Osamotniona
07.03.2004 21:14
dzieki Kubik za przyznanie racji
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
a Voldi nie jest taki głupi i myśle ze dobrze wie co
mu grozi ze strony Harry'ego.. ze zaraz moze przeskoczyc umiejetnosciami
nawet Dumbledora... posunal sie nawet do zaklec niewybaczalnych... Harry to
naprawde grozny przeciwnik chociaz narazie nie ma takij mocy jak Czarny Pan
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Nio tak prawda, ale przeciez Harry na razie
jest jeszcze młodu i nie grozi mu w sumie,A on naraza sie na atak
Dumbledore'a no nie??
class='postcolor'>
No, ale pomyśl. Czy gdybyś była
na miejscu Voldemorta to nie chciałabyś zabić go zanim dorośnie i uzyska
pełnie sił?
A wydaje mi się, że gdyby Voldemort był taki mądry to z
pierwszej części przepowiedni wydedukowałby, że skoro ma się narodzić ten
jedyny to Albus nie może go zabić. Może na to wpadł dopiero w V tomie.
Przecież potem się już go nie bał i walczył z nim.
ren.Asiek
07.03.2004 21:18
A no racja, za niedługo moze byc juz 3
najpotezniejszych czarodzieji na swiecie...posunął sie do zaklecia
niewybaczalnego ale nie udalo mu sie go uzyc.Więc kto go tego nauczy skoro
ma kiedys zabic Voldzia?Przeciez chyba tym jedynie moze to zrobic.Wiec
pewnie nastąpi to po czujejs smierci,smierci kogos kto rowniez bedzie
bliiski Harry'emu i on bedzie naaprawde chcial zabic Voldzia, i wtedy
zaklecie podziala.Czy nie tak?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Harry'emu udało się rzucić zaklęcie
Niewybaczalne, ale mialo ono małą moc.
I Harry wcale nie musi zabić
Voldemorta może w jakiś sposób przełamać jego moc. Myślę, że taka scena jest
zbyt drastyczna. Napewno nie będzie tak, że Harry rzuci zaklęcie i Voldemort
padnie trupem, ale w jakiś inny sposób. Tą książkę czytają tez dzieci.
W sumie to jest to książka, która
"rośnie wraz z czytelnikiem". Ona staje się co raz bardziej
drastyczna i w pewnym sensie... no, może nie poważniejsza, ale portrety
psychologiczne bohaterów w pewien sposób nabierają ostrościi. Dlatego nie
zdziwię się, jeśli Harry jednak zabije Voldemorta.
ren.Asiek
07.03.2004 21:29
aha no racja...moze i tak.A moze by mu
nie wiem przelamali różdzkę, i nie wiem zlikfidowali pamięć, i związali
umysł jakimis nie wiem zakleciami,a Harry mialby w tym swój udzial?..wiem ze
to wątpliwe bo ma on za dużą moc no ale m,ozna sobie pogdybac
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Dobry temat na artykul... Jak masz wene to
napisz o tym a ja wstawie na strone!
Do ciebie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> Tresc tego tematu nadaje sie na art.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
a tam. sprawa z Voldemortem nie będzie
zakończona, jeśli go nie zabiją. bo coby mu nie zrobili, to zawsze istnieje
jakiś nikły procent szansy, że on się wymknie, a potem znów urośnie w
potęgę. w końcu wyłgał się od samej śmierci. więc ma szczęście do
wykorzystywania takich nikłych procentów.
nie wierzę żeby cokolwiek dało
związanie, torturowanie, połamanie różdżki etc. zresztą przepowiednia
wyraźnie mówi o zabiciu.
...
eNoPe, nie szukaj tak rozpaczliwie
tematów na artykuły :]
Zabić?!? A poczekaj
Potti:
---
Zacznijmy od tego, że prawdopodobnie Voldemorta nie da się
zabić [dowód: odbicie się zaklęcia Avada Kedavra od Harry'ego i
ugodzenie Voldemorta w I tomie HP]. Czy jednak nie, istnieje jakiś sposób by
Voldemorta się pozbyć ze świata czarodziejów? Co wobec takiego obrotu spraw
mówi przepowiednia? Ano mówi ze jeden nie może żyć jak drugi przeżyje.
Przepowiednia dotyczy Harry'ego, wiemy, że Voldemorta nie można zabić.
