Brudne dzieci sida to jednoosobowy "zespół" tzn. Patyczak. a starzy jak grali z patyczakiem album to nazwali go starzy sida. tyle.

architecture in helsinki, no poprostu trzeba obowiązkowo ruszyć biodrem.

szczegolnie przy 'do the whirlwind' :)
album in case we die?

plus live in roxy, ale ja tu się rozkoch..ę w wishbone. ;>

dem, do cholery zrób coś z tą cenzurą.
ten cały architecture in helsinki jak dla mnie taki sobie ;p

Misiek, pewnie za mało alkoholowe podteksty ;d

pić przy tym na pewno nie będę nigdy ;d

!!! TV On The Radio - Wolf Like Me !!!
Bloc Party - Banquet (baunsuj dzi*ko baunsuj!)
Kaiser Chiefs - Oh My God
TCIOF - Cranks
Pixies - Gigantic
The Von Bondies - C'Mon C'Mon
Jet - Are You Gonna Be My Girl
The Killers - Mr. Brightside (aż żyć się chce!)

no i kilka utworków z nowego albumu Primal Scream. Aż chętnie poskakałoby się na jakiejś wiejskiej dyskotece przy takim disco country folku ;]

in the hall of the mountain king. zarówno w wykonaniu nowoczesnym chłopaków z apokalipczegośtam jak i klasycznego edvarda grieg'a.

Więc ostatnio najbardziej rusza mnie:

'Chi Ga' Mando Diao
'Vertigo' The Libertines
'Too much to ask for' Radio 4
'Taste the last girl' Sons And Daughters (najbardziej konsekwentnie olany zespół ostatniego okresu - cudowny, mimo, że nawiązuje do tego rodzaju kantrowania, które nawet ja uważam za lekko wiejskie =P macie; no-no-no-no-no-no-no-no-no-no-no-no-noUUU, ha! - i jeszcze jeden tańcowy tutaj - też odlot; dla odmiany uouou i jo-ho-hous =D)