ej, będę na tyle okropny, że po prostu skopiuję moją teorię o przenoszeniu się w czasie ( z bloga) ktora niejako pokrywa sie z tym, co napisał przemek.
Avady teoria przenoszenia się w czasie: nie powiem Wam, jak przenosić się w czasie. Bo nie wiem. To normalne. Jakbym wiedział, to już by mnie tu nie było. Nie wiem, czy możliwe jest póki co, żeby wysłać człowieka w przeszłość, za to uważam, że wiem jak obalić chociażby paradoks Dziadka (paradoks dziadka polega na tym, że jeśli cofnęlibyśmy się w czasie i nasza maszyna nieszczęśnie wylądowałaby na głowie naszego dziadka i go zabiła, to oznaczałoby, że my nigdy się urodzimy, więc nie będziemy mogli zabić naszego dziadka).
Historia jest trochę skomplikowana. Do mojej teorii przenoszenia się w czasie będę potrzebował niezbędnego każdemu grafikowi programu Paint, inteligentnych odbiorców oraz swobody wypowiedzi.
Zaczynajmy więc.
Kied nie moglibyśmy się w czasie? kiedy paradoks Dziadka uniemożliwi podróż?
spójrzmy na rysunek.
Rysunek przedstawia Linię czasu, moment z którego się cofamy, oraz moment w którym zabijamy dziadka:

to paradoks, coś co nie ma prawa bytu, dlatego tylko możemy gdybać, co by się stało, gdyby taki paradoks miał jednak miejsce. Może czas by się skończył? może toczyli byśmy błędne koło, do końca czasu przeżywając śmierć naszego dziadka w kółko Macieju dookoła Wojtek?
“Paradoks. Podróże w czasie nie istnieją”, pomyślałby nie jeden człowiek. Ale nie ja. Ja znalazłem sposób.

Z załączonego obrazka ciężko cokolwiek wywnioskować, więc może ja dopowiem.
Kiedy cofnęliśmy się w czasie, wytworzyliśmy nową linię czasu, która do momentu naszego pojawienia się w przeszłości jest idealnie taka sama jak poprzednia, bo pochodzi z jednego źródła. W tejże nowej linii czasu znajdujemy się my, ale już nie nasz dziadek. Ekipa która została, załóżmy Mandy i Charles, widzą tylko, że zniknęliśmy, ale w kartach historii nie pozostawia to żadnego śladu, bo kiedy wylądowaliśmy w przeszłości utworzyła się nowa linia czasu, a z przeszłością, która była na naszej linii czasu zanim się cofnęliśmy, w ogóle się nie spotkamy. Dlatego możemy cofnąć się w czasie, zabić Hitlera kiedy był mały i robić co tylko chcemy, ale osoby, które wiedzą o naszej misji, i osoby które znaliśmy zanim się w czasie cofnęliśmy, nigdy nie dowiedzą się o tym, czy nam się udało, czy nie.
Na pytanie, czy możemy wrócić do miejsca wyjścia, do Charles’a i Mandy, odpowiedź brzmi: nie.
W serialu Sliders kilka osób zjeżdżało tak po różnych wymiarach, szukając wreszcie tego, z którego skoczyli po raz pierwszy, i mogli go znaleźć, jeśli mieliby szczęście. Dlaczego więc my nie możemy? bo w mojej teorii nie ma wielu wszechświatów, ani linii czasu, tylko jest jedna linia i jedna linia pozostanie dopóki pierwszy człowiek się nie cofnie. Kiedy to zrobi, powstanie kolejna, kiedy zrobi to ponownie, powstanie trzecia. Za każdym razem zrobi jedną linię więcej, ale nigdy nie spotka się samym sobą przenoszącym się w czasie (zakładając że to będą podróże do przeszłości, a nie do przyszłości).
Podsumowując: jeśli zbudujemy wehikuł czasu, i wyślemy nim jakiegoś człowieka do przyszłości czy do przeszłości, nigdy nie dowiemy się, czy maszyna zadziałała prawidłowo, nie dowiemy się, co ten człowiek zobaczył, ani co zrobił. On na zawsze zniknie z naszej linii czasu.