Tak mnie naszło dzisiaj nagle, a że nie przypominam sobie dyskusji na taki temat, to zakładam. W razie by był już taki to proszę nie strzelać tylko uprzejmie połączyć. Ja nie znalazłam.
W każdym razie: jak wiadomo, Harry i Voldemort mają różdżki z identycznym rdzeniem - piórem feniksa. Mało tego, feniks ów uronił, jak twierdził pan Ollivander, tylko dwa pióra. Co więcej, mowa o Fawkesie. Jakie to wszystko razem do kupy może mieć znaczenie?... Bo że ma, to mój nos mi mówi. Darmo by takiej ifnormacji Rowling nie podawała, zwłaszcza że Ollivander w zasadzie niemal nic więcej nie mówi. Później słynny efekt priori incantatem, też chyba nie od parady. No i mnie to zaczęło męczyć. Głównie w związku z feniksem, nie ukrywam.
Jakieś pomysły?...