To pytanie dotyczy Vl czesci Harry'ego Pottera
Jak myslicie, czy dobrze zrobiono w Ministerstwie Magii ,ze zwolniono Korneliusza a jego zastapil Rufus Scrimgeour?
Mi sie wydaje ,ze na te czasy jakie sa w Vl cz. to dobrze zrobiono, poniewaz wraz z przyjsciem Rufusa nastaly nowe regulaminy zwiazane z bezpieczenstwem rodzin mugolskich .
Ja tam wole Rufusa Scrimgeour'a.
Knot jest za mało stanowczy na ministra magii, za bardzo strachliwy i za mało radyklany. Takie ciepłe kluchy, swoim wyglądem też nie imponuje. On mi sie osobiscie kojarzy z taka ciapą, której za bardzo nie wychodzi.
Natomiast Rufus (ehh to glupie nazwisko), jest napewno o wiele sprytniejszy, sam pomysł żeby Harry jakoś tam podwyższał morale ministerstwa był dobry. On wydaje mi sie odważniejszy, radykalniejszy. Ale co najważniejsze jest on o wiele bardziej reprezentatywny (hmm... a moze powinno byc reprezentacyjny?) od Knota, a w takich czasach to olbrzymi pluuus, ludzie czują się bezpieczniej gdy ich Minister Magii wyglada na obeznanego i odwaznego.
Knot byl kompletnym matolem jak dla mnie ale Rufus to podstepny dziad..juz z nich dwoch wole Knota,,ministerstwo i tak lezy na dnie wiec osoba nic nie moze zmienic
Katarn90
11.02.2006 11:07
sam nie wiem: i K(n)ot i Scrimgeur nie są zbyt dobrymi ministrami, ale z dwojga złego wybieram Scrimgeura.
Dobrze, że wyrzucono Knota, myślę, że on nie poradziłby sobie z wojną, wysłałby tylko ulotki o samoobronie i tyle.
Szkoda, że zastąpił go Scrimgeur, który w gruncie rzeczy jest taki sam - myśli, żę to polityczna gierka
http://www.tvdarek.republika.pl/mafia.html , chce dbać o wizerunek, w czasach, kiedy liczą się podjęte decyzję, a nie wizerunek medialny przywódcy.
dominisia888
11.02.2006 11:20
Scrimgeur i Knot obaj są do bani i nie potrafia nic zrobic
QUOTE(Katarn90 @ 11.02.2006 11:07)
Szkoda, że zastąpił go Scrimgeur, który w gruncie rzeczy jest taki sam - myśli, żę to polityczna gierka, chce dbać o wizerunek, w czasach, kiedy liczą się podjęte decyzję, a nie wizerunek medialny przywódcy.
harry potter porusza problemy kazdego pokroju, nawet problemy z rzadem ;D
ale Rufus jak widać robi po swojemu bo ma swoje zdanie. Knot go nie miał. Biorąc pod uwagę że w V tomie zrobił z siebie idiotę jest całkiem prawdopodobne że teraz słuchał by Dumbledore'a. Co też byłoby dobre. Jasne, że lepiej jeśli minister sam jest po prostu dobry, ale Rufus mi śmierdzi. Coś jest z nim nie tak.
Dumbledore nie żyje, fakt. Ale na początku VI tomu jeszcze żył.
Goomisia
12.02.2006 12:49
dyrektor nie mogl zostac Ministrem bo i tak by sie na to niezgodzil. w koncu mial na glowie Zakon. w sumie wole NOwego od Starego ministra. jakos tak bardziej waleczny mi sie wydaje. Knot to byly takie cieple kluski. a teraz zobaczywy jak bedzie, zobaczymy...
nikt nie powiedział że miałby zostać Ministrem..
Ja mysle podobnie jak DAGA ze ten rufus jest jakis dziwny. Knot po zrobieniu z siebie błazna napewno by teraz słuchał Dumbledore'a ale wiemy jak sie stało.
Oj ,nie wiem czy zmiana ministra wyjdzie na dobre magicznemu światu...Coś jest nie tak z tym całym Scrimgeour'em.A poza tym,wątpię czy chce ratować społeczność magiczną(jak i nie magiczną)przed Voldem dlatego,bo martwi się o ich dobro.Raczej robi to dla poklasku....No ale póki robiłby to dobrze,nieważne z jakich powódek,to nie ma co się czepiać,co nie?
Wiecie co?Najlepiej jakby Ministrem został ktoś inny niż Knot i Scrimgeour.Gorzej jeśli trafiłby się jeszcze gorszy od tej dwójki...
jakby trafił sie ktos gorszy to juz wole nie myslec o tym
Jeśli chodzi o mnie to chyba jedno i to samo. Scrimgeour robi to samo co Knot.
On che podnosić morale czarodziejów. Zamknął Shunpike'a dlaczego? Bo jest tak samo głupi jak Knot robi to samo co on, czyli wtrąca się w sprawy szkoły.
Powtarza błędy Knota ale i tak chyba lepiej... nie wiem dlaczego
owczarnia
03.09.2006 01:19
Na przykładzie Knota Rowling przedstawia zagrożenia związane z populizmem, wygodnictwem, miłością do urzędu i władzy. Scrimgeour to inna skrajność, ale wcale nie mniej negatywna. Zła polityka jest tak samo groźna jak jej brak.
Obie te postacie, Knota jak i Scrimgeoura pokazuja, ze nawet magiczny swiat nie jest wolny od polityki. Nie dziwie sie magicznemu spoleczenstwu, ze wybralo taka Postac jak Rufus Scrimgeour jako ministra w czasie zagrozenia, w koncu byl szefem aurorow, jest napewno bardziej zdecydowany w dzialaniu i ma wieksza wiedze o walce z czarna magia niz Knot. A tak swoja droga czy nie ciekawi was jak wyglada wybor Ministra Magii w magicznym swiecie
PrZeMeK Z.
04.09.2006 12:42
No jak to jak? Po prostu przeprowadza się wybory.
QUOTE
Na przykładzie Knota Rowling przedstawia zagrożenia związane z populizmem, wygodnictwem, miłością do urzędu i władzy. Scrimgeour to inna skrajność, ale wcale nie mniej negatywna. Zła polityka jest tak samo groźna jak jej brak.
Zgadzam się z Owczarnią w całej rozciągłości. Aczkolwiek Scrimgeour ma szansę stać się odrobinę skuteczniejszym (co nie znaczy lepszym), co Knotowi z pewnością nie grozi.
ja też zgadzam sie z owczarnią
uważam ze knot i nowy minister magii tylko myśla o tym żeby rządzić
rufus poprostu ma podobny charakter do Knota
Hermiona1900
04.09.2006 16:36
No...ale Korneliusz był jakby uzależniony od urzędu - to była jego pasja i w pewnym sensie dawka...myślę, że Rufus popadnie w ten sam naug - ministerstwo magii będzie dla niego najważniejsze, ważniejsze od dosłownie wszystkiego...dlatego Korneliusz taksie załamał, kiedy go wywalili...
A zwolnili pewnie za to,że nie radził już sobie z ministerestwem i tymi takimi sprawami...no i oczywiście ma już swoje lata, no nie??
Bez obrazy, ale do polityki to się jeszcze nie nadajecie.
owczarnia
04.09.2006 18:10
QUOTE(dawid @ 04.09.2006 13:00)
ja też zgadzam sie z owczarnią
uważam ze knot i nowy minister magii tylko myśla o tym żeby rządzić
rufus poprostu ma podobny charakter do Knota
Dawid, jak możesz się ze mną zgadzać, skoro najwyraźniej nie zrozumiałeś co napisałam

?... Sęk w tym, że Scrimgeour ma skrajnie różny charakter niż Knot, ale równie nieciekawy.
Obydwoje są do dupy.
Knot-bo jak ciota.
A Scrimgeour tylko by chciał przekabacić niektórych na swoją stronę (tutaj odnoszę się do Harry'ego, i do tego jak Rufus próbował "przeciągnąć" Harry'ego, aby robił coś na co nie ma ochoty
Knota na początku lubiłam - to był taki trochę zastraszony, ale mily staruszek. Poza tym na początku jeszcze w swoich działaniach kierował sie zdaniem Dumbledore'a, co wszystkim wychodziło na dobre. Ale potem władza uderzyła mu do głowy i stał sie totalnie nieprzewidywalny i przez to jakby straszny. Co prawda Rufusa nie da się lubić, jest arogancki i bezczelny, ale jego postępowanie jest przynajmniej w miarę racjonale, ma jakiś sens...
Hermiona1900
06.09.2006 18:45
No i Knot zaczął sprzeciwiać się Dumbledore'owi i działać na własną rękę - iby nie przeciw dyrektorowi, a jednak z nim rywalizował...
smagliczka
06.09.2006 22:09
Knot był nieudolny, zakochany w urzędzie, który piastował, wygodny... idący po najmniejszej linii oporu. Jego postępowanie można by zobrazować na przykładzie trzech małpek: nic nie widzę, nic nie słyszę, nic na ten temat nie powiem... Umywam rączki i muzyka gra!
Zwyczajny dorobkiewicz, który zachłysnął się władzą i ego mu się rozbuchało... Jak się później okazało, gdy zleciał ze stołka stał się potulny jak baranek i cichy jak myszka. Stulił uszy po sobie i przyczepił się nogawki swego następcy jak tonący brzytwy... Żałosny człowieczek, który absolutnie nie pasował na tak odpowiedzialne stanowisko.
Nie wydaje mi się jednak, by Scrimgeour był strzałem w dziesiątkę. On jest równie niebezpieczny jak Knot, choć całkowicie od niego różny – być może jedyne, co ich łączy to upór. W przypadku Knota był to upór podskakującego kogucika, w przypadku Srimgeoura może być to upór podobny do uporu, który prezentował swego czasu Crouch, jak był u szczytu władzy... czyli upór dyktatora.
Scrimgeour wydaje mi się człowiekiem apodyktycznym, agresywnym i nieustępliwym. I choć te cechy mogłoby wydawać się pożądane w walce z odrodzonym Voldemortem i ruchem śmierciożerców, mam ogromnie wiele złych przeczuć, co do polityki „silnej ręki”, jaką nowy minister najwyraźniej pragnie wprowadzić.
Jak by nie było obaj ślepo wierzą w słuszność swych racji... a gdy prowadzą ślepcy, łatwo można wpaść w przepaść. Każdy rodzaj ślepoty jest niebezpieczny, czy to w przypadku Knota, czy w przypadku Srimgeoura. Knot osiągał swe cele (jednym z nich było utrzymanie się na stołku) poprzez manipulacje na prawo i lewo, poprzez układziki wszelkiej maści, zamykanie ust niewygodnym krzykaczom itp. Pokazane jest to w książce w przecudowny, do obrzydliwości rzeczywisty sposób. Sreimgeour wydaje się człowiekiem, który prócz manipulacji będzie osiągał wytyczone cele, idąc po tak zwanych trupach... wygląda na to, że jego polityce będzie przyświecało hasło " cel uświęca środki". Mam nieodparte wrażenie, że z racji swej siły i nieustępliwości może on wyrządzić o wiele więcej krzywd magicznej społeczności niż Knot, który wyłącznie wysiadywał stołek...
http://ppm.waw.plOj! Się będzie działo!
Nie mogę pozbyć się wrazenia że wątek nowego ministra został słabo wykorzystany. Zaczyna się bardzo ciekawie, potem wszystko zostaje praktycznie ucięte.
W efekcie Scrimgeur praktycnzie nic nie wnosi do książki, z fabularnego punktu widzenia ciekawszy były "nawrócony" Knot.
W sumie racja. Takie nawrócenie byłoby ciekawsze, jednak wydaje mi się, że wprwadzenie nowego ministra mimo wszystko wprowadziło coś nowego do książki, niekoniecznie ważnego dla fabuły. CHodzi mi tutaj o stosunki Ministra Magii i Ministra Rządu mugolskiego. Dowiedzieliśmy się dzięki temu nei tylko jak wygląda gabinet tegoż ministra, ani co się dzieje na świecie z jego punktu widzenia. Dowiedzieliśy sie również paru ciekawych rzeczy z historii. Chodzi mi o to jak Knot traktował niektóre sprawy związane z Voldem.
W mojej opini, konflikt Knota z Dumbledorem pod koniec czwartego tomu był jednym z najdramatyczniejszych momentów w książce, a teraz juz nawet samego Knota nie ma w polu widzenia, trudno. Nowy minister moze sie abrdziej objawić w kolejnej części, któ¶a powinna być lszpa od średniego tomu 6-tego.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę