Napisane dziś, na marginesach zeszytu od religii.

[...]

Uuuu... Bardzo się nie zgadzam, ale wstrząsa. Momentami wiersz jest tak monumentalnie wspaniały, że zapiera dech w piersiach. Czasem niestety traci rytm, albo wikła się w jakąś czy to poetycką, czy to filozoficzno-teologiczną sprzeczność. Porwałeś się na parafrazę jednego z najlepszych tekstów literackich w historii. Zrobiłeś to prowokacyjnie, ale nie tanio. Bez jarmarcznych bluźnierstw. Moje gratulacje. Warsztat masz jeszcze bardzo świeży, ale będą z Ciebie ludzie, oj będą.

Bardzo mi sie podobalo, bardzo. A najbardziej to ze napisales to wszydtko bez jakichs zbednych slow, jest tylko to co mialo byc

niesamowicie interesujący,
przez co wszystkie wytrącenia
rytmiczne i uszczerbki rymów
straciły na znaczeniu.

czytałam jak wyjątkowo ciekawą
książkę,
chcialam dowiedzieć się
jak potoczą się losy
bohatera Boga i Człowieka,
a w poezji chciałabym
się też zachwycić
czymś poza słowem.

treść mnie zachwyciła.
jak wiele innych książek.

Tak. Ale każda znowu stanie w obliczu kiklu fundamentalnych pytań. To ogromnie dużo. Pisz, Przemku.

Znowu religia za mna chodzi. I znowu mnie ktos zmusza do myslenia. Na poczatku zranil mnie kontrast, bo przed chwila przeczytalam wiersz Katona i musialam sie przestawic. Ale warto bylo, bo po pierwszej zwrotce polknelam go i juz nie moge sie doczekac, kiedy sobie to wszystko spokojnie poukladam czytajac po raz drugi.

Czyli po prostu uwazam, ze wiersz jest bardzo bardzo dobry. Bardzo-bardzo.

Tak to prawda jest nie tylko bardzo dobry ale moim zdaniem jest mocny.. i dla niektórych zbyt kontrowersyjny ale ważne jest to że cos zostnie z niego po jego przeczytaniu...

Mocny.Tak.Dobre słowo.Jest...jest....Grrr.Znowu problemy z wysławianiem...
To może inaczej.
Ludzie, dużo ludzi, ulica, zgranie.I duża siła.Siła.Tak.
Według mnie, dobra siła.


Bardzo dobry.