Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Weganizm
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3
MisieK
A ja jestem zdania ze zycie ma sie tylko

jedno wiec trzeba sie nim cieszyc, nawet jak bede zyl krocej to chce tak

zeby mi bylo dobrze... wiec pierdziele to ze moj organizm broni sie przed

miesem, jem i tyle;]
Luthien
Gumisia- bardzo ciekawa teoria. Jesteś

może lekarzem specjalistą? Jeśli tak, to pierwszy raz spotykam się z takim

twierdzeniem, pani doktor. Swoją drogą, ciekawe, czemu jeszcze nie umarłam z

powodu jedzenia mięsa - bo z tego co piszesz, to jest to czyn bardzo

niebezpieczny.
Zusia =)
Luthien- no bo Gumisia ma rację.



Jeśli nie wierzysz, polecam jako lekturę książkę pt. "Jedz

zgodnie ze swoją grupą krwi" i "Gotuj zgodnie ze swoją grupą

krwi" autorstwa Dr.Petera J.D'Adamo i Catherine Whitney. Mam to

właśnie przed sobą.

Grupy krwi tworzyły się przez lata. Pierwszą,

istniejącą już w czasach Cro-Magnon jest grupa "O". Ma ją

największa liczba ludzi na świecie. Jest to grupa nazwana

"myśliwi". Cechuje się silnym i wytrzymałym układem odpornościowym

i zdrowym systemem trawiennym. Głównym składnikiem pożywienia ludzi o tej

grupie krwi było mięso, a wysoki poziom kwasów żołądkowych pomagał im je

trawić.
Drugą jest grupa "A".Pojawiła się około 20 tysięcy lat

p.n.e. Wtedy ludzie jedli głównie ryby, warzywa i owoce oraz zboża. Ich

głównym źródłem białka były ryby i zboża, stąd nie byli przystosowani do

jedzenia mięsa.
Trzecia jest grupa "B". Ludność ją posiadająca

żywiła się mlekiem, baraniną,mięsem oraz tym, co znaleźli na swej drodze.

Ich system immunologiczny był bardziej zrównoważony a trawienny bardziej

tolerancyjny.
Ostatnią i bardzo rzadką jest grupa "AB". Nie do

końca wiadomo, dlaczego powstała.Jest ona kombinacją sił i słabości grup

"A" i "B". System odpornościowy jest bardziej złożony,

więc może różnie reagować na różne bodźce.

Teraz pewnie zastanawiasz

się jaki to ma związek z pożywieniem. Ano duży. Bo pomiędzy krwią i

pokarmem występuje reakcja chemiczna, co można stwierdzić dzięki lektynom-

różnorodnym i bogatym białkom występującym w żywności. Ma właściwości

zlepiające, i w ten sposób wpływają na krew. Gdy jesz coś zawierającego

lektyny niezgodne z antygenem Twojej grupy krwi, skupiają się w pobliżu

określonego organu ciała i zlepiają znajdującą się w jego pobliżu krew. W

efekcie lektyny zakłócają funkcjonowanie całego organizmu-trawienie,

produkcję insuliny, metabolizm, równowagę hormonalną.
dlatego:

dla

grupy krwi O odpowiednia jest dieta wysokobiałkowa, oparta na mięsie,

drobiu, rybach, różnorodnych owocach i warzywach, alenie

mleku.

grupie krwi A służy dieta wegetariańska, zawierająca produkty

sojowe, fasole, rośliny strączkowe, zboża, warzywa, owoce i ryby. NIe

powinno się w niej znajdować mleko, nabiał.

dla grupy krwi B

odpowiednia dieta powinna zawierać dziczyznę, jagnięcinę, baraninę-ale nie

kurczaki (sklejają komórki krwi), zboża i rośliny strączkowe, można

natomiast pić mleko- nie szkodzi

Dieta dla grupy AB jest złożona, bo

jest kombinacją diet grupy A i B. Najbardziej odpowiednie i służące zdrowiu

jest więc mieszanie diety wegetariańskiej z niewielką ilością mięsa i

produktów mlecznych.

I zapewniam Cię, że to służy zdrowiu. Wiem z

własnego doświadczenia. Myślę więc, że trochę przesadziłaś z kalumniami

rzucanymi na Gumisię.
Child
pfe - i co z tego? ilu magistrów tyle

teorii - od grupy krwi po diety wysokotłuszczowe [bodaj Kwaśniewskiego] z

resztą - jem co lubie i co mi nie szkodzi, i szczerze powiedziawszy, te

wszystkie diety, weganizmy to dla mnie głupota. takie uszczęśliwianie się na

siłe, staranie się żyć zgodnie z naturą [chomika chyba]
Zusia =)
Child, Ty chcesz żyć tak, inny chce żyć

inaczej. Więc mu pozwól. Nie widzę sensu dyskusji, skoro ani Gumisia, ani

Luthien, ani Ty nie zmienicie zdania.
Ja tylko chcę udowodnić, że to nie

są godne wyśmiania bzdury, a dość prawdziwa teoria.
A weganizm to dla

mnie też głupota, ale mniejsza z tym... No bo co komu szkodzi napić się

mleka albo zjeść jajko, z którego i tak nigdy by nie było kury? Ja też jem

to, co lubię, a że akurat to, co lubię mi nie szkodzi, no to git, że się tak

wyrażę.
a życie zgodne z naturą i tak jest niemożliwe.
tylko, czy to

jest, jak powiedziałeś, uszczęśliwianie się na siłę? Ano najwyraźniej nie,

bo wiać niektórym to odpowiada.
Luthien
Zusia - wcale nie chciałam jakoś

wyśmiewać tego co napisała Gumisia. Zdaję sobie sprawę z tego, że jednym

służy takie jedzenie a innym inne. Ale dla mnie ona za bardzo uogólniła -

napisała, że każdemu to szkodzi. I tyko o to mi chodziło.
Zusia =)
a nie, ja nie mowie, ze Ty sie chcialas z

niej wysmiewac, tez troche mnie to razilo, ze ona napisala tak ogolnikowo. A

ja 'troszke' rozbudowalam i poprawilam te wypowiedz i dzieki temu

sie nie bedziecie klocic =P
Syriiuszka
Wiesz, to nie zabrzmiało, jakbyś była

trochę urażona ogólnikami, tylko jakbyś się z niej nabijała i wyśmiewała =P

Zusia =)
yy? przprszm, do mnie te zarzuty? O_o
Syriiuszka
nie nie, do koleżanki Luthien =)
Zusia =)
uh, bo już myślałam że znowu jakąś

"mądrość narodu" napisałam w stanie nietrzeźwości umysłu przez te

emocje...
Syriiuszka
oj nie nie, ty to raczej takich rzeczy

nie piszesz. A ja się czepiam ostatnio, to fakt. Czepliwa się zrobiłam =/
Zusia =)
a jeszcze większe głupoty, w każdym razie

jak do tej pory, nie? XD
Luthien
No, Zusia, w sumie to całkiem elegancki

wykład Ci wyszedł z tamtego posta.

Syriiuszka - może lekko za mocno

napisałam, ale co tam.

p.s. ej, czy za taki lekki offtop jak ten nie

zabijają albo coś?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Zusia =)
Luthien- no to najwyżej będziemy dead

Słoneczko
Ja zdecydowanie uważam, ze nie jedzenie

produktów "produktów" zwierzęcych jest nienormalne z lekka.


Sama nie przepadam za mięsem, ale nie wyobrażam sobie życia bez mleka,

jajek, czy miodu.
Jem te rzeczy w bardzo dużych ilościach i nie czuję

się przesto wcale źle w sensie moralnym. Szczerze powiedziawszy dojdziemy na

tym forum niedługo do wniosku, że jedzenie w ogóle jest barzo niezdrowe i

nie powinno się tego robić, bo grozi nam śmiercią
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Jem to na co mam ochotę i raczej nie rozwodzę się nad

tym, czy jest to zgodne z moją grupą krwi czy nie.
Jak od tego umrę to

przynajmniej szczęśliwa
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Syriiuszka

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Luthien @

18.08.2004 20:35)
No,

Zusia, w sumie to całkiem elegancki wykład Ci wyszedł z tamtego posta.



Syriiuszka - może lekko za mocno napisałam, ale co tam.

p.s.

ej, czy za taki lekki offtop jak ten nie zabijają albo coś?


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>



e tam, najwyżej Hefaj skasuje.
Sędzia Dred

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Słoneczko @

19.08.2004 14:12)
dojdziemy

na tym forum niedługo do wniosku, że jedzenie w ogóle jest barzo niezdrowe i

nie powinno się tego robić, bo grozi nam śmiercią
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>



... a azot w powietrzu jest strasznie szkodliwy!


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>

Kiedyś u Drzyzgi byli ludzie, którzy nie jedli wcale.

Bo tego nie potrzebowali po prostu i funkcjonowali podobno normalnie (po

programie mój tatuś stwierdził, że też tak będzie. On nie potrzebuje

jedzenia. Wytrzymał całe trzy godziny.).
Ach! Zapomnieliśmy o tych

wszystkich cudach matkowo-bożych. Ludzie oprócz hostii nie jedzą nic innego.


No?

Weganizm, jak weganizm.
Ja tam bez mleka żyć nie mogę.



A co z fruterianami? Mordowanie ziemniaków i sprawy? Hm?
hiob27
Ludzie kilka uwag:
1.
Są 3 grupy

wegeterian.
a) Ci najmniej wybredni - tylko mięsa czerwonego, kurczaków

itp.
Ale jedzą ryby, mleko, miód, jaja itp.

src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cool.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cool.gif'

/> Bardziej wybredni - to co wyżej, bez ryb, jaj, miodu.
c)

Weganie niczego co wiąże się ze zwierzętami w mniejszym czy większym

stopniu.

2.

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>dla grupy krwi O odpowiednia jest dieta

wysokobiałkowa, oparta na mięsie, drobiu, rybach, różnorodnych owocach i

warzywach, alenie mleku.

class='postcolor'>

Mam osobiście grupę Krwi

"0" Rh+.
jestem wegetarianem pierwszej grupy - nie

weganinem.
Uwielbiam mleko!!!!! Nie jem żadnego

czerwonego mięsa, kurczaków itp, itd.
jem tylko z takowych produktów

ryby.
Mleka piję litrami dziennie iii ... czuję się świetnie.
A ta

dieta jest chyba jakaś ... no nie wiem.
powinienem mieć chyba grupę

"A" w takim razie.

A jeśli tak wszyscy się burzycie na

wegan to wam powiem że są też FRUTOMANI.
Nie jedzę warzyw i owoców bo

sądzą (ponoć) że mają swoją własną duszę.
Nigdy jednak nie znałem

Frutomana...

src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Zusia =)
Fruterani
no, oni są już kompletnie

pierdzielnięci.
Znałam taką jedną. Miała problem z jedzeniem, bo nie

mogła kupować- bo przecież zarżnięte, zabite. Jadła jedynie to, co spadło z

drzewa albo z krzewu, ja się zastanawiam co ona miała z warzywami- same z

drzew nie spadają bo na nich nie rosną...
a ta dieta.. to tylko książkowa

teoria. I oczywiście nie zawsze się sprawdza. Ale chciałam udowodnic, ze cos

takiego jest.
hiob27
Ja o tej diecie słyszałem już dosyć dawno

i napewno się ona sprawdza, ale nie w każdym przypadku - napewno nie w moim.


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
voldzia
a ja jak zwykle walne cos pewnie nie w

temacie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>. jestem wegetarianka bo miesa nie lubie i sie brzydze zyl,

kosci i roznych takich :/ ryby... hmm ryby lubie i jem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>. wiec nie jestem do konca wegetarianka. w kazdym razie nie

wiem dlaczego od razu mowicie ze wegetarianizm to glupota -> niektorym

szkodzi, niektorym pomaga. pierwsi ludzie jedli mieso, fakt, ale uzebienie i

dlugosc jelit czlowieka wykazuje ze nie sa miesazerni, ale wszystkozerni


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>. ktos powiedzial ze to moda. moda na nie jedzenie czegos?

chyba czegos takiego nie ma :/ kazdy je to co lubi i nie mozna tu mowic o

modzie (chyba ze wegetarianizm jest zwiazany z subkultura). pozdrawiam :]
hiob27
Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z

najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5 ludzkości
została wegetarianami to

na świecie nie było by głodu! (1/5 ~ w przybliżeniu)
Bo wiecie o co

chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa potrzeba 27 kg... i tak dalej.
A

pozatym zyskuje się energię tzn.-energia nie jest zużywana do przerobienia

produktów - na bioli to miałem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Hefaj

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (hiob27 @

24.08.2004 09:31)


Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5

ludzkości
została wegetarianami to na świecie nie było by głodu! (1/5

~ w przybliżeniu)
Bo wiecie o co chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa

potrzeba 27 kg... i tak dalej.
A pozatym zyskuje się energię tzn.-energia

nie jest zużywana do przerobienia produktów - na bioli to miałem


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>



jedź do Chin , może ci pomogą.
mayi

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (voldzia @

23.08.2004 23:29)
ktos

powiedzial ze to moda. moda na nie jedzenie czegos? chyba czegos takiego nie

ma :/ kazdy je to co lubi i nie mozna tu mowic o modzie (chyba ze

wegetarianizm jest zwiazany z subkultura). pozdrawiam :]


moda na

jedzenie istnieje wez sobie np. cole wiele osob to pije bo modne albo napoje

energetyzujace pija je zwykli ludzie np. w szkole chociaz siedza przez kilka

godzin w lawce i ten napoj nie jest im potrzebny ale jest modne to kupuja...

Atina

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (mayi @ 24.08.2004

10:17)



align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (voldzia @ 23.08.2004

23:29)
ktos powiedzial ze

to moda. moda na nie jedzenie czegos? chyba czegos takiego nie ma :/ kazdy

je to co lubi i nie mozna tu mowic o modzie (chyba ze wegetarianizm jest

zwiazany z subkultura). pozdrawiam :]

class='postcolor'>
moda na jedzenie istnieje wez sobie

np. cole wiele osob to pije bo modne albo napoje energetyzujace pija je

zwykli ludzie np. w szkole chociaz siedza przez kilka godzin w lawce i ten

napoj nie jest im potrzebny ale jest modne to kupuja...


voldzia

pisała o modzie na nie jedzenie
mayi
moda na nie jedzenie miesa moim

zdaniem chodzilo jej o to ze nie istnieja mody
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Atina
hm. no fakt. być może chodziło jej o

ogólnie jedzeniowe mody.
ja inaczej zrozumiałam. whatever.
Child

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (hiob27 @

24.08.2004 09:31)


Aaaa!!! Jeszcze jedno. Z najnowszych badań wynika, że gdyby 1/5

ludzkości
została wegetarianami to na świecie nie było by głodu! (1/5

~ w przybliżeniu)
Bo wiecie o co chodzi - żeby wyprodukować 1 kg mięsa

potrzeba 27 kg... i tak dalej.
A pozatym zyskuje się energię tzn.-energia

nie jest zużywana do przerobienia produktów - na bioli to miałem


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>



tak tak - ileś tam ton lucerny wystarczy, żeby wyżywić

przez rok krowę, żeby ta przez rok stanowiła pokarm dla

12latka...
wszystko fajnie, tylko że spróbuj w takiej Afryce do tego

dojść
hiob27
Ja tylko czytałem wyniki badań ile w stylu "ile by wyprodukowano żywności, a jakie jest jej zapotrzebowanie - spożycie" oczywiście nikt nie uwzględnił w nim tego że cały ten pokarm aby mógł dotrzeć do Afryki (- bo tam jest największe jego zapotrzebowanie) potrzeba mnóstwa pieniędzy.
mayi
nie trzeba przechodzi na rosliny aby

uratowac afryke wystarczyloby zeby amerykanie wyslali tam swoje nadwyzki

rolne tylko kasy brak...
Child
buehe - może to usa nie ma kasy? lol
mayi
no ma ale nie da
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
Syriiuszka
przede wszystkim w Afryce jest wiele

