Słuchajcie, mam pytanie. Czy chcecie uratować magiczne? Wszyscy dobrze wiedzą i widzą, że forum ledwo zipie, a niedługo mogą pozostać z niego tylko zwłoki. Nowi ludzie się zniechęcają - została już tylko grupa stałych bywalców. Aktywnych jest od kilku do kilkunastu ( ) użytkowników. Aż trudno mi sobie wyobrazić, że latem 2007 aktywnych było aż 234. Przecież można coś zrobić, pozachęcać ludzi, pozakładać ciekawe tematy, zrobić selekcję użytkowników (to już admina/adminów sprawa)*. Myślę, że można tu zrobić jeszcze wiele ciekawych rzeczy. I teraz, co wy na to? Jak nie patrzeć najwięcej zależy w tej kwestii od moderatorów i tych, którzy tu czasem jeszcze wpadają.

*chodzi mi głównie o to, że są użytkownicy, którzy mają np. od 0-10 postów i aktywni byli ostatnio w 2004 roku, a takich jest wielu

Selekcja użytkowników zmniejszy tylko cyferkę na liczniku - nie rozumiem, jaka to różnica.

Niemożliwy jest powrót do stanu z roku 2007 - "Harry Potter" się skończył, nie ma już tylu tematów do dyskusji. A ludzi nie można do niczego zmusić, chyba, że masz czołgi. My nie mamy czołgów.

Forum nie ratuje się tematami o ratowaniu forum. Ratuje się je, zakładając ciekawe tematy, w których ludzie chcą się wypowiadać. Jeśli masz pomysł na takowe, Nor - zakładaj śmiało.

oj, kochana
żebyś ty wiedziała, ile myśmy to już razy wałkowali

Przemek w sumie streścił nasze wnioski, także ten

jak ktoś siedzi na forum od 2003 roku to najprawdopodobniej wypowiedział się już na wszystkie tematy światopoglądowe, jak zauważył Przemko, nie ma już specjalnie sensu rozmawianie o Harrym Potterze (nie wiem, czy ktoś tu jeszcze [spośród "stałych bywalców"] się tym aktywnie interesuje, wydaje mi się, że raczej mamy sentyment [a może się mylę, hehe]); żyją tematy typu "co ostatnio obejrzałeś", "w co zagrałeś", "czego słuchasz" (swoją drogą to interesujące, że przy takim swego czasu zalewie użytkowników zajmujących się muzyką, już o tej muzyce w ogóle nie rozmawiamy).

co z tego wynika: jeśli przychodzi ktoś nowy, ta szumna "świeża krew" i naturalną koleją rzeczy chciałby się na początek wypowiedzieć o sobie tj. w tematach światopoglądowych, to nie znajdzie responsu, bo ile razy można pisać to samo. więc każdy jest zblazowany, nikt się tym jego postem nie podjara, umiera dyskusja zanim się zacznie i odchodzi zniechęcony użytkownik.

ja nie wiem, ducha już w nas chyba nie ma (a może się mylę?), stare dupy jesteśmy

Ja się interesuję, ale ja jestem dziiiwnyyy...

Być może rozwiązaniem byłyby tematy bardziej specjalistyczne, związane z różnymi naszymi zainteresowaniami, jak np. językoznawstwo, budowa mostów - ale im bardziej fachowo się będzie o czymś pisać, tym mniejsza szansa, że do dyskusji włączy się laik...

(Dear God, aren't we party killers?)

Jedyną nadzieją jaką widzę dla forum samego w sobie,, żeby przybywało userów i był ogólny ruch i zamęt, to dział fanfiction, bo ff bedzie jeszcze długo żyło. Ale do tego potrzeba by kilka osób mocno zaangażowanych, żeby przychodzącym się publikować użytkownikom dawać odpowiedni feedback i żeby trzymać porządek i poziom. O ile z porządkami nie jest tak źle, to już na komentarze od ludzi bardziej doświadczonych ciężko liczyć.

No bo co, Em, Przemek czasem coś skomentują, ja też czasem wpadnę (ale u mnie działa to terapeutycznie - mam podły humor, wpadnę i wgniotę w grunt jakiegoś paścia, potem nic przez pół roku). Więc już mało kto przychodzi publikować. A jak już ktoś coś wrzuci, to bardzo rzadko to nadaje się do czegokolwiek. I koło się zamyka.

Poza tym, tak jak pisze Em, wałkowaliśmy to już. Forum leżało miesiąc, wszyscy przenieśli się gdzie indziej, ci, co tu jeszcze wpadają, robią to w celach sentymentalnych raczej. I nie wiem, czy komukolwiek się jeszcze chce.

Chyba, że Zeti wróci. Damy mu moda i niech działa.

o, Zeti to miał ducha jak nikt!

ej, a wiecie, kiedy Katą ostatnio był? W CZERWCU. no czy to o czymś nie świadczy? :P

Wystarczy rozniecić temat o polityce i zaraz wróci, wnioskując ze statusów na fejsbuku bardzo mu jednak, podświadomie może, brakuje forum.

no włacha. Nie jesteśmy już młodymi, zajaranymi użytkownikami którzy liczą ile osób się dzisiaj zarejestrowało i ile postów dzisiaj napisano i "omg mamy milion ludzi". poza jednym dziwnym modem nikogo nie interesuje los forum. Znaczy sie interesuje, ale bardziej na zasadzie żeby nikt ze stałych ziombli stąd nie odszedł. Jeśli zostanie stała paczka taka jak jest, może wróci Timmy i tymon i Katon to tak możemy pykać. Bo tak jak ktoś wcześniej mówił - nowy użytkownik się nie przebije bo nie bedzie miał widowni. I na dobrą sprawę - komu potrzebni nowi? Jak przyjdzie to spoko. niech sie przebije. niech jeździ na zloty. Ale jeśli mu się nie uda to trudno.
Staliśmy się taką "paczką władzy". Robimy co chcemy. Jak ten oddział w nowej "nikicie" który odłączył się od rządu i jest niebezpieczny.

So say we all.

i owca też nie postuje już.
:(

ja już jestem za stara. czasami nawet nachodzi mnie ochota, zeby cos napisac, ale natychmiast zaczyna lupac mnie w krzyzu. o, teraz tez.

forum jest fajne jako pamiatka, ale nie ma co sie bawic w doktora frankensteina, serio.

what's dead, stays dead.
but not this one.

this one is magic.

Ale nawet Zetiego wcięło. Może to znak?

Za takiego ducha to ja podziękuję
Zeti poszedł sobie do liceum i był tym bardzo zafascynowany, jakby chodziło tu o studia wyższe. Z tego wszystkiego zapomniał torebki.

Alez mi sie smutno zrobilo, byliscie moimi bohaterami piec lat temu

aaaawwwwwwwwwww

no, oprocz Ciebie:D

edit:
zartuję

pozdro600 dla forum! wracam i zaraz tu wymiotę! na pewno są tu jacyś młodzi głupi zwolennicy PO, których trzeba zmieszać z gównem. może jeszcze do tego słuchają muse... ha!

0/10

Witaj Child. Zauważyłem, że masz pięćdziesiąt cztery internety. To fascynujący wynik. Jaki jest twój mroczny sekret posiadania tak wysokiej liczby internetów?

jabym prosiła, żeby młodzi (głupi? doubt it) zwolennicy pis uważali na język.

fight! PLEASE fight.

nie nie, ja się z nikim nie chcę kłócić, ja tylko dbam o kulturę wypowiedzi na forum

A ja cieszę się, że Child wreszcie dojrzał do adekwatnej oceny zespołu Muse i rządu Donalda Tuska.

chyba miał na myśli, że takie combo nie występuje.
W sensie "głupi' i "zwolennicy PO".

Płoń!

A ja się smucę, że Mateusz jeszcze nie dojrzał do adekwatnej oceny polityki jako takiej : (((

Czyli jak najbardziej nadaje sie do zabawy z duzymi chlopcami na wiejskiej.

adekwatnej do czego?

Drogi Avadakedaverze, odpowiedź jest banalnie prosta - proxy!

Adekwatnej czyli dokladnie takiej, jakiej zażyczą sobie pitchfork, porcys i niezalezna.pl? No coz, moglbym sie rozwodzic, ze ostatnie plyty Muse to kupa, a PO i PiS to jedno i to samo gówno, ktore o ekonomii wie tyle, ze jej istnienie trzeba przykryc krzyzem, tupolewem, dopalaczami i in-vitro [a gowin to uj], a glowna roznica miedzy nimi to glebokosc na jaka wchodza episkopatowi w dupe, ale po co? Wyrocznia przemowila, pomniejsze istnienia milkna.

Pitchfork to nie bardzo jednak. Niezależna.pl też średnio. Jak już chcesz mi przyporządkować medium to zostańmy przy Rzepie. Strasznie się frustrujesz, a ja sobie tylko zażartowałem. Nie wiem czy rządziłeś tu niepodzielnie dzierżąc intelektualne berło kiedy mnie nie było, czy co.
Swoją drogą fascynuje mnie prawidłowość, która nie pozwala nikomu zjechać rządu bez rytualnych zapewnień, że opozycji nienawidzi się jeszcze bardziej. Trochę to śmieszne.

