Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Harcerze
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3
Egwadien
Obecnie po swiecie kraza najrozniejsze

opinie o harcerzach. Jedni ich wysmiewaja, inni zazdroszcza.

Wiem, ze

na foroom troche harcerzy jest.
Sama jestem wędrowniczką w jednym z

najbardziej znanych szczepow w Polsce- Pomaranczarni. Moznaby powiedziec, ze

jestem nastepczynia legendarnych Bukow z "Kamieni na Szaniec". W

koncu pomaranczarnia stanowila ok. 70% szarych szeregów.
W harcerstwo

zaczelam bawic sie w 1 klasie podstawowki, kiedy to jako zuchenka pojechalam

na pierwszy oboz (wtedy jeszcze wymogi sanitarne nie byly takie jak obecnie

i zuchy tez spaly pod namiotami, tylko, ze zamiast pryczy mielismy

kanadyjki). Po dwoch latach mialam juz najwyzszy z zuchowych stopni (bylam

szustkowa, mialam 3 gwiazdki i mase sprawnosci) i to zaczelo mi sie nudzic.

Nie mialam juz co robic. Zrezygnowalam.

Pol roku temu wkrecilam sie

do szkolnej drzyny, pojechalam na pierwszy biwak i znow sie

zakochalam...

Opowiedzcie o swoich druzynach i pogladach na

harcerstwo ^^
Alexa666
Harcerstwo...
Kiedys nalezalam, ale

po jednym biwaku znudzilo mi sie i zniechecilam sie do tego raz na

zawsze.
Trzeba byc sprawnym fizycznie, a ja niestety taka nie jestem.

Dlaczego zrezygnowalam? Caly dzien rajdu pieszo to przesada. Przeszlismy ok.

30 km. O malo nie zdechlam! >< Po prostu nie jestem stworzona do

takiego typu zabaw.
Ale mysle, ze harcerze to normalni ludzie... Co z

tego ze nie pija, nie pala, nie przeklinaja...? To chyba lepiej.
Klaud ze Slytha
Powiem tak.
Byłam do niedawna

zuchenką. Do niedawna, bo mamie się coś przestało podobać i mnie wypisała.

Ale byłam jakieś trzy lata, miałam dwie gwiazdki i parę sprawności. Mój brat

jest harcerzem, to on mnie wciągnął w to wszystko
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Ogólnie to szanuję harcerzy i harcerstwo. Jest to fajna

zabawa, połączona z nauką. Nie tylko nauką teoretyczną, ale też nauką

samodzielności.
Aniacoolerka
Byłam kiedyś harcerką.
Zaczęło się od

tego że kolega w 3 klasie podstawówki namówił mnie na to, żebym przyszła na

zbiórkę zuchów. No i przyszłam, spodobao mi się. Potem od 4 klasy chodziłam

na zbiórki harcerskie, wciągnęłam się w świat harcerzy. Pojechaliśmy na

4-dniowy biwak do Kucob (może ktoś z was tam był) i było super. No i potem

był obóz i tez było nawet fanie. Ale później zaczęło się robić

beznadziejnie, bo na zbiórki przychodziły góra 4 osoby, a jak przyszło

więcej to Ślimak, Krótki i druh Arek (druhowie) zaczęli to traktować

dosłownie jak wojsko. Np. poszliśmy kiedyś na ognisko i szłam w parze z moim

kuzynem, no i zaczęliśmy sie z czegoś śmiac, a tu podchodzi do nas druh Arek

i zaczyna opieprzać że NIE WOLNO się śmieć. Po prostu tragedia. Więc

zrezygnowałam. Myśle że jeśli bym trafiła na lepszą drużynę to ta przygoda

ciągnełaby się do dziś.

Co do tematu myslę że harcerza to normalni

ludze i nie wierzcie w to że nie palą, bo kiedy byłam na obozie to 3/4 osób

(w tym harcerzy) paliła w lesie fajki.
Khamul
Kiedyś harcerzem byłem, ale to było dawno

temu i pamiętam tylko tyle, że zudziło mi się. Ale odznaki zostały


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
dementorek
a zreszta.. co sie bede chwalil stopniami


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
jestem i tyle
Janiska
jestem harcerką, to znaczy...
byłam

jeszcze dwa tygodnie temu. teraz zmieniam drużynę.
w harcerstwie jestem

od około 5 lat, ale chwalić nie ma się czym.
punkt mi brakuje do

tropicielki, sprawności mam aż 6 XD
nie robiłam nic właściwie, nigdy nie

było zadnych rajdów, zlotów, akcji chatytatywnych itp, jeździliśmy tylko na

obozy i biwaki.
dlatego zmieniam drużynę i chce zostać prawdziwą

harcerką, o ile dam radę XD
Juzefcia
moja mama, babcia, prababcia, dziadek i

pradziadeksą lub byli.- rodzinna tadycja? nie, po prosstu zamiłowanie. Teraz

do harcerstwa należy niewielu ludzi, harcerze uważani są za elitę. No i

dobrze, że są jeszcze tacy. ja nie jestem, wolę być wolontariuszką....
Egwadien

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (youzefina @

10-12-2003 17:13)
ja nie

jestem, wolę być wolontariuszką....

class='postcolor'>
=P ja jestm i tym i tym

^^
Jedno w drugim nie przeszkadza
vampirka
a z tego co wiem to dementi sie powinien

pochwalic stopniami =P
no dale, smialo ;D

ja bylam kiedys w

harcerstwie... przez jaksi miesiac ;P
bo sie druzyna chyba rozpadla i

jakos tak to bylo, dalej nic nie zrobilam, nie zapialam sie

nigdzie...
czego treraz barfdzo zaluje
bo teraz to nie mam tyle czasu

zeby sie zapisac
a jakbym juz byla z tym od dawna zwiazana, to bym

musiala i chciala mievc czas=)


co do harcerzy jako ludzi to znam

wielu z nich [harcerze rodzaju meskiego sa b. przystojni (; najlepszy

przyklad to hm, niejaki Pawelek.. ;D] i to normalni ludie, po prostu.. fajni

albo nie - jak wszyscy

Egwadien.. co do tej Pomaranczarni to mnie

rozbawilas (:
nie zeby cos smesznego, serio ^^
ale ostatnio

dzwonilysmy z kumpelami do w/w Pawelka i powiedzialysmy mu ze go widzialysmy

na zlocie jakimstam andrzejkowym harcerskim (o tym sie natomiast

dowiedzialysmy od kogos tam z jego rodziny, jak dzwonilysmy do niego

poprzendim razem... ;D) i spytane o to z jakiej jestesmy druzyny,

powiedzialysmy ze z Bukow ... ;D [najpierw kumpela nie wiedizla o jaka

druzyne chodzi, powiedziala mu ze z Czarodziejek.. ;P ;DDD]
loonatyk
Bardzi szanuje harcerzy. Wsławili się nie

raz w historii nie tylko naszego kraju. Nie jestem harcerzem, ale myśle że

to dobra zabawa i wielka przygoda XD.
Nea
Kuzyn harcerz, kumple harcerze... Ale mnie

jakoś nie ciągnie. Nie to, bym miała coś przeciw. Harcerze są w porządku. Są

to zwykli ludzie, których zamiłowaniem są wycieczki i różnego rodzaju

zadania. I jak Vampi powiedziała, wielu harcerzy jest przystojnych...
Neonai
Mnie do harcerstwa nie ciągnie. Ale moja

siostra była i zuchenką, i harcerką^^ Mam nawet jakiś jej dzienniczek, czy

indeks z umiejetnosciami zuchenki, nalezala do druzyny 'Smurfy"


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
Wiedźminka
No cóż, co tu dużo gadać, jeszcze jakiś

czas temu byłam drużynową 21 WDH. I na początku byłam naprawdę wielkim

zapaleńcem, miałam za sobą całkiem duży, że się tak wyrażę- staż, kupę

naprawdę niesamowitych biwaków, obozów, rajdów i parę WOŚPów razem z moją

przesympatyczną drużynową, po pewnym czasie zostałam przyboczną. Po

odejściu Anki na studia, pomimo, że nie ukończyłam kursu /nawiasem mówiąc

dla idiotów/ zostałam drużynową. Miałam drużynę, składającą się głównie z

ludzi w miom wieku i kilku młodszych dzieciaków, w sumie czereda ok. 20 osób

z tendencjami do rotacji. Zapowiadało się bardzo symaptycznie, jak by nie

spojrzeć. I tak było na początku, mieliśmy swoją harcówkę no i

zorganizowałam pierwszy biwak w Beskidach, było po prostu świetnie. Po paru

miesiącach zaczęły się schody. Komendantka hufca to ok. 50-letnia kobieta,

która otacza się samymi osobami w jej wieku i swoimi przytępawymi córkami,

które oczywiście wiodły, i nadal z tego co wiem wiodą prym w hufcu.

Komendantka ta nie ma zielonego pojęcia jak dotrzeć do młodych ludzi, jak

ich zainteresować i zachęcić do działania, no po prostu żadnej koncepcji,

stanowisko przez zasiedznie. Miałam kilku znajomych w innym hufcu i oni

zaprosili moją drużynkę na organizowany przez ich samodzielny zastęp i

hufiec tego miasta rajd, który jest jedną z najfajniej zrobionych imprez

tego typu jaką kiedykolwiek widziałam. Moj komendantka się nie zgodziła, nie

uzasadniając decyzji. Tak samo było z obozem, miałam po raz setny jechać do

tej samej miejscowości, bo tylko tam nasz hufiec jeździ, pomimo tego, że my

mieliśmy okazję jechać na Mazury. Brak zgody. Stwierdziłam, że to nie ma

sensu. Młodsze dzieci przeszły do innej drużyny, a my... po prostu

stwierdziliśmy, że jeśli harcerstwem zajmują się takie osoby jak dh. kom.

Knura, to... to nie dość, że nigdy nie będzie ta organizacja elitą... bo to

po prostu byłoby śmieszne. I tyle.
Koniec elaboratu.
Kasieńka
Ja jestem harcerką od prawie 2 lat...

Jestem z tego dumna... Chciaż jestem już spory kawałek czasu, jestem dopiero

Ochotniczką (1 stopień) z nie otwartą próbą na Tropicielkę (2 stopień) od 7

miesięcy
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

Ale postaram się w najbliższym czasie zacząć działać. Co do drużynki, jest

spoko, chociaż moze przydałoby się troche więcej ludzi z gima, bo z 4 klasą,

to zbytnio nie ma co mówić o "dyscyplinie". Czasem nawet wachalam

sie, czy nie odejść do drużynki odrobinę starszej ale postanowiłam, że

zostanę w 93 do końca. Obecnie jestem podzastępową zastępu żeńskiego, oraz

chorążym tego samego zastępu. A o tym co ktoś mówił, o tym że nie można sie

nawet śmiać w szyku. hmm.. według mnie to chyba chodziło to, żeby stworzyć

specyficzną atmosferę. Naprzykład na obozowej Wampiriadzie (nie wiem czy w

innych hufcach też coś takiego jest) drużynowa z przyboczną zamieniają się w

potwory, każąc biednym wystraszonym dzieciom iść o 12 w nocy do ciemnego

lasu
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> A co do komendanta hufca... hmmm.... jest spoko, wymyśla

jakieś nowatorskie pomysły, a co dziwniejsze jeszcze je wykorzystuje

(!!) W naszym hyfcu są już od wielu lat stałe, coroczne imprezy.

Jedną z nich są Jesienne Spotkania z Piosenką. W tym roku przyjechały nawet

do nas druhny z radia ZHP.org
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> Dobra kończe, może następnym razem coś jeszcze skrobne.... A

co do nie picia, nie palenia itp. Mówiąc szczerze, gdy przeczytałam post, że

3/4 obozu paliła w lesie, to mnie zatkało... I to powiedzmy byli harcerze...


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />



pees: jeszcze mi się przypomniało: fajnie by było, jakby każdy

"z zewnątrz" kojażyl sobie harcerstwo z blaskiem ognia i pięknymi

dźwiękami gitary.
martucha2001
Dziś rano odkryłam, że mam t-shirta z

harcerska lilijką :P

A na powaznie, to kiedyś byłam zuchem

:D
Każdy zuch uczy się za dwóch, a sprawności ma za stu! Trallalla,

trallalla, gfdy na zbiórkę trąbka gra, trallalla, trallalla, kkażdy do

szeregnu gna! :D
Doszłam do całkiem wysokiego stanowiska - byłam

szóstkową szóstki "Mądre sówki" ^^

Potem olałam.
Mundur

wrzuciłam do szafy, odznaki do szkatułek...
I tak się skończyła moja

harcerska przygoda.

Co prawda jakieś pół roku temu byłam na tzw

'kominku', siedzielismy cala noc w harcówce, przy gitarach i kominku

i było dosyc fajnie...
Ale to nie dla mnie.
Lilly Lill
Ech... Kiedyś chciałam zostać harcerką, ale

mi mama nie pozwoliła i mi się potem odwidziało...

A co do mojego

stosunku do harcerzy:
Nic do nich nie mam, nie przeszkadzją mi, ale

euforii we mnie nie wyzwalają.

Jedno mnie tylko

nurtuje:
Harcerstwo kojarzy mi się z różnymi stopniami

'wtajemniczenia', że to tak ujmę, hierarchią, przypomina mi trochę

wojsko (ale nie jestem pewna, bo w temacie się jakoś szczególnie nie

orientuję). Dowiaduję się jednak od znajomych harcerzy, że wśród nich aż

roi się od anarchistów i tym podbnych ludzi. No i jak dla mnie to się ze

sobą za bardzo nie pokrywa. Co na to harcerze? Powiedzcie, bo jestem ciekawa

jak wy na to patrzycie.
Mellisa
zawsze mi sie podobaly stroje harcerzy...

=)
I to, ze sa cala grupa...
ze sa taka wielka

rodzina...

czegos takiego mi brakuje...

ale harcerka zostac

raczej nie chce...
to nie dla mnie...
Kasieńka
hmm... ja myślę, że pewnego rodzaju

hierarhia zawsze była i zawsze będzie w harcerstwie. Ale opiera sie ona

raczej na zasadzie szacunku i w ogóle. Chodzi mniej więcej o to, że

Ochotniczka nie powinna powiedzieć do powiedzmy Podharcmistrza, którego nie

zna (i na dodatek sporo starszego): Siema stary!!. Powinna raczej

powiedzieć; Czuwaj druhu!
Girl of Gryffindor

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Kasieńka @

10-12-2003 21:01)
pees:

jeszcze mi się przypomniało: fajnie by było, jakby każdy "z

zewnątrz" kojażyl sobie harcerstwo z blaskiem ognia i pięknymi

dźwiękami gitary.

class='postcolor'>
wlasnie tak mi sie kojarzy

harcerstwo:) Z obozami pod namiotami, ogniskami poznymi wieczorami, jakimis

podchodami w nocy, wartami, spiewaniem przy ognisku, ktos gra na

gitarze...

Bylam kiedys zuchem, przez jakies pol roku moze... ale

srednio mi sie to podobalo, nie chcialo mi sie za bardzo chodzic na

zbiorki... bylam nawet na jednym rajdzie, i tam bylo calkiem fajnie

(pamietam jak w nocy rozmawialam z kol. ktora lezala obok mnie w spiworze o

jednym chlopaku z naszej klasy, myslalaysmy, ze wszyscy wokol juz spia,

potem, sie okazalo, ze inna dziewczyna z naszej klasy ktora lezala tez obok

nie spala i slyszala wszystko XD), ale ogolnie mi sie srednio podobalo...

Wciaz gdzies tam mam mundurek chyba, ale ja wiem..

Ale chce wstapic

znowu do harcerstwa, nawet mam jedna kolezanke ktora tez chce, mam tylko

nadzieje, ze jak wroce za pol roku do Polski (no bo tyle musze poczekac

niestety... dopiero po powrocie do Polski bedzie to mozliwe...), jej sie

wciaz bedzie chcialo, i wstapimy razem:) Osobiscie chcialabym do druzyny

konnej, ale...^^
Mi sie harcerstwo kojarzy bardzo dobrze, bo moja mama

byla harcerka przez wiele lat i mi siele historii opowiadala, wiem, ze teraz

to inaczej wyglad, ale mimo to chcialabym sprobowac:)) Ostatecznie zuchy to

jednak cos innego...
Sumiko
Mnie tam jakoś nigdy nie ciągnęło do

Harcerstwa.
Owszem, jakaś wspólnota... fajnie /zresztą tez należę do

swoistej 'wspolnoty' jednak trochę innej/. Może dlatego, że nigdy

ich nie rozumiałam. Kiedyś koleżanak chciała mnie wciągnąć, ale poprostu

mnie to nie kręci. Myślę, żę to możeteż już nie te czasy na harcerstwo co

kiedyś, bo może dwóch czy trzech moich znajomych do harcerstwa należy, a

procentowo licząc to bardzoooooo mało...
Nie wiem czy szanuję, może się

trochę podśmiewuje pod noskiem, ale to tyle. Ważne w końcu by coś robić, by

się starać. Napewno nie gardze.
.:.Juli.:.
Ja jestem "harcerka"
W

cudzysłowiu ponieważ dopiero teraz zadaje próbe przyjęcia do dróżyny i by

dostać krzyż.
Na zbiórki zaczełam chodzić gdzieć w maju, wtedy bardzo mi

sie bodobalo. Ja bylam w klasie szostej do druzyny nalezaeli ludzie

mniejwiecej w moim wieku i mlodsi. Zastep byl super 3 dziewczyny z klasy, 1

o rok mlodsza i 2 w moim wieku, ale nie z kalsy, ze szkołu. Druzyna bardzo

miła. Jeszcze bardziej zaczeło mi sie to podobac po pierwszym biwaku.

Pozniej wakacje, nie pojechalam na oboz, nie moglam. We wrzesniu znow

zaczeły sie zbiorki. Wszytko spox, dwie dziewczymny zrezygnowaly zostalo nas

w zastepie 5. Zastep zostal nazwany "Masachattwa, zostałam

podzastępowa. Wszytko ladnie, zoraz bardziej sie angazowalam.
A tu

ostatnio dochodza nowe osoby. Nie polubilismy sie,a ni ja ich a ni one mnie

stare dziewczynyz mojego zastepu tez ich nie akceptuja wsyztko zaczelo sie

walić. Chlopacyz druzyny sa strasznie dziecinni <sa mniedzy mna a nimi

jednak jakies lata roznicy> oststnio jkos nie chce mi sie chodzic na

zbiorki
Jutro mam jechac na biwak gdzie bedziemy miec wigilie, moze tam

sie cos wyjasni, moze te nowe dziewczyny stworza osobny zastep i wsyzto

bedzie spox
Moze...

Co do harcerzy, to to sa normalni

ludzie...
10 prawo harcerskie mwi "Harcerz jest czysty w mowie,

mysli uczynku. Nie pije napojow alkocholowych i nie pali tytoniu"

hmm... ja staram sie przestarzegac wysztkich praw, lecz nie zawsze sie to

udaje
Kasieńka

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (.:.Juli.:. @

11-12-2003 20:13)
Chlopacyz

druzyny sa strasznie dziecinni .

class='postcolor'>
Juli, ja cie rozumiem. U mnie w

drużynie, chociaż chłopaki są w tym wieku co ja (no oprócz jednego 2 lata

starszego, który jest spoko) są strasznie dziecinni. I moze przez to nie ma

między nami takiej specyficznej więzi... Na obozach wszyscy dziwili się nam

(dziewczynom z drużyny) że my spędzamy całe dnie z ludźmi z innych drużyn.

Oczywiście, spędzamy czas również z całą drużyną, ale to tak jakby z

młodszyb braciszkiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />



pees: Juli też jestem podzastępową
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
.:.Juli.:.
FAjnie ze mnie ktos rozmumie bo to naprawde

bardzo mi ciazy.

Chlopacy zachowuja sie jak dzieci<np. kiedys na

zbiorce mielismy konkurs musztry przed szpola oni zaczeli sie zachowywac jak

jakies matoly poprostu mi wstyd bylo, nie wspominam ze przed szkola byli moi

znajomi. Ja sie nei wstydze tego ze naleze do harcerstwa, ale ich>
Rikku
Moje koleżanki nosiły odznaki harcerskie,

żeby nie przeklinać i pilnować się z zachowaniem. Jednak, czasem

zdejmowały... Szczerze mówiąc, nie rozumiem harcerstwa. Heh, kojarzy mi się

z Hitlerjugend.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

Kasieńka

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (.:.Juli.:. @

11-12-2003 20:37)
kiedys na

zbiorce mielismy konkurs musztry przed szpola oni zaczeli sie zachowywac jak

jakies matoly poprostu mi wstyd bylo

class='postcolor'>
Jej.. skąd ja to znam... Kiedyś

pod nieobecność zastępowej prowadziłam zbiórkę zastępu, i chłopaki

powiedzieli że może wpadną. A że było lato, więc poszliśmy na dwór.

Pomyślałam że wartoby było podszkolić wszystkich w musztrze. Jeden z

chłopaków po pierwsze nie słuchał rozkazów i w ogóle koszmarnie się

zachowywał... No i niestety musiałam go wyprosić ze zbiórki, co potem

odpłacił mi wielotygodzniowym buntem
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

Obraził się, jak w przedszkolu
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

anagda
U mnie w szkole też jest drużyna

harcerska. Ale mam nie chce mnie puścić. (nie wiem czemu. czye średnia 4,76

w drugiej gimnazjum to mało?) teoretycznie jestem zapisana (byłam nawet na

biszkopcie (wszycy harcerze powinni wiedzieć o co chodzi)), ale nia zbiórki

nie mogę chodzić. Szkoda.
Khamul
Sorry, byłem harcerzem, ale tylko przez

chyba rok albo dwa lata, a było to dawno temu, więc chyba wyjaśnia to moją

niewiedzę.

co to jest biszkopt (u harcerzy oczywiście


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> )
Kasieńka
No biszkopt to taki ktoś bez Przyrzeczenia

i bez stopnia. A moze chodziło o Bieg Biszkoptów?? To jest niezłe, ale

raczej sie to robi na biwaku lub obozie w nocy hehe...
Itilien

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Rikku @ 11-12-2003

22:07)
Moje koleżanki

nosiły odznaki harcerskie, żeby nie przeklinać i pilnować się z zachowaniem.

Jednak, czasem zdejmowały... Szczerze mówiąc, nie rozumiem harcerstwa. Heh,

kojarzy mi się z Hitlerjugend.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />




Też jestem harcerką, swoją drużynę kocham, bez względu

na to, że nazwyamy się ,,Szpercze" =) i zazwyczaj zachowujemy się jak

dzieci specjalnej troski =)

Co do twojego komentarza Rikku, nie wiem

jak możesz prównywać harcerstwo to organizacji nazistowskiej, bo po za tym,

że nosimy munduru i mamy stopnie jak oni, nic więcej nas nie łączy...
anagda
Biszkopt to nowicjusz. Inaczej KOT. Po

kilku tygodniach od wstąpienia do drużyny drużynowy organizuje rajd "na

biszkopta". Drużyna ma jakieś zadania, a na końcu (w moim wypadku) jest

ognisko. Podczas niego drużynowy wyjmuje paczkę najnormalniejszych

biszkoptów i po koleji dzieli się nimi (jak opłatkiem na wigilię) z każdym

"biszkoptem".
Egwadien
hmm... wlasnie wrocilam ze zbiorki i

powiem, ze jestem szczsliwa. Moja druzyna (wedrownicza) mi ostatnio dzialala

na nerwy dzialala, byla mala i zbyt ideala. Zbyt sztywniacko do wszystkiego

druzynowa podchodzila. I jeszcze heppy, bo moja druzyna sie rozpada i

wreszcie bede mogla przeniesc sie do zaprzyjaznionej =) (zamotalam, wiem

^^)