Wiec jak jeden może żyć jak drugi przeżyje? Właśnie przeżyje, czy to znaczy
ze to nie Harry "zabije" Voldemorta a ktoś inny i co to znaczy
"zabić" w rozumieniu przepowiedni?
Zacznijmy od początku.
Pierwsze pytanie: Czy istnieje...? Otóż tak istnieje! W V tomie mieliśmy
do czynienia z tajemnicza zasłona. Wiemy z opowiadana Luny, że znajdują się
za nią zmarli. Czy jakbyśmy "wrzucili" Voldemorta spętanego
jakimiś silnymi zaklęciami za zasłonę to czy byłby on w stanie się wydostać?
Niestety tak, ponieważ wtedy, gdy przekraczasz granice, która reprezentuje
zasłona tracisz życie, a wiec Voldemort wyszedłby mówiąc "a-kuku"
wszystkim. Lecimy dalej, jakies silne, zaklecie które by spętało Voldemorta
i unieruchomiło go. Po pierwsze na jak długo taka doraźna akcja by starczyła
w wypadku Voldemorta. Prawdopodobnie na zawsze, jednak: Czy ministerstwo
ryzykowałoby uwolnienie Voldemorta przez kogoś w przyszłości? Nie, ten
wariant na pewno nie przejdzie. Także zamknięcie go w którymś z komnat
Departament of Mysteries [departament tajemnic] nie daje 100% pewności. A
kto zagwarantuje, że Voldemort tam w środku nie rośnie w siłę i, że ktoś za
100 - 200 lat go nie uwolni "dla hecy"?
Teraz, co przez
zabicie "rozumie" przepowiednia? Skoro w potocznym tego słowa
rozumieniu jest ono niemożliwe do spełnienia to może w jakimś innym pasuje?
I oto jest! Zabicie to znaczy zniknięcie ze świata czarodziejów. Jak
można by się pozbyć kogoś ze świata czarodziejów jednocześnie go nie
mordując? Otóż pozbawiając go wszelkich magicznych mocy tym samym zmieniając
go w mugola. Jest również drugie dno takiego losu. Voldemort gardzi
mugolami. Czyż nie odpowiednią karą dla niego byłoby zmienienie go w coś,
czego tak bardzo nienawidzi?
Czy to Harry zabije Voldemorta? Heh, tak
niestety drodzy fani Nevilla musze was rozczarować. W tym punkcie Rowling
jest bardzo dokładna i nie pozwala nam na manewrowanie wśród faktów.
ależ Voldemorta można zabić. przeżył Avadę
w I tomie, ale został za jej pomocą pozbawiony prawie całego swojego dorobku
magicznego. i mimo, że udało mu się odrodzić, to nie jest już nieśmiertelny.
chyba nawet gdzieś o tym wspomniał przy swoim powracaniu do żywych i
materialnych. ale nie mogę tego znaleźć.
jednak masz rację, że
pozbawienie go mocy magicznej byłoby najlepszą karą. przeklęte życie jest
dla niego codziennością, po pocałunku dementora byłoby mu wszystko jedno. po
śmierci zresztą chyba też. ale obawiam się, że to też mogłoby sprawy nie
załatwić. może przeceniam Czarnego Pana, ale skoro oszukał śmierć, to
odzyskać moc też by mógł. przy odrobinie szczęścia śmierciożercy by się od
niego nie odwrócili, bo oni są już tak głupi, że chyba bardziej nie można. i
znów urósłby w siłę.
O raju świeto Potti przyznała mi racje
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> [zart, zart Potti lol]
Ale czarny pan ma powrócic jeszcze
straszniejszy i potezniejszy... napewno sie zabezpiecza [teraz miedzy 5 a 6
tomem lub juz się zabezpieczył] na wypadek jakby znów Harry go chciał Avada
[przeciesz idiota nie jest]
Odzyskac moc mógł poniewaz miał jakby punkt
zaczepienia do odzyskania jej w całosci. Gdyby go pozbawic
całej mocy
[czyli de facto zmienic mu krew na mugolską] to ten punkt zniknąłby.
A
Śmierciożercy heh przekoanałby sie ze na strchu i terrorze nie buduje się
relacji pan = sługa... krótko mówiąc pozbyliby sie go tak szybko jakby się
dowiedzieli ze nie ma już mocy
ren.Asiek
08.03.2004 15:04
Myślę,że Voldzio teraz porządnie szykuje
sie do akcji...a co do śmierciozerców.Ciekawe jak to sie zaczęłó jak i czemu
zaczęli do niego przystawać i skąd.W koncu musial zacząć od zwolennikow a
nie od tych z przymusu.Co z nimi bedzie jak on zniknie z tego swiata? Wpadną
do Azkabanu?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> I w ogóle jak nie z przymusu mu służą to z jakich innych
powodow??
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
matematyka
08.03.2004 15:32
Zastanawiam sie, czy mozna czarodzieja
pozbawic czarodziejskiej mocy? To trochę tak jakby ozywic kogos... No po
prostu są rzeczy, których ludzie nie potrafią zrobi nawet Voldemort, np.
ozywic kogos (z drugiej strony jezeli mozna kogos pozbawic duszy
[dementorzy], to czemu nie mocy..)
Następne pytanie brzmi czy
Voldemort moze byc zabity? przypuszcam, ze moze, ale:
-skoro zaszedł tak
daleko w drodze do nieśmiertelnosci i nie zginal przy pierwszym spotkaniu z
harrym, to czemu mialby w ogole ginąc..
(a co by bylo, gdyby zabity vold
powrocil jako duch- w koncu zawsze bal sie smierci.....)
KUBIK W
IMIENIU KOBIET DZIEKUJE ZA KWIATKA.....
no kurna mucha a juz myslałem ze zadna z
was nie zauwarzyła lol
---
matematyko, skoro zakładamy, że swiat
czarów isnieje [nie zakładamy czegoś takiego] to idąc dalej, możemy
stwierdzic, że rzeczy które są terotycznie niemozliwe [jak przykładowo
wskrzeszanie] w świecie czarodzieji są tak naprawde mozliwe... moze
prosciej:
Wynalezienie zaklęcia przywołującego kogoś do zycia jest:
-
mozliwe
- wymaga ogromnej mocy magicznej by je wykonac i
uzyc
Dlaczego?:
- bo cały swiat magiczny jest nielogiczny a wiec
nielogiczne działanie [pokonaie smierci niszczy jej sens] w tym swiecie
staje sie logiczne
matematyka
08.03.2004 15:49
Kubik
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>matematyko, wszysko jest mozliwe w swiecie
czarodziejów co wynika z samego załozenia istnienia takiego swiata. [skoro
ten swiat istnieje to czemu inne rzeczu teoretycznie niemozliwe nie mogłyby
zaistniec]
class='postcolor'>
no nie dokonca rozumiem, ale
postaram sie pomyslec....
wniosek: wszystko mozna zrobic posiadając
absolutną, całkowitą wiedzę, ale nikt takiej nie bedzie nigdy miał. I co wy
na to?
ren.Asiek
08.03.2004 19:15
A tak właściwie to jak Voldemort doszedł
do nieśmiertelności? No co żył sobie żył, kształcił sie, zdobywał wiedze o
czarnej magii, o zaklęciach itd, posiadł różne moce...ale jak zrobił ze stał
sie nieśmiertelny?dzieki czemu tak sie stało??
---
a no
faktycznie ładny ten kwiatuszek=) dziękuje razem z matematyką
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> hehe:)
to dobre pytanie ale cos mi sie nie zgadza
bo przeciez Voldemort chcial zdobyc Kamien Filozoficzny zeby byc
niesmiertelnym ale go nie zdobyl wiec chyba istnieje sposob zeby go zabic
moniczka
13.03.2004 21:35
a moze to ta krew jednorozca?
peggy_brown
13.03.2004 21:52
Krew jednorożca go wzmocniła, pozwoliła mu
przeżyć trudny okres, powrócić do sił. Gdyby Vold był nieśmiertelny, to po
co by się ukrywał, "korzystał" ze swoich ludzi? Po prostu
wyszedłby na ulicę i pozabijał wszystkich. Ta książka nie miałaby sensu,
gdyby Voldemort był nieśmietelny
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/rolleyes.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='rolleyes.gif'
/>
Widocznie jakiś powód był ze przez 5 rok
siedział w mysiej dziurze... [nie chciał ryzykowac drugiego spotkania z
Harrym {przypuszczał ze albus mu powiedział o przepowiedni i jak ma jego
zabic}] ale teraz wyjdzie z ukrycia... zobaczycie
ren.Asiek
14.03.2004 00:12
No Kubik to zabrzmiało jak groźba
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> No tak nie wychodził z ukrycia,ale w tym czasie wzmacniał
swoją armię.A nie miał pewnosci ze Harry wie o wszystkim i w ogóle jakby
mial takie przypuszczenia to nie zwabiałby go do DT,bo by to nie
poskutkowalo gdyby Harry WIEDZIAL.I tu jest ten wyrwany błąd Albusa...to
fakt przez ten błąd po części przez to zginął Syriusz...zginął
człowiek...jedyne wsparcie osoby,która miała pokonać Voldzia...
No bez przesady Ren... przecie ma jeszcze Lune XPPP [becouse we believe, and they look so cute together...]
ren.Asiek
14.03.2004 00:41
Lune Lune...ale co mu z Luny?Prawda jest
dziwna i moze ma podobne spojrzenie na swiat ale on nie ma w niej przeciez
wsparcia.Oni sie nawet nie przyjaźnią...chociaz po wypadzie do DT wszystko
mozliwe...a wiecie co? mam jakies takie przeeczucie ze Harry bedzie walczyl
ramie w ramie z Nevillem przeciw Voldziowi..i ze razem pokonają
Bellatrix<jakkolwiek sie to pisze
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> >,bo ona im obu wyrządziła ogromną krzywde i oni oboje
czują wolę zemsty...
bardzo ciekawe i prawdopodabne
wytłumaczenie. o nich obojgu przecież mówi przepowiednia (alle tylko do
jednego się spełnia). zabiją razem Voldzia. Jak Harry zostanie aurorem (jak
Nevill), to będą ramię w ramię ścigać pozostałych przy życiu śmierciożerców.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Widocznie jakiś powód był ze przez 5 rok
siedział w mysiej dziurze... [nie chciał ryzykowac drugiego spotkania z
Harrym {przypuszczał ze albus mu powiedział o przepowiedni i jak ma jego
zabic}] ale teraz wyjdzie z ukrycia... zobaczycie
class='postcolor'>
A mi sie wydaje, że Voldemort
siedział w ukryciu, aby:
- wszystko na spokojnie przemyśleć i
przeanalizować,
- wymyślić jakiś diaboliczny plan, który i tak zepsuje
Potter,
- gromadzić po cichu armię,
- nie zwracać uwagi na swój
powrót, żeby w spokoju mógł wypełniać powyrzsze punkty.
I ja też
uważam, że Harry i Nevill razem zemszczą się na Belli. No i myslę, że Luna
przysłuży się w jakiś inny sposób niż podpora Harry'ego, a tą podporą
pewnie będzie Lupin, ale to już inny temat.
Voldemort po ucieczce Harry'ego zdał
sobie sprawę, że może za tym wszystkim stać jakaś "siła"
-przeznaczenie. Skoro tyle razy mu się udawało wolał tym razem poznać lepiej
przepowiednię a dopiero później ryzykować. Oprócz tego chciał zgromadzić
siły a jednocześnie ciągle wielu nie wierzyło w jego powrót. A i tak
zdziałał wiele. Przedewszystkim uwolnił najważniejszych Śmierciożerców.
Raczej uwolnienie smierciozerców było ta
łatwa cześcia planu... z dementorami po swoejej stronie?...A właśnie czy
Azkabanu pilnuja tylko dementorzy czy sa tam równierz i ludzcy straznicy?
Ludzie dzień w dzień z demendami?
Ześwirowaliby po tygodniu służby
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
ren.Asiek
14.03.2004 22:40
No tak juz to wszystko układa sie w
ładną układankę i całkiem bliską prawdy.Ale teraz skoro Voldi nie poznał
przepowiedni to mając armię wiernych mu śmierciożerców moze zacząć
działac.Przynajmniej początki.Mam nadzieje ze Dumbledore jest na to
gotowy.Ale to z Nevillem i Harry'm to mysle ze tez jest bardzo bliskie
prawdy...wiecie co?Uważam ze Neville teraz o wiele bardziej zblizy sie do
Harry'ego i do trójki przyjaciół,bo on na pewno wie co czuje Harry, moze
to własnie on stanie sie tym jego wsparciem? Tak m.in.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Child => no zapewnie chyba ze byli
miszczami w petronusach hjehje
Ren => Vold moze olac przepowiednie,
bo juz wie ze ani Harry ani Dumbledore nie mogą/chca go zabic. [przynajmniej
w tym momencie]
Neville, tom V był punktem zwrotnym w jego zyciorysie.
Od tego momentu Neville ma jeden cel, swiatło do którego bedzie dazył...
zemste na Belli. W tym celu musi sie ostro wziasc do roboty i na spółe z
Harrym zaczna studiowac czarna magie. Jego droga skonczy sie kiedy Bella
zeswiruje pod wpływem klatwy deredusa która stworza na spółe z Harrym [łał
ale mnie wyobraznia poniosła LOL]...
ren.Asiek
15.03.2004 22:19
Nioo poniosło Cie ale w dobrą strone
hehe
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> Ale chyba raczej skupią sie nad zaklęciami i nad OPCM a z CM
chyba tylko te niewybaczalne,chociaz przypuszczam ze jakos inaczej pozbędą
sie Belli noi Voldzia.Moje przekonanie o walce Neville'a,Harry'ego i
Belli wzrasta=)moze sie sprawdzi hehe:)Zastanawia mnie tylko ciąg dalszy,bo
skoro razem zwalczali by zło noi Bellatrix,to przeciez Neville wtedy rowniez
stanie sie slawny,czy jego tez ludzie będą wytykali palcami?czy nawet go nie
poznają bo nie ma blizny?Ciekawe jak swiat przyją by cos takiego.I w ogóle
to czemu wszyscy wierrzą gazetom?noi Prorokowi? hehe wszystko sie ze sobą
wiaże więc zeszłam z tematu.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
ren moze od początku - a tak btw to nie
bijcie za tego kotleta
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>czy jego tez ludzie będą wytykali palcami?czy
nawet go nie poznają bo nie ma blizny
class='postcolor'>
A skąd wiesz ze Nevi nie ma blizny?
A tak w ogóle to gdzie on był kiedy jego rodzice byli torturowani? Jezeli
był swiadkiem tej sceny to Dumble musiał na niego potezne zaklecie
zapomnienia zucic... to moze byc jego blizna ["...and he will mark him
as his equal..."] hehehe XD
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>I w ogóle to czemu wszyscy wierrzą
gazetom?noi Prorokowip
class='postcolor'>
bo ma wysoki wsółczynnik ufnosci
społecznej XDD. Ale dobre czasy sie skonczyły, teraz Żongler zdobędzie
pozycje dominująca na rynku... khe XDDD
moniczka
22.03.2004 20:42
No wlasnie moze ma np na tylku?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> Moze on to widzial i pamieta? I dlatego jest taki dziwny.
ren.Asiek
23.03.2004 17:50
Tylko szkoda,ze nie jest napisane kiedy
jego rodzice byli torturowani.Bo on mowil zawsze ze wychowała go babcia,więc
moze tez od daaawna i moze tego nei pamiętac.Ale jemu jest ciężej w
sumie...ma rodziców,ale oni nie wiedzą kim są i nie wiedzą kim ON jest.To
smutne.Nie wiem co jest lepsze nie miec rodziców i wiedziec jak zginęli,czy
miec ich takich jak ma Neville i czuc chęć zemsty...A co do tej blizny...no
co jakby mial na tyłku to co ludzie wbijali by wzrok w jego tyłeczek?heh
smieszne...myślę ze gdy jego rodzice zostali dopadnięci przez Voldzia to on
był np pod opieką babci.Moze podejmowali świadome ryzyko?W koncu byli juz
wtedy w Zakonie...
no ren no takich podstawowych rzeczy nie
wiesz... XDDDD
---
ad1: Jak Voldie polazł zabic Harry'ego reszta
Śmierciozerców czekała na jego powrót, gdy sie nie doczekali logicznie
wywnioskowali, ze albo Potterowie albo Longbottonowie cos mu zrobili. Poszli
najpierw do domu Potterów zastali zgliszcza, uznali, ze wszystko poszło ok
[w miedzy czasie Hagrid zabrał Harry'ego]. Poszli do Longbottonów i
stosując tortury starali sie dowiedziec co zrobili ich panu.
ad2:
Jest wielce prawdopodobne że Neville widział ich cierpienia a jego
blizna jest ukryta w psychice.
ren.Asiek
23.03.2004 18:07
wiesz kubik skleroza
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Jest to prawdopodobne,ale czy nie lepiej by bylo
gdyby Longbottomowie ukryli swojego synka gdzies w bezpieczniejszym miejscu
razem z babcią?A sami byli przygotowani na otparcie ataku?Pewnie chcieli aby
ich dziecko było bezpiecznie,a dopiero potem mogli zajmowac sie sprawami
Zakonu i czekac na nadejscie wroga.
Ciekawe gdzie była kieedys
siedziba Zakonu:P
ad1: To BYŁ bład Albusa i Longbottanów. Z
jakiej paki nie schował obu par w Hogwarcie???
ad2: Prawdopodobnie na
Grimmuald Place tak jak teraz
ren.Asiek
23.03.2004 20:05
nie raczej nie Grimmuald Place,bo to ich
nowa siedziba.Bo teraz ten dom nalezy/-ał do Syriusza.A kiedys kto wie moze
ktos w nim mieszkał z rodzinki Syriusza? to całkiem mozliwe w koncu
wprowadzono ten szczegól dopiero w piątce:P
A własnie Dumbledore
rzeczywiscie troche nierozsądnie postąpil nie ukrywając Potterów i
Longbottomów w Hogwarcie.Przeciez Voldi podchodzil Potterów az 3
razy!!!No ale moze stwierdzil ze jak przygarnie te dwie rodziny
to i inni zrzucą mu sie na głowe...ale przeciez Hogwart jest baardzo duzy i
duzo rodzin by sie tam zmiscilo..
ad.1: racja XD
ad.2: Trzeba bedzie zadac
pytanie na cosforums.com:
Why didn't Dumbledore hide Potters and
Longbottons in Hogwarts castle?
ren.Asiek
24.03.2004 15:39
ale na zdjęciu,które widzial Harry było
bardzo dyzo członków Zakonu,bo chyba nie wszyscy...I ne wiem czy tak bylo
czy mi sie tak wyobraziło<calkiem mozliwe>ze stali przed jakimś
budynkiem...moze to byla ta siedziba.Bylo takie cos no nie?
nie ucze
sie anglika...ale cos jeszcze rozumiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'> moze tego nei pamiętac
class='postcolor'>
hej przecież Harry też nie
pamiętałby co zdarzyło się kiedy był rocznym niemowlęciem gdyby np. babcia
śpiwała mu kołysankę. Ale to była śmierć jego rodziców i to co widział
(czyli mnóstwo zielonego światła i może jakieś odgłosy słyszał) to
zapamiętał. Nawet bez "pomocy" dementorów pamiętał takie rzeczy.
Jeśli Neville widziałby tortury swoich rodziców czy może cośtam słyszał to z
pewnością pamiętał by o tym, przypominał sobie choćby w snach.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/sleeping.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sleeping.gif'
/>
ren.Asiek
26.03.2004 15:19
Nio to fakt a zresztą...czy Neville nie
był przypadkiem w przedziale kiedy w 3 tomie do tegoż przedzialu wszedł
dementorek?Byl tam na pewno Harry i inni i chyba on tez byl.Wiec wtedy na
pewno by to sobie przypomnial i bylo by to raczej ujęte no nie?
to zalezy:
- nawet jezeli sobie
przypomniał to wolał zachowac to w tajemnicy
- jezeli zaklecie zapomienia
zucił na niego Dumble to wątpie by sobie to przypomniał.
ale dlaczego przyjmujcie, że Dumbl rzucił
na niego zaklęcie? jaki miał w tym cel? żeby biedny chłopiec nuie widziiał,
jak mędczą sie jego rodzice? to dlaczego nie zmienił pomięci Harry'emu,
który jakby nie było, też widzial męki rodziców.
ren.Asiek
26.03.2004 20:19
nio ja raczej tez sie z tym nie
zgadzam,bo gdyby:
-gdyby rzucil je na Neville'a to równiez
sprzydałoby sie na Harry'ego
-a gdyby pomyslał ze to i tak zaledwie
roczne dzieci więc po co usuwac im cząstkę pamięci? przeciez
najprawdopodobniej i tak wszystko zapomną
Sądzę że jezeli Neville
widzialby tortury swoich rodziców, to przypomnialby sobie to natychmiastowo
w obecnoci dementora i pewnie nie taiłby tego prawda???Noi pewnie tez jakoś
szczególnie przezylwałby kazde spotkanie z dementorem,np.
mdlejąc.
Ej wiecie co?Harry pamięta zielone światło i ziimny
śmiech,wiec moze nie wiem przypomni sobie jeszcze jakis szczegół,albo czegos
sie dowie o tajemniczym zniknięciu Volda,gdy zaatakowal własnie jego w wieku
1 roku?Moze ten element przesądzi o wyniku starcia miedzy Harry'm aa
Voldim w VII części bo na pewno do takowego dojdzie.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
A i jeszcze cos.Ciekawe czy gdzies w DT jest komnata
zajmująca sie sztuką oklumencji i czy Harry ją opanuje(oklumencję).Bo jeśli
nie to Voldi przedostanie sie do jego myśli i moze nawet dowie sie co Harry
ma w planach.Wtedy móglby bez problemu przewidziec kazde dzialanie o którym
Harry by wiedzial i przeciwstawic przeciw niemu swoje siły.
ktośtam (chyba Lupin) powiedział: "A
twoje wspomnienia Harry wystarczą żeby spaść z siedzneia"
No skoro
Harry tak dotkliwie odczuwał obecność dementorów (mdlał, dostawał drgawek i
wogóle..) no to skoro Neville widziałby tortury swoich rodziców to jak on by
się zachowywał w pobliżu dementorów??
Moim zdaniem wspomnienie
Neville'a w takim przypadku byłoby gorsze....
Jeśli Harry widzi jak mordowani są jego
rodzice to w takim razie Neville tez powinien to widzieć... chyba, że i co
jaest najbardziej prawdopodobne tego nie widział... może po prostu był w
tedy pod opieką babci, może właśnie tak chcieli go chronic, zostawiając go
pod opiek babci? ... a co do tego, że Dumbledore miałby żucić czar na
Neille'a to jest to brednia, po pierwsze byłoby to bezcelowe a podrugie
czemu w takim razie nie żucił takiego samego czaru na Harry'ego...
Wydaje mi się, że Neville nie widział jak
śmierciożercy torturowali jego rodziców. Jak dla mnie to on był u babci i
tak już zostało, a babcia go wychowywała i jak dorusł to mu powiedziała co
się stało z jego rodzicami i razem ich odwiedzali.
I raczej napewno
Dumbledore nie rzucil zaklęcia zapomnienia na niego.
ren.Asiek
27.03.2004 18:15
Ciekawe jak często i od którego roku
zycia babcia zabierala Neville'a do św.Munga.Czy od malenkosci czy tez
od 11 roku zycia bo tak jak Dumbledore twierdzil ze Harry jest na wszysko za
młody,to ona twierdzila ze Neville powinien podrosnąć?=P...Neville zawsze
mówił ze jego babcia jest bardzo surowa,kiedys przysłała mu wyjca i w ogóle
no nie?Ciekawe czemu jest taka.Moze Neville przypomina jej jego rodziców?I
to przywoluje smutne wspomnienia i obrazy z pamięci...
Sądzę ze Voldi
dobrze wybral i nie bedzie takiej niespodzianki ze to Neville mial byc tym
chlopcem.Zresztą tylko Harry i Voldi mogl wziąść przepowiednie,a Neville by
nie mógł=).Wiem ze Harry jest wieeelkim czarodziejem juz od urodzenia bylo
mu to pisane, umie wiele zaklęć i umie sie bronic,ale nie wyobrażam sobie
jak to wszystko sie rozegra.Rowlling na pewno nas nie zawiedzie i bedzie
wiele emocji.
A i jeszcze z innej beczki...współczuje Harry'emu
ze ma takie wspomnienia.Ja bym najchetniej strzeliła Malfoy'a paroma
dobrymi zaklęciami gdy naśmiewal sie z Potter'a i udawal dementora wraz
z Crabbe'em i Goyle'em.CIekawe czy gdyby wiedzial co on przezywa tez
by to robil...chociaz pewnie tak bo w koncu jego ojciec stoi przy Voldku.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę