wszystkie brzydkie dziewczęta idą do harcerstwa
czadowa_
27.08.2004 17:08
Zawsze myślałam że harcerze to nudziarze, maja swoje bzdurne wymysły, nudne biwaki na ktorych nic sie nie dzieje i te mundury, ech. Ze w obecnych czasach nie da się byc harcerzem, bo nie ma jak, więc nie mam zamiaru w ogóle sprawdzac o co to w tym chodzi. a powiedzenie: słowo harcerza jest mocno przereklamowane.
Aż zostałam harcerzem.
Jeśli trafi się na odpowiednich ludzi to wszystko się da. Da sie świetnie bawić, świetnie czuć i przezywac swietne przygody. Poznałam świtnych ludzi, byłam na wielu wyjazdach, przeżyłam niezapomniane chwile. Nie wyobrazam sobie zycia bez harcerzowania. I bez tych wszystkich wyjazdów. Bez 8mio godzinnych wedrówek po górach, z plecaczkiem, kiedy naprawde masz ochotę przytulić sie do kazdego drzewa, kiedy jesz rozgotowane parówki z ziemniakami bez soli ( mój pierwszy przyrządzony posiłek

)
A po obozie w Stańczkach w tym roku, dostałam naprawde ogromnego pałera - i wszytstkiego mi się chce

I jeszcze jedno.
Harcerstwo pokazało mi, że
życie jest piękne cokolwiek by się nie działo.
W tym roku poszłam do nowej szkoły. I tak się złożyło że ludzie z którymi zaczełam 'trzymać' byli właśnie harcerzami. Nie musieli mnie długo namawiać
żebym poszła na pierwszą zbiórke. Nigdy jej nie zapomne
Mimo iż moja 7BDH jest niewielka (4 zastępy) to i tak poznałam tam wielu
nowych ludzi, przyjaciół, a nawet miłość. Teraz czekam na krzyż....
Niedawno rozmawiałam z koleżanką z innej drużyny. Opowiadałyśmy sobie
różne ciekawe zdarzenia ze zbiórek. U niej w drużynie, byłoby nie do pomyślenia
żeby ludzie stojący w dwuszeregu nagle zaczeli robić "meksykańską fale".
Albo żeby na ognisku chłopcy zaczeli tańczyć Jezioro Łabędzie w spódniczkach z papieru toaletowego. Nie wiem czy to u niej jest taki rygor czy u nas taki luz.
Oni na każdą zbiórke muszą chodzić w mundurach (my tylko na specjalne okazje).
Ogniska i gry terenowe mają bardzo rzadko. A jak już to zwyczajne biegi na orientacje. (W następną sobote będziemy mieli zajefajną gre ^^'. Koleżanka- zastępowa streściła mi fabułe. Nie ma to jak gry z jajem

). Zbiórki polegają
zwykle na powtarzaniu symboliki i ćwiczeniu samarytanki.
Nie wiem czy chciałabym być w takiej drużynie.
taa "biegi na orientację" zawsze mnie to fascynowało najbardziej w tym całym harcerstwie
czadowa_
24.04.2005 20:54
QUOTE(Meryl @ 24.04.2005 14:24)
Mimo iż moja 7BDH jest niewielka (4 zastępy) to i tak poznałam tam wielu
nowych ludzi, przyjaciół, a nawet miłość. Teraz czekam na krzyż....
No proszę, ktoś z Białegostoku, kto jest drużynowym siódemki? Ja jestem w 15-tce:) A oprócz tego 4 zastępy to nie jest absolutnie mało:)
Naszym drużynowym jest niejaki Marcin B. bardziej znany jako Złoty
Wypytam sie, może kiedyś nasze drużyny miały jakiś wspólny obóz/biwak
Jak będzie jakaś impreza większa to będziemy musiały się znaleść ^ ^'
czadowa_
24.04.2005 22:20
QUOTE(Meryl @ 24.04.2005 20:26)
Naszym drużynowym jest niejaki Marcin B. bardziej znany jako Złoty
Wypytam sie, może kiedyś nasze drużyny miały jakiś wspólny obóz/biwak
Jak będzie jakaś impreza większa to będziemy musiały się znaleść ^ ^'
Raczej nie miały, a przynajmniej nie za moich czasów. Ale wszystko jest do nadrobienia:) Od czego jesteśmy my...

