Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Skąd bierzecie natchnienie do pisania ficków?
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu
Pages: 1, 2
ikar
No właśnie, skąd? Ja już tam podałem

troszkę moich myśli na ten temat, ale proszę o umieszczanie swoich pomysłów,

doświadczeń i rad w tej kwestii w tym topicu ^^
Abaska
Skad?? Heh... natchnienie przychodzi samo,

a potem to trzeba juz miec tylko pod reka kartke i jakie pisadlo. Potem

tworzy sie historia i swietne pomysly same wlatuja do glowy. 1slowem:

przyplyw weny tworczej. Pozniej ta wena sie wyczerpuje i koniec

opowiadanka... Taka jest przynajmniej moja hipoteza na te temat ^^
Psychopatka
Z natchnieniem różnie bywa. Najlepszym

sposobem jest czytanie. Kiedy dużo czytasz, różne pomysły wpadają Ci do

głowy i mieszają się ze sobą. Wtedy możesz napisać niezłe opowiadanie,

podobnie jest jak oglądasz wiele filmów, bądź zafascynowała Cię jakaś gra. A

skąd ja biorę natchnienia? Trudne pytanie... jestem nieco dziwnym

przypadkiem. Ja po prostu wychodzę z psem na spacer , albo słucham muzyki,

bądź po prostu leże sobie w łóżku i myślę: Może by napisać jakieś

opowiadanie?
I pomysł przychodzi... na początku jest to tylko szkic.

Czyli to o czym mniej więcej będzie opowiadanie. Kiedy siadam przy kompie i

zaczynam wykorzystywać mój pomysł jest już łatwo. Po prostu wszystko mi się

gładko układa w jedną całość =) Nie mam problemów z brakiem pomysłów...

dodaje nowe wątki i zdarzenia w trakcie pisania... często siadając do

Opowiadanie tak naprawdę nie wiem jak akcja się potoczy... znam od razu

bohaterów, wiem co i jak... ale drobne zwroty akcji , jak i uczucie

bohaterów wciąż się zmieniają. Z Fickami możecie naprawdę

poeksperymentować...możecie stworzyć masę orginalnych postaci. Rozejrzyjcie

się wkoło. Może przekażecie swojemu bohaterowi cechy najlepszej

przyjaciółki, albo nauczycielki z chemii. Co do wymyślonego świata( to się

odnosi do fantasy) Nie musicie go wcale tak szczegułowo opisać... może być

to mała , zwyczajna wioska... wystarczy jeśli podacie jej nazwę i kilka

charakterystycznych cech, to nie trudne. Może dacie miasteczku jakieś cechy

swojej okolicy, bądź okolicy w której byliście kiedyś na wakacjach...Dla

mnei pisanie opowiadań to przede wszystkim zabawa... zabawa w mieszanie

charakterów i uczuć bohaterów. Trzeba po prostu do tego podejść z luzem...

piszcie tutaj głównie dla swojej zabawy i satysfakcji, nie ma za to ocen w

szkole ani nagród. Trzeba starac się być jak najlepszym... a pomysł? Pomysł

przyjdzie sam... tylko trzeba go wykorzystać i nie zmarnowac =)
Aeth
Ja to robię trochę inaczej niż Psychpatka.

Zawsze najpierw pojawia mi się w głowie postać, kim jest, jaka jest, jak

wygląda, co robi itp. czyli cechy. Zawsze ją też potem rysuję. I zwykle

razem z postacią pojawia się jakiś wątek, króciutka scena. I dopiero potem

to rozwijam. A inspirację do postaci czerpię z czego się da. Przeważnie z

filmów, bo jestem kinomaniakiem i dużo oglądam, ale też z książek, komiksów

czy rpg - mam np. takie postacie, które najpierw były moimi bohaterami w

jakiejś grze komputerowej (np. NWN się kłania). Na tyle mi się podobają, że

je rozwijam.
Ale mam też inne sposoby. Ja lubię miejsca same z siebie i

np. obejrzałam film "Piekielna głębia", dodałam wątki z

"Dragonika" i "Szczęk" i powstał mi nowy pomysł.

Właśnie, mieszam, albo przerabiam coś znanego, tylko tak, że nikt się nie

orientuje co było oryginałem. Nie potrafie usiaść przed kompem i powiedzieć

sobie - "Teraz coś napiszę". Nigdy mi to nie wychodziło i tylko

się denerwowałam. Ja zwykle długo, po kilka dni myślę jak co rozwinę, a

dopiero potem z ułożonym planem sięgam po kartkę i na wszelki wypadek

spisuję pomysły. Bo mi już się zdarza, że mylę wątki z dwóch osobnych

historii.
I tak jak powiedziała Psychopatka - z natchnieniem różnie

bywa, ale nic na siłę.
Allya
Z kąd?
Ja natchnienie mam zazwyczaj

wieczorem.
Oczywiscie, kiedy wieczór jest the romantic
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Mara
J biorę natchnienie po przeczytaniu

czegoś wspaniałego i wtedy bardzo chcę napisac coś równie dobrze. No i mi to

nie wychodzi, ale staram sie nie załamywac. Czasem jest również tak, że

wpadnie mi coś do głowy i musze od razu to napisać bo inaczej mnie

rozsadzi... no tak jest ze mną
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Avalon
Moje natchnienie pochodzi z dwóch

żeczy.
Podobnie jak niektórzy inny, biorę natchnienie z przeczytania

czegoś wciągającego, ale moje natchnienie pochodzi też nie raz od snów. Nie

wiem czy wiecie o czymś takim jak Lucid Dreaming [Świadome Śnienie], Pozwala

na robieniu we śnie żeczy których chcemy i możemy w nich robić praktycznie

wszystko, głownie chodzi o to, żeby uświadomić sobie we śnie, że to jest sen

i wtedy zaczyna się cała zabawa =) (jeżeli jest ktoś tym zainteresowany

zapraszam na wyszukiware wp i wpisanie tam świadome śnienie), i właśnie z

takich snów czerpię pomysły, wene i natchnienie =), Chodź ze zwykłych snów

też czasem czerpałem jakieś pomysły...
Katon
Generalnie z głowy. Z tego co widziałem,

przeżyłem, przeczytałem. Są dwa rodzaje natchnienia. Albo natychmiastowe

które powstaje podczas pisania i samoistnie przelewa się na papier, albo też

takie które rodzi pomysły wielkie(dla mnie) i trudne. Takie coś muszę w

sobioe nosić długo. Mam pomysł na powieść od 2 lat ale jeszcze nie czuję się

na siłach żeby ten pomysł wprowadzić w życie. Muszę go "donosić" w

sobie aż dojrzeję.
ikar
[QUOTE=Avalon]wiecie o czymś takim jak

Lucid Dreaming [Świadome Śnienie], [/QUOTE]

Sorki za off-topic, ale

właśnie przed chwilą dowiedziałem się, że mój rodzaj snów ma swoją tak

"uczoną" nazwę
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>. Chyba zaledwie ze trzy razy w życiu nie

miałem kontroli nad tym co się dzieje w moich snach... i to były jedyne trzy

razy, w których nie czułem się pewnie w snach...
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='smile.gif'>.

O ile to wogóle jest sen... Bo

jestem całkowicie świadomy tego co się dzieje we śnie, a czasem nawet i

wokół mnie - potrafię się w jednej chwili obudzić gdy coś ktoś do mnie

powie, albo coś się obok mnie dzieje... ale ja wtedy chyba jednak śnię... -

bo rozgraniczam to od "marzeń"...
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Higlit
Powiem szczerze:
nigdy nie dałam tutaj

żadnego ficka,
a pisze.
Mój pamiętnik jest podzielony na dwie

części:
rzeczywista i świat Hogwartu.
W tym drugim to

ddzziiiwwwwwnnnneeeee rzeczy się dzieją,
i na różne tematy.
DarkLady
Ja mam podobnie. Stworze w umysle jakas

krotka scenke, potem czesto ona mi sie sni. A sni sie tak dlugo, az ja z

siebie wyrzuce. Inaczej nie da mi spokoju. A potem sni mi sie ciag dalszy...