A tak poza tym, to w owej druzynie jestem od poczatku maja i

NAWET biszkopta nie mam. Zeby nie bylo, to druzynowa sobie dwa miesiace temu

przypomniala, ze przydaloby mi sie pozwolenie na noszenie munduru ^^
Ale

moja czarna chusta mi sie bardzo podoba (Kiedy nie zdobylo sie biszkopta,

nie zdobyla sie chusty, a u mnie w druzynie jest zwyczaj, ze jesli nie ma

sie zdobytej chusty pomaranczowej, nosi sie czarna)
Dudleyek
Ja harcerzy uwarzam za city nie mogace sie

wywyszszać, za to szanuję dresy, sk8ów i tym podobnych, kiedyś chciałem nim

być ale dowiedziałem się, że muszą byc uczciwi.
anagda
QUOTE (Dudleyek @ 13-12-2003 09:16)
Ja harcerzy uwarzam za city nie mogace sie wywyszszać, za to szanuję dresy, sk8ów i tym podobnych, kiedyś chciałem nim być ale dowiedziałem się, że muszą byc uczciwi.

nie wiem, co przeszkadza być jednym i drugim...
Egwadien
ja mam takie mniemanie i o sk8ach i o

dresach, ze faktycznie by przeszkadzalo...
ale to tylko moje mniemanie...

neq
Jedni harcerze chodzą właśnie do

harcerstwa, żeby pomagać innym, robić zbjórki itp. A inni robią to TYLKO dla

zabawy.
Egwadien
ale bawiac sie tez pomagaja innym... i

pomagaja sobie. Bardzo czesto mozna polaczyc nauke, prace i zabawe...
Girl of Gryffindor
Ty wiesz, moze to co teraz powiem

zabrzmi samolubnie, ale ja jakbym miala wstapic do harcerstwa to glownie

wlasnie dla zabawy, zeby czuc sie czescia jakiejs grupy, wspolnoty, chodzic

na zbiorki, jezdzic na obozy itp... brac udzial w organizacjach i akcjach,

owszenm, ale wlasnie dla zabawy, pomoc komus, ale jednoczesnie spedzic czas

przyjemnie dla siebie... Jak powiedziala Egwadien, pomoc innym bawiac sie i

pomagajac sobie jednoczesnie
Egwadien
Girl, z innego powodu nie byloby mnie w

harcerstwie... tzn owszem, sa tam moje wartosci, ale tymi awrtosciami da sie

zyc bez harcerstwa...
Kasieńka
heh.. Ja w sobotę byłam w hufcu na

zbiórce... I jestem po prostu happy:] Od tej zbiórki jestem w Radzie

Drużyny....
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Pierwsza Rada już 4.01.04... No a już zupełnie niedługo

KAPITUŁA:) I wreszcie otworzę Tropicielkę juppi
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Wreszcie się coś w drużynie ruszyło, doszły dwie harcerki

starsze, bardzo kreatywne i w ogóle spooko
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
neq
Ale niekiedy harcerze powinni jednak

pomagać, niewiem np.Zbierać kasę na jakiś dom dziecka itp. Wiadomo, że też

powinni się dobrze bawić i nikt im tego nie zabrania. Ale jednak harcerstwo

to teź jednak obowiązek: nie można palić, pić, klnąć itp.
Egwadien
klnac? ups.. <joke>

to sa

wlasnie te wartosci, z ktorymi mozna sie utozsamiac nie badac w

harcerstwie...
a zbieranie kasy to zabawa
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
vigga
ja naleze do harcerstwa od niedawna (

8.03.02) i strasznie mi sie podoba. wciagnela mnie do tego przyjaciolka

siostry, ktora jest przyboczna w mojej druzynie. podoba mi sie tu, gdyz...

niewiem jak to napisac... po prostu kiedy np. na zbiorce spiewamy

"Płonie Ognisko", "Bratnie Słowo" ide ulica w mundurku,

czuje sie dumnie, ze naleze do takiej wspolnoty i naprawde czuje, ze do niej

naleze.
dla mnie harcerstwo nie jest tylko zabawa, ale takze pomoca innym

ludziom i staram sie stosowac do Prawa Harcerskiego. chociaz czas na jakas

impreza zawsze sie znajdzie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/holiday.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='holiday.gif'

/>
Dudleyek
Niech lepiej zostawią takie akcje, Caritas i WOŚP. U mnie w szkole to kazdy kto chodzi na harcerstwo jest do tego zmuszany przez "rodziców", a jak pokaże w szkole kawałek swojej sukienki to mu ją wszyscy zabierają
Crazy_Domx

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Rikku @ 11-12-2003

22:07)
Szczerze mówiąc, nie

rozumiem harcerstwa. Heh, kojarzy mi się z Hitlerjugend.


