bo dojezdzam do niej smierdzaca, rozwalajaca sie kolejka, w ktorej siedza sami przymuleni ludzie. bo sa tez nowe kolejki, ale akurat o tych godzinach, ktore mi nie pasuja, wiec niech ktos zainwestuje w wymiane reszty, bo inaczej sie zamkne w sobie.
te kolejki są fajne, pamiętasz jak mi się czeczeniec czy ktośtam w takiej oświadczał? XD
albo (o matko, ahahahaha) jak vlary nie mógł znaleźć pałacu kultury, a my mu nie wierzyłyśmy, że nie widać.
lubię wasze same fusy i parę innych rzeczy (plus ekstatycznie wielbię arkadię).
ale tak to rzeczywiście- fe.
ciiiiiiiiiiii..........ludzi tylko zniechęcacie!!! Miałem takie ambitne plany ;[
w czym jak w czym, ale w torpedowaniu marzeń jestem świetna ;)
dementorek
31.01.2006 01:52
arkadia rzadzi
Warszawa ma klimat. Lubię raz na czas popatrzeć sobie na wieżowce. Bo starówka (warszwiacy mówią tak na Stare Miasto w Krakowie.... krakowska starówka.... Boże wybacz im....) mnie nie jara. Jest nowa. To nie wina Warszawy tylko Hitlera, no ale jest nowa i nic na to nie poradze. Ale to co w Warszawie całkiem nowe i nie symulujące starego - to lubię. Gdyby tylko ten hiperobciach imienia Stalina oblepili szkłem, jakąś nowoczesną elewacją, albo najlepiej wysadzili, to by mi ulżyło...
dominisia888
31.01.2006 13:12
a ja Warszawy nie lubie... jest przytlaczajaca... moge pojechac na tydzien dwa ale zeby tam mieszkac na stale nie dziekuje... poza tym nie ma morza... i spac sie nie da jak co 5 minut karetka pogotoiwa przejezdza Ci pod oknem...
avalanche
31.01.2006 15:17
bo wy to od razu o centrum mówicie
na obrzeżach jest przyjemnie XD
ja tam Warszawy nie lubie:D
caly czas korki, nieuprzejmi ludzie(przynajmniej tych ktorych mialam przyjemnosc spotkac) halas, wyscigi zapracowanych:) jakby to szybko sie dostac do domu zeby jeszcze do pracy raz zdarzyc przed 20
fakt przyznam ze to nawet ladne miasto:P:)
tak bez tych zestresowanych, zapracowanych ludzi:P:D
u mnie w miescie to wiadome tez sie pracuje ale z umiarem
i pamieta sie o rodzinie (ktora jest na pierwszym planie)
ludzie spiesza sie tylko wtedy gdy zaspia(bo wiadome ze zawsze trzeba byc na czas)
takie jest moje zdanie o Warszawie:P:D
ale szanuje zdanie tych ktorzy sadza inaczej:)
aa zapomnialabym ze w Wawie nie ma blisko takich pieknych gór jak Tatry ktore mam blisko:P:D
dementorek
31.01.2006 16:09
a ktory fragment warszawy uwazasz za "ladny"?
nigdy nie byłam, ale mam dużo znajomych w Warszawie.
I tak mi się nieprzyjemnie kojarzy.
QUOTE(dementorek @ 31.01.2006 17:09)
a ktory fragment warszawy uwazasz za "ladny"?
sgh? ;p
Fragmenty zabudowane dobrą, nowoczesną architekturą.
Warszawa da się lubić...
dementorek
31.01.2006 18:28
Quizer: esgieh jest niefajny, nie to co fajne szkoly z kampusami zamknietymi.
Katon: chyba bardzo z daleka.. bardzo..
A mi się Warszawa podoba. Chciałabym tam studiować kiedyś... Jakoś mam sentyment do duuuuużych miast....
Dorcas Ann Potter
31.01.2006 21:24
A ja zdania nie zmienię.
Z Lublina wyjadę, w Krakowie będę studiować, w Krakowie zamieszkam.
Bo to piękne miasto.
A Warszawa taka przytłaczająca jest.
ja lubię przytłaczające miasta ;p
i to był mój chwilowy żal do wkd-ki (warszawska kolej dojazdowa ;p), ale tak naprawdę to wolałabym mieszkać w Warszawie niż w Krakowie, Poznaniu czy gdziekolwiek indziej w Polsce. po części pewnie dlatego, że jestem przyzwyczajona. ale po części też, bo chociaż podobno ludzie z Warszawy to snoby i w dodatku ciągle się śpieszą, to jednak nie jest to to co u mnie w Pruszkowie- gdzie się nie ruszysz to spotykasz kogoś, kto najchętniej cały dzień słuchałby Twojej spowiedzi- co słychać, gdzie idziesz, po co, itd. no i w ogóle jak już wychodzę z tej p*********** kolejki i opuszczam piękne podziemia dworca centralnego (Cat- prawdziwe pączki ;p) to od razu mi lepiej. chyba po prostu lubię ten pośpiech i ''brzydotę'' dużych miast, której często ludzie unikają ;p
kazdy lubi co lubi:D
w pewnym sensie moge Cie zrozumiec:P
ale ja dalej wole mniejsze miasta:P:D
pozdrawiam
QUOTE(Natalia @ 01.02.2006 00:57)
kazdy lubi co lubi:D
w pewnym sensie moge Cie zrozumiec:P
ale ja dalej wole mniejsze miasta:P:D
pozdrawiam
Ja mieszkam w "mniejszym" mieście, gdzie w godzinę można pieszo przejść z jednego krańca na drugi. Nie ma żadnej porządnek księgarni (papa premiero HP) ani żadego kina (było kiedyś jedno, ale zamknęli do remontu i jakoś im nie śpieszno oddać. z resztą i tak był lepszy efekt jak się na kompie oglądało niz tam)...
Dlatego pewnie pcha mnie do jakiegoś Dużego Miasta...
grlouiee
01.02.2006 16:30
Warszawę poznałam też od stony medycznej. Niemiłych i nieprzyjemnych lekarzy macie ^^. Tacy nieuprzejmi ;P
marynarze... znaczy łodzianie - nie czytać ;P
A chcialabys spotkac łodzkiego sanitariusza z pogotowia? ;>
grlouiee
01.02.2006 20:40
QUOTE
A chcialabys spotkac łodzkiego sanitariusza z pogotowia? ;>
retoryczne ? ;>
Nie jest taka zła...
Tylko zimno u was jak jasna cholera, byłam tydzień temu i jak szłam sobie z dworca do przystanku to mi cała wnętrzność nosa zamarzła. a fe.
dementorek
01.02.2006 22:39
a tamtych sanitariuszy lodzkich to ja znalem akurat

