Katon pewno cały dzień myślał, jak Cię uczcić i się odpowiednio wyreżyserować do tego celu .

hahahaha, spoko.
ale kolczyk u faceta w języku wydaje mi się, że jest RZADKO spotykany. chociaż ja to się nie znam

natomiast ładne zdjęcie Ewy, Najka wcześniej wrzuciła.

Nie wiem czemu, ale przypomnialo mi sie Yes, we are all individuals!

Awada znow stole my thunder ;)

Avada,

nie szukalem facepalma, wolalem zrobic wlasnego. Bo taka bylo pokrotce zabawna wersja mojej reakcji. Chetnie napisalbym Ci cos wiecej na ten temat, mam swoje zdanie ALE , bitch please, za kutwe czasu nie mam.
Jesli poprawi Ci to humor to powiem, ze dzis poprawiles mi humor, obejrzalem bowiem Twoj filmik parodiujacy heroes itd. ++

Ja się odniosę tylko do jednego. Że niby okrutna była ta oczywista prawda, że Ben nigdy by tego nie zrobił.

Proponuję krótki eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie, że Ben to zrobił. Widzimy to jak mówi, a kiedy myśli międli nim w lewo i prawo. Czy to drobiazg? Nie, to śmierć tej postaci. Jeden drobny piercing nie zostawiłby śladu z Benjamina Linusa, Locke śmiałby mu się w twarz, Sawyer nazywałby go 'little piercing boy', a Jack by mu go zoperował.

geez, przecież 'lost' to ujowy serial /o\.

absolutnie genitalny

Brzydki Misio!

chyba Wy!

no U!

Dżizas, brachol! to dlatego od dwóch dni tak dziwnie przycichłeś?
Nie podzielę się z Tobą opłatkiem, ty pedale !

schowajcie już tą urażoną dumę, bo się nudno robi.
a reszta też niech se daruje, znudzi mu się, to wyciągnie, nie znudzi się to trudno, ja w każdym razie nie będę się z nim całować ;]

Z mojej strony to bynajmniej nie urażona duma, mam z tej dziwacznej sytuacji wielką pompę, ty nie? małe metalowe gówienko, a dyskusje w dwóch tematach stają prawie na ostrzu noża, lmao

Wlasnie, teraz sama ta sytuacja jest smieszna, jak i niektore wypowiedzi ;]

To jeszcze nic, jak moja siostra sobie zrobiła i przez trzy dni się nie odzywała i jadła tylko zupki w proszku to cała rodzina myślała, że jest w ciąży. Jak się w koncu przyznała to nawet opieprzu nie dostała bo wszystkim ulżyło

ja mam tylko nadzieję, że największą pompę ma Avada, bo powinien imho.

Widac to po nim ze ma, nieprawdaż? ;>

Dobra, mi już przeszło, ale oczywiście okazjonalne jaja kiedy mi się przypomni będą już zawsze. Każdy ma jakieś wady.

Panie i Panowie - majtki w dół.

Chętnie, ale czemu?

Czas na odrobine wiatru. Ku higienie!

te witki zamiast rąk xD

wygląda jak zdjęcie do jakiejś senatorsko-uczelnianej broszury albo do magla;d a tak w ogole to cos jest na rzeczy.

Tymon -

Avada - kolczyk w ogóle mi się nie podoba, bo po prostu mam awersję do kolczyków w języku (i w wielu innych miejscach też). Cóż, Twoja sprawa, ale nie powinieneś się aż tak przejmować reakcjami.
Zresztą. Masz w jęzorze coś ohydnego, a i tak chcemy Cię widzieć na zlocie. :]

Katonie - rozmawialiśmy o tym wczoraj, ale myślę, że tekst z Benem jednak mogłeś sobie darować.

że niby Tymon podobny? noooooo
czy Avada utożsamia się z jakimś Benem do tego stopnia, że drobny żart odebrał jako potwarz?

Lilith, nie wiem czy ty nieswiadomie robisz z siebie głupka, czy też świadomie ze mnie?

ej, gadanie w kolko o jednej osobie jest nudne.

Już myślałem, że zapodałeś sławne zdjęcie z kukurydzą

Perwersyjne foto z kolba w roli glownej?

ej, no ja serio nie wiem o jakiego Bena chodzi. wnioskuje, że to z jakiegoś serialu, więc o co halo?

o to, że Avada jest Avadą

od razu perwersyjne

wtf?

Napisz ta wiadomosc jeszcze raz, ale tym razem POMYSL CO PISZESZ PROSZE.

Łooo, a nawet miałem go przepraszać, bo mi się głupio zrobiło i zacząłem się czuć hujowo. Jak przeprosi Ewę, za to żałosne nieporozumienie, to będę kontynuował kroki zmierzające do rozpoczęcia rozmów pokojowych.

ahahha xD
urażona lilith ma być przeproszona czym prędzej, ale jak ktoś pociśnie avadzie i ten się wkurwia, to od razu overreacting.
Przepraszam Ewa, że to wszystko odbiło się na Tobie, wiesz, że tak nie myślę. Stałaś się nieświadomym obiektem mojego udanego eksperymentu: katon pocisnął mi - nic się nie stało. Ja zagrałem ostro - na stos!
Po drodze pragnę podkreślić że pocisk katona był zdecydowanie bardziej bolesny, niż mój.

E no chlopie, takich rzeczy sie nie robi.

Hola, hola, człowieku, nie widzisz oczywistości jaka by się cisnęła przed oczy nawet hermionie1956-8385! Ja pocisnąłem Tobie, a Ty pocisnąłeś w ramach jakiegoś eksperymentu Ewie. Nie ma żadnej analogii, poza dość chamskim zagraniem, którym szczęśliwie Ewa się nie przejmie. Nawet liczyłem, że mi pojedziesz złośliwie zamiast wypisywać emoposty i będziemy kwita, bo faktycznie trochę przegiąłem, chociaż to był żart, a nie eksperyment społeczny godny Majkela Skofilda w dziesiątym sezonie 'prison break - ostatnia ucieczka, ostatnie starcie'. Ale teraz Ty robisz jakieś śmieszne kombinacje, albo udajesz, że je robisz, nie wiem.

Tak to już jest na południu, że koledzy się z siebie napierdalają, bo są kolegami. Nie napierdalają się z koleżanek, ani z dziewczyn kolegów, bo to żenujące. Kiedy ktoś przegnie, to drugi mu odpyskuje, jest chwila napięcia, po czym wszyscy się śmieją, bo tak to już jest między kolegami, że szydera jest zawsze obecna. Sorry, nie ogarnąłem, że u was tak nie jest i że żart z Twojej fascynacji (w sumie przecież fajnej i nieszkodliwej) postacią z serialu może być uznany za taki hardkor. Fakt faktem, nie ma Bena z kolczykiem, to byłby koniec Bena, ale Avada nie jest Benem i jakoś wszyscy przeżyjemy ten kolczyk. Ale tak brać do siebie coś takiego? To był ewidentny joke, do tego kurde śmieszny jak cholera w kontekście tego, że udajesz to zdanie zawsze na imprezach no i w ogóle, ranyyyyy!!! Strasznie delikatne te młodsze roczniki.

Postawie Ci jabola i będzie ok, czy mam zadedykować Ci teledysk z fajnymi dupami na jutubie?

P.S. Twoja stara to niezły lachon.

Ja moze jestem troche innej daty, ale cos takiego uwazam poprostu za elementarny brak wychowania. I troche chyba sie mija z celem Twoj argument, ze Ciebie jada - wszystko ok, bo chyba na to w jakis sposob zareagowalam, prawda? I tak samo zareagowalam teraz na to wiesniactwo, ktorym wystrzeliles do Ewy, tyle. Bo bylo to wiesniactwo o tyle gorsze od Katonowego, ze po prostu do granic mozliwosci durne, Mateusz przynajmniej jakos elokwencja błysnął.

katon, jakbym pocisnął tobie to miałoby to zupełnie inny wydźwięk.
Przykro mi że posłużyłem się Lilą i na prawdę było mi przykro już jak to pisałem, ale na prawdę słów mi braknie na waszą ignorancję, obracanie kota ogonem, do tego dochodzą różne zwyczaje z różnych miast, przeciąganie moralnych granic do granic możliwości i bardzo chciałem udowodnić, że to, kto i do kogo mówi jednak ma znaczenie. No i kuźwa ma.


Jeśli w tekście z Benem, nie miałeś żadnych aluzji co do różnych zajebistości, nie sugerowałeś nic na zasadzie " masz kolczyk na jezyku. jesteś takim smieciem że już więcej z twojego bena się nie zaśmieję", to znaczy że różnice kulturowe między poznaniem a krakowem sa większe niż z alaski do w pizdu na hel. Teraz możesz powiedzieć, ze nie miales nic na mysli i pieknie wybronic sie przed MF, ale sam sie zastanow, bo jesli na prawde chodzilo ci tylko i wyłącznie o to, że ben by sobie kolczyka nie zrobił, to wtedy mój foch się zmniejszy.
Ostatnio pijam desperadosa, ale musi być zimny i być pity w zimnym miejscu




edit
Eva, nie skomentuję bo już mi się nie chce.

Wrzuccie na luz. Avada po prostu zrozum, ze gdyby ktos inny wrzucil sobie tu takie foto, to ludzie zareagowali by tak samo. Nie chodzi tu o Ciebie.

Btw: desperados ssie.

Ej, to było w ogóle bez zamysłu. To po prostu było dość zabawne. Chodziło mi bardziej o samo zdanie kurde. No i o to, że Ben by sobie nie zrobił a Ty sobie zrobiłeś i hahahaha. Ale kiedt napierdalam się z kolczyka to wcale nie znaczy, że napierdalam się z Ciebie ogólnie i w całości.

Zagranie z Ewą słabe, zawsze mnie żenowały takie eskperymenty. Jeśli pojazd do mnie nie miałby takiej siły, to wychodzę przy Tobie na strasznego bosa dopiero teraz. Bo Ty spinasz poślady o żarty o Tobie, a zakładasz, że żebym ja je spiął potrzeba pojechać po mojej dziewczynie, no i fakt, działa. Hura.

Nie sądziesz, że to megachujowe?

nie chciałem ci pojechać, tylko uwidocznic pewne prawidłowości rządzące magicznym światem, nie mógłbym ich ukazać swiatu jadąc Tobie, bo Lilith by to raczej olała. Doskonale wiedziałem jak się zbulwersujecie kiedy będę paskudny i wredny wobec lilith, pozatym akurat napisała coś, co mogłem w tym celu wykorzystać.

aha, no i żeby uniknąć może takich sytuacji na nastepny raz, to nie żartuj w Twój zajebisty sposób, albo chociaż mów że żartujesz i z czego żartujesz.
Kurde, a ja zawsze myślałem że to ja jestem wredny. Nawet dla zartu nigdy nikomu nie pojechałem, bo różnicą jest powiedzenie jakiemuś heterykowi "ty pedale, o lol" a jakiemuś gejowi "tej, dupa cie nie boli?" nawet w żartach; czy też koledze z ławki "ty dałnie" a matce upośledzonego dziecka "jak tam Korki?"
Czy teraz ju rozumiesz o co mi chodzi?

Ale co to ma do rzeczy? Śmianie się z kolczyków ludzi, którzy nie mają kolczyków jest nie do ogarnięcia jak dla mnie. Ja wyznaję inną zasadę - co innego można obcym, co innego znajomym. Nie śmiałbym zaśmiać się z kogoś, kogo dopiero co poznałem, nawet jeśliby miał czternaście kolczyków w języku. Ale gdyby to był mój kolega to byłoby śmiechu na tydzień. Zasada jest tylko jedna - nie węszy się złej woli tam gdzie jej nie ma. Amen.

No prosze, nastepnym razem, jak sobie zrobisz kolczyk w nosie, tez mi sie nie bedzie chcialo.

przepraszam... ja... lamer?
ahahahahahahha

tak abstrahuuując od Waszych ciezkich rozmow nt. Bena, kolczykow, Ewy, teledyskow z dedykacja, zartow w małopolskiem.
tylko wydaje mi sie ze za malo dystansu masz Awada.

Taa, wlasnie tego tu brak w tym wszystkim.

to ja powiem łopatologicznie. zasadnicza różnica polega na tym, że Ty doskonale wiedziałeś i zrobiłeś to świadomie, by Mateusz się wkurzył, a Mateusz sobie zażartował i nie przewidział, że aż tak Cię to dotknie. to raz. dwa, że zamiast Ewy mogła to być każda inna dziewczyna i reakcja ogółu by była taka sama. Weź to poczuj, prosze Cie.

'ooooooooooooo, weź to poczuj!'

a Katon tez bez dystansu, ('dystans, dystans sie liczy') na prowokacje dal sie nabrac (czy nawet nie dal)

Pedal.