O, masz dziś urodziny. No to PIS BRO

no

Ja już mówiłam, Mateusz, chociaż raz zażartuj sobie i zakpij z opozycji, wtedy dopiero wszystkich zaskoczysz i rzucisz na kolana

Apropo tematu to jak najbardziej jestem, za, trza pisać do oporu ot i wszystko;) W ostatecznosci czasem warto połączyć fora żeby się nie robijać po kilku naraz ale aktywne tematy mieć bardziej pod ręką w jednym miejscu.

IMHO obecnie główną przyczyną upadku forum jest upadek strony - zupełny brak aktualizacji To ona zawsze, od czasów elisy, była tubą która nakręcała nowych userów...
Gdzie te czasy kiedy newsy były tematami do dyskusji, albo kiedy ludzie byli gotowi się pozabijać, byle tylko dołączyć do redakcji na najniższe możliwe stanowisko murzyńskiego newsmana (byłem wtedy jednym z nich, nie udało mi się)?...
Nie mówcie że nie ma o czym pisać, były okresy pomiędzy publikacją książek kiedy potrafiło ukazać się kilkanaście newsów tygodniowo. Poza tym h-p.net.pl udowadnia że jednak się da.
Zostały jeszcze dwa filmy, potem kolejne bonusowe książki Rowling, potem newsy z życia fandomu, aktorów etc. ZAWSZE jest o czym napisać. Tylko po prostu nie ma komu.

Natomiast dzięki em za ciekawe spostrzeżenie o zblazowaniu userów na starych forach - chyba stąd bierze się ich hermetyczność. Sam mam równie stare forum (na które przeszczepiłem wiele rozwiązań których nauczyłem się na magicznym u szczytu świetności) i zauważam podobne zjawiska. To przykre.. Czy każde forum tej wielkości (czyli nie gigantyczne) jest skazane na powolny upadek?

Tu chyba nie do końca o nowych userów chodzi tylko spierniczenie starych ;] I wszechmocnego Facebooka. Ja na stronie chyba od dziesięciu lat nie byłam.

o jakiej stronie mowa?

Serio?

:D

nie byłam tu od paru lat, jak to magiczne upada? może trzeba poprosić Rowling o nową część Pottera, to coś się odrodzi (jak feniks, ho ho)

jestem adminem, słyszałaś?

i to ma być przyczyna upadku forum? :DDD

Wnionskując z tego tematu, to wtedy zabawa Avady przebrała miarę w pewnym sensie.
A może Wy już macie takie swoje fochy, ja tam nie wiem, za słabo znam to Forum. Chociaż nie da się ukryć, że przeżywamy zastój, jak to mówi moja plonistka .

lulz
i widzicie, jak to na zewnątrz wygląda? widzicie?

taka kolej rzeczy, misie

haha!
jak to teraz czytam, to dochodzę do wniosku, że na prawdę myśleliście, że mam admina. W sensie że na stałe. A ja od początku wiedziałem, że to tylko do rana a nie na zawsze, więc się pobawiłem trochę i co
Admina na prawde i na stałe dostałem dwa miesiące później, bardzo się tym przejąłem i ukrywałem to przez kolejne trzy jak nie dłużej bo spodziewałem się rewolucji jak się ludzie dowiedzą.


o, tu.
http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic...ndpost&p=354673
od postu "demka"


ech, czytam te stare rozmowy na murofie i mi się robi tak smutno, tak bardzo smutno. kiedyś pisaliśmy posta co pół godziny i było dobrze.
Facebook wszystko zepsuł. Wszystko. Zepsuł.

posta co pół godziny? kiedyś a magicznym spędzało się całe dnie z małymi przerwami na Pottera mam wrażenie. ale to chyba normalne, teraz mamy życie (i facebooka ;d)

Avado, moim zdaniem to nie tak, że Facebook zepsuł, a w każdym razie nie do końca tak. Siedzenie godzinami na Magicznym było w porządku, dopóki wystarczało nam siedzenie wciąż we własnym gronie. Ale jeśli pojawia się narzędzie, dzięki któremu możesz się socjalizować ze WSZYSTKIMI grupami swoich znajomych, a nie tylko z jedną wybraną, to nic dziwnego, że ludzie skorzystali.
Ha, nie wierzę, że ja to mówię, ale... it's time to move on.

i tak najpierw sprawdzam newsy na magicznym, a dopiero później na facebooku.

mi tu.
Normalnie, czasem tęsknię za Magicznym...