naprawde bardzo spoko ludzie.
ten to kufa wszystkich zna :>
grlouiee
02.02.2006 09:22
QUOTE
ten to kufa wszystkich zna :>
no światowy człowieeek ; )
w warszafce fajna jest palma
ja tam bym przeniosła stolice z powrotem do karkowa.
Krakow jakos mi nie pasuje. Raz tam bylam, bo tam mam kuzynow. Wogole nic ciekawego nie widzialam... Siedzialam w chacie kuzynow i nic...
współczuję - być w Krakowie i twierdzić, że posucha, syf, brud i ubóstwo :?
Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze mi wpolczujesz? A moze powiedziales do kogos innego? Jestes taki agresywny ale umiem sie bronic!
QUOTE(Sumiko @ 11.02.2006 15:10)
ja tam bym przeniosła stolice z powrotem do karkowa.
Zdecydowanie wolę Kraków i właśnie dlatego nie chcialabym tam stolicy.. Bo Kraków jest magiczny, inny.
Child nie kpij z dzieci i nie ironizuj bo widzisz ze niekotrzy tego nie rozumieja ;d
Ehhh ty i ta twoja agressssywnosccc ;D
Dobra ja juz pod postami Rayane pisac nic nie bede ;d.
A zeby nie bylo samego offtopu, to w Warszawie byłam raz. Piękne miasto fakt, zwiedziłam co prawda mało, ale najładniejsze oczywiscie Łazienki. Raczej się do Wawy już nie wybieram

stanowczo wolę Kraków. Bo w Krakowie jest taka atmosfera, której w Wawie brakuje

.
Daga, widze ze czujesz dokladnie to samo co ja do Krakowa

.
a mówi się, że gorące trzynastki są całkiem całkiem.
hmm.
QUOTE
Warszawie lubie Promenade, bo to kino i centrum handlowe. Pomyslcie, gdybyscie juz kupili bilety na jakis film(zalozmy, ze seans mamy o 14 a teraz jest 12) to byscie mogli do godziny seansu chodzili po sklepach z odzieza, do empiku se poszli(empik jest maly, ale jest to, co sie chce i tak dalej. Wogole lubie to miejsce. I poza tym mam szkole w Wawie
Nie wiem czy jestem w stanie sobie to wyobrazić. A tak na serio, to rozbroiło mnie to. Kina przy centrach handlowy są zjawiskiem dość powszednim w większych miastach, choć najlepiej jest ponoć umieć się cieszyć małymi rzeczami.
A co do Warszawy, to mieszkam tu od urodzenia i kocham to miasto, byłam w innych, piękniejszych, większych, ale i tak zawsze chcę wracać do Warszawy, może to kwestia przyzwyczajenia. W tym mieście możesz miło spędzić czas i chyba to się dla mnie najbardziej liczy, no i jeszcze historia, kocham historię tego miasta.
QUOTE
ja tam bym przeniosła stolice z powrotem do karkowa
To raczej zły pomysł, bo ze stolicą nie przenosi się tylko prestiżu, ale też i inne, niezbyt przyjemne rzeczy.
ale przynajmniej nie wstydziłabym się za stolice.
QUOTE(Sumiko @ 11.02.2006 16:12)
a mówi się, że gorące trzynastki są całkiem całkiem.
hmm.
gorace trzynastki sa debest