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />




Szczerze mówiąc masz pokrętną logikę. Hitlerjugend

podobnie jak rosyjscy Pionierzy były organizacjami inspirowanymi

scoutingiem, ale jednak nie był to Scouting tylko organizacje

parapolityczne, odpowiedzialne nie tyle za wychowanie, co za wychowanie z

indoktrynizacją. O ile w przypadku Pionierów było to mniej radyklane, tak

Hitlerjugend to był fanatyzm. Zanim zacznie Ci się coś kojarzyć, to z łaski

swojej poznaj trochę kontekst. Nieznajomość historii to błąd. Wypowiadanie

się na tematy historyczne bez znajomości historii to ignorancja.

A do

reszty - możecie sobie gadać co chcecie. Harcerze to nie elita - każdy może

dołaczyć do Harcerstwa. Niemniej, zostaną i tak przede wszystkim Ci co czują

harcerskie 'śpiewogranie' w sercu i umyśle, Ci którzy zrozumieją

harcerskie ideały lub polubią smak harcerskiej przygody. Nie mam nic

przeciwko ludziom, którzy zrezygnowali z tej zabawy - nie każdemu leży coś

takiego. Jednak bardzo denerwują mnie ludzie, którzy krytykują Harcerstwo,

nie mając z niego żadnych doświadczeń. Tym bardziej wkurzający są ludzie,

którzy zrezygnowali i narzekają jacy to Harcerze bebe, a tymczasem to

właśnie Ci ludzie sami zawinili, nie pokazujac się na zbiórkach, w ogóle nie

udzielając etc.
Do wszyskich Harcerzy - Czuj Czuj - Czuwaj!


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> Czuwaj Dementorku
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
dementorek
ech... sam sobie czuwaj, mnie sie juz

znudzilo
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Ale wypowiedz przednia
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
vigga
ostatnio strasznie wkurzylam sie na moja

kolezanke, ktora wybrechtala mnie, ze razem z innymi harcerzami bede stac i

pakowac ludziom w hipermarkecie zakupy. to byla taka przedswiateczna akcja

na dofinansowanie harcerzy. jak kogos nie ciagnie takie zycie harcerskie to

niech przynajmniej uszanuje upodobania innych....

....i moze z łaski

swojej nie porownuj tego do Hitlerjugend.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/shutup.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='shutup.gif'

/> i moze powiedz mi dlaczego tak napisalas? znaczy w czym

harcerstwo podobne jest do Hitlerjugend?
Tom
Jak to czytam, plakac mi sie chce


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/sad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />



Nie wiem czy wiecie, ale jeszcze 30 lat temu w calej Polsce bylo

kolo 2 mln harcerzy. 10 lat temu ta liczba zmiejszyla sie o polowe. A teraz?

Jest nas ledwo 100tys...

Tak, jestem harcerzem... I chyba nigdy nie

przestane. Smutno mi sie robi gdy widze, ze polowa tutejszych postow zaczyna

sie od "Bylem harcerzem / bylam harcerka". Dlaczego odchodzicie?

Dla mnie harcerstwo stalo sie calym zyciem... Teraz chociaz mam jakies

ambicje - chce byc sprawny fizycznie, psychicznie... A wczesniej? Tylko

siedzialem przed komputerem itd...

Dla mieszkajacych w Dabropwie

Gorniczej: Naleze do 5 szczepu "Ad infinitum - Czarna Piatka";

5DDH. Ciekawe czy jest tu ktos kogo znam?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Lousie
Ja chciałam kiedyś zapisać się na

harcerstwo ,ale mnie rodzice zniechęcili.W sumie nadal chce ,ale już nie tak

bardzo jak wcześniej.Moja koleżanka jest harcerką i poleciła mi harcerstwo

,ale okazało się ,że nic z tego.
dementorek
"zapisac na harcerstwo"

buhahaaha przepraszam, ale hmm dobierajcie jakos wdzieczniej slowa, bo to

nie jest smieszne, ale zalosne. harcerstwo nie jest kursem jezykowym ani

klubem brydżowym. "zapisujac sie" nie zostaje sie harcerzem
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.