Absolutna podstawa jest zapewne podswiadomie wzieta z zycia codzinnego albo

jakiejs ksiazki czy filmu, ale to tylko drobna czastka. Cala reszta to juz

produkcja mojej chorej wyobrazni
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Silda
mnie zazwyczaj chwyta natchnienie w

wnajmniej oczekiwanych momentach. po prostu patrze sobie na coś i nagle w

głowie zaczyna mi się układać jakaś historia. z prędkością błyskawicy

wskakują kolejne wątki i mam prawie gotową historyjkę. kiedy jednak zdaję

sobie sprawę z tego, co robię, pomysły przestają się pojawiać jak odjął i

sama musze wymyślać zakończenia ficka. z założenia, bo niewiele kończę.
ikar
Postanowiłem wskrzesić temat, a

conajmniej go przypiąć - a nóż widelec komuś się przyda - szczególnie osobom

szukającym natchnienia ^^ - więc po raz kolejny apel - zdradzajcie swoje

pomysły na ficki i sposoby na natchnienie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'> - kto wie? może zaowocuje to nowymi i

niesamowitymi opowieściami? ^^
Jade^_^
Skąd biorę natchnienie?
Z wszystkiego

co się da.... Tzn. głównie to z jakichś filmów, mang, komiksów lub gier... A

nawet z życia codziennego lub (co najśmieszniejsze może) z piosenek...

Jestem typową romantyczką (nie śmiać się
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'> ) z bujną wyobraźnią (chyba aż zbyt) i

natchnienie u mnie pojawia się dość szybko i równie szybko potrafi zniknąć..

A żeby się pojawiło czasami wystarczy jakiś gest, jakiś dialog lub też

całokształt.. Moje ficki (mam już ich kilka, ale żaden nie jest skończony)

są oparte głównie na już istniejących postaciach, miejscach lub wątkach, ale

zawsze wplatam w ten świat swoje elementy, na których potem opiera się

fabuła.. Ja też nie potrafię sobie powiedzieć, że coś napiszę.. Mnie musi

się albo nudzić, albo muszę mieć wenę, żeby coś pisać.
Głównie u mnie

jest tak... Oglądam coś i trochę później albo nawet podczas pojawia mi się w

głowie pomysł najpierw na sytuację, a potem zaczyna mi się układać wygląd

dodanej osoby i tak powstają moje ficki.. To chyba tyle
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Empire
kiedyś to przychodizło samo... siadałem

do kompa i nagle ogarniała mnie ochota coś napisać, stworzyć.
potem jakoś

to zanikło, wspomagałem się muzyką ale i to przestało pomagać.
ostatnio

jakoś tak mało piszę, czasami wpadnie mi do głowy jakiś pomysł stworzony z

kompilacji kilku motywów z różnych rzeczy - filmów, książek, mang,

opowiadań... światów które znam...
brakuje mi tej pierwotnej siły, tego

popędu do pisania...
szkoda że on umarł...

powiem Wam, nie ważne

co się dzieje i co Wam mówią pielęgnujcie TO w sobie jeśli to macie. Nie

dajcie temu umrzeć.
Pensy Nocard
Ja mam często natchnienie jak oglądam

jakiś nudny film
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Mówię poważnie. Wtedy zwracam uwagę na szczegóły np. że jakaś dziewczyna

wygląda jak córka Snape'a albo co i tak się zaczyna.
Często pomaga mi

też, jak chcę nowe opowiadanie albo kolejną część poprostu usiąść przed

monitorem, włączyć Worda i patrzeć na czystą stronę
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'> Nawet jak piszę dalszą część, to zaczynam

w nowym dokumencie i dopiero potem kopiuję do jednego.
Czasem też

zaczynam od wymyślenia tytułu, a pomysł sam przychodzi.
No, ale ja za

dobrze nie piszę, więc nie mówię żeby się do tego stosować
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
avalanche
Natchnienie.....fajanie czasem mieć


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>

ja czerpie z różnych żródeł mojej

natchnienie

1. słucham ulubionej muzyki i wobrażam sobie różne

sytuacje w jakich mogliby się znaleźć moi bohaterzy. Wyobrażam sobie co

wtedy mówią, jak się zachowują, jakie gesty wykonują. A to wszystko jakoś

tak z głowy przychodzi
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>

2. tak jak mówili moi poprzednicy -

filmy i ksiązki i to te dobre oraz ulubione. Szczególnie gdy są utrzymane w

mrocznych, tajemniczych tematach lub gdy opowiadają o przyjaźni.

3. z

reportaży telewizyjnych typu kroniki policyjne, uwaga! i inne

opowidające o prawdziwym życiu, o zwyczajnych ludziach.

4. Niekiedy

sytuacje jakie zachodzą wokól mnie mają duży wpływ na moje pisanie oraz

ludzie z którymi się spotykam. Czasami spotykam ludzi o tak zróżnicowanych

charakterach że niekiedy zaczerpuje to do opoiadań.