Nie znam tego Złotego, ale chłopak mojej drużynowej też ma ksywę Złoty

zapraszam na
stronę mojej drużyny
nie lubie harcerzy ;p denerwuja mnie
czadowa_
02.05.2005 16:21
QUOTE(Quizer @ 01.05.2005 19:17)
nie lubie harcerzy ;p denerwuja mnie

A mnie denerwują po prostu niektórzy ludzie, a nie harcerze, piłkarze czy ktokolwiek inny... Po prostu ludzie sa róźni, jak spotkasz dziewczyną która jest piękna, miła wspaniała i harcerka, to wydaje ci sie ze wszystkie harcerki sa piekne miłe i wspaniałe. I to działa na druga stronę....
A tak w ogóle, to c cie w harcerzach denerwuje najbardziej? :>
Klaud ze Slytha
05.05.2005 11:46
A ja się jeszcze raz wypowiem.
Moja przygoda z harcerstwem zaczęła się na nowo. W styczniu. Za namową brata poszłam na pierwszą zbiórkę harcerek z V BDH-ek, Bukowiny. Nie mogłam lepiej trafić. Wspaniała atmosfera i cudowni ludzie. Teraz chodzę regularnie na zbiórki (tylko raz w tygodniu, szkoda). Ostatnio byłam na rajdzie z okazji dnia św. Jerzego. Nogi mnie bolały jak cholera i umierałam potem, ale warto było. Dla tej atmosfery połaziłabym nawet trzy godziny więcej (i wróciłabym pewnie nie o 21 tylko dwunastej w nocy). No, w każdym razie muszę sobie kupić mundur. I mam nadzieję, że moja przygoda z harcerstwem będzie bardzo długa.
dementorek
07.05.2005 00:00
quizer.. przeginasz

ta.. cieszcie sie zabawa na szeregowym szczeblu poki mozecie. Nigdzie nie ma lepszej. Tak powiem z perspektywy ladnych paru lat mojej mundurowej przygody.
Meryl: faktycznie taka druzyna ma chyba niezbyt rozgarnieta kadre. Trza miec stajla
czadowa_
08.05.2005 17:57
no prosz... dementorek jest harcerzem

Się nie spodziewałam...
Mam za tydzień zakończenie kursu drużynowych... i jest o niebo fajniej niz gdy byłam szarym szeregowym...
QUOTE(czadowa_ @ 02.05.2005 16:21)
A mnie denerwują po prostu niektórzy ludzie, a nie harcerze, piłkarze czy ktokolwiek inny... Po prostu ludzie sa róźni, jak spotkasz dziewczyną która jest piękna, miła wspaniała i harcerka, to wydaje ci sie ze wszystkie harcerki sa piekne miłe i wspaniałe. I to działa na druga stronę....
A tak w ogóle, to c cie w harcerzach denerwuje najbardziej? :>
Co denerwuje ? No wezmy np takiego dementorka

ciagle dupe zawraca o archa ;-) a na serio to nie wiem - zle na mnie ich mundury wplywaja

A co do pieknej ( chodzby ladnej ) dziewczyny w harcerstwie to takowej w zyciu nie widzialem

Tak wiec... proponuje ostateczne rozwiazanie kwestii harcerskiej !
A ja harcerzy i harcerki lubię

Nie należę co prawda do harcerstwa... chyba z braku wolnego czasu, który mogła bym mu poświęcić, jednak jego ideały są mi bliskie, no i chyba nie trzeba być harcerzem, żeby móc większość z nich stosować we własnym życiu

ale znam wielu harcerzy, prawie połowa mojej klasy jest w harcerstwie. I co mogę o nich powiedzieć?... przede wszystkim są fajni i normalni xD, są też odpowiedzialni no i nie są nudni - z tych opowieści które słyszałam to żadne spotkania harcerskie nie są nudne. Moja koleżanka jest drużynową więc trochę się nasłuchałam o różnych biwakach i rajdach

No i harcerze mają fajne mundurki

ja też taki chcę buuu... xD
Prawda jest jednak taka że wyjątki się zdarzają i to dość często, nie można generalizować... znam harcerza... który ale zachowuje się tak jak nie powinien się zachowywać uczeń liceum... w ogóle wzorem do naśladowania być chyba nie powinien... a ma pod opieką młodszych harcerzy...
Moja przyjaciółka z ławki jest harcerką i jest śliczna

I wcale nie jest powiedziane że oni tacy grzeczni i w ogóle ;]
Już nie raz widziałam "harcerską" imprezę ;]
No, nie żeby coś na temat podnoszenia starych tematów. Ten chyba nie należy do kategorii dezaktualizujących się, harcerze żyją jeszcze i mają się chyba całkiem nieźle

Co do imprez: miałam okazję wczoraj spędzić 90% harcerskiego sylwestra (te 10% to ja). Było tak zajebiście, jak jeszcze na żadnej imprezie. A jak nie wiecie co to WOBO, to uważajcie, bo i was podejdzie kiedyś w nocy.
Skaranie Boskie
01.01.2007 21:26
Ja harcerką nie jestem i bardzo tego żałuję. Za to moja kuzynka Potwora chodzi na zuchówkę(jest dopiero w drugiej klasie podstawówki) i mówi że jst świetnie.
LilienSnape
02.01.2007 02:42
Niby nic nie mam do harcerzy bo to wkońcu normalni ludzie, ale wydają się tacy nudni ; / Oczywiście to tylko moje pierwsze wrażenie bo nie miałam jeszcze okazji poznać harcerza x D Z resztą we wszystkich filmach harcerzy przedstawiają jako życiowe ciamjady, które nie mają nic ciekawszego w życiu do roboty i tak sie jakoś przyzwyczaiłam x D I co do ładnych dziewczyn to faktycznie nie widziałam nigdy takich w harcerstwie ; p ...
dementorek
02.01.2007 16:35
a pokaz swoja twarz
Qbek_Wredniak
02.01.2007 19:30
W moich oczach harcerze stracili wiele ze swojego dawnego prestizu. Mysle, ze nie ma pomyslu na ta dzialalnosc. Ani o nich nie slychac ani nie widac... Oooo sorki, widac, w supermarkecie pakujacych zakupy do siatek. Niby wszystko pieknie ladnie. Pomagaja ludziom, ale to chyba nie o to chodzi. W moim miescie jest jedna z elitarnych jednostek wojskowych ( tutaj min. stacjonuje G.R.O.M. ) i ciekawie byloby to w jakis sposob powiazac.
Moje relacje do Harcerstwa są zupełnie nijakie. Z jednej strony podziwiam wspaniałą tradycję, partyzanckie zaangażowanie, etc., ale jednak coś zawsze mnie odpychało. Coś, co sprawiało, że nigdy nie zaświtała mi nawet myśl, żeby zostać harcerzem. I myślę, że to chodzi o stroje. Że mi to gdzieś siadło na psychikę. Nie podobają mi się bardzo. Szczególnie żeńskie. Stroje i nazewnictwo, podświadomie irytujące. Czuwaj, druh... chciałoby się rzecz - morowo. Pewnie tam w środku to tak nie wygląda. Jest normalnie. Ale jednak zawsze byłem obok. To trochę jak z oazą. Zawsze byłem dość religijny, ale wpisać się do oazy? Nigdy przenigdy. Kwestia estetyki jakiejś.
No, jeśli cały czas jest się więźniem stereotypu kamieni na szaniec (btw kocham tę książkę, mówię tylko o pewnym schemacie), to faktycznie, takiej misji dzisiejsze harcerstwo nie realizuje. Jeśli o mnie chodzi, to zawsze postrzegałam harcerzy jako instytucję wychowawczą dla młodszych, ale i fajne towarzystwo z fantazją, porządnych ludzi z zasadami. Jak dotąd chyba się jeszcze na tym nie przejechałam.
Niech się jakiś harcerz wypowie ;p.
A hierarchia jest fajna

cel za celem i pretekst do pracy nad sobą. A mundur = uczucie przynależności. I też jest fajnie

.
Qbek_Wredniak
02.01.2007 20:24
Hmmm moim zdaniem stroje powinny byc troszke bardziej dostosowane do wieku

Nie chce nikogo obrazac, ale widzac kolesia w wieku podchodzacego pod 30 tke w szortach, skarpetach pod kolana.... troszke mi to czyms trąci
Skaranie Boskie
02.01.2007 21:03
QUOTE(Katon @ 02.01.2007 20:01)
I myślę, że to chodzi o stroje. Że mi to gdzieś siadło na psychikę. Nie podobają mi się bardzo. Szczególnie żeńskie.
Z tym się zgadzam. Jak niedawno widziałam harcerki w tesco, to aż dreszczy dostałm. Jak można chodzić w krótkich spódniczkach w grudniu? Plus krój ich bluzek...
Happy new year - zgorszone Skaranie Boskie
prawo mundurowe nie zmusza żadnej drużyny do chodzenia w szortach. ani dziewcząt do chodzenia w spódniczkach.
zresztą, harcerki to bajka. wybierz się w grudniu do jakiejś dyskoteki, to zobaczysz, jak długie spódniczki noszą harcerki ;p.
krój bluz? nie wiem, co jest nie tak ;p uprzedzeni jesteście i tyle. ja dostaję dreszczy na widok odsłoniętych nerek tudzież cyca w środku grudnia, a mundury harcerek to chyba aż tak przegięte nie są ;p
Skaranie Boskie
02.01.2007 23:05
QUOTE(emoticonka @ 02.01.2007 22:52)
ja dostaję dreszczy na widok odsłoniętych nerek tudzież cyca w środku grudnia
Tez tak mam. Niedawno widziałam na mieście dziewczynę w kurtce nie sięgającej nawet do pepka. Zastanawiam się jak można być tak głupim żeby chodzić zimą ubranym w takie "cudo".
Ja właśnie chyba średnio lubię przynależeć do czegoś formalnego. Przynależę do Kościoła i to chyba jedyna moja sprecyzowana przynależność.
potrzeba przynależności jest jedną z istotnych potrzeb według teorii Maslowa, trzecią od dołu w piramidzie potrzeb ;p. widać Katonie wystarcza ci kościół, to chyba kwestia indywidualna
Tak. A są też ludzie, którzy wogóle nie lubią przynależeć do żadnych struktur. Każdy ma tą potrzebę, ale niektórym absolutnie zaspokajają ją związki nieformalne z ludźmi. Grupy przyjaciół, etc.
Katon ma zbyt duze ego, zeby przynalezec do czegokolwiek, ewentualnie mozna przynalezec do Katona ;]
Znalazła się ta, co uwielbia chodzić w mundurku i słuchać przełożonych, bo ma ego malutkie jak orzeszek.... taaaa =D
Rysiek_Kowal
03.01.2007 22:15
QUOTE(Lilith @ 03.01.2007 21:07)
Katon ma zbyt duze ego, zeby przynalezec do czegokolwiek, ewentualnie mozna przynalezec do Katona ;]
dobre
QUOTE(kObra. @ 02.01.2007 23:59)
nie ma to jak wnieść dużo do dyskusji.
ja chyba jestem tego samego zdania co Katon ;p
poza tym jestem zbyt leniwa aby wstępować do czegokolwiek, ahoj.
Neonai podsumowałam to, co zdążyłam przeczytać na ten temat ;]
Nic innego mi nie przyszło na myśl, jak tylko to ;]
dementorek
07.01.2007 12:33
bo trzeba wylaczyc filtr rodzinny

a swoja droga:
QUOTE
Did you mean: laden harcerki
Your search - ładne harcerki - did not match any documents.
alchemiczka
18.01.2007 23:10
QUOTE(emoticonka @ 03.01.2007 18:03)
potrzeba przynależności jest jedną z istotnych potrzeb według teorii Maslowa, trzecią od dołu w piramidzie potrzeb ;p.
Maslov kłamał.
Naprawdę.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę