚ ISTOTNE WSPOMNIENIA. Albo bedą weszyć w róznych środowiskach, co sie święci (np jak Lupin) i Harry'ego ostrzegac przed niebezpieczeństwem lub poszukiwac artefaktów, które im Harry wskaże. Mogliby go też dokształcać pod względem magicznym, bo tym by mu bardzo pomogli skoro do Hogwrtu wrócic nie zamierza.
+ to co Lupek zaznaczył przedemną

Taaa będą mu dawali lekcje np. Lupin albo Tonks a inni np. Kingsley będą go ochraniać.
Taki Hogwart na kółkach z misją zniszczenia Horcruxów!

Przepraszam,ale nie jestem u siebie, wiec musze szybko notki pisac ;P I wszystkich w tym temacie nie przeczytalam, wiec bardzo mozliwe,ze sie powtarzam.

Hmm...Zakon bedzie przechodzil bardzo powazny kryzys. Ale przetrwa. Kto bedzie pelnil funkcje lidera? Ktos bedzie musial. Byc moze bedzie to McGonagall ze wzgledu na wiek i urzad (nastepczynie Dumbledora w Hogwarcie). Natomast Lupin wydaje sie lepszym kandydatem na stanowisok przywodcy. Juz kiedys w Zakonie byl, ma kontakty w siwiecie wilkolakow, ma pewnego rodzaju charyzme (jezeli potrafil podporzadkowac sobie ucziow ;P). Ale to tylko oficjalne kandydatury. Juz kiedys o tym pisalam,ale uwazam,ze to Harry predzej czy pozniej stanie sie nieformalnym przywodca Zakonu. Moze bedzie dzialal przez Lupina? Moze przez kogos innego? Na poczatku w ogole nie bedzie chcial miec nic wspolnego z Zakonem, ale bedzie musial sie w koncu zrwocic o pomoc, o informacje. Mysle,ze osaba, ktorej sie zwierzy najpierw bedzie Lupin. A w miere rozwoju akcji Zakon bedzie dzialal coraz bardziej na rzecz Harry'ego. Jak juz przekonalismy sie z poprzednich czesci, Potter ma zdolnosci przywodcze. Czlonkowie Zakonu beda jeszcze oddawali za niego zycie *_*

A tutaj widze, ze dyskusja o R.A.B. sie toczy. No coz, kakas podpowiedz moze byc na GP 12. A i niektorzy czlonkowie Zakonu moga miec informacje, np. o Regulusie Blacku ;) Moze to bedzie wlasnie Lupin?

Może przybędzie nowych członków zakonu. Nie wiem ale wydaje mi się że Slughorn może dołączyc do ZF. W końcu to potężny czarodziej, doświadczony i ma dużą wiedzę. A teraz gdy jegoobecność została wykryta, nie bedzie chciał więcej uciekać.

Slughorn to zdecydowany tchórz dlatego lepiej mu będzie zostać blisko członków zakonu, bądz samemu być jego członkiem. Wtedy będzie czuł się bardziej bezpieczny. A w VII cz. to będzie na pewno jeszcze mniej bezpiecznie niż kiedykolwiek, więc lepiej będzie być "zrzeszonym". A poza tym Slughorn uwielbia się obracać w kręgach elity, ludzi z najlepszymi koneksjami i mającymi w świecie magii najwięcej do gadania.

właśnie... slughorn to tchórz. coś w rodzaju Lockharta. z ta tylko różnicą, że nie przypisuje sobie zasług innych, za to chwalio się na prawo i lewo swoimi "znajomościami:... nigdy w życiu nie dołączy do Zakonu...

Sama nie wiem co o tym w ogóle myśleć.
Wydaję mi się, że dzięki Dumbledorowi Voldemort w VII części zginie już na zawsze. Bez powrotu...
Kto może zginąć w ZF? Mam nadzieję, że nikt!!!
Wszystko się jakoś ułoży...

Kto może być przywódzcą Zakonu ?
> Harry - choć to mało prawdopodobne:>
> Lupin
>Ktoś inny. NEW PERSON

Kto może zginąć z ZF
> Lupin, ostatni z 3 przyjaciół
>Minerva
>Ktoś inny

Przywódcą? Mało prawdopodobne, że będzie jakiś taki jeden wyraźny przywódca. Harry jest mimo wszystko za młody, Remus chyba by nie chciał, a ktoś nowy...? Kto?

W ogóle to jak zwykle zgadzam sie z Forumową Psycholog Pszczołą Ja też mam nadzieję, że Harry zwierzy się Lupinowi, no a on jakoś tam pokieruje Zakonem. No bo kto tak naprawdę wydawał rozkazy członkom ZF, aby stawiali się w jakichś miejscach? W 5 tomie i DT to był chyba Dumbledore... a w 6 ci, co stacjonowali w Hogwarcie... tak mi się wydaje...

ja tam dalek obstawiam, że Slughorn będzie w ZF. W końcu on też się przyczynił do powstania Voldemorta i być może poczuje się w obowiązku spłacić ten dług.