najfajniejsze te wymalowane i biegające za wszystkimi chlopakami ;]
warszafka jest spoko! ja jestem czlowiekiem wygodnym i lubie nowoczesne miasta

krakow owszem jest ladny ma klimat itd, ale wole warszawe, bo mam slabosc do modernizmu ;]
Warszawa jest taka... szara. I głośna. Kraków za to piękny, pod warunkiem, że trzymasz się raczej w centrum. A stolicę możemy przenieść do Pcimia Dolnego albo Sfornych Gaci.
ja kiedyś byłam w wąchocku na wycieczce szkolnej i było git.
ren.Asiek
12.02.2006 20:41
A ja Kraków uwielbiam i najchętniej bym się z niego nie wyprowadzała =dDD W centrum jest cudownie, w okolicach rynku również =) Jest wiele fantastycznych miejscówek, jest gdzie spędzać czas =P Ale lepiej trzymać się właśnie centrum, bo im dalej, tym nieprzyjemniej =) Jak zresztą w większości dużych miast, chociaż przyznam że moje osiedle jest super w porównaniu do tych, które mnie otaczają =)))
W Warszawie nie byłam, wszystko przede mną. Ale ilekroć poznaję kogoś z poza kraju, słyszę iż wolą Kraków, więc coś w tym jednak jest =) pozdro =*
Nie ma żadnego Pcimia Dolnego. Jest tylko Pcim. Poprostu Pcim.
Co do stolicy... Powinno się restaurować monarchię. Wynaleźć jakiegoś pociotka pokądzielnych potomków Jagiellonów o dobrej prezencji i na tron. I wtedy król na Wawelu (bo przecież nie w tym pożal się Boże pałacyku w Warszawie) a sejm i reszta tego syfku tam gdzie jest.
A ja tam jestem z Warszawy i tylko czasem jak do szkoły jeżdżę to narzekam, bo rano i korki straszne^^. Zresztą 20 lat spędziłam tutaj można się przyzwyczaić do tego syfu. Dlaczego tak nikt tej kochanej Warszawy nie lubi?? Zgadzam się, w 100%, że Kraków piękniejszy i to bez dwóch zdań, ale w końcu Warszawa została stolicą i chyba po części trza uszanować tych, co przenosili. Mądrzy byli, bo mieszkam tu w końcu, więc i chwalić muszę.
QUOTE(Rayana @ 11.02.2006 14:54)
Krakow jakos mi nie pasuje. Raz tam bylam, bo tam mam kuzynow. Wogole nic ciekawego nie widzialam... Siedzialam w chacie kuzynow i nic...
O nie, o nie, dopiero teraz mi tą prawdę objawiono!
Kraków jest suuuper <jak kremówki>
Warszawę też lubię, ale dziwi mnie, że tak mało knajp jest pootwieranych poza sezonem turystycznym. Ale duży plus za system komunikacyjny, tylko dwa, razy w ciągu miesięcznego pobytu, się zgubiłam, i to też z własnej winy :/
QUOTE
Krakow jakos mi nie pasuje. Raz tam bylam, bo tam mam kuzynow. Wogole nic ciekawego nie widzialam... Siedzialam w chacie kuzynow i nic...
Jak siedziałaś w "chacie" u kuzynów to skąd możesz wiedzieć jaki jest Kraków??
Moim zdaniem Kraków jest wspaniały. Ma swój klimat... Jak Gdańsk

Co do Warszawki mój ojciec tam mieszka i szczerze mówiąc mi nie podpasowała. syf, korki, wszystko 50% droższe, łatwo się zgubić... Jestem na nie. Ale dobrze że tam jest stolica bo w zasadzie te wszystkie wady zebrały się właśnie przez to...
Kara
@Rayana: Ja tez nie jadłam szpinaku nigdy, ale obrzydliwy jest jak cholera.
@Kara: Warszawa 50% droższa nawet od Krakowa? No, nie wiem czy ceny nie będą porównywalne, bo Krk to, przy wszystkich swoich zaletach, chyba najdroższe miasto, w jakim byłam.
Em--> Byłam i w Krakówku (mile to wspominam

) i w Wawie i tam płaciłam 50% drożej niż w Krakówku i w kinach i na kręgielniach i w u7 itd. wszystko droźsze... Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie, a i tak wole Krakówek

Kara
QUOTE(Sumiko @ 12.02.2006 15:59)
ale przynajmniej nie wstydziłabym się za stolice.
Bo ja wiem, tu raczej ludzi, a nie miejsce trzeba winić i nawet gdyby stolica znów była w Krakowie, to władze zostały by te same.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę