Madziuś publikuje kolejny 'wiersz'. Pewnie myślicie: Po co ona to robi, skoro nie umie pisać?. No właśnie dlatego, że nie umie, a chce się nauczyć. Ma nadzieję, że wy jej powiecie co robi dobrze a co źle i jak się może poprawić.


'Wiersz'


Odcinam się od świata
wielkimi nożycami
Zamykam się na kłódkę

Ze szczytu szklanej wieży
oglądam kształtne chmury
próbując znaleźć statek

podejrzewam że tu błąd jest, literówka albo coś. Ze szczytu chyba miało być. A może nie?
Całość mi się nie podoba, ignoruję przesłanie, nie mam ochoty myśleć nad sensem. Za krótkie. Zaczyna się niezbyt, kończy lepiej ale mgliste to wszystko.

Masz rację, miało być ze szczytu. Cieszę się, że ci się podoba.

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że bardziej doświadczeni ludzie tutaj nie zareagowali na twój apel o udzielenie paru nauk, bo po prostu woleli zmilczeć niż napisać coś oczywistego - mianowicie, że nie da się nauczyć sztuki pisania wierszy. Ja jestem nowa, młoda i głupia, więc sobie pozwalam;) Myślę, że można, ba, powinno się doskonalić warsztat przez całe życie, pewne reguły istnieją, ale istoty poezji nie uchwycisz w żadne ramy. Przepraszam wszystkich za pisanie czegoś jasnego jak słońce - chyba aż oślepia^^
Mam jedną radę: popracuj nad interpunkcją. To się tyczy również tego, co w twoich postach nie jest wierszem. I zastanawiaj się, czy używasz wielkich liter, bo coś chcesz zaznaczyć, czy po prostu lubisz wciskac Shift;)

Nie zgodzę się z uwagami o interpunkcji i dużych literach - wiersz jest utworem dość dowolnym pod tym względem. Przynajmniej moim zdaniem :-)

Co do wiersza - patosik mój kochany na początku, choć druga zwrotka już ciekawsza. Pozostaje pytanie: o czym wiersz? Pierwsza zwrotka oklepana, bardzo, oj, bardzo.

ja słowa Madziuś interpretuję inaczej. Sądzę że ona nie oczekuje recepty pt"jak krok po kroku napisać wiersz" tylko prosi o wytknięcie błędów i parę rad aby uniknąć ich w przyszłości. Może faktycznie nie każdy ma predyspozycje do pisania (albo raczej pisarstwem się nie interesuje) ale i tego w pewnym stopniu można się nauczyć. Najważniejsze są chęci. I gdyby każdy wychodził z założenia " za pierwszym razem mi nie wyszło- czyli nie mam zdolności więc nie będę już nigdy więcej próbować" naprawdę niewielu by cokolwiek pisało. Nie widzę też tej próby "uchwycenia poezji w ramy" zawartej w słowach pani M. ale ja też niedoświadczona jestem więc nawet nie oślepiła mnie oczywistość twojej wypowiedzi.

pozdrawiam

A mnie się pierwsza właśnie bardziej podoba. Ale wiersz trochę za krótki - pisanie dziesięciozwrotkowych kobył nie jest dobre, ale zbytnia lapidarność też nie. Przydałaby się choć jeszcze jedna zwroteczka w środku.
Treść słabo zarysowana - w porządku, jest sobie sytuacja, ale ponieważ w wierszu właściwie nic się nie dzieje (bo oparty jest na klimacie), powinien być dłuższy. Wtedy może jakoś bardziej by trafiał do czytelnika.

Na plus zaliczam Ci to, że wiersz melodyjny i że mądrze dobrałaś środki stylistyczne. Sądzę, że jeśli tylko będą pomysły, to jakoś dasz radę się wyrobić.
Czytaj poezję.