A z tuszem to też fakt :)
Mnie juz nie rajcuje pojawienie się nowej części, tak jak to było przy poprzednich Potterach, więc pewnie zadowolę się tłumaczeniem internetowym (chociaż niecierpie czytać z monitora i gdybym nie żałowała tuszu to bym wydrukowała). Albo wersją po angielsku, choć mój angielski najlepszy nie jest.
Jest coś takiego jak miejsce pracy ojca/mamy i drukarki laserowe
Chyba, że mama nie pracuje.
I nie wiem jak u Ciebie, ale u mojego taty na budowie nie ma drukarek laserowych.
:]
tusz do mojej porąbanej atramentówki (która pracuje średnio 7 dni w roku. o ile ma dobry humor) kosztuje 12 zł. więc mogę poświęcić i kupić 3 tusze na cały VI tom drukowanie :/
Black Syriusz
04.07.2005 19:39
mi przeczyta go syntezator mowy he he
Łobłożesztymój!! Nie może być! Ja też chceeeeem takie cóś...
XD
ja też czytam HP w oryginale, bo nie chce ryzykować wejścia na jakiekolwiek potterowskie forum/stronę/ogólnopolski portal, że trafię gdzieś na jakąś cudownie jasną informację :]
Uważam, że maksymalnym idiotyzmem jest fakt, że książka nie jest wysyłana do tłumaczeń, jak tylko jest skończona, natomiast robi się to dopiero po amerykańskiej premierze. Zawsze jest to kilka miesięcy do przodu. Po drugie - wkurza mnie to, że tłumaczy tylko jedna osoba (w Polsce oczywiście). Po trzecie mam ochotę komuś wpierdolić, jak słyszę, że Media Rodzina blokuje kolejne strony z amatorskimi tłumaczniami.
No a na koniec - zgadzam się z kimś tam z góry, kto pisał, że tłumacznie internetowe mają zajebistą oprawę "uczuciową". Ta codzinna radość z przeczytanej przed wyjściem strony jest nie do porównania innymi sposobami czytania (w tym głównym, tj. "siadam i czytam całość" [choć i to ma swoje uroki]).
ja bede czytac po angielsku, bo nie jestem w stanie czekac pol roku na tlumaczenie

czytam w orginale od 4 czesci i jakos zyje, wiec chyba sobie poradze. A co do grubosci ksiazki to ma miec 672 strony, wiec tym, ktorzy chca ja przeczytac w ksiegarni zycze powodzenia
Son_potter
05.07.2005 20:55
najpierw w necie, później kupię legalnie
przeczytam w internecie. Po pierwsze jest taniej, po drugie nie będę musiała czekac z pół roku. Po kolejne internetowe tłumaczenia mają specyficzny, codzienny język, którego p. Polkowski nigdy by nie użył. Dzięki temu tłumaczenie jest prawdziwsze. po za tym jestem zbyt leniwa, żeby sama usiąćś i sobie tłumaczyć.
A ja wypowiem się króciutko... najpierw przeczytam po angielsku,a potem po polsku... ;]
Klaud ze Slytha
10.07.2005 22:58
Zagłosowałam na „I tu i tu”. Czyli tak, jak przy części piątej. Angielskiego nie znam na tyle, by sama sobie przetłumaczyć (inną sprawą jest to, że leń ze mnie okropny). Chyba, że dorwę gdzieś w internecie e-booka i spróbuję. Ale czarno to widzę.
Tak czy siak pewnie przeczytam internetowe tłumaczenie, bo nie będę mogła wytrzymać. Potem kupię tłumaczenie p. Polkowskiego, by porównać (- I dla spokoju sumienia – odezwał się globusik stojący na półce, po czym został uciszony Cruciatusem i brutalnym pacnięciem w Europę. – AU!).
Na czym to ja... aha. To już wszystko, co chciałam napisać.
Raistlin
10.07.2005 23:07
Ja tam zagłosowałem na "real", choć Zakon Feniksa najpierw przeczytałem w internecie, a potem dopiero w realu i czego żałowałem, bo wg. mnie czytanie z kompa się nie umywa się do prawdziwej książki. Tak do wszystkich co nie mają cierpliwości do czekania na VI tom HP: nie ma innych książek żeby je czytać ? A nie tylko obgryzać paznokcie tudzież inne częsci ciała i z mrugającą nerwowo powieką czekać na tłumaczenie internetowe lub wydanie orginalne książkowe (realowe

).
Ps. kubik takie posty to dopiero człowieka kasują.
grlouiee
11.07.2005 10:46
Tylko i wyłacznie w "realu". Uwielbiam szelest kartek i zapach nowiuśkiego atramentu. Usiąde w moim ukochanym fotelu i przeczytam HPiKP i przeniosę się do magicznego świata...