Moim zdaniem zginie Ron. Hermiona raczej nie bo jest mądrą bohaterką i nie wpada w kłopoty.

czy Harry będzie chodził z Cho Chang???
Jak myślicie?? Piszcie do mnie

eeee...yyyy...raczej nie! :]

Przewodniczący : Lupin,Harry,Snape( ) lub ktoś nowy!
Nowi członkowie : myśle że Fleur będzie pomagać Billemu no i może wstąpi także Wiktor Krum , jeszcze może w końcu Percy wstąpi ( boże co ja pisze.....) i ktoś nowy.
Zadania : Pomóc Harry'emu w misji i bronić Mugoli oraz czarodzieji przed Voldziem i jego bojówkami

No cóż co do Slughorna to myśle że jest zbyt dużym tchórzem ale może inni nauczyciele z Hogwartu wstąpią

jak mozna nazwac cos czego jeszcze sama Rowling nie wie spojlerem?

Tchórz z niego jest, ale widać, że bardzo się wstydzi tego, co opowiedział Tomowi, a tym samym pomógł mu niechcąco w jego dążenieach ku nieśmiertelności. To zamazane wspomnienie mówi wszystko. Na pewno będzie się chciał zrehabilitować. Chociaż miał nie pamiętać o tym, że dał Harry'emu to "czyste" wspomnienie. Więc bedzie sobie dalej myślał, że nikt nie wie o tym, co zrobił i nic się w zasadzie nie zmieni. Jeśli ma wstąpić do zakonu to tylko po to żeby sobie sprawić najlepszą ochronę i jakiegoś bodyguarda.

Mistrzuniu są tu informacje o tym że Dumbledore zginął w VI części oraz że Snape okazał się zdrajcą.

Slughorn nie wygląda na osobę skłonną do ryzyka, do walki. Za bardzo ceni sobie komfort i swoje elitarne środowisko. Jest typem człowieka co dużo mówi a mało robi. Jego członkostwo w ZF jest mało prawdopodobne, aczkolwiek jego znajomosci i kontakty mogłyby się przydać.



Hmmm....rodzina Dumbledore'a, Albus ma jeszcze zapewne wiele tajemnic, które będą musiały być odkryte przed Harrym. Co sprowadza się do tematu Aberfortha. Hmm to jeszcze jedna wielka zagadka

snape? wątpię. wydaje mi sie ze jesli wybiorą przewodniczącego to w miarę na początku 7 tomu, a wątek snape'a myślę, że rowling rozwiąże pod sam koniec.
ogólnie jestem ciekawa czy jezeli dumbl zostal zabity z jakiegos powodu przez snape'a (znaczy ze tak mialo byc) to czy reszta zakonu tez byla w to wtajemniczona czy raczej byla to sprawa między nimi dwoma..

a jesli o slughorna chodzi to sie modle zeby nie wszedl do zf. nienawidze go, taka postac ktora sie szczyci tylko swoimi znajomosciami. moze nie jest takim tchorzem jakim byl lockhart ale i tak go nie widze w zakonie. chyba ze by sie zmienil.

Tia!!! I o tym właśnie mówię! Napewno zechce wstapić do ZF. W końcu tak samo było ze szkołą. Też nie miał specjalnej chęci do powrotu do szkoły, narażał sie przecież na wielkie niebezpieczeństwo, a jednak to zrobił. Slughorn to tchórz, ale myślę że w ostateczności to dobry i prawy czarodziej .

Taaa sprawa z bratem Albusa jest zastanawiająca. Ciekawe jakie miejsce w szeregach ZF zajmuje i czy stanie się nowym przewodniczącym ZF!!! Zobaczymy!!! ale kiedy?

A w którym miejscu (tom, rozdział)pisali o bracie Albusa???????? Może on będzie tym "nowym"?

PS. Wszystkiego najlepszego dla Ahmeda

W IV tomie Albus wspomina w chatce Hagrida o swoim bracie i jeszcze w V Moody pokazuje Harry'emu zdjęcie członków ZF na którym on jest było coś jeszcze, ale nie pamiętam.

PS.Dołączam się do życzeń dla Ahmeda (w końcu to osiemnastka nie!!!)

Cóż, ale Aberforth Dumbledore nie umiał podobno czytać...

Ja myślę że Remusa na przywódcę wybiorą, ale on jest taki skromny, nie zgodzi się Będzie demokratycznie Bez przywódcy, działają razem. Cały Zakon i GD wyruszą z Harrym na poszukiwanie horkruksów i Tonks rozwali Greybacka na strzępy To będzie akcja... Nie do pokonania gwardia. Dadzą sobie radę, znajdą horkruksy a Voldiego szlag trafi żebym nie wyspoilerowała... Taka ze mnie czarna karta