QUOTE
Calilith. po pierwsz,e ot ty mowilas o 600 latach, jakbys powiedziala 200 to by mi roznicy nie zrobilo. I w ogole, co ty tak z tymi datami? islam 1200 chcrzescijanizm 2000... chu mnie to, kto ile w dobie dwudziestego pierwszego wieku takich rzeczy nie powinno być skoro mamy telewizje, nato i unie europejska ktorej jetem przeciwny.
Ciebie to "chu", ale najeżdża się łatwo, tak? Ja nie wiem nawet, czy przeciętny muzułmanin z jakiejś zadupiastej wioski gdzieś tam w Iranie ma telewizor. Ty zakładasz, że na pewno ma, ja nie zakładam, i chyba głównie tym się różnimy - ja nie potępiam wszystkich równo jak leci, bo nie przystają do mojego światopoglądu, do tego, jaka technika mnie otacza, do mojej wiedzy, tylko próbuję zrozumieć, dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej. Ja też nie lubię samobójczych ataków terrorystycznych, ale wiem, że skądś się tacy ludzie biorą, i nie uważam, że wysłanie armii do ich kraju jest świetnym pomysłem i na pewno powstrzyma te ataki.
QUOTE
nie porownuj islamu do rydzyka, bo chodzby nie wiem co rydzyk robił to nie wysyła moherów na misje kamikaze ( a czasem szkoda, ale tlyko pod warunkiem ze oprocz zamachowca nikt nie cginie). A co do świętej wojny to owszem, wymyslili ją tylko ludzie. w koranie mowa jest o milowaniu blizniego itd, to normalna religia. Wymyślono dżihad, ktory na początku ozanczał tylko próbę szerzenia religii jak się dało, ale z czasem przeistoczył się w wojnę z wyznawcami innych religii.
Papa Rydzyk pojawił się w moim poście w kontekście wypaczania religii, a nie terroryzmu przecież! Nie wkładaj w moje usta słów, które się nawet w myślach nie pojawiły.
A co do świętej wojny, to dżihad w nic się nie przeistoczył. Nagminnie jest po prostu mylony z pojęciem kital, oznaczającym walkę zbrojną, w tym walkę zbrojną z niewiernymi i walkę w obronie islamu. Dżihad to nie jest po prostu "święta wojna", to dużo szersze i głębsze pojęcie, tak, a nie inaczej kiedyś przez kogoś przetłumaczone.
QUOTE
a ja mam. do Rosjan i Niemców. i nic z tym zrobić nie mogę. i jeszcze do paru, ale to do innego tematu.
Nie możesz czy nie chcesz?
Ja też mam różne, "genetycznie wbudowane" uprzedzenia:
- siostrę i matkę mojego dziadka zamordowali Ukraińcy z band UPA
- babcię Rosjanie wywieźli na Sybir, kiedy miała 6 lat; spędziła tam 6 lat, czyli połowę swojego dzieciństwa
- dwóch stryjków mojego dziadka zginęło w Oświęcimiu, za udzielanie pomocy Żydom
- brat mojego dziadka zaharowywał się na przymusowych robotach, dokładając cegiełki do potęgi Niemiec.
Pewnie więcej by się tego znalazło, ale już mi się przypominać nie chce.
Tak się złożyło, że urodziłam się i wychowałam w Bieszczadach, o rzut beretem od granicy z Ukrainą, znam historię Bieszczadów, wiem, że przez UPA było tam krwawo. Nie nienawidzę Ukraińców, nie mam w stosunku do nich uprzedzeń nie dlatego, że zapomniałam, co zrobili mojej rodzinie - dlatego, że nie mam zamiaru karać całego narodu za to, co robiła tylko niewielka część.
Rosjan nie lubię, ale niekoniecznie przez stereotypy - raczej w grę wchodzi polityka Rosji względem Polski prezentowana w ostatnich latach. Absolutnie nie winię całego narodu o brak wiedzy o Katyniu czy komunizm w Polsce - bo znowu przeciętny Rosjanin posiada tylko taką wiedzę, na jaką państwo (poprzez szkoły) mu pozwala.
W Niemczech byłam na wymianie, sami Niemcy w porządku, tylko trochę mi ich szkoda. Boją się Turków i neonazistów, nie potrafią sobie z nimi poradzić, i przykro im, że nadal postrzega się ich w kontekście obozów i w ogóle drugiej wojny światowej.
Uprzedzeń do Niemców też nie mam.
PS. 600 lat to była literówka, lezę poprawić. Dzięki za zwrócenie uwagi.