Uważam rownież ze pan Polkowski swietnie tłumaczy serie ksiazek o Harrym

Poprostu "suche" przetłumaczenie jest bezsensowne, a on dodaje książce "dusze"

Gratulacje i oby tak dalej
W realu pewnie tylko po angielsku. Od czasu 4 tomu zaczęłam od oryginału, 5 części nie mogłam zdzierzyć po polsku. To wszystko brzmi w innym języku zupełnie inaczej. Inna sprawa, że Polkowski coraz gorzej tłumaczy. Ja mam zamiar zrobić własne tłumaczenie, wszystkich zapraszam więc na mojego świeżutkiego bloga fantasy realm w onecie.
rotten_strawberry
12.07.2005 00:36
Piąty tom przeczytałam na internecie i teraz bardzo tego żałuję. Potem kupiłam angielski oryginał I polską wersję. Przeczytałam, porównałam i doszłam do wniosku, że polskie tłumaczenie, choć bardzo dobre nie szło mi tak dobrze jak angielska wersja. Co do tłumaczenia amatorskiego- nie było najgorsze, ale nie miało "tego czegoś" i w pewien sposób odebrało mi przyjemność z czytania.
Dlatego w tym roku (jeśli nie wydam całej kasy, co jest bardzo prawdopodobne), zaraz po premierze kupuję oryginalną wersję angielską. I to mi w zupełności do szczęścia wystarczy.
Jestem tak wkurzona faktem, że wydawnictwo Media Rodzina zamyka strony z fanowskimi tłumaczeniami, że nie mam zamiaru kupować polskiego wydania. Skoro wydawnictwo jest takie pazerne, to ode mnie nie dostanie ani złotówki. Mam zamiar kupić oryginał i ew. przeczytać w necie. Liczyłam, że będę czytać tłumaczenie Spike'a ale skoro jego strona (www.hp5.nazywo.pl) na której jeszcze tydzień temu można było przeczytać tom 5 i zapowiedz tłumaczenia 6 została zamknięta (jeżeli chcecie wiedzieć więcej to polecam stronę www.prorok.pl i ich artykuł o nielegalnych tłumaczeniach) to nie pozostaje mi nic innego jak czytanie w oryginale.
A poza tym jezyk ktorym pisze Rowling jest stosunkowo prosty, zaskoczyla mnie wypowiedz tworcy tematu o 'staroangielskim'. A gdziez tam staroangielski! Lekki latwy i przyjemny jezyk, nic trudnego dla poziomu intermidjet, juz nie mowiac o aper intermidjet i o ekspertach. O nizszych nie wiem, bo jak bylam na nizszych poziomach to jeszcze Pottera nie bylo na papierze ;p
Nie wytrzymam do wydania polskiej wersji więc najpierw poszperam w internecie i poszukam jakiegoś tłumaczenia,a potem kupie orginałek
QUOTE(Reiha @ 12.07.2005 13:19)
jego strona (www.hp5.nazywo.pl) na której jeszcze tydzień temu można było przeczytać tom 5 i zapowiedz tłumaczenia 6 została zamknięta (jeżeli chcecie wiedzieć więcej to polecam stronę www.prorok.pl i ich artykuł o nielegalnych tłumaczeniach) to nie pozostaje mi nic innego jak czytanie w oryginale.
Zamykaja? Cholera.
"...likwidowane na drodze prawnej..."
MEDIA RODZINA TO KRETYNI - i tak sobie zaraz w podpis dam.
Brak mi slow.
I jeszcze prorok sie pod to podpisuje? Tragedia.
Kto tam jest w redakcji...? Hm... :>
EDIT: da sie jakos skontaktowac ze Spike'm? Kiedys slalem do niego maila pod adres ze strony ale nie odpisywal.
Całą burzę rozpocżął niejaki Valkaraukar. To jest koleś, który pisze dla proroka. Zaproponował w swoim felietonie, żeby pisac donosy do Medii Rodziny i postulować o zamknięcie strony Spike'a. Jeżeli przejrzysz komentarze pod tymi felietonami to zobaczysz, że broniłam Spike'a do upadłego. Niestety. Val dopiął swego donosami i jest z tego bardzo dumny. Wyzywał w swoich felietonach Spike'a od przestępcy i zapowiedział "krucjatę" przeciwko przestępcom, którzy okradają Medię Rodzinę i łamią prawo.
CO do kontaktu, właśnie to jest najgorsze, że nie ma z nim kontaktu. Ja szukałam kogoś z "drużyny Spike'a" na czacie, który kiedyś został założony (kiedy hp5 był tłumaczony) ale tam nigdy nikogo nie ma. Żeby wejść na ten chat trzeba wejść na www.polczat.pl i w "szybkie wejście do pokoju" wpisać hp i zakon feniksa
No ale tak jak pisałam wyżej, nie udało mi się tam z nikim porozmawiać.
Przepraszam bardzo. To chyba Media Rodziny wina, że tak wolno trwa tłumaczenie książki i zdesperowani czytelnicy czytają tłumaczenia w internecie. Inaczej powinni dążyć do zwiększenia sobie grona czytelników, a nie zamykają strony.
To, że Spike
złamał prawo jest oczywiste. Nie po to MM płacił gruba kasę za licencję aby teraz jakiś kolo za darmo im rozprowadzał. Klasyczne piractwo.
O ile cała legalność prawna czynu Spikea jest oczywista to zastanawia mnie pewne pomylenie przyczyny ze skutkiem w wykonaniu MM. To, że tłumaczenie wogóle pojawiło się w necie było i jest wyłącznie winą polskiego wydawcy. Półroczne opóźnienie z wydaniem polskiego Pottera??? WTF? O_o!!!
Jak nie starczyło samozxaparcia, kasy czy po prostu dobrych fachowców od negocjacji to teraz trzeba płacić za swoje grzechy. I MM będzie nadal płacić tą cenę.
Ja ze swojej strony nie kupie ani jednego tomu HP spod skrzydeł MM. [I nie jest to wynik obecnej decyzji MM] Pojade do Londynu i kupie siedmiopak po angielsku. Reszta pewno tak samo zrobi a jak nie to ściagnie z p2p piracką wersję i tak.
Tak, tak moi drodzy wyście nie zachamowali krucjaty pirackiego tłumaczenia. Ono zejdzie do sieci p2p i wzajemnych e-maili. Tak więc wszyscy razem podziekujmy panu Valkaraukarowi za nieświadomą pomoc w rozprowadzeniu pirackiej kopii.
DZIęKUJEMY
A'propos kupowania oryginału. Księgarnia amazon.com oferuje ciekawe promocje. Za 300zł można kupić zestaw tomy od 1-5 w boxie + 6 tom. Moim zdaniem warte rozważenia :-) Jeżeli ktoś ma oczywiście 300zł

Co do Valaraukara ...to nie chce mi się jego występów komentowac szerzej. Musi być chłopak strasznie rozczarowany, bo w nagrodę za swój donos do Medii Rodziny który [między innymi] spowodował zamknięcie strony Spike'a, dostał tylko maila z podziękowaniami. Biedak, pewnie spodziewał się czegoś więcej, może uścisku dłoni prezesa?
Hm, tez sie wypowiedzialem, jako 'petr'.
Tragedia, po prostu tragedia...
Okazalo sie, ze Valaraukar jest przeciwny piractwu na kazdym kroku - ma legalnego Windowsa, Office'a i wszystkie mp3. OK, nie mam nic przeciwko, skoro go na to stac, OK.
No ale... No ale no.
Brak slow, czytalem te komentarze (nie wszystkie..) i po prostu... Slow brakuje.
Co do kupowania HP w oryginale w paku - zawalilem, kupilem kiedys w Empiku sama pierwsza czesc... Ale pak chyba jest duzo tanszy, wiec moze nawet sie oplaci zrobic jak kubik (bez wyjazdu do Londynu oczywiscie ;P)
Aha - kubik - masz swieta racje... 'Zakazany owoc' w koncu ^^
No i Tom, musze przyznać, że kiedy przeczytałam, że również zabrałeś głos w dyskusji, to sama nie mogłam się powstrzymać. Zapewne zostanę publicznie ukamieniowana za moje poglądy
Ja tez zastanawiałam się, czy nie kupić w empiku HP, ale kiedy zaczęłam wszystko przeliczać, to zamówienie przez internet [oczywiście w przypadku zamawiania kilku pozycji] wychodzi taniej. Polskie księgarnie każą sobie płacić ok 30/40 zł więcej. A na zakończenie pytanie. Jedna ze stron int. o HP [nie pamiętam która] publikuje jak mi się zdaje bzdurę. Piszą oni, że HP6, który będzie wydany w USA jest tłumaczony z brytyjskiego na amerykański?
Raistlin
14.07.2005 00:40
Ja rozumiem, że pan Polkowski tak wolno tłumaczy, i że wzbudza to wiele kontrowersji, ale, żeby już tak się denerwować?? Robić wyrzuty panu Polkowskiemu i MR ??
Zauważyłem, że przedtem (to jest do 4 tomu) nie było tego, że ktoś narzekał na jakość i szybkość tłumaczenia P. Dopiero potem przy 5 tomie Spike zaczął sam tłumaczyć, a że robił to szybciej niż Polkowski, (lecz robiąc błędy, czego żądna krwi... to jest Harry'ego Pottera, grupa ludzi, mogła w pośpiechu czytania tłumaczenia książki nie zauważyć

) zyskał sobie uznanie. I teraz przy szóstym tomie, gdy się okazało, że tak długo trzeba czekać na tłumaczenie, wszyscy się wkurzyli na pana Polkowskiego - za to, że za wolno tłumaczy i Media Rodzinę - za to, że zamknęła strone Spike'a z nielegalnym tłumaczeniem, i że będzie zamykać inne strony z pirackimi tłumaczeniami 6 tomu.
Lecz zastanówmy się czy warto tak się denerwować, pienić i prowadzić krucjatę przeciwko "Media Rodzinie - okrutnym wyzyskiwaczom", którym jedynym przewinieniem było to, że zapłaciła kupe kasy za licencje do wydawania ksiązek HP i zamyka strony z nielegalnymi tłumaczeniami [co jest karane prawnie (zaleciało Valem nie?

)].
I właśnie dlatego, że trzeba tak długo czekać na tłumaczenie, "dobra" ( i żądna Pottera

) grupa ludzi chce się sprzeciwić tym okrutnym wyzyskiwaczom i oni właśnie będą wybawcami dla tych, którzy chcą szybciej 6 tom HP i oni właśnie, przetłumaczą im za darmo, a MR przez to zbankrutuje

.
http://forum.freeware.info.pl/gry/simcity.html Wszystkich co dotarli do końca mojego przynudzania, prosze o zastanowienie się nad tym co napisałemi nie wystawiania pochopnych ocen/postów .
Pozdrawiam
Raistlin
QUOTE(Reiha @ 14.07.2005 00:02)
Jedna ze stron int. o HP [nie pamiętam która] publikuje jak mi się zdaje bzdurę. Piszą oni, że HP6, który będzie wydany w USA jest tłumaczony z brytyjskiego na amerykański?

To akurat prawda... Miedzy amerykanskim a brytyjskim jest wielka roznica ;P
No, oczywiscie, anglik sie dogada w USA, no ale... Roznica jest na tyle duza, ze trzeba HP tlumaczyc (tak mysle ;P)
Raistlin - racje to Ty masz, ale nie wspomnialas o tym, ze inne kraje jakos potrafia szybciej wydac swoja wersje HP, a MR nie. Dlaczego?
Bo w MR sa sami kretyni ;P
(ahh, nie ma to jak logiczny argument ;D)
Raistlin
14.07.2005 01:16
QUOTE
Raistlin - racje to Ty masz, ale nie wspomnialas o tym, ze inne kraje jakos potrafia szybciej wydac swoja wersje HP, a MR nie. Dlaczego?
Bo w MR sa sami kretyni ;P
(ahh, nie ma to jak logiczny argument ;D)
Heh. Nie pozostaje nic innego niż tylko się zgodzić (być może powinienem bronić swego toku myślenia, zareagować na to wyzywanie

i coś odpowiedzieć więcej, ale dzisiaj już mi sie nie chce

)
Pozdrawiam cię Tom, a takze wszystkich innych co chcą szybko tłumaczenie VI-ego tomu HP
Raistlin
Spika zamierza tlumaczyc! Jest to dobra wiadomosc, ale jest rowniez zla - MR juz zdazylo zablokowac jego strone..

Mam nadzieje ze pojawi sie gdzie indziej..
Dotarłam do końca tego przynudzania, ale wciąż jestem tego samego zdania co przedtem. Nie pcha mną żadna żądza Harry'ego Pottera. Jak się czeka kilka lat, można poczekać też jeszcze kilka miesięcy, ale nie o to chodzi, żeby czekać, gdy w innych krajach tłumaczenia pojawiają się już w październiku, a u nas w styczniu. Skoro sam p. Polkowski wolno tłumaczy, dlaczego Media Rodzina, która zarabia na Potterze krocie, nie może dać mu do pomocy innego tłumacza? To wniosło by wiele świeżości do książek i trwałoby znacznie krócej. Media Rodzina nie narobiłaby sobie wrogów w tych ludziach, którzy mają dość czekania. A, jak powiedział kubik, polskie tłumaczenie i tak będzie. W podziemiu, przez emaile i inne sposoby. I tego już nie będą potrafili wyeliminować.
Z tego co wiem, pan Polkowski nie chciał nikogo do pomocy. Stwierdził, że sam będzie tłumaczył. Gdzieś czytałam wywiad z nim, w którym mówił, że tłumaczy 10 stron dziennie, bo więcej się nie da bezbłędnie tłumaczyć i z nalezytą uwagą. No to nic dziwnego, że fani biorą sprawy w swoje ręce. A'propos wiecie, że on z wykształcenia jest archeologiem?
Wiemy. Ale co to ma do rzeczy? Może jest bardzo oczytanym archeologiem i między jednym wykopaliskiem a drugim czytał po angielsku i tłumaczył.
Co my możemy więcej zdziałać? W drukarnię ani w Polkowskiego nie wejdziemy i nie pospieszymy. A że Media Rodzina tak stawia sprawę, ich strata. Kto chce i tak przeczyta prędzej tłumacznie w necie albo nawet oryginał. I tyle.
QUOTE(Milina @ 14.07.2005 11:32)
A, jak powiedział kubik, polskie tłumaczenie i tak będzie. W podziemiu, przez emaile i inne sposoby. I tego już nie będą potrafili wyeliminować.
Cholera, czytalem ostatnio ksiazke o hakerach, nasluchalem sie inf o opozycjach na Ukrainie (jeszcze przed pomaranczowa rewolucja) i Bialorusi...
I teraz ten fragment mnie nakrecil jak nie wiem co
Hahaha, zejscie do podziemia, uciekanie przed agentami MR w czarnych garniturach, ale bedzie fajnie
...
No dobra, ochlonalem juz, sory.
Ekhm.
Ponioslo mnie... ^^
...
Look w kalendarium na hp.org.pl...
Oł fak! To premiera już jutro?
Jupi!
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
my face after przeczytac your post Tom XP
tak w gwoli ścisłości to Czara Ognia też była wcześniej tłumaczona w necie. jakby ktoś nie wiedzał. ale przez paru tłumaczy, dlatego szło im to szybciej, ale było więcej błędów (gł. nazwy. jeden przetłumaczył tak, a drugi inaczej. ale uszło w tłoku). wydawali 1-2 rozdziały na 2-3 dni. więc po kilku tygodniach, długo przed premierą miałam przeczytaną całą czarę. i tak samo było z Zakonem. u Niemców bodajrze premiera jest w listopadzie, gdzieś tam indziej już w sierpniu. tylko dlaczego u nas dupowata MR wyda książkę nie wcześniej niż w grudniu?
pan Polkowski dobrze tłumaczy, trzeba mu to przyznać, ale 10 stron dziennie? tyle to ja z podstawową znajomością języka angielskiego i słownikiem bym przetłumaczyła. potem jeszcze robi sobie tydzień przerwy i wszystko od nowa sprawdza. paranoia. nikt nie oczekuje od nich, że polska premiera odbędzie się 2 dni po brytyjskiej, ale bez przesady czekać pół roku?????? gdybyśmy mieli czekać na polskie tłumaczenie miesiąc, dwa, w porywach do trzech to przeciez nikt by się nie brał za tłumaczenie pirackie! dlatego sądzę ze to jest wina tylko i wyłącznie MR!
A ja się z tobą nie zgadzam odnośnie jednej kwestii. bowiem napisałeś że on tłumaczy b. dobrze. Szkoda tylko że tłumaczenia są z ogromną ilością błędów. Polkowski robi nawet błędy typu że "twelve past six" to u niego "
dwadzieścia po szóstej" ale to szczegół

->oj nie łądnie panie polkowski, nie łądnie -widać że przespało się pierwsze lekcje angielskiego gdzie cyferek uczyli

A tak poważnie to data polskiej premiery którą ponoć dzis MR ujawni jest żałosna w porównaniu do innych krajów :/ A szybkość tłumaczenia pana P. jak zresztą widać wcale nie przekłada się na jakość, więc o co tu chodzi??
Taaa. Widzieliście?
"Szanowni Państwo,
Dziś krótko po północy nasz specjalny wysłannik w Edynburgu zdobędzie
upragniony egzemplarz książki "Harry Potter and the Half-Blood Prince" i
przełamie panującą klątwę milczenia dotyczącą daty pojawienia się szóstego
tomu w Polsce.
Zapraszamy na nasze strony internetowe www.mediarodzina.com.pl, gdzie
kilkanaście minut po północy pojawi się długo oczekiwana informacja o dniu
premiery tomu "Harry Potter i Książę Półkrwi".
Pozdrawiam,
Alicja Mielcarzewicz
specjalistka ds. promocji
Media Rodzina"
Ciekawe. Obstawiam grudzień-styczeń
Moonchild
15.07.2005 20:40
Też myślę, że cos koło grudnia... Jakby było wczesniej to bym była mile zaskoczona
W dzisiejszych "Faktach" po reportażu o szóstej części powiedziano, że w Polsce wyjdzie w styczniu. I tak dobrze, myślałam już że w lutym. Tragedia.
Książkę zamierzam przeczytać w necie po angielsku, ściągnąć z wiarygodnego żródła i czytać. Potem, w styczniu, kupić polski oryginał do kolekcji. I, tak jak wielu z Was, dziwi mnie, że MR tak późno wydaje tom szósty po polsku. Dlaczego w Serbii może być wydany już we wrześniu (a przecież Serbowie mają podobny język do naszego), a u nas dopiero w styczniu? (podaję za Mugglenet.com) Paranoja. Trudno w tej sytuacji się dziwić, że nielegalne tłumaczenia będą powstawać jak grzyby po deszczu.
ja niestety też jestem z styczniem...
norweskie tłumaczenie będzie 29 sierpnia (szczęśliwcy)
ale generalnie więszość tłumaczen zapowiadają na grudzień (
mugglenet)
a ja we wtorek dostanę moją książeczkę i już niczego mi nie będzie trzeba do szczęścia ;-)
tych z Media to bym żywcem (...)
jakim cudem w innych krajach maja szybciej tłum. a u nas dopiero bedzie w styczniu (na dodatek koniec)
we wszystkich krajach powinne byc one w jednym czasie tłumaczone i sprzedawane...
Według mnie skoro Rowling tak bardzo chciała, żeby wszyscy czytali Pottera od tej samej godziny, robili tyle szumu o wykradzione i sprzedane wcześniej egzemplarze, to w innych krajach powinno wyjść w tym samym czasie tłumaczenie, co oryginał po angielsku... Bo inaczej ta wojna o sprzedawane wcześniej książki jest bez sensu, bo i tak wszyscy nie mogą czytać równo...
Ręce opadają.
BUHAHAHAHAHAHAHH
I oni mysla, ze taka data odstrasza Spike'a?
LOOL
Nie-mam-pytaan!
28 styczen...
SZOK
Mira: zywcem, a jak inaczej...
EDIT: ma juz ktos moze e-booka?
No właśnie....
ebook by się przydał bo coś tu nudą przywiewa....
Dwa lata temu kupił tom V za 99 zł po angielsku bo nie mogłem wytrzymać ale w tym roku wolę nie wydawac tyle kasy.
Ebook???!!!! Kto posiada??
kto posiada ebooka?!?!?! ja szukam na kaziee... torenty, emule.... nigdzie jeszcze nie ma <płacze_na_ziemi_z_okrutnego_żalu>
Mam coś, co wygląda jak pierwszy rozdział.
A ja mam siedem pierwszych rozdziałów :-) i za chwilkę zabieram się do czytania