A ja jestem zdania ze zycie ma sie tylko
jedno wiec trzeba sie nim cieszyc, nawet jak bede zyl krocej to chce tak
zeby mi bylo dobrze... wiec pierdziele to ze moj organizm broni sie przed
miesem, jem i tyle;]
Gumisia- bardzo ciekawa teoria. Jesteś
może lekarzem specjalistą? Jeśli tak, to pierwszy raz spotykam się z takim
twierdzeniem, pani doktor. Swoją drogą, ciekawe, czemu jeszcze nie umarłam z
powodu jedzenia mięsa - bo z tego co piszesz, to jest to czyn bardzo
niebezpieczny.
Zusia =)
17.08.2004 23:42
Luthien- no bo Gumisia ma rację.
Jeśli nie wierzysz, polecam jako lekturę książkę pt. "Jedz
zgodnie ze swoją grupą krwi" i "Gotuj zgodnie ze swoją grupą
krwi" autorstwa Dr.Petera J.D'Adamo i Catherine Whitney. Mam to
właśnie przed sobą.
Grupy krwi tworzyły się przez lata. Pierwszą,
istniejącą już w czasach Cro-Magnon jest grupa "O". Ma ją
największa liczba ludzi na świecie. Jest to grupa nazwana
"myśliwi". Cechuje się silnym i wytrzymałym układem odpornościowym
i zdrowym systemem trawiennym. Głównym składnikiem pożywienia ludzi o tej
grupie krwi było mięso, a wysoki poziom kwasów żołądkowych pomagał im je
trawić.
Drugą jest grupa "A".Pojawiła się około 20 tysięcy lat
p.n.e. Wtedy ludzie jedli głównie ryby, warzywa i owoce oraz zboża. Ich
głównym źródłem białka były ryby i zboża, stąd nie byli przystosowani do
jedzenia mięsa.
Trzecia jest grupa "B". Ludność ją posiadająca
żywiła się mlekiem, baraniną,mięsem oraz tym, co znaleźli na swej drodze.
Ich system immunologiczny był bardziej zrównoważony a trawienny bardziej
tolerancyjny.
Ostatnią i bardzo rzadką jest grupa "AB". Nie do
końca wiadomo, dlaczego powstała.Jest ona kombinacją sił i słabości grup
"A" i "B". System odpornościowy jest bardziej złożony,
więc może różnie reagować na różne bodźce.
Teraz pewnie zastanawiasz
się jaki to ma związek z pożywieniem. Ano duży. Bo pomiędzy krwią i
pokarmem występuje reakcja chemiczna, co można stwierdzić dzięki lektynom-
różnorodnym i bogatym białkom występującym w żywności. Ma właściwości
zlepiające, i w ten sposób wpływają na krew. Gdy jesz coś zawierającego
lektyny niezgodne z antygenem Twojej grupy krwi, skupiają się w pobliżu
określonego organu ciała i zlepiają znajdującą się w jego pobliżu krew. W
efekcie lektyny zakłócają funkcjonowanie całego organizmu-trawienie,
produkcję insuliny, metabolizm, równowagę hormonalną.
dlatego:
dla
grupy krwi O odpowiednia jest dieta wysokobiałkowa, oparta na mięsie,
drobiu, rybach, różnorodnych owocach i warzywach, alenie
mleku.
grupie krwi A służy dieta wegetariańska, zawierająca produkty
sojowe, fasole, rośliny strączkowe, zboża, warzywa, owoce i ryby. NIe
powinno się w niej znajdować mleko, nabiał.
dla grupy krwi B
odpowiednia dieta powinna zawierać dziczyznę, jagnięcinę, baraninę-ale nie
kurczaki (sklejają komórki krwi), zboża i rośliny strączkowe, można
natomiast pić mleko- nie szkodzi
Dieta dla grupy AB jest złożona, bo
jest kombinacją diet grupy A i B. Najbardziej odpowiednie i służące zdrowiu
jest więc mieszanie diety wegetariańskiej z niewielką ilością mięsa i
produktów mlecznych.
I zapewniam Cię, że to służy zdrowiu. Wiem z
własnego doświadczenia. Myślę więc, że trochę przesadziłaś z kalumniami
rzucanymi na Gumisię.
pfe - i co z tego? ilu magistrów tyle
teorii - od grupy krwi po diety wysokotłuszczowe [bodaj Kwaśniewskiego] z
resztą - jem co lubie i co mi nie szkodzi, i szczerze powiedziawszy, te
wszystkie diety, weganizmy to dla mnie głupota. takie uszczęśliwianie się na
siłe, staranie się żyć zgodnie z naturą [chomika chyba]
Zusia =)
17.08.2004 23:53
Child, Ty chcesz żyć tak, inny chce żyć
inaczej. Więc mu pozwól. Nie widzę sensu dyskusji, skoro ani Gumisia, ani
Luthien, ani Ty nie zmienicie zdania.
Ja tylko chcę udowodnić, że to nie
są godne wyśmiania bzdury, a dość prawdziwa teoria.
A weganizm to dla
mnie też głupota, ale mniejsza z tym... No bo co komu szkodzi napić się
mleka albo zjeść jajko, z którego i tak nigdy by nie było kury? Ja też jem
to, co lubię, a że akurat to, co lubię mi nie szkodzi, no to git, że się tak
wyrażę.
a życie zgodne z naturą i tak jest niemożliwe.
tylko, czy to
jest, jak powiedziałeś, uszczęśliwianie się na siłę? Ano najwyraźniej nie,
bo wiać niektórym to odpowiada.
Zusia - wcale nie chciałam jakoś
wyśmiewać tego co napisała Gumisia. Zdaję sobie sprawę z tego, że jednym
służy takie jedzenie a innym inne. Ale dla mnie ona za bardzo uogólniła -
napisała, że każdemu to szkodzi. I tyko o to mi chodziło.
Zusia =)
18.08.2004 16:25
a nie, ja nie mowie, ze Ty sie chcialas z
niej wysmiewac, tez troche mnie to razilo, ze ona napisala tak ogolnikowo. A
ja 'troszke' rozbudowalam i poprawilam te wypowiedz i dzieki temu
sie nie bedziecie klocic =P
Syriiuszka
18.08.2004 18:24
Wiesz, to nie zabrzmiało, jakbyś była
trochę urażona ogólnikami, tylko jakbyś się z niej nabijała i wyśmiewała =P
Zusia =)
18.08.2004 18:34
yy? przprszm, do mnie te zarzuty? O_o
Syriiuszka
18.08.2004 18:39
nie nie, do koleżanki Luthien =)
Zusia =)
18.08.2004 18:56
uh, bo już myślałam że znowu jakąś
"mądrość narodu" napisałam w stanie nietrzeźwości umysłu przez te
emocje...
Syriiuszka
18.08.2004 19:40
oj nie nie, ty to raczej takich rzeczy
nie piszesz. A ja się czepiam ostatnio, to fakt. Czepliwa się zrobiłam =/
Zusia =)
18.08.2004 19:49
a jeszcze większe głupoty, w każdym razie
jak do tej pory, nie? XD
No, Zusia, w sumie to całkiem elegancki
wykład Ci wyszedł z tamtego posta.
Syriiuszka - może lekko za mocno
napisałam, ale co tam.
p.s. ej, czy za taki lekki offtop jak ten nie
zabijają albo coś?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Zusia =)
18.08.2004 20:42
Luthien- no to najwyżej będziemy dead
Słoneczko
19.08.2004 14:12
Ja zdecydowanie uważam, ze nie jedzenie
produktów "produktów" zwierzęcych jest nienormalne z lekka.
Sama nie przepadam za mięsem, ale nie wyobrażam sobie życia bez mleka,
jajek, czy miodu.
Jem te rzeczy w bardzo dużych ilościach i nie czuję
się przesto wcale źle w sensie moralnym. Szczerze powiedziawszy dojdziemy na
tym forum niedługo do wniosku, że jedzenie w ogóle jest barzo niezdrowe i
nie powinno się tego robić, bo grozi nam śmiercią
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Jem to na co mam ochotę i raczej nie rozwodzę się nad
tym, czy jest to zgodne z moją grupą krwi czy nie.
Jak od tego umrę to
przynajmniej szczęśliwa
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Syriiuszka
19.08.2004 14:53
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Luthien @
18.08.2004 20:35) |
No,
Zusia, w sumie to całkiem elegancki wykład Ci wyszedł z tamtego posta.
Syriiuszka - może lekko za mocno napisałam, ale co tam.
p.s.
ej, czy za taki lekki offtop jak ten nie zabijają albo coś?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> |
e tam, najwyżej Hefaj skasuje.
Sędzia Dred
21.08.2004 19:52
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Słoneczko @
19.08.2004 14:12) |
dojdziemy
na tym forum niedługo do wniosku, że jedzenie w ogóle jest barzo niezdrowe i
nie powinno się tego robić, bo grozi nam śmiercią
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> |
... a azot w powietrzu jest strasznie szkodliwy!
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Kiedyś u Drzyzgi byli ludzie, którzy nie jedli wcale.
Bo tego nie potrzebowali po prostu i funkcjonowali podobno normalnie (po
programie mój tatuś stwierdził, że też tak będzie. On nie potrzebuje
jedzenia. Wytrzymał całe trzy godziny.).
Ach! Zapomnieliśmy o tych
wszystkich cudach matkowo-bożych. Ludzie oprócz hostii nie jedzą nic innego.
No?
Weganizm, jak weganizm.
Ja tam bez mleka żyć nie mogę.
A co z fruterianami? Mordowanie ziemniaków i sprawy? Hm?
Ludzie kilka uwag:
1.
Są 3 grupy
wegeterian.
a) Ci najmniej wybredni - tylko mięsa czerwonego, kurczaków
itp.
Ale jedzą ryby, mleko, miód, jaja itp.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cool.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cool.gif'
/> Bardziej wybredni - to co wyżej, bez ryb, jaj, miodu.
c)
Weganie niczego co wiąże się ze zwierzętami w mniejszym czy większym
stopniu.
2.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>dla grupy krwi O odpowiednia jest dieta
wysokobiałkowa, oparta na mięsie, drobiu, rybach, różnorodnych owocach i
warzywach, alenie mleku.
class='postcolor'>
Mam osobiście grupę Krwi
"0" Rh+.
jestem wegetarianem pierwszej grupy - nie
weganinem.
Uwielbiam mleko!!!!! Nie jem żadnego
czerwonego mięsa, kurczaków itp, itd.
jem tylko z takowych produktów
ryby.
Mleka piję litrami dziennie iii ... czuję się świetnie.
A ta
dieta jest chyba jakaś ... no nie wiem.
powinienem mieć chyba grupę
"A" w takim razie.
A jeśli tak wszyscy się burzycie na
wegan to wam powiem że są też FRUTOMANI.
Nie jedzę warzyw i owoców bo
sądzą (ponoć) że mają swoją własną duszę.
Nigdy jednak nie znałem
Frutomana...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Zusia =)
23.08.2004 17:30
Fruterani
no, oni są już kompletnie
pierdzielnięci.
Znałam taką jedną. Miała problem z jedzeniem, bo nie
mogła kupować- bo przecież zarżnięte, zabite. Jadła jedynie to, co spadło z
drzewa albo z krzewu, ja się zastanawiam co ona miała z warzywami- same z
drzew nie spadają bo na nich nie rosną...
a ta dieta.. to tylko książkowa
teoria. I oczywiście nie zawsze się sprawdza. Ale chciałam udowodnic, ze cos
takiego jest.
Ja o tej diecie słyszałem już dosyć dawno
i napewno się ona sprawdza, ale nie w każdym przypadku - napewno nie w moim.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
a ja jak zwykle walne cos pewnie nie w
temacie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>. jestem wegetarianka bo miesa nie lubie i sie brzydze zyl,
kosci i roznych takich :/ ryby... hmm ryby lubie i jem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>. wiec nie jestem do konca wegetarianka. w kazdym razie nie
wiem dlaczego od razu mowicie ze wegetarianizm to glupota -> niektorym
szkodzi, niektorym pomaga. pierwsi ludzie jedli mieso, fakt, ale uzebienie i
dlugosc jelit czlowieka wykazuje ze nie sa miesazerni, ale wszystkozerni
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>. ktos powiedzial ze to moda. moda na nie jedzenie czegos?
chyba czegos takiego nie ma :/ kazdy je to co lubi i nie mozna tu mowic o
modzie (chyba ze wegetarianizm jest zwiazany z subkultura). pozdrawiam :]
Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z
najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5 ludzkości
została wegetarianami to
na świecie nie było by głodu! (1/5 ~ w przybliżeniu)
Bo wiecie o co
chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba 27 kg... i tak dalej.
A
pozatym zyskuje się energię tzn.-energia nie jest zużywana do przerobienia
produktów - na bioli to miałem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (hiob27 @
24.08.2004 09:31) |
Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5
ludzkości została wegetarianami to na świecie nie było by głodu! (1/5
~ w przybliżeniu) Bo wiecie o co chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa
potrzeba 27 kg... i tak dalej. A pozatym zyskuje się energię tzn.-energia
nie jest zużywana do przerobienia produktów - na bioli to miałem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> |
jedź do Chin , może ci pomogą.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (voldzia @
23.08.2004 23:29) |
ktos
powiedzial ze to moda. moda na nie jedzenie czegos? chyba czegos takiego nie
ma :/ kazdy je to co lubi i nie mozna tu mowic o modzie (chyba ze
wegetarianizm jest zwiazany z subkultura). pozdrawiam :]
|
moda na
jedzenie istnieje wez sobie np. cole wiele osob to pije bo modne albo napoje
energetyzujace pija je zwykli ludzie np. w szkole chociaz siedza przez kilka
godzin w lawce i ten napoj nie jest im potrzebny ale jest modne to kupuja...
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (mayi @ 24.08.2004
10:17) |
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'> |
QUOTE (voldzia @ 23.08.2004
23:29) |
ktos powiedzial ze
to moda. moda na nie jedzenie czegos? chyba czegos takiego nie ma :/ kazdy
je to co lubi i nie mozna tu mowic o modzie (chyba ze wegetarianizm jest
zwiazany z subkultura). pozdrawiam :] |
class='postcolor'>
moda na jedzenie istnieje wez sobie
np. cole wiele osob to pije bo modne albo napoje energetyzujace pija je
zwykli ludzie np. w szkole chociaz siedza przez kilka godzin w lawce i ten
napoj nie jest im potrzebny ale jest modne to kupuja...
voldzia
pisała o modzie na nie jedzenie
moda na
nie jedzenie miesa moim
zdaniem chodzilo jej o to ze nie istnieja mody
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
hm. no fakt. być może chodziło jej o
ogólnie jedzeniowe mody.
ja inaczej zrozumiałam. whatever.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (hiob27 @
24.08.2004 09:31) |
Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5
ludzkości została wegetarianami to na świecie nie było by głodu! (1/5
~ w przybliżeniu) Bo wiecie o co chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa
potrzeba 27 kg... i tak dalej. A pozatym zyskuje się energię tzn.-energia
nie jest zużywana do przerobienia produktów - na bioli to miałem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> |
tak tak - ileś tam ton lucerny wystarczy, żeby wyżywić
przez rok krowę, żeby ta przez rok stanowiła pokarm dla
12latka...
wszystko fajnie, tylko że spróbuj w takiej Afryce do tego
dojść
Ja tylko czytałem wyniki badań ile w stylu "ile by wyprodukowano żywności, a jakie jest jej zapotrzebowanie - spożycie" oczywiście nikt nie uwzględnił w nim tego że cały ten pokarm aby mógł dotrzeć do Afryki (- bo tam jest największe jego zapotrzebowanie) potrzeba mnóstwa pieniędzy.
nie trzeba przechodzi na rosliny aby
uratowac afryke wystarczyloby zeby amerykanie wyslali tam swoje nadwyzki
rolne tylko kasy brak...
buehe - może to usa nie ma kasy? lol
no ma ale nie da
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/>
Syriiuszka
24.08.2004 11:47
przede wszystkim w Afryce jest wiele
źródeł pożywienia, których ci ludzie nie potrafią wykorzystywać. Po pierwsze
trzeba się zająć ich edukacją i sobie spokojnie poradzą z tego co mają.
Słoneczko
29.08.2004 10:30
Krajom biedniejszym zrobili Zieloną Rewolucję. Co prawda trochę to pomogło, ale niewiele. Dlaczego? Bo Najbogatsze kraje świata nie przewidziały, że nauczenie rolników Afrykańskich korzystania z drogich nawozów nie wystarczy, bo po co im ta wiedza skoro nie mają nawozów.
Problemem oprócz edukacji jest brak pieniędzy. A z nieba ich nie wezmą.
Przydałoby się zjednoczenie całego świata i wspomaganie biedniejszych, ale jest to niemożliwe, bo jak każdy wie człowiek rodzi się egoistą i choć wyrzuci swoje jedzenie do kosza nie da zjeść biedniejszemu od siebie.
Hm. Krotko. Weganizm to zabojstwo,
czlowiek nie ma klow i zabkow po to zeby wpieprzac tylko salate, ludzka
hemoglobina sklada sie z zelaza absorbowanego tylko z miesa. Poza tym 15
letnie dziewczynki lub 17 letni chlopcy ktorzy nasluchaja sie za duzo
kawalkow typu NISZCZ-SYSTEM-NOS-DREDY zaczyanaja bawic sie w weganizm bo to
jest trendy i wogole supcio...
Zgadzam się z przedmówcą. Dużo się z w życiu
nasłuchałem takich kwałków (i dalej ich słucham) ale Bozia w swej łaskawości
dała mi odpornosc na co głupsze przekazy. Trzeba wpieprzać mięso, bo to jest
NATURALNE. Jak chcemy być tacy nieegoistyczni to zaraźmy tą modą np. lwy
albo wilki. Niech nie będą takimi egostami. A żeby już nie jeść produktów
odzwierzęcych to trzeba być - wybaczcie - pojebem. Chyba że się tych rzeczy
poprostu nie lubi - wtedy OK. Ja nie lubię pomidorów i selera, ktoś może
nieznosić mleka. Ale jeśli nie je tego wszystkiego z powodów ideowych to
powinien się leczyć. A drzewo? Jak można tak po chamsku ukraść drzewu
jabłko?!? Co? A może ono cierpi. A drzewa się jabłkami rozmnażają.
Pozbawiamy je potomstwa.
ja niestey nie jestem. Nie mam jakis
uwielbień dla miesa,ale bez szyneczki drobiowej nie potrafie sie obejśc,bez
jajek...zycie trudne.....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />
Ja mam tak ze zadnego miesa nie
ruszam...
Ale nabial i jajka jem<no bez przesady>
Przestalam
jesc mieso jak mialam 5 lat<teraz mam 15>heh...
Stwierdzilam
kiedys ze nie chce jesc zwierzatek i do dzisiaj tak mi zostalo.
Wszystożernam. Bo tak zdrowiej. Wolę dbać o
swoje zdrowie niż o zwierzęta. Jestem przeciwko znęcaniu się nad
zwierzakami, ale kurde, nie poświęca sie ludzi w imię miłości do
zwierząt!
Z jedynym wyjątkiem jestem wszystkożerna: nie zjem
mięsa królika, konia ani żadnej dziczyzny. Bo nie lubię.
QUOTE(Nea @ 11.12.2004 21:22)
class='quotemain'>Wszystożernam. Bo tak zdrowiej. Wolę
dbać o swoje zdrowie niż o zwierzęta. Jestem przeciwko znęcaniu się nad
zwierzakami, ale kurde, nie poświęca sie ludzi w imię miłości do
zwierząt!
Z jedynym wyjątkiem jestem wszystkożerna: nie zjem
mięsa królika, konia ani żadnej dziczyzny. Bo nie lubię.
/>
/>
Ja nie przepadam za kaczką...
style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' /> ohyyda
/>