QUOTE(estiej @ 16.03.2006 14:48)
QUOTE(owczarnia @ 15.03.2006 18:25)
Wyjaśnię Ci więc: głowa Syriusza pojawiła się w kominku Pokoju Wspólnego Gryffindoru mniej więcej na tej samej zasadzie, co głowa Twojego kolegi może pojawić się w videofonie/telewizorze/telefonie UMTS. To nie była fizycznie przeniesiona głowa Syriusza, jego łepek pozostał jak najbardziej przytwierdzony do reszty ciała znajdującej się w miejscu jego aktualnego pobytu, w tym przypadku zdaje się domu, do którego się włamał, by z Harrym porozmawiać. To tylko jej dubel, odbicie, hologram taki można było zobaczyć w kominku.
Yoo hoo, ale ale. Ja specjalnie dość uważnie przeczytałem wszystkie opisy wsadzania głowy w kominek i to mi nie wygląda na UMTS nic a nic. Wręcz przeciwnie, głowa taka FIZYCZNIE znajduje się w drugim kominku, a reszta ciała przed pierwszym. Wynika to bardzo wyraźnie w OotP rozdziałach 17-tym, gdy ręka Umbridge próbuje złapać głowę Siriusa i w 29-tym, gdzie jest dokładniej opisane jak Harry korzysta z Floo Powder. I jeszcze gdzieś wcześniej, nie pamiętam gdzie, ktoś karmił taką głowę kanapkami bodajże. Taka magiczna sztuczka chyba, nie do zrozumienia przez Mugoli, zwłaszcza jeśli nie chcą zrozumieć.
Dobra, ok, rozumiem o co Ci chodzi, ale tu bym raczej właśnie przeinterpretowała to w drugą mańkę, znaczy się to łapanie i karmienie. Głowa jest dalej na właścicielu, tylko magicznie można ją skarmiać (Molly karmiła któregoś ze współpracowników Arthura) pomimo, że fizycznie jej w kominku nie ma. Trochę zastanawia mnie to łapanie przez Umbridge, fakt, ale to też jeszcze nie oznacza, ze łeb się przenosi, raczej może tak jak w rzeczywistości wirtualnej - i ręka, i głowa, były zupełnie gdzie indziej, a jednak istnieje możliwość takowego machania, jeśli rozumiesz o co mi chodzi. Cuś jak w tych gierkach co to dają do Plejki chyba - swoją własną rączką będącą jak najbardziej u ciebie łapiesz takie tam latające po ekranie i zdobywasz punkty. Bez joysticka żadnego, znaczy się.
I w tym opisie, na który się powołujesz nie zostało powiedziane, że Harry odczuł "oddzielanie się głowy od tułowia", a jedynie, że wirowała - a to jeszcze żaden dowód

.