źródeł pożywienia, których ci ludzie nie potrafią wykorzystywać. Po pierwsze

trzeba się zająć ich edukacją i sobie spokojnie poradzą z tego co mają.
Słoneczko
Krajom biedniejszym zrobili Zieloną Rewolucję. Co prawda trochę to pomogło, ale niewiele. Dlaczego? Bo Najbogatsze kraje świata nie przewidziały, że nauczenie rolników Afrykańskich korzystania z drogich nawozów nie wystarczy, bo po co im ta wiedza skoro nie mają nawozów.
Problemem oprócz edukacji jest brak pieniędzy. A z nieba ich nie wezmą.
Przydałoby się zjednoczenie całego świata i wspomaganie biedniejszych, ale jest to niemożliwe, bo jak każdy wie człowiek rodzi się egoistą i choć wyrzuci swoje jedzenie do kosza nie da zjeść biedniejszemu od siebie.
PEQU
Hm. Krotko. Weganizm to zabojstwo,

czlowiek nie ma klow i zabkow po to zeby wpieprzac tylko salate, ludzka

hemoglobina sklada sie z zelaza absorbowanego tylko z miesa. Poza tym 15

letnie dziewczynki lub 17 letni chlopcy ktorzy nasluchaja sie za duzo

kawalkow typu NISZCZ-SYSTEM-NOS-DREDY zaczyanaja bawic sie w weganizm bo to

jest trendy i wogole supcio...
Katon
Zgadzam się z przedmówcą. Dużo się z w życiu

nasłuchałem takich kwałków (i dalej ich słucham) ale Bozia w swej łaskawości

dała mi odpornosc na co głupsze przekazy. Trzeba wpieprzać mięso, bo to jest

NATURALNE. Jak chcemy być tacy nieegoistyczni to zaraźmy tą modą np. lwy

albo wilki. Niech nie będą takimi egostami. A żeby już nie jeść produktów

odzwierzęcych to trzeba być - wybaczcie - pojebem. Chyba że się tych rzeczy

poprostu nie lubi - wtedy OK. Ja nie lubię pomidorów i selera, ktoś może

nieznosić mleka. Ale jeśli nie je tego wszystkiego z powodów ideowych to

powinien się leczyć. A drzewo? Jak można tak po chamsku ukraść drzewu

jabłko?!? Co? A może ono cierpi. A drzewa się jabłkami rozmnażają.

Pozbawiamy je potomstwa.
Agnessa
ja niestey nie jestem. Nie mam jakis

uwielbień dla miesa,ale bez szyneczki drobiowej nie potrafie sie obejśc,bez

jajek...zycie trudne.....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />
Serena
Ja mam tak ze zadnego miesa nie

ruszam...
Ale nabial i jajka jem<no bez przesady>
Przestalam

jesc mieso jak mialam 5 lat<teraz mam 15>heh...
Stwierdzilam

kiedys ze nie chce jesc zwierzatek i do dzisiaj tak mi zostalo.
Nea
Wszystożernam. Bo tak zdrowiej. Wolę dbać o

swoje zdrowie niż o zwierzęta. Jestem przeciwko znęcaniu się nad

zwierzakami, ale kurde, nie poświęca sie ludzi w imię miłości do

zwierząt!

Z jedynym wyjątkiem jestem wszystkożerna: nie zjem

mięsa królika, konia ani żadnej dziczyzny. Bo nie lubię.
Agnessa
QUOTE(Nea @ 11.12.2004 21:22)

class='quotemain'>Wszystożernam. Bo tak zdrowiej. Wolę

dbać o swoje zdrowie niż o zwierzęta. Jestem przeciwko znęcaniu się nad

zwierzakami, ale kurde, nie poświęca sie ludzi w imię miłości do

zwierząt!

Z jedynym wyjątkiem jestem wszystkożerna: nie zjem

mięsa królika, konia ani żadnej dziczyzny. Bo nie lubię.

/>
*


/>

Ja nie przepadam za kaczką...


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' /> ohyyda

/>
Seiya
A jak wegetarianin (lub weganin) jest

katolikiem i ma post, czyli sie wyrzeka jedzenia tam czegos w piatek - to co

wtedy je?
Cat
Gwiezdny smalec.
PEQU
Tak sobie przejrzałem dyskusje na temat

grup krwi, genetycznie modyfikowanych owoców i warzyw, no i wielkich

autorytetów w dziedzinie żywienia typu Dr. Adamus El'Bizarro Consuelle

Per-Farte, których książkami o tematyce zapewne stricte naukowej niektórzy

się posługiwali... Cóż nie będę wchodził w polemiki bo ni chęci ni czasu nie

mam na to, bynajmiej zauwazyłem ciekawą prawidłowość pomiędzy płcią a

wyznawanymi poglądami na żywienie. Czyżby zbawienny wpływ Cosmopolitan lub

innych fachowych poradników dla Pań?
Reiko
ja tam jestem w sumie semi-wegetarianką bo

mama zmusza mnie do jedzenia kurczaka bo mówi że jak nie będe jeść to nie

będe sie prawidłowo rozwijać i nie chce jej sie dawać kasy na moje

comiesięczne badania ;/ (na szczęście troche mnie rozumie i nie każe mi jeść

go często ). i chyba nieważne jest co inni myślą na temat twojej diety - jak

ktoś nie może znieść bestialskiego traktowania zwierząt to niech nie je

mięsa, a jak komus to wisi to niech je - najważniejsze to chyba postępować

zgodnie ze swoim sumieniem, no nie?
Raillie
Droga Anarchistko, mysle ze wiekszosc z nas

wie co to weganizm.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> Ja nie

jestem weganką, zamierzam być wegetarianką, bo na razie nie moge sie jeszcze

tak nazwac, rzadko bo rzadko ale jem mieso. Nie zgadzam się z opiniami

ludzi, ktorzy uparcie twierdza, ze wegetarianizm jest zły. Białko i inne

potrzebne organizmowi składniki pokarmowe, ktore zawiera mięso można rownie

dobrze zastąpic jarskimi potrawami, przy okazji nie przyczyniając się do

masowego zabijania zwierząt.
Hagrid
Nie ma co tutaj wywarzać otwartych drzwi. Oczywistym jest to że człowiek przeyżyje przy odpowiedniej liczbie klori i jakoś tam przy zyciu się utrzyma. Tylko po co dorabiać tu głupie ideologie w stylu "kurczaczek, kaczuszka, króliczek". Świnia czuje tak samo, to wszystko są mity, zresztą za pare lat już to wszystko będzie "bezbolesne", bo automatyczne.
Magya
Wiecie co? Weganizm to sprawa tego, który

tego sie trzyma. Ale ja jestem zdania, że ten kto nie je mięsa niech nie

obrzydza tego innym! Mam koleżankę - nie je mięsa, nabawiła się anemii,

brzydzi się jeśc zwierzęta. Na dodatek na siłę próbuje obrzydzić mi mięso.

Mnie to nie rusza. Człowiek zawsze jadł mięso, zawsze zabijał zwierzęta i

zawsze tak będzie. Nie je mięsa - dobra, ale niech nie próbuje przekonać do

tego tych, którzy nie są weganinami czy wegetarianami. Toleruję ich, ale nie

lubię tego o czym wspomniałam. Tyle.
Eva

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Człowiek zawsze jadł mięso, zawsze

zabijał zwierzęta i zawsze tak

będzie

No wlasnie nie za bardzo.

Nie zawsze jadl mieso, nie zawsze mielismy kly, a w dodatku pomyslcie sobie

o tym dziwnym narzadzie zwanym wyrostkiem robaczkowym. Czlowiek sie po

prostu do miesa dostosowal poprzez trudne warunki pogodowo klimatyczne.

/>
Moj facet nie je miesa, jest troche chudy ale radzi sobie calkiem

niezle. Zdrowy chlop. <poza tym robi dobre pierogi. znaczy wrzuca takie

mrozone z paczki do wody.>
Magya
Masz trochę racji
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> Ja będę

bronić swojego zdania i nie będę pozwalać sobie, aby ktoś mi obrzydzał to co

lubię. A co!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.