5. słucham kasety

z muzyką do filmu "Pearl Harbor" - tak mnie jakoś natchnienie

wtedy nawet trafia.....
Megan
Chociaż narazie na forum nie zamieściłam żadnego to też piszę ficki, a natchnienie tak po prostu przychodzi. Tylko, że u mnie to jest dośc nietypowe, bo najpierw do głowy przychodzi zakończenie punkt kuliminacyjny całego opowiadania, a potem dopiero wymyślam opis postaci i resztę opowiadania.
iskra
Skąd?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Zewsząd. Dosłownie. Przychodzi samo. Powodowane jest śpiewem patków, słowami

piosenki, włosami kumpla, żulem leżącym pod monopolowym, wilkiem z obrazka,

ulicą główną, kobietą w czerwonej sukience, psem, lipą, miodem, pszczołam,

stawem... wszystkim
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Prawdę mówiąc pierwszy impuls do pisania to nic takiego, problemy zaczynają

się kiedy trzeba to to rozwinąć i doprowadzić do końca
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'> Tak naprawdę do "natchnieni" i

"wena" zalezy od czlowieka i jego wyobraźni, no i od otoczenia

(natchnienie "zewsząd", pamietacie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'> )...

Jednego i drugiego zycze Wam

bardzo serdecznie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/happy.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'>

Atlashia
ja?
Wiadomo, ja raczej tworze

opowiadanie pesymistyczne. Kiedy mam doła muszę sie wyzyć. Często jeśli

jakiejś sceny nie potrafię opisać, zamykam się w pokoju i ją po prostu gram.

Jednym słowem bawię się w aktorkę. Kiedy udaje mi się wczuć w rolę bohatera,

odgrywam 'smutne sceny'. Tak się wczuwam w rolę że płaczę, jeśli ten

bohater robi, czuję nienawiść jeśli on czuje to wlasnie do kogoś itp.

Zupełnie jakby ta postac istniałą naprawdę i ja nia byłam i czuła to samo co

ja.

Ale wracajmy do natchnienia. Kiedy pada, płaczę, czuję sie

samotna. Samo mi przychodzi.
Klaud ze Slytha
Natchnienie?
"Nie zna dnia ani

pory
Przychodzi nawet, gdy męczą nas nocne zmory"
jak napisałam w

jednym z moich (jeszcze) nieopublikowanych wierszy.
Ale zazwyczaj je

dostaję, jak przeczytam jakąś b. dobrą książkę, czasem podczas kąpieli, jak

biegnę ze sklepu na wsi (gdzie budujemy sobie domek), nawet podczas gry w

Baldur's Gate...no w wielu momentach...ale czasem...natchnienie to

wydaje mi się zbyt słabe i nieosiągające dobrego poziomu by wyciągnąć kartkę

i pisać coś.
Ale bardzo lubię pisać i lubię jak ktoś docenia moje

wysiłki
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='smile.gif'>
Nom to tyle.
Villemo
Klaud, a kto nie lubi?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/happy.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='happy.gif'>

Ja też piszę ewidentnie po to, żeby

posłuchać uwag, ale przede wszystkim pochwał...uwielbiam jak ktoś chwali

moje działa, skaczę wtedy z radości, wyciągam Bakę na wieeeelką

wyżerkę....
A natchnienie czerpię z motywów jakiś książek, z muzyki

Nightwisha [bo ciężko pisać coś przy ryku "THE GODS MADE HEAVY

METAL!"]
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/happy.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='happy.gif'>" , no i z
href='http://telnet://arkadia.rpg.pl' target='_blank'>Arkadii
.
Klaud ze Slytha

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Villemo @

12-07-2003 09:08)
Klaud, a

kto nie lubi?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/happy.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='happy.gif'>

class='postcolor'>
Są ludzie i parapety Villemo


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>


Nie wiadomo, czy naprzykład jakiś forumowicz nie lubi pisać
loonatyk
Ja natchnień to mam dużo, najczęściej z filmów. Najgorsze jat to, że gdy mam już jakiś pomysł to nie umie doprowadzić go do końca. Zaczynam pisać, później czytam w pewnym momencie to co już stworzyłem i wydaje mi się to beznadziejne. Wtedy zawsze kończe. Dlatego nie mogliście do tej pory przeczytać niczego ode mnie. Niedawno znowu zacząłem pisać coś nowego. Na razie mie się podoba. Zobaczymy co będzie później.... Aha/acha (??) wracając do natchnień. Mi najlepiej pisze się przy muzyce, nie ważne, czy ostrej czy nie. W końcu każda niesie sobą jakąś treść. 3majcie kciuki za moje nowe opowiadanie XD
SSWk
Hmmmm siedzę w pokoju i naglebiorę zeszyt

i zaczynam pisać po 10 stron ^^
ikar
Tak sobie myślę - ostatnio sporo piszę...

listów znaczy się - i sporo natchnienia na mnie przychodzi po prostu idąc

gdzieś - patrzę dokoła siebie, zbieram myśli, układam je sobie i ubieram w

słowa - już czasem po paru sekundach mogę pisać i pisać... No, pewnie tu

jeszcze chodzi o to, że mam DO KOGO pisać te listy... ale sprawa z

natchnieniem pozostaje... Druga rzecz - gdy się dzieje coś

ciekawego/śmiesznego - zapamiętuję toto i potem sobie spisuję... . Trzecia

rzecz - gdy do miejsca, gdzie się jest wleci piękny ć-motylek, zacznie

chodzić po rękawie i uroczo krążyć dokoła nadgarstka, to wiem, że tematu do

pisania mi nie braknie...
Basia
Gratuluję. Ja mogę pisać listy bez końca,

ale jeśli chodzi o opowiadania, to zwykle nie mam pomysłów. Jak się do

jednego przyczepię to mogę ciągnąć bez końca, bo nie mam niczego innego. A

najgorsze, że nie mam pomysłów na środek...Uch...
r*o*m*i

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> Skąd się bierze natchnienie? hmmm... oto jest pytanie,wielu

odpowiadało na nie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> ja napiszę krótko zwięzłowato i poczekam,co wy na

to?
Trzeba zaczac od tego,że czasami ludzie myślą (co samo w sobie jest

dobrym objawem), że majś "Wielkie natchnienie" i, niestety, grubo

się mylą... Tak to już jest z tym pisaniem,jedni potrafią, inni nie; jendym

pomysły na coś ciekawego przychodzą łatwo, inni siedzą po kilka dni

zastanawiając się o czym napisać,
a koćcowym efektem rozmyślań i tak jest

kicz
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />


Powiedzmy sobie szczerze - nawet mając najcudowniejsze nachnienie czy

też nieopanowaną rządzę nabazgrania oryginalnego tworu - nie majac talentu

wielki guzik wyjdzie..powiadam wam zatem - natchenie bez taletnu jest niczym


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> oto kolejna twórcza wypowiedź mego autorstwa


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
Psychopatka
R*o*m*i, ma droga istoto, twe komentarze

jak widze są wyjątkowo błyskotliwe... zgadzam się z twą opinią całkowicie...

ale wiesz. Pisać każdy może, a motłoch tak właśnie czyni =) I ja także.

Wielkie pozdrowienia dla Ciebie mój mały dałnie. uwielbiam nabijac posty =)

Ana-Malfoy
R*o*m*i, ma droga istoto, twe

komentarze jak widze są wyjątkowo błyskotliwe... zgadzam się z twą opinią

całkowicie... ale wiesz. Pisać każdy może, a motłoch tak właśnie czyni =) I

ja także. Wielkie pozdrowienia dla Ciebie mój mały dałnie. uwielbiam nabijac

posty =)


Droga pSyhopatko widać że lubisz nabijać posty

owszem=)Ja też kocham tak robiź..Ale nie obrażaj innych...


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>

PS:
Mam nadzieje że z tego wierszyka coś skumasz

:Pisać każdy może,troche lepiej czasem nawet gorzej,ale kazdy ma talent(?)


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Mordoklejka
Najczęściej costam mi się sni a ja to

zapisuje, a potem łączę różne sny, klecę opowiadanka w głowie i zeszytach, a

potem mam gotowe materiały na prace klasowe i dostaje 5.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
czasami wena przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie

na matmie albo pod prysznicem, a wtedy się wkurzam bo nie mam na czym

zapisać!!!
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/mad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />

Hefaj
Natchnienie... Zainteresowania. U mnie

starczy się zadumać lub spojrzeć na pierwszą lepszą rzecz. A wtedy

natchnienie samo przychodzi.
Meridien Auris
To przychodzi samo.
Człowiek spoży

na jakąś rzecz, przeczyta jakąś książkę lub oberzy jakiś film i ma świetny

pomysł.
Albo ostatnio zaczełam pisać część mojego opowiadania i

przerobiłam ją (tę część) na początek zupełnie innego opowa.
Wena lubi

płatać figle
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> .
Amelia_hwdp
Cieżko powiedzieć... Jak siędze i żre

chipsy, popijam colą to życie staje się pikne i pełne pomysłów... Biore

pilot w łapy, oglądam kolejny odcinek teneloweli (nie powiem jakiej


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> Na fulla włączam hip hop... No i nowy fick w zasięgu ręki,

tylko po napełnieniu brzucha nie chce mi się nić pisać
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Longina
Przed snem pomysly najlepiej wpadaja do

glowy.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/sleeping.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sleeping.gif'

/> ostatnio nawet mi sie przysnil kawaleczek mojego dziela i to

sam koniec.
Kasandra Black
Ja czytam książkę, film

oglądam, wymyślam coś przed snem..... Różne rzeczy, nie

wyłączając drogi do szkoły, a wyłączając

jedzenie i dyskoteki szkolne.
Gaara
Pomysły przychodzą same, jeśli ktoś ma

wyobraźnię i natchnienie może pisać i pisać ale do tego terz trzeba mieć

..... serce, aby te dzieła ożyły.......................
Agrado
U mnie natchnienie przychodzi samo.

Budze się rano i mówie sobie, że dzisiaj musze napisac jedno opowiadanko.

Przez pół dnia o tym myslę, aż w końcu siadam do kompa i powstaje szkoc.

Dopiero potem go rozwijam.
Najczęściej sni mi się jakaś sytuacja, albo

wracając do domu widzę jakąś sytuację, zapamiętuję ją a potem dowolnie

rozwijam na opowiadanko. Ostatnio pisze opowiadania autobiograficzne,

uttrzymane w klimacie fantasy - a skąd pomysł?? Otóż śniło mi się ciemne

pomiszczenie, resztę dopisałem.
Średnio w ciągu dnia pisze jedno

opowiadanko. Mam ich kilkanaście, a tylko 3 wrzuciełem na Forum. Poza tym

piszę, też większe rzeczy - tu tez pomysł wbiłsię sam.
Roxxa
Mnie wena nachodzi nagle, ale i

niespodziewanie opuszcza. Pomysły na opowiadania biorę z filmów, książek,

gazet. Przedewszystkim jednak obserwuje ludzi na ulicy, w autobusie i

szkole. Nie wykorzystuję wszyskichg swoich pomyslów i jestem bardzo

krytyczna wobec tego co napiszę.
Irwena
Zwykle kiedy się nudze, to wymyslam jakies głupie historyjki smile.gif potem wymyslam postacie, sytuacje itd. i jakos wychodzi tak samo z siebie smile.gif wogole to mam taki zeszycik gdzie zapisuje sobie jakies pomysly, czy fragmenty bo czasem np. przychoidza mi do glowy najlepsze pomysly w srodku ohydnej lekcji przyrody itp smile.gifsmile.gifsmile.gif
Siobhan
Pomysły nachodzą mnie same z siebie, kiedy idą sobie ulicą, albo przed zaśnięciem. Czasem zapamiętam jakieś słowa z piosenki czy z filmu i coś na ich podstawie wymyślam. Fakt, że większość koncepcji szybko zapominam albo odrzucam, dlatego piszę raczej niewiele.
Kasjopeja
Jak ktoś zaczął czytać moje opowiadanie pt. "Stos" to będzie wiedział o co chodzi. To jest moje pierwsze takie oryginalne opowiadanie, a tak normalnie to drugie. Pomysł przyszedł mi kiedy oglądałam w telewizji program o paleniu czarownic, no i czytając po raz drugi trzeci tom Harry'ego Potter'a. Potem posmysły same mi przychodzą do głowy. Najczęściej wieczorami... Chociaż zgadzam się z innymi: pomaga w tym także czytanie książek. Ja to uwielbiam... (o ile natknę się na jakąś dobrą). Pozdrawiam serdecznie.
kaola
pomysły przychodzą do mnie albo gdy

słucham muzyki, albo po przeczytaniu jakiejś książki, która mnie

zafascynowała...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Galia

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Gaara @ 03.03.2004

17:41)
Pomysły przychodzą

same, jeśli ktoś ma wyobraźnię i natchnienie może pisać i pisać ale do tego

terz trzeba mieć ..... serce, aby te dzieła ożyły.......................




Zgadzam się z tobą w pełni.
Do mnie pomysły

najlepiej przychodzą, kiedy słucham muzyki, którą kocham, obserwuję coś co

mi sie podoba (coś, nie kogoś
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> ), albo poprostu spaceruję. Jest jedno miejsc, które

kompletnie wypiera mnie z weny na dłuższy czas gabinet lekarski


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> .
Nati
Tak.
Mnie pisani przychodzi z łatwością.

Zawsze miałam bujną wyobraźnię
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Pomysłysam przychodzą mi do głowy (takjakbymiały nogi


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>).
Nawet kiedy sprządam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />

czasami w mojej głowie powstają różne obrazy i sceny
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> (to brzmi jak magia,wiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>, ale tak już ze mną jest)

A tak na maginsie, już

wkrótce wyślę coś do Fan fiction
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
kkate
A mi najlepsze pomysły przychodzą

wieczorem i w nocy. Zanim usnę, często rozmyślam o różnych rzeczach. Wiele

rzeczy, które są w moim ficku (link w podpisie), wymyśliłam właśnie w ten

sposób...

A gdy wiem, o czym pisać, to jakoś mi się pisze...
Eowina
To przychodzi samo.W nocy,na jakis nudnych

lekcjach.Zastanawiam sie nad jakimis sytuacjami które mogliby przezyc moi

bohaterowie.

Moi bohaterowie czasami przypominają mi przyjaciół,ludzi

których widze na codzien,albo wyobrazenia ludzi zblizonych do

ideałów(których tak na serio nie ma),a nie których zblizonych do wyobrazenia

najwiekszych idiotów itd.

Gdy oglądam jakis film i którach scena mi

sie podoba analizuje i po paru zmianach scena ląduje w ff.

Czasami

pisze to co sama chciałabym przezyc.Np.wyslalam bohaterke mojego ff na

koncert Beatelsów
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> Ale o tym kto i co z tego wyniknie dowiecie sie we wrzesniu


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Hinako
Skąd biorę natchnienie?
Ono jest jak

westchnienie, jak mgnienie oka, jest ulotne i dlatego żadko przychodzi, bo

mam słabą tendencję do łapania go.
Dają mi je sny, które przecież mam tak

żadko.
Dają mi je smutne notki na cudzich blogach, które czytam tak

często jednak żadko w której odnajduję parwdę [bo tylko takie dają mi

natchninie].
Dają mi je ulotne chwile...
Dają mi je przyjaciele,

których mam tak mało...
Moje natchnienie to żadkość
Serena
Ja natchnieni biore najczęściej z rozmów

*OMG wiem, że to dziwaczne XP XD* Rozamwiam sobie z kimś i wystarczy mi

jedno zdanie, żebym wieczorkiem 50 stronicowy epos napisała XD *leci but XP

XD*
Aisha
Jestem tu nowa i od niedawna piszę FF, najczęściej związane z tematyką Harry'ego Pottera. Jednak najbardziej lubię pisać o Huncwotach, których Rowling nie dała nam do końca poznać i mogę ich "urobić" według własnego uznania. Biorę natchnienie z książek, filmów i takich tam. Ale moim najlepszym sposobem który polecam jest oglądanie teledysków, dobrze żeby były animowane. Niektórem może wydam się strasznie dziecinna, ale oglądam teledyski z SailorMoon, tam zawsze jest świetna muzyka. Najpierw go puszczam normalnie potem następny raz i zamykam oczy. Wyobrażam sobie jakąś postać, a potem dopasowuję różne sceny do muzyki, np. jak dany bohater rzuca zaklęcie lub wyładowuje się u stóp znienawidzonego nauczyciela. Póżniej wiąże to w całość dodaję kilka nowych sytuacji i powstaje FF. Mam bujną wyobrażnie, która jest do tego przydatna. Hehe... czasami jednak wolę jej nie mieć. Np. po obejżeniu I części władcy pierście wydawało mi się, że nad lasem (mieszkam niedaleko) jest łuna, jakby się palił...
Pozdrawiam wszystkich i życzę weny wink